Jump to content
Dogomania

Anglia


larissa

Recommended Posts

  • Replies 7.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='karjo2']Oj jak dobrze, ze temat sie rozwinal, ilu ciekawych rzeczy "podanych na tacy" czlowiek sie dowiaduje, przyda sie bardzo.[/quote]

dokladnie temat bardzo ciekawie sie rozwija czlowiek coraz wiecej faktow sie dowiaduje bardzo fajnie ,ze sie wszyscy wlaczyli do dyskusji :))

Link to comment
Share on other sites

osho, ja wlasnie zapomnialam dodac wczesniej, ze ciekawa jestem na jakiej zasadzie te sprecyfiki co niby "zwiekszaja przyswajalonsc skladnikow z pokarmu roslinnego" dzialaja :razz:? Jesli bys kiedys kupowal, to chetnie dowiem sie co tam jest napisane na opakowaniu.

Z tym zajaczkiem to nie pomyslalam ze gdzies moze miec podstawy prawne a gdzies nie...w takim razie chyba w tej kwestii najlepiej sugerowac sie listami z buav.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='UTAAP']osho, ja wlasnie zapomnialam dodac wczesniej, ze ciekawa jestem na jakiej zasadzie te sprecyfiki co niby "zwiekszaja przyswajalonsc skladnikow z pokarmu roslinnego" dzialaja :razz:? Jesli bys kiedys kupowal, to chetnie dowiem sie co tam jest napisane na opakowaniu.[/quote]

[COLOR=DarkSlateGray]na stronie ([/COLOR][URL]http://www.veggiepets.com/acatalog/prozyme_vegan.html[/URL][COLOR=DarkSlateGray]) jest taka informacja:
[/COLOR][QUOTE][B]Prozyme Vegan Disgestive Enzymes[/B]
[COLOR=DarkSlateGray]Originally developed in 1976, Prozyme Vegan is proven to increase the absobption of vital nutrients, including essential fatty acid, by up to 71%. [/COLOR]
[COLOR=DarkSlateGray]This increased absorption maximizes the nutritional value of the vegan/vegetarian diet for pets.[/COLOR]
[/QUOTE]
[QUOTE][B]Ingredients[/B]
[COLOR=DarkSlateGray] Rice Starch, Lipase, Amylase, Protease, Cellulase, Lactase.[/COLOR][/QUOTE]

[COLOR=DarkSlateGray]inaczej mówiąc to po prostu set enzymów rozkładajacych estry, skrobię i wielocukry, wiązania peptydowe, celulozę (błonnik) i laktozę

produkt jest oznaczony jako wegański więc pochodzenie enzymów albo roślinne albo syntetyczne

na polskim rynku tego nie dostanę ale obiecuję, że po zakupie coś napiszę
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Ja troszkę z innej beczki:roll:.
Wykupiliśmy już prom na sierpień (jedziemy po Rudą, przy okazji wakacje;)). Pierwszy raz jechałam z Kropkiem do Anglii Eurotunelem. Nie było więc problemu z psiakiem.
Mam pytanie, czy jest jakakolwie możliwość bycia z psem na promie:razz:? On jest mały histeryk, po przejściach, nie lubi zostawać sam w obcym miejscu. Fakt, znany, własny samochód, ale nie wiem jak on może zareagować na to:cool3:.

I jeszcze jedno, dość nudne pytanko, ale tak na wszelki wypadek. Przy przekraczaniu granicy z Anglii do Francji potrzebny jest tylko paszport? Robaczki i odpchlanie tylko na wyspę, tak?:oops:

Link to comment
Share on other sites

hehe pusia widze ze ktos tu ma reisefieber :diabloti:
No dobra nie smieje sie bo ja tez mialam i przy pierwszym wjezdzie na wyspe i przy pierwszym wyjezdzie na wakacje. Z tego co mi wiadomo nie ma opcji by pies byl z Tobá na pokladzie. Plynelam juz wszystkimi liniami z UK do Francji i za kazdym razem Kora siedziala w aucie ale jej to nie przeszkadza--- spi sobie spokojnie. Ale za pierwszym razem tez já obstawilam ulubionymi zabawkami, kocykami, miskami , smyczá i czym sie dalo zeby sie nie czula obco i samotnie :cool1:. I masz racje--- robale i kleszcze tylko przy WJEZDZIE na wyspe wiec spoko.

A wracajác do poprzedniej dyskusji... Byc moze to co napiszé bédzie wlozeniem kija w mrowisko ale w UZASADNIONYCH sytuacjach mój system etyczny dopuszcza eksperymenty na zwierzétach.

Link to comment
Share on other sites

No dobra, to moze zaczne tak troche od konca czyli od sytuacji NIEUZASADNIONYCH. Za sytuacje nieuzasdnione uwazam testowanie na zwierzétach kosmetyków. Kosmetyki powinny byc testowane na ludziach-ochotnikach. Moim zdaniem skóra zwierzát inaczej reaguje na rózne subsancje niz skóra ludzka i w zwiázku z tym testy te wedlug mnie zadnego uzasadnienia nie majá. (jakze czésto uczula nas krem "hipoalergiczny"...) Glébiej w to nie wchodzé bo nie o tym chcialam pisac.
Kolejná sytuacjá nieuzasadnioná jest testowanie psich karm na psach (jak równiez kocich na kotach itd.). Wlasciwie to zle sié wyrazilam-- za niedopuszczalny i bestialski uwazam sposób w jaki sié te karmy testuje. Dzialanie skladników karmy na psa powinno byc oceniane bo wynikach morfologii, stanie skóry i siersci i badaniach narzádów wewnétrznych (usg i podobne badania). Oczywiscie i w takiej sytuacji psy laboratoryjne nie mialyby latwego zycia ale w porównaniu do sytuacji obecnej bylby to niesamowity postép.
Dobra teraz do sedna. Uwazam ze sá sytuacje kiedy cierpenie zwierzát laboratoryjnych nie idzie na marne. (bo ze cierpiá to jest bezsporne)
Za jedyne dopuszczalne testy uwazam testy leków, które nam ludziom czy tez zwierzétom mogá uratowac zycie. Nie ma sie co ludzic, ze jakis naukowiec wymysla substancjé i OD RAZU WIE ze ona pomoze na to i na to i jakie bédzie dokladnie jej dzialanie. To musi byc dokladnie sprawdzone a jakos nie wyobrazam sobie takich testów na ludziach na masowá skalé. Bo co by bylo jesli w grupie powiedzmy 500 osobowej 350 osób umarloby wskutek testowania danego leku? Kto by sie na to zgodzil? Przypuszczam ze nikt. Oczywiscie sá testy przeprowadzane na ludziach ale zazwyczaj dotyczá one leków zawierajácych takie substancje, które w razie czego nie powodujá zagrozenia zycia ludzkiego.
Pochodzé z rodziny obciázonej genetycznie ze strony mamy cukrzycá insulinozalezná a ze strony ojca chorobá Alzheimera oraz udarami mózgowymi. W KAZDYM pokoleniu sá przynajniej dwie osoby chore na jedná z tych chorób.

"Przed 1922r. ludzie z cukrzycá insulinozalezná nie mieli zadnych szans na przezycie. Jesieniá 1921r w Toronto w Kanadzie mlody lekarz wraz ze studentem medycyny uzyskali substancjé z trzustek cielát, która podawana w zastrzykach psom z cukrzycá obnizala stézenie cukru we krwi. W ten sposób dokonano przelomowego odkrycia w badaniach nad cukrzycá--odkryto insuline."*

Na cukrzyce chorowala moja babcia i w zwiázku z powiklaniami pocukrzycowmi umarla. Na cukrzyce chorowala moja mama i równiez umarla w styczniu tego roku -- zabily já powiklania cukrzycowe. Mozecie powiedziec: "no cóz, ludzie umierajá na rózne choroby" a ja wtedy zadam pytanie czy widzieliscie z bliska jak wygláda zycie chorego na cukrzyce? Najpierw to tylko klucie sie po palcach 4 razy dziennie dla sprawdzenia poziomu cukru i kolejne 4 uklucia w brzuch zeby podac sobie insuline. Omdlenia w wyniku niedocukrzenia czy spiáczka cukrzycowa w wyniku zbyt wysokiego poziomu cukru we krwi to pikus. Klopoty zaczynajá sie po kilku, kilkunastu latach z tá chorobá kiedy wystepujá powiklania. (a wystépujá zawsze!!!)
Stopniowa utrata wzroku w wyniku retinopatii cukrzycowej, niegojenie sie ran, zanik miésni w konczynach, usuniécie nerki bo gnila na zywca w ciele, 2 zawaly serca, ostatnie 2 lata zycia to dializy co drugi dzien po 5 godzin a w koncu jedno z najgorszych powiklan czyli stopa cukrzycowa--- cialo wtedy po prostu gnije, najpierw duzy palec, potem inne palce, pózniej cala stopa.... Amputacja nie pomogla, moja mama umarla 5 dni po niej.
Kiedy patrzysz na straszne cierpienie osoby którá kochasz, kiedy ona wyje z bólu mimo morfiny, jestes w stanie poswiécic zycie jakiejs tam ilosci zwierzát jesli dziéki temu mozna bédzie takiego bólu i méki uniknác. Przynajmniej ja to dopuszczam.
Czésto jest tak, ze cukrzyca rozwija sie u kobiety w ciázy i moze potem juz zostac. Ja póki co nie mam dzieci a co bédzie jak wlasnie u mnie rozwinie sie cukrzyca? Mam umrzec i byc w porzádku bo nie korzystam z osiágniéc medycyny uzyskanych poprzez testy na zwierzétach? Nie--chcé zyc i wychowac swoje przyszle dzieci. Egoizm? Nie sádzé..
Takie jest moje stanowisko--- dopuszczam eksperymenty na zwierzétach jesli sluzá ratowaniu zycia ludzkiego a nie przetestowaniu kremu czy nie spowoduje wysypki.

*cytat za dr Anná Bartnik

sorry za dlugiego posta i "prywatne wycieczki".

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=DarkSlateGray]problem w tym, że wynik testu na zwierzętach o niczym nie zapewnia. nawet jeśli jakiś preparat przejdzie pozytywnie testy na zwierzętach MUSI zostać przetestowany na ludziach przed dopuszczeniem do sprzedaży ... po prostu to są inne organizmy ... powiem tak: gdyby aspiryna została poddana testom na zwierzętach (wtedy jeszcze ich nie stosowano) nie zostałaby dopuszczona do sprzedaży (sorry, nie podam źródła ani szczegółów ale ten fakt mi w głowie pozostał) z drugiej strony:

[ chciałem napisać tylko o owcy i arszeniku ale znalazłem kilka przykładów więcej ][/COLOR]

[quote][FONT=Arial]dwa gramy skopolaminy zabijają człowieka[FONT=Arial], p[/FONT][FONT=Arial]sy i koty mogą znieść sto razy większe dawki.[/FONT]
[/FONT][FONT=Arial] króliki mogą zajadać się muchomorami
[/FONT][FONT=Arial]jeżozwierz może zeżreć tyle opium [FONT=Arial]na wieczór, ile narkoman w dwa tygodnie, [/FONT][FONT=Arial] a[/FONT][FONT=Arial] następnie[/FONT]
[/FONT][FONT=Arial] wypić taką ilość kwasu pruskiego, że mogłaby ona położyć pokotem cały regiment[/FONT][FONT=Arial]. [/FONT][FONT=Arial]owca może bez szkody na zdrowiu wsuwać znaczne ilości arszeniku
[/FONT][FONT=Arial]jeden słodki migdał może zabić lisa
[/FONT][FONT=Arial]zielone liście pietruszki są trucizną dla papugi
[/FONT][FONT=Arial]penicylina zabija świnkę morską
[/FONT][FONT=Arial] prawie 35 lat temu [I]Journal of the American Medical Association [/I][FONT=Arial] cytował wypowiedź dr. Jamesa[/FONT][FONT=Arial] D. Gallaghera, dyrektora medycznego oddziału badawczego laboratoriów Lederle, USA: "Testy na zwierzętach przeprowadza się nie z powodów naukowych tylko prawnych. ... studia te są dla ludzi bez wartości - innymi słowy, nasze badania są prawdopodobnie bezwartościowe."[/FONT][/FONT][/quote]
[COLOR=DarkSlateGray]nie o to chodzi żeby w ogóle nie testować leków czy nawet kosmetyków - chodzi o to żeby nie stosować wiwisekcji - a w miejsce okrucieństwa stosować testy alternatywne - które są znane już długo i opracowane - np test na białku jaja kurzego czy na hodowli tkanek...[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=DarkSlateGray]znalazłem jeszcze transkrypcję pewnego filmu:

[/COLOR][QUOTE][B][B][B]Niewłaściwy lek - ludzki koszt badań na zwierzętach (polskie tłumaczenie transkryptu z filmu "Bad medicine")[/B][/B][/B]

[B]Film ten mówi o eksperymentach na zwierzętach. Ci, którzy zatwierdzają, praktykują i ciągną zyski z wiwisekcji woleliby byście go nie oglądali...

Według własnych szacunków rządu brytyjskiego, każdego roku w Wielkiej Brytanii niemal 3 000 000 zwierząt poddaje się truciu, chirurgicznym okaleczeniom, doprowadzaniu do obłędu, oparzeniom, napromieniowaniu, głodzeniu, rażeniu prądem i trzymaniu w osamotnieniu przez długi czas dla "eksperymentów", których większość ludzi nie byłaby w stanie wymyśleć. W taki sposób używa zwierząt przemysł farmaceutyczny i chemiczny, uniwersytety i prywatne placówki badawcze, jak również wojsko do testowania nowej broni - tak konwencjonalnej, jak i nuklearnej bądź biologicznej. Choć najczęściej używanymi są szczury i myszy, to także małpy, koty, psy, ptaki, ryby, konie, zwierzęta hodowlane oraz inne gatunki używane są rutynowo.[/B]

To właśnie tajny świat wiwisekcji. Termin ten oznacza dosłownie cięcie żywych zwierząt, choć obecnie określa się nim wszelkie badania przeprowadzane na żywych zwierzętach. Zwierząt używa się do badań rzekomo mających pomóc wynaleźć leki czy metody kuracji ludzkich schorzeń, bądź też dla zapewnienia bezpieczeństwa w testowaniu leków, chemikaliów domowych i przemysłowych, kosmetyków oraz innych substancji, mogących zagrażać ludzkiemu zdrowiu. Jest to olbrzymi przemysł na skalę światową, corocznie powodujący cierpienia i śmierć niezliczonych milionów zwierząt.[/QUOTE]

ciąg dalszy: [URL]http://www.vege.pl/str.php?dz=65&id=3986[/URL]
[COLOR=DarkSlateGray](tekst jest trochę długi a nie chcę zawalać forum, kto chce - doczyta... chyba że będą wyraźne żądania wklejenia :diabloti:)
[/COLOR]
[COLOR=DarkSlateGray]sam film można ściągnąć tutaj: [URL]http://www.sendspace.pl/file/69slqadd/[/URL]
(150 MB)[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Wiesz osho dla mnie to wygláda tak: dziéki eksperymentom na zwierzétach moja matka w ogóle mogla zyc, bo jej trzustka wcale nie produkowala insuliny i wynalezienie jej wlasnie dziéki eksperymentom na zwierzétach dla mojej mamy i wielu innych z tá chorobá bylo na wage ZYCIA. Gdyby nie to stracilabym matke jako malutkie dziecko, bo bez insuliny nie ma zycia i jesli twoja trzustka jej nie produkuje to umierasz i tyle. Zresztá wiele lat moja mama otrzymywala insuliné z trzustek wieprzowych, bo wtedy preparaty nie byly jeszcze tak dobre i nie bylo insulin humanizowanych, tak jak teraz.
Generalnie chce powiedziec, ze nie powinnismy o NAUKOWCACH, którzy dokonujá odkryc majácych istotne znaczenie dla calych populacji mówic i myslec jak o jakichs sadystach. Zginelo wiele zwierzát -- dziéki temu wielu ludzi zyje.
Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia -- jesli ktos jest umierajácy to nie mysli o cierpieniach zwierzát tylko sam chce zyc.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']Pusia, trzymamy kciuki za przeprawe :thumbs:
My balismy sie, ze wilku zezre wypozyczony samochod, noweczke, wiec wrzucilismy mu wedzonego, suszonego penisa z zoologa. Zul az sie zmeczyl, jak wrocilismy, to chrapal :evil_lol:.[/quote]

[quote name='Habibi'][B]pusia[/B] trzymam kciuki za bezstresowa podroz, buziaki[/quote]

Dzięki za kciuki. Podróż dopiero w sierpniu, a my już cały czas roztrząsamy problem i nie możemy doczekać się spotkania z resztą stada;).

Sylwia, w pewnym sensie rozumiem twoją wypowiedź i życzę ci jak najwięcej zdrowia!
Nie znam się za bardzo na lekach i ich testowaniu, więc za bardzo nie przyłączę się do dyskusji. Uważam jednak, że w wielu przypadkach można by jednak zmniejszyć cierpienie zwierząt.

Link to comment
Share on other sites

Ja osobiscie nie popieram testowania na zwierzetach, jesli wiadomo ze w obecnych czasach sa inne metody testowania, a po drugie jesli testuje sie na zwierzetach choc i tak wiadomo ze wyniki takich testow sa bezuzyteczne. Bo ostatecznie i tak musza sie znalezc ochotnicy ktorzy przetestuja dany lek na sobie, nawet leki ratujace zycie.

Napewno znamy wiele lekow dlatego ze przebadano ich dzialanie na zwierzetach, ale mysle ze to dzialo sie wczasach kiedy nie bylo alternatywy i (bez umniejszania wagi konkretnych odkryc) naukowcom dopisalo szczescie.

Przyklady przytoczone przez osho wyraznie pokazuja jak rozni jestesmy od innych zwierzat. Ja mam kolejne: toksyczne ilosci teobrominy (kakao i wszystkie produkty kakaopodobne) powoduja smierc psow i kotow - my mozemy jesc ile chcemy i poza niestrawnoscia nic nam nie bedzie; rodzynki i winogrona (tak niewiele jak 7 sztuk w niektorych przypadkach) wywoluja ostra niewydolnosc nerek u psow, konczy sie to smiercia - my mozemy jesc do woli...

W XXI wieku kiedy jest jasne ze mozna testowac inaczej, i kiedy wiemy ze testowanie na ludziach jest i tak nieuniknione, nie bardzo rozumiem jakie miejsce ma testowanie na zwierzetach....

Ale to jest moja prywatna opinia.

Link to comment
Share on other sites

ja sprawdzé te karmy i ich sklady jak znajdé chwilké.
A tak na marginesie jesli chcialbyscie pomoc jakiemus psiakowi to zajrzyjscie na wátek to kazde 10 zl wplaty sié liczy: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=10397193&posted=1#post10397193[/URL] - jesli nie chcecie robic przelewow zagranicznych, to ja mogé posredniczyc, ale nie chce by ktos posádzal mnie o jakies naciáganie, ze wszystkie sié rozliczé, jak cos. ALe to juz oczywiscie jak chcecie, tak napominam bo szkoda mi psiaka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dahme']cioteczki ... halo halo ... gdzie wy jestescie?
w polsce na wakacjach czy jak ... :modla:
piszcie cos :)
zdjatka wklejcie ... no :)
bo nasz watek anglia spada w tabelce ... niedlugo to go nie znajde[/quote]
Polacy wracaja do Polski hehe ;) az sie pisac nie chce taka pogoda =/ u mnie w Irlandii leje od rana =/

hmm.. tak sie zastanawiam bo nie wiem jak dlugo tutaj zostane, aktualnie psa miec tutaj nie moge, a raczej nie chce bo mam wiele obaw, co by bylo gdybym nagle musiala wracac, co z psem, bilety sa drogie, prawka nie mam, chce tutaj zrobic a przynajmniej nakusic mojego Dawida zeby to zrobil, bo samochod i tak sie przyda, a jak sie okaze ze musimy wracac to wtedy problemu nie bedzie, jakie przepisy ma Francja, bo przekraczac granice bedziemy wlasnie w Francji i Niemczech...

Link to comment
Share on other sites

:cool3: ja utonełam w gorze halek i falbanek do prania , krochmalenia i prasowania ze strojow regionalnych moich corek
26 lipca w Krakowie na rynku głownym odbedzie sie galowy koncert Karolinki
z okazji 30 lecia istnienia
Jak ktos z was bedzie w tym czasie to zapraszam :lol:

Link to comment
Share on other sites

cioteczki drogie jak macie nawet 5 funciakow na zbyciu to zapraszam do pomocy , to co się tam dzialo to dramat, wykopana 6 ton zwłok zwierząt, nie będę Wam tu drastycznych szczegolow pisac to wątek wolonariuszek i przebieg akcji na zywo : [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=105011&page=61[/URL] , jak chcecie poczytac o Krzyczkach zapraszam

[URL="http://www.ratujmy.org/"][COLOR=#810081]http://www.ratujmy.org/[/COLOR][/URL]

[URL="http://krzyczki.jg1.pl/"][COLOR=#810081]http://krzyczki.jg1.pl/[/COLOR][/URL]

Jesli ktoras chcialaby pomoc , a nie chce robic przelewow zagranicznych mogę podac swoje konto w UK. Jak tylko się zaksięgują u mnie w UK, zrobię z mojego polskiego konta w mbanku przelewe na Krzyczki - odpowiednik w zlowkach tego co mi wplacicie - tam jest wątek rozliczeniowy więc spokojnie zobaczyc , ze od Was wplynela kasa. I tu mogę informowac od ktorej ile dostalam. Jak mozecie rozeslijcie po znajmomych
Ja generalnie mieszkam w Londynie, ale przez internet pomaga psiakom z PL. od czasu do czasu podrzucę Wam link do najbardziej potrzebujących moze jakas dobra dusza choc 5 funtow podaruje.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...