Jump to content
Dogomania

Anglia


larissa

Recommended Posts

  • Replies 7.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Goś']HAHAHA Emi wiesz co właśnie zauważyłam??!! Bruno ma tak samo 'ścięte' kły jak Twoje suczydło!! Hahah Skąd się takie coś bierze??
A może ktoś z Was się już spotkał z takim przypadkiem? Bo Zara...i jak się okazuje Bruncio...mają końcówki kłów płaskie, jakby podpiłowane... I tak, jak przeszłości Bruna nie znamy, to Zara jest z Emi od szczeniaka tak, że nie ma tu mowy o wpływie człowieka... Nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkałam...[/QUOTE]

Nie pisalam Ci?

Vet mi powiedzial ze to od tego ze sie ciagle bawila.... pilkami teniosymi.
Tymi tanimi 4 za funta - podobno maja powloke jak... papier scierny....

I jej sie tymi pilkami tak poscieraly...

Zatkalo mnie, w ub tygodnio to vet (Slowak zreszta) wyglowkowal....

Kostek - wlasnie Zara nigdy kamieni nie nosila a wszyscy mi wmawiali ze od kamieni.... a ten vet wpadl na to o pilkach hehehe a Zare bez pilki w pysku zobaczyc to .... chyba jak spi. Tylko od jakiegos czasu ma gumowe a wczesniej faktycznie ciagle jej te teniosowe niby kupowalam bo ciagle gubila - teraz pilnuje to ma gumowe heheh

Lezy na fotelu i chrapie, zaraz idziemy na siku. Ma duzo nie lazic, tylko na siku i do domu.

Sprawdzalam Stansted, lataja jak do tej pory - Mloda wraca tu samolotem ktory stad do Polski leci 9:50 a pozniej z Polski tu wraca.

NO to siedze i czekam... az stad wyleci....

Link to comment
Share on other sites

Karjo - dzieki, psic wyszla na siku, ja jak kretynka w klapeczkach i kurtce na sniegu "bo to moment" a ta sie ol godziny zastanawiala nad sikaniem i w koncu walnela klocka.. no to na gore po reklamowke, zbieramy, wyrzucamy, idziemy znowu na siku a ta.. drugiego klocka....nie sikala.. dziwne.. nic, wyjdziemy pozniej tylko moze jednak buty zaloze....

9:50 do Katowic ze Stansted pisze "gate open" czyli leci - jak leci tam to jest szansa ze wracac bedzie tez i Mloda doleci.....

Oby tylko.....

Furciaczek - widze ze sie na nasz dziki wschod wybierasz? Wez torbe z ciuchami bo jak zobaczysz to bedziesz chciala zostac ehhehehehe :)

No... teraz ide kawy szukac - skonczyla mi sie kawa do mojego dolce gusto kups i mam objawy straszne.. normalna kawa to juz nie to - ja chce z pianka grrrr Bedzie wycieczka do tesco po lotnisku....

No......

Jak sie wszyscy dzisiaj czyja?

Co Fiona nabroila w nocy?

:D

Link to comment
Share on other sites

Kurna a ja mam cale wlosy obglucone w psiej slinie( ot taki dziwne hobby maja psy moje :P), nie wiem czy myc glowe czy darowac...wyglada tragicznie ale jak znam siebie to umyje, wyjde i mam tydzien pod znakiem przeziebienia hihi

Mam nadzieje ze bez problemu jednak doleci i nie utknie na lotnisku:)

Link to comment
Share on other sites

Furciaczek - nie myj.. ja mam to samo.. jak umyje i wyszusze na siano i wyjde - zaraz chora jestem... musze wieczorem na rano myc.. taka slaba duuuuuuuuupa ze mnie

Siedze na "Stansted live departures" i Mlodej samolot stad ma "boarding" ma leciec 9:50, mam nadzieje ze wyleci na czas bo ona juz pod Pyrzowicami jest......

Jeszcze musze dzisiaj tesco zaliczyc bo... pies i kot maja zarcia na 3 lata a moja lodowka.. pusta.

Mialam kawalek darowanej kielbasy od Gos (Gos.. super byla ta kielbasa hehehhe) ale juz sie skonczyla.

Tak przy okazji - czy ktos tez je kielbase zamkniety w pokoju "po tajniacku" czy tylko ja?

:D

Link to comment
Share on other sites

[B]karjo[/B] chciałabym móc z nią łazić te 3-4 godziny, ale pracuje od 7:30 do 17:30 (w międzyczasie jesteśmyw domu rano na śniadania przychodzimy do domu a potem mamy lunch i też chodzimy oddzielnie) no i co najgorsze że teraz jest ciemno jak wychodzę do pracy i jak wracam a nie ma żadnego oświetlenia na boiskach czy polanach!...wcale mnie to nie cieszy, ale do tej pory nie było problemów z Fioną gdy wychodziliśmy do pracy tylko teraz jak dostała właśnie tą cieczkę a chłopak wyjechał...no i on z nią na długie spacery nie chodzi...tylko ja wstaję ponad godzinę przed pracą i robię z nią "obchód" po okolicy...
Kiedyś znajome wybrały się na rolki i wzięły Fionę-to one musiały psa ciągnąć :oops: ona lubi porostu łazić a biegać to tylko luzem...
[B]Emi [/B]jak jestem w domu to piesek grzecznie śpi...nawet bawić się nie chce...

ehh, dostałam odpowiedź od jednego przewoźnika i chce 150f w jedną stronę za psa i tyle samo za fretkę :crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

Judith - zaszyj fretke w psa (jak Ci co narkotyki przewoza)... heheheh

Kostek - na tej przejechanej suni to nie wiadomo czy sie smiac czy plakac czy komus w leb pier...c.....

Na Soni mi juz rece opadaja bo tylko "hop do gory" a zero akcji, chyba chca sie tylko na Dogo pokazac... Boszeeeeeeeeeeeeee

To psie dziecko w moim banerku myslalam ze mamy hotel dla niego a tam jakies jaja z tego wychodza (polityka jakas przeszlosciowa z dogo, ja nie rozumiem o co chodzi ale wychodzi ze to jakas reinkarnacja kogos z dogo z tym hotelem i zeby tam psa nie dawac)

Mloda czeka na samolot.. jak wsiadzie to sie uspokoje...

Ciekawe jak Furciaczek do Gos dojedzie?

:D

Link to comment
Share on other sites

Emigrantka fajnie ze z psica ok po op., zyczymy szybkiego wyzdrowienia!

judith1986 tak czytam o tej twojej suce - jesli dobrze zrozumialam, to nie jest kwestia wybiegania psa, jakjestes w domu to jest spokoj, a jak cie nie ma to dziwne rzeczy sie dzieja, jak byl jeszcze TZ to piszesz, ze do pracy chodzilisci "oddzielnie" - czy tak? Tak sie zastanawiam, ze zahowanie jej sie zmienilo po wyjezdzie TZa, czy ona przypadkiem nie cierpi na lek separacyjny :roll:?Moze ona sie boi, ze jak ty tez wychodzisz to juz wogole sama zostanie?...

Link to comment
Share on other sites

UTAAP - dzieki, sunia spi i chrapie....

Judith - moja nic w domu nie nieszczy, nigdy nie iszczyla - ale za to upzyjemnia sasiadom zycie wyciem, szczekaniem i ogolnie dzwiekowo jak jest sama...

Dobra, ruszam na lotnisko po Mloda, samolot tylko 4 minuty ma byc opozniony, az mi ulzylo...

Link to comment
Share on other sites

[B]UTAAP[/B] możliwe że się boi że ja też se pójde, właśnie z tego powodu nie byłam w PL od maja, TZ był już w październiku raz tyle że ja miałam też wtedy wolne tzn 2 dni jak go już nie było to jeszcze do pracy chodziłam i był spokój...jeśli ona tak tęskni za Nim to co by mogła robić jakbym ja ją zostawiła- jak była w PL u mamy to zawsze strajkowała z jedzeniem po moim wyjeździe potrafiła jeść np 2-3 razy w tygodniu a tak miska stała pełna...odkąd mam ją przy sobie to przytyła już latem kiedy miała więcej ruchu niż teraz ma.
Pracuje z TZ w jednym miejscu i w tych samych godzinach, ale na przerwy chodzimy oddzielnie by sunia nie była tak długo sama.

[B]Emi [/B]wycie przerabialiśmy przez pierwszych kilka tygodniu po przyjeździe, ale to też się uspokoiło...a w tym tygodniu wyła bo słyszałam jak do domu szłam...
Dobrze że lotniska działają w końcu jak trzeba.

Link to comment
Share on other sites

Nie było mnie godzinę i zastałam lekko zerwaną zasłonę-ale nie wiem czy specjalnie to zrobiła, bo w zasłonie była dziura spora i mogła łapą zahaczyć..hmm no i nie zachowywała się jakby coś zrobiła-zazwyczaj uszy kładzie na wejście i prawie się tuli i zaciesza...żeby tylko jej nie skarcić...Tym razem była zdziwiona bo weszłam do domu posprawdzałam ale ani słowa się do niej nie odezwałam ani nie dotkłam jej i długo się na mnie patrzała zdziwiona...nie wiedziała o co chodzi...hih i poszła spać a łepek przytuliła do mojej nogi :)

[B]emi [/B]i jak tam z przylotem wszystko ok?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...