Jump to content
Dogomania

Anglia


larissa

Recommended Posts

  • Replies 7.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='soti'](...) ale nie wytrzymam kilku miesiecy bez psa...
(...) i nie wiem czemu w przypadku tego wyjazdu jestem taka pesymistyczna. [/quote]

[COLOR=DarkSlateGray]doskonale cię rozumiem [COLOR=DarkGreen][B]soti[/B][COLOR=DarkSlateGray], ja w ogóle nie wyobrażam sobie zostawienia krowy tutaj, więc mój wyjazd przeciąga się i przeciąga bo nie mamy gdzie zaczepić się na dzień dobry, więc znalezienie pokoju to kluczowa sprawa ... a że idzie to kiepsko, bo chyba też grymaszę (no ale byłbym chyba idiotą gdybym wysyłał komuś kasę w ciemno na "zaklepanie pokoju" albo zdecydował się płacić 450 funtów / m-c za pokój w którym pies ledwo będzie miał się gdzie obrócić itd ...) i też co jakiś czas mnie doły łapią ... ale któregoś dnia trafię mieszkanko które będzie idealne i wtedy stwierdzę, że warto było się nie spieszyć :diabloti: ...

dziewczyny a propos pracy - myślicie, że w którym miesiącu będzie łatwiej - chodzi mi oczywiście o koniec wakacyjnego boomu chętnych ?
[/COLOR][/COLOR][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=DarkSlateGray]co do ogłoszeń na [/COLOR][URL]http://homes.trovit.co.uk/for-rent-flat-home-london-pet[/URL] [COLOR=DarkSlateGray]to proszę ostrożnie bo mi np rzuciło się w oczy, że z pięć ogłoszeń to dokładnie to samo - z tym, że raz wystawiane przez "anna louise sebatsian" a raz (najnowsze) przez "rachel cotton", opis ten sam, postcode ten sam ... patrzymy dalej
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=DarkSlateGray]nie, no muszę to wkleić :diabloti:

cytat z [/COLOR][URL]http://www.petfriendlyrentals.co.uk/why.html[/URL]

[quote][B][COLOR=DarkSlateGray]Why should a landlord accept pets?[/COLOR][/B]

[COLOR=DarkSlateGray](...)
[/COLOR][COLOR=DarkSlateGray]Remember, most dogs cause less damage than children or teenagers. They don’t draw on the walls, they don’t throw parties while their parents are away and they won’t paint their bedroom black because they are going through a ‘Goth phase’![/COLOR]
[/quote]
[COLOR=DarkSlateGray]
...ale jeśli chodzi o ogłoszenia to stronka nie oferuje nic (przynajmniej jeśli chodzi o londyn)[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

hehehe Habibi, z tym drugim psem to chyba zaraza jakas :evil_lol:. Ja póki co bacznie sié rozgládam, wiem tylko ze to bédzie (prawdopodobnie) Zeus, ale jeszcze nie wiem skád go wezmé :p.

Z tymi cenami to jest róznie. Londyn wiadomo najdrozszy a placa za pracé podobna jak w innych czésciach Anglii. Jak dla mnie to za wielki tam syf, choc tu u mnie w Luton tez cudnie nie jest niestety. NIe wiem jakie masz wyksztalcenie, jak Twój angielski soti wiéc nie mogé Ci nawet w przyblizeniu powiedziec na jaká pracé masz szansé. Z tym angielskim to jest tak, ze mi sié wydawalo jak bylam w Polsce ze nawet po angielsku mówié i rozumiem a jak tu przyjechalam to jak Boga kocham oni wszyscy do mnie mówili po chinsku :lol:. Angielski jakiego uczá nas w Polsce w szkolach czy gdziekolwiek indziej niewiele ma wspólnego z angielskim jakim poslugujá sié Anglicy. No ale po kilku tygodniach sié osluchalam tylko balam sié odezwac, bo wiedzialam ze bedzie slychac rózne niedociágniécia i dziwny akcent ale jak juz sie przelamalam to jakos poszlo. Teraz juz nawet dogadujé sié z moim landlordem, który jest Irlandczykiem (a oni to juz w ogóle po chinsku mówiá... :cool3:) Taki maly przyklad-- pytam go o której bédzie po kase a on mi odpowiada ze "huf it" :cool1:. Po godzinie udalo mi sié wydedukowac, ze to bylo "half eight".

Nie ma sensu pisac ile kto placi za mieszkanie bo wynajmiesz sobie takie na jakie bédzie Ciebie stac. To co dla mnie jest drogie, dla Ciebie moze byc taniochá :p. Do ceny wynajmu doliczyc musisz:
-council tax -- my placimy 90 funtów miesiécznie
-woda -- u nas taniocha, niecale 11 na miesiác
-prád -- w miesiácach letnich okolo 40 na miesiác a w zimowych okolo 120 na miesiác a to dlatego ze ogrzewanie mamy na prad, bo gazu u mnie nie ma wcale
-tv licence -- cos kolo 11 na miesiác
-za tv, internet i telefon stacjonarny placimy 25 miesiécznie (Virgin)
-ubezpieczenie psa -- 22
-ubezpieczenie auta -- zalezy od samochodu, jak nie masz auta to kase wydajesz na travelki co pewnie wyjdzie niewiele taniej
- komórka -- nie wiem czy duzo gadasz czy nie :)
No wydatków troché jest ale jak jestes zaradna to prace znajdziesz na pewno, nawet byle jaká na poczátek. No i póki bédziesz tu sama to wynajmij tylko pokój, po co Ci cala wielka chalupa :cool3:.

Acha, my oplaty agencyjnej przy wynajmie zaplacilismy 140 funtów i to byla jedna z nizszych oplat w miescie. 200 to standard-- przynajmniej w Luton.

osho ten cytat mnie rozwalil :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

dobra! dziś nowy dzień i nowe przemyślenia. Wczoraj wieczorem napiłam się red bulla bo nie było nic innego do picia i pół nocy nie mogłam spać, ale za to doszłam do wielu wniosków.

Po pierwsze jak juz kiedyś wspominałam mieszkałam trochę w Londynie. I mimo, że to była turecka dzielnica i nie było czysto i mimo, że miałam fatalny pokój to mnie się podobało - przede wszystkim to, ze nawet zarabiając najniższe stawki spokojnie opłaciłam pokój, wyzywiłam się i przez miesiąc pracy zdołałam trzy miesiące żyć i jeszcze odłożyć 4 tys zł na studia w Polsce (po to tam jechałam i prowadziłam ascetyczny tryb życia:))
W Londynie podoba mi sie to, że jest to miasto wiecznie żyjące, ciągle coś się dzieje i ciągle są jakieś możliwości. I to że jest tam brudno, są śmieci mi nie przeszkadza, bo wiem, że są też czyste dzielnice, a poza tym tu na Śląsku (w Tychach nie, ale w innych miastach owszem) jest jeszcze bardziej szaro i brzydko.
Sylwia-Kora z tym językiem miałam tak samo - przez 2 tygodnie miałam blokade i za chiny nie mogłam zrozumieć Szkotów i Hindusów.

Teraz przyznam chciałabym pojechac i dostać lepsza pracę - najlepiej w biurze. Mm 2 letnie doswiadczenie jako sekretarka, licencjata z filologi (rosyjska i angielska), ostatnio zdałam Business English Certificate, nie mam problemow zwlaszcza z angielskim pisanym, potrafie sie dogadac z innymi narodowosciami, nawet sie pochwale ze ostatnio w firmie odwiedzil nas Anglik i pochwalił mnie za angielski (ale i tak jestem pewna ze blokada bedzie i ze nie zrozumiem polowy ludzi, ale z czasem mi sie uda przestawić)

wiem ze idealnie to by było gdybym pojechala sama, albo z moim tz, na poczatku wynajelibysmy pokoj 2osobowy za 100 funtow tygodniowo i moglibysmy biedowac nawet przez trzy miesiace czy więcej a w tym czasie odkladac na depozyt i szukac super mieszkania a potem sprowadzic psa. Ale trzy miesiace to za duzo, nie wytrzymam bez Kendo tyle.
Druga opcja to miec tak jak pisalam 8000 zł na poczatek...

Kurcze, zdaje sobie sprawe, ze trzeba sie usamodzielnic i ustabilizowac, czyli np kupic mieszkanie i samochod. Ale w Polsce to rowniez wiąze sie z ogromnymi kosztami, kredytami i albo osiedle sie tu, albo wyjade i osiedle sie w Londynie. Nie jestem patryjotką która by tesknila za krajem, za rodzina tez nie (jak mnie odwiedza dwa razy do roku starczy), lubie zmiany i jak cos sie dzieje czuje sie jak ryba w wodzie.
Ten mój kolega straszy mnie, ze Polacy sa traktowani jak obywatele drugiej kategorii, ze Polacy nie moga zarabiac dużo bo teraz przyjezdza tania siła robocza w postaci rumunów, ze maja zmienic prawo i utna zasilki a paszport dostanie sie po 10 latach a nie po 5, ze nie wiadomo co z emerytura, czy jak po 10 latach wroce do Polski czy beda mi sie te lata liczyc... A co z tego, skoro w Polsce zabieraja mi 1/3 wypłaty a i tak trabi sie w kolo, ze beda marne emerytury (widze jaka rente ma moja mama), a o leczeniu nie ma mowy, bo juz w marcu limit sie wyczerpuje i trzeba placic prywatnie...
Tego wyjazdu najbardziej boi sie moj TZ, bo on musi duzo zaryzykowac -rezygnuje z dobrej pracy, wynajmie swoje mieszkanie i boi sie ze jak sie nie uda to przez trzymiesieczny okres wypowiedzenia nie bedzie mial gdzie miezkac itp, itp.

wiec wczoraj wpadlam na genialny pomysl.
zapadla decyzja ze wyjade 1 listopada (do 31 pazdziernika mam umowe) i jade na miesiac do Londynu. Bede mieszkala u mojego kolegi (uzgodnie z nim stawke jaka bede sie dokladac do czynszu).
Jesli przez ten miesiac uda mi sie znalezc dobra prace i jakims cudem mieszkanie gdzie sie zgodza, ze depozyt wplace pozniej, albo depozyt bedzie mniejszy, to zostane, przyjedzie pies, a potem TZ. Przez ten miesiac bede miala co robic, bo profesjonalnie zajmuje sie tez tancem i rynek w Londynie jest wielki. Udało mi sie nawiazac kontakty i mam dac znac jak tylko bede w Londynie.
Moze zdecyduje sie, ze Kendo wcale nie musi miec na poczatek wielkiego mieszkania z ogrodkiem, ze pomiesci sie w duzym pokoju a ja mu to wynagrodze spacerami...
Jesli sie nie uda to 1 grudnia wracam do Polski i prze 2 tygodnie cwicze z Kendo aby 14 grudnia zdac egzamin PT :) i szukam super pracy w Polsce.
Odnawiamy małe mieszkanie TZ, moze je zamienimy na wieksze, kupimy samochod itd.
Ale musze wyjechac i przekonać sie na własnej skorze, bo inaczej do konca zycia bede zalowac i jeszcze pewnie obwiniac TZ ze to jego wina, ze sie kisze i nie rozwijam w Polsce, a moglam miec takie piekne zycie.

Czytając ogloszenia o mieszkaniach chcialabym zmiescic sie w max 1000 funtach na miesiac ze wszystkimi oplatami. Oczywiscie im taniej tym lepiej.
Zastanawiam sie czy nie byloby dobrze wynajac calej polowki domu, dol wzielibysmy my a na gorze pojokami podzieliliby sie znajomi (moj kolega, moze moja kolezanka sie skusi, moze ktos z was - np ty Osho) i przynajmniej nie musialabym sie bac ze jak moj piesio bedzie biegal po ogrodku to z gory wredni sasiedzi beda mu rzucac zatruta kielbase, ktorą łapczywy i wiecznie głodny Kendo na pewno by zjadł.

Ah - troche sie rozpisalam, ale naprawde dzis mam w sobie tyle energii i czuje sie taka szczesliwa, ze wreszcie wiem co i jak :)

Link to comment
Share on other sites

Soti, naprawde zaszalas po Red Bull :evil_lol:.
Moze od konca, argument psa wystawowego moze nie zadzialac, natomiast argument o ubezpieczeniu go jak najbardziej. Pomysl na wspolnie wynajmowany dom, jak najbardziej, szczegolnie na poczatku. Chyba, ze udaloby sie Wam trafic studio (duzy pokoj z kuchnia i lazienka), tez sie pomiescicie, a rachunki duzo nizsze.
Skoro masz niezly angielski, przyzwoita prace, to pisz cv i wysylaj juz teraz. Wrzuc je tez na kilka portali o pracy [url]http://www.jobsite.co.uk/index.html[/url]
[url]http://www.jobserve.com/[/url]
[url]http://www.officerecruit.com/[/url]
Zastanow sie nad opcja wynajecia mieszkania wczesniej, przeprowadzki Twojego TZ i psa do rodziny, zawsze mielibyscie pare groszy wiecej na poczatek. Do emerytury licza sie okresy pracy w kazdym z krajow EU (sumuje sie je), w UK podstawowa "panstwowa" emeryture masz po minimalnym okresie pracy 10 lat, ale stawka jest taka, ze :turn-l:. Wiec norma jest myslenie o oszczednosciach, inwestycjach, emeryturze, na wlasna reke.
Miesiac czasu, to zdecydowanie za malo, by decydowac na UK czy Pl, zycie tu jest zdecydowanie tansze, funt ma inna sile nabywcza. Poza tym dograc znajomych, by z nimi wynajac dom, tez trzeba czasu. Depozyt raczej wplacasz od razu, watpie by ktos dal Ci lokal bez zabezpieczenia (moze jakis znajomy). Pomysl raczej o pokoju w dzielonym mieszkaniu, moze byc latwiej.
Brudno moze byc wszedzie, ale z czasem jest mozliwosc przeciez przeprowadzki na lepsza dzielnice, spokojniejsza, czystsza :).
Kolega straszy, jasne, ze przy najmniej wymagajacych pracach, bez jezyka, czlowiek ma prawo czuc sie zagubiony, ale bez przesady, jak ktos jest normalny i dobry w swoim zawodzie, predzej tu sie odnajdzie niz w Polsce, bo tam to dopiero jest szacunek dla pracownika :evil_lol:.
Poza tym, jak zamieszkacie tu, to co za roznica, jesli nawet paszport brytyjski bedzie po 10 latach pobytu, na zasilki sa male szanse w przypadku braku dzieci, zreszta nie chodzi chyba o siedzenie na bezrobotnym...

Aaaa, co do pracy, rozejrzyj sie po przychodniach, GP, dentystach, tam czesto szukaja sekretarek, rejestratorek, praca spokojna..
Jedyne, co mozesz mocno odczuc, to spadek funta, skoro chcesz w Londynie zarabiac a w Pl inwestowac, chyba nie bardzo sie to kalkuluje.

Co do stabilizacji, kupno domu, to duza inwestycja, oplaca sie jesli chcesz w danym miejscu mieszkac z 10-15 lat co najmniej. Inaczej koszty kredytu przewyzsza koszty mieszkania w wynajetym lokalu. Samochody sa tanie, wiec nie stanowi to zbyt duzego obciazenia (np. pudlo w Pl kosztujace 15-17 tys. tu kupilismy za niecale 700L), jesli mialas auto w Polsce i przysluguja Ci znizki na ubezpieczenie, wez zaswiadczenie o tym (bo pierwsze ubezpieczenie moze byc drogie).

I trzym sie mocno!! Masz racje, ze bedziesz zalowala do konca zycia, jesli nie sprobujesz.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki!!! :)

I ja wcale nie chce inwestować w Polsce, więc tak naprawdę nie obchodzi mnie czy funt jest teraz po 4 zł czy po 2...
No zobaczymy, ja generalnie zawsze mam dużo szczęścia w życiu...

O prace chciałam sie ubiegać trochę później - we wrześniu np bo teraz to bez sensu... A o studio tez myslałam, ale musze głębiej wniknąć w temat bo pierwsze kilka ofert to takie małe klitki więc pomyślałam, że to norma i sobie odpuściłam....

Link to comment
Share on other sites

Soti, niech bedzie to i mala klitka na poczatek, potem, jak dochody pozwola, mozecie nawet Palac Buckingham wynajac, czy w posiadlosci obok Stinga zamieszkac ;). Wazne, ze samodzielna, mozliwa do utrzymania. Przecie tam bedziecie przede wszystkim spac, cos zjesc, wykapac sie i tyle..
Nie przeinwestuj na poczatek, bo nie wiadomo na jak dlugo beda musialy fundusze wystarczyc.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']
Pusia, szlag by trafil z takim szukaniem nowego mieszkania na szybko, trzymam kciuki, za znalezienie odpowiedniego domku!
PS. Pusia, jakie masz ubezpieczenie, ja tez takie chce! Mi za potfffora policzyli znizkowo 33L m-c, buuuuuuu.[/quote]

Dzięki za kciuki;).
Ja ubezpieczyłam psa w healthy pets. Płacimy konkretnie 12,88 za miesięcznie za polisę typu gold. szczerze mówiąc naszukałam się trochę ubezpieczycieli, żeby był tani i ubezpieczył zwykłego kundla:razz:. Mój pies jest ubezp. praktycznie od wszystkiego. Wolę nie sprawdzać w praktyce jak to działa:cool3:.

[quote name='Aga & Amber']
[B]Pusia [/B], wspołczuje ale nie ma co załamywac rąk ,tylko trzeba sie wziasc za szukanie .Bedzie dobrze :lol:
[B]Karjo2 [/B]zerknij tutaj
[URL]http://www.healthy-pets.co.uk/[/URL]
[/quote]
Dzięki, dzisiaj już patrzę bardziej optymistycznie, tak jak soti po nieprzespanej nocy:lol:.

Karjo, to właśnie to ubezp.
[quote name='GoskaGoska']pusia to szukaj czego na cito. A dziad landlord moze chcial, zeby mu ktos mieszkanie doprowadzil do ladu a teraz wynajmnie za drozej. MAsz prawie miesiąc ale juz od teraz musisz zacząć szukac, bo wiadomo nie jest latwo.
[/quote]

Też nad tym myślałam:razz:.

[quote name='soti']chyba zrobie tak, ze pojade sama i dam sobie meisiac. jak mi sie nie uda z mieszkaniem i praca to po prostu wroce i zaczniemy zycie w Polsce (ahhhh)...
i nie wiem czemu w przypadku tego wyjazdu jestem taka pesymistyczna. Przeciez ja jestemw czepku urodzona i zawsze wszystko mi sie udawalo...

dzieki wam za wypowiedzi :)[/quote]

I tak trzymaj;)!

Link to comment
Share on other sites

Patrzylam na to ubezpieczenie, ale na moja zaraze, juz w wieku srednim, chca tez prawie 30L, przy kosztach leczenia do 5000L ( w sainsbury mam do 7500L).
Dzieki wielkie za info :Rose:. Pusia, odzywaj sie, jak tam poszukiwania.
A wszystkim chcacym sobie poprawic humor, proponuje troche inne Dogo :
[URL="http://translate.google.co.uk/translate?hl=en&sl=pl&u=http://www.dogomania.pl/&sa=X&oi=translate&resnum=4&ct=result&prev=/search%3Fq%3Ddogomania%26hl%3Den%26sa%3DG"]http://translate.google.co.uk/translate?hl=en&sl=pl&u=http://www.dogomania.pl/&sa=X&oi=translate&resnum=4&ct=result&prev=/search%3Fq%3Ddogomania%26hl%3Den%26sa%3DG[/URL]
i tam wybor "forum" :evil_lol:.

Link to comment
Share on other sites

Karjo, nie ma za co dziękować. Ja, jak tylko postanowiliśmy z TZ, że ryzykujemy dobrą pracę w Polsce, wynajmujemy mieszkanie i wyjeżdżamy, czytam ten wątek. I wydaje mi się, że dzięki waszym radom udało mi się uniknąć paru błędów (chociażby sam przejazd przez granicę).

No to rzeczywiście bardziej się opłaca sainsbury:roll:.

Link to comment
Share on other sites

[B]soti[/B] - trzymam za ciebie kciuki ;)
o jakiej pracy marzysz konkretnie?? zwiazanej z tancem?
ja niedlugo tez sie przeprowadzam do Londynu.... a przynajmniej taka mam nadzieje i tez w pogoni za mazeniami, tak jak ty .. jesli nie spróbuje to sobie tego nie daruje, ... i tez potrzebuje mieszkanie z pozwoleniem na psa.
mam nadzieje ze 3 tysiace Ł wystarcza na przeprowadzke (ja i moj TZ) do jakiegos malego mieszkanka. mamy wiekszosc sprzetow no ale znow trzeba je przewiezc ... ciekawa jestem ile to bedzie kosztowalo ... coiteczki macie jakies namiary na takie firmy do przeprowadzek ... ? ile by kosztowalo wynajecie takiego powiedzmy vana? potrzebuje na trase Newcastle - Londyn wiec kawalek ...

Link to comment
Share on other sites

aha jeszcze mi sie przypomnialo ze mialam sie zapytac ...
jesli sie wszystko uda to sprowdze psa (szczeniaczka) z Francji, zostawie go w domu rodzinnym w polsce (bede przyjezdzac jak najczesciej) a gdy po 6 miesiacach dostane wszystkie wyniki i zaswiadczenia to przewioze go do anglii ...:knuje:
no wlasnie i co potem .. gdzie ja mam go zarejestrowac jak to wyglada wogole .. ?
prosze o pomoc ... o linka chociaz na jaks stronke gdzie moge pocztac o zasadach hodowli i wystawiania psow w UK
dzieki sliczne z gory kochane cioteczki :* ;)

Link to comment
Share on other sites

Dahme, zalezy jak duzo i duze rzeczy macie. Jesli macie sporo drobiazgow, zaladujecie wszystko sami, to zastanow sie nad wynajeciem samego vana ( do 3,5 tony mozna prowadzic na "zwyklym" prawie jazdy), a w googlach wrzuc firmy wynajmujace. Pare miesiecy temu, po przekopaniu xxx stron, udalo mi sie znalezc propmocje 10L za dobe wynajmu. Poza tym np. na ebay, w "meblach" oglaszaja sie firmy typu "man&van", sprawdz, czy maja ubezpieczenie na przewoz rzeczy, a ceny tez moga byc przystepne.
Co do hodowli, wszystko pewnie na stronie KC, standartowo, paszport eksportowy od hodowcy, [url]http://www.thekennelclub.org.uk/item/473[/url]
[url]http://www.thekennelclub.org.uk/item/474[/url] [url]http://www.thekennelclub.org.uk/item/475[/url]

Link to comment
Share on other sites

DAHME - taniec mógłby być takim dodatkiem weekendowym, choć przyznaję, że można na tym nieźle zarobić. Ale ja wolałabym raczej pracować jako sekretarka czy recepcjonistka.
Generalnie każda moja nastepna praca jest lepsza od poprzedniej i nawet w Londynie nie chciałabym się cofać i pracować jako kelnerka (to już mam za sobą).
A ty kiedy wyjeżdżasz?
Zazdroszczę ci tych 3000 funtów na przeprowadzkę. U mnie będzie najgorzej z tym depozytem za mieszkanie i coraz bardziej przychylam się do pomysłu, żeby wynająć całą połówkę domu, parter dla nas, a dwa pokoje na piętrze wynajęliby jacyś moi znajomi...

W ogóle ostatnio przeglądam często oferty wynajmu i widziałam 2 oferty.
1 to apartament na parterze-2 pokoje kuchnia i łazienka. Wszystko nowe, ale nie umeblowane a do tego - ogród na 50stóp długi.... i 650 funtów za miesiąc (czyli bym się zmieściła w moich założeniach).
A druga oferta to było mieszkanie też 2 pok i ogród, bez zdjęć, jedynie informacja, że mieszkanie wymaga malowania i posprzątania smieci, ale w zamian za to landlord daje 3 tygodniowy okres nie płacenia za mieszkanie. Myslę, że taka oferta była by warta z tego względu, że z takim landlordem można by się jakoś dogdać i pewnie zgodziłby się na psa...

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny a czy Wy zdajecie sobie sprawę, ze ogloszenia o mieszkaniach często są dawana na podpuchę przez agnecje- niby super tanio, niby mega okazja - a jak przyjdzie co do czego - to mowią, ze nieaktualne, ale ze będą CI szukac tylko zostaw swoje danei oczekiwania. Oni w taki własnie sposob szukają nowych klientow. Oglaszają jakies fikcyjne oferty, aby złapac zainteresowanych.
A jesli jakies mieszkanie jest naprawdę w umiarkowanej cenie i nie wygłada jak rudera to znajduje chętnego od ręki.

Link to comment
Share on other sites

[B]Soti [/B]a to pierwsze ogloszenie to w jakiej czesci Londynu?Bo strasznie tanio jak dla mnie :razz: Duzo jest tez oszustow-ktos tu podawal linka ale nie pamietam kto :roll:
Ja wynajmuje 3 bedroom house z ogrodem i placimy £1300 plus council plus rachunki.W tej samej dzielnicy (East Dulwich 2 strafa) 1 bedroom house z ogrodem to minimum £900 :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']Kamila, to pierwsze moze byc 1-bedroom flat, wiec moze i okolica niezbyt i wielkosc taka sobie, wiec i cena bardziej "ludzka"?[/quote]

No wlasnie nie :shake: Soti napisala:

[B]W ogóle ostatnio przeglądam często oferty wynajmu i widziałam 2 oferty.
1 to apartament na parterze-2 pokoje kuchnia i łazienka. Wszystko nowe, ale nie umeblowane a do tego - ogród na 50stóp długi.... i 650 funtów za miesiąc (czyli bym się zmieściła w moich założeniach).
[/B]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...