Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='ULKA12']Anuka jeśli chodzi o mnie i moje stadko. To widzę że jest hierarchia mam pitka - przywódca na co dzień ciepłe kluchy, oaza spokoju, do momentu podania jedzenia wtedy inne do niego nie podchodzą.
Mam jeszcze dobermanke i taką małą suczkę ona jest druga po Nortonie a dobermanka na samym końcu, wariatka cały czas się che bawić i podgryzać. Staram się unikać spięć więc karmię je osobno, smakołyki też daję osobno. Czasami zdarzy się jednak że ni upilnuję wtedy jest akcja. Ale Norton to tak strasznie warczy aż bulgocze zwykle to wystarczy obie suki kładą się na plecy lub zwiewają. Nigdy jeszcze nie ugryzł żadnej z nich. Nie zazdroszczę Ci sytuacji gdzie żadne z nich nie chce ustąpić. Proponuję unikać sytuacji konfliktowych. Wiem, że to pewnie niełatwo ale trzeba próbować. Teraz pewnie Tinuszka poczuła się pewnie i próbuje zawalczyć o swoją pozycję. POzdrowienia dla ciebie i Twoich podopiecznych. Kibicuje wam cały czas:lol:[/quote]
Saba jak ją brałam, to była klasyką zalęknienia. Wszystkiego się bała. Potem powoli wyszła na jako tako zrównoważoną sukę. Gdy doszedł Hienek jej się to początkowo bardzo nie podobało (następna gęba do miski, a miska dla Saby to świętość). Kiedy dochodziło do spięć, to ja ustalałam hierarchię i koniec końców był taki, że mogły jeść razem z jednej miski i nie było problemów. Tyle, że Saba dla świętego spokoju ustępowała, ot wyrozumiałość wieku starszego. A co do Tinuszki, to ja jej za dużo pozwoliłam, bo to takie biedne, słabiutkie (ale jak widzę jak włazi pod solidny fotel podnosi go plecami i przestawia, to jednak zmieniam zdanie). Teraz dla odmiany siedzę w księgach o wychowaniu psubratów i kiwam z politowaniem nad sobą głową jaką cudowną głupotą się wykazałam. Pracuję teraz, żeby to jakoś naprawić, ale wiadomo zepsuć łatwo, naprawić sztuka.
Najlepszy byłby dla niej dom bez innych czworonożnych. Ale żeby nie wyszło, że z niej potwór, nie nie żadne takie, raczej rozwydrzony bachor no i też tylko czasami wychodzi. Poza tym kochana sunia, której po prostu w głowie namąciłam.

  • Replies 958
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='andzia69']Nie raz i nie dwa;) najczęściej o skarby - kamien, patyk, piłeczkę:lol: Skarbów trzeba bronić i koniec - nawet miska nie należy do przedmiotów sporów, ale skarby tak!
A poprzednie moje suki - nie, nie bullowate, ale onkowata sunia i jajnikowata:evil_lol:
od czasu do czasu spinały się ze sobą i najgorsze to było to, że o nic - zawsze oczywiscie przegrywała jajniczka i nie raz konczyło się na szyciu i czyszczeniu - to tak jak u ludzi - nie raz się przyjaciele o coś posprzeczają "na śmierć" a potem się godzą:lol:

aaaa - moja Tora za mlodu miała taką koleżankę onkę, rówiesnicę, z ktorą często się bawily - jak dorosły, dojrzaly to już niekoniecznie się bawily. Raz jeden zlapaly się o (a jakże) o patyk - gdyby to postronni ludzie widzieli to pewnie nie mysleli, ze ktorakolwiek wyjdzie z tego calo - orzerażające to bylo - jak odciągnęłam moją to tamta się rzucala i tak na zmianę....po zajsciu obejrzeliśmy dokładnie obie suki - nie mialy nawet zadraśnięcia - a wyglądalo to potwornie:shake: Myślę, że tak naprawdę to one w ten sposob "krzyczą" ale nie mają raczej zamiaru zamordować - gdyby Tinka, moja Tora - chciała zrobić porządną krzywdę to nie wiem czy samo szycie poszkodowanego by pomogło[/quote]
Andzia, no to jestem spokojna. Nie wszystko to ja spie..yłam. Jak takie akcje u Ciebie odchodziły, to te moje to zaczepki przedszkolaków.:razz: Ja się obawiam cały czas możliwości Tinki i stąd to postawienie moich wszystkich zmysłów na baczność jak mam ją pod opieką. Najgorszy to jest jej upierdliwy upór. Ja mówię "Tina nie wolno brać samej drzewa". Tina doskonale wie o co chodzi i wynosi drzewo. Ja odbieram i za chwilę to samo i jeszcze raz i jeszcze. Ale jak konsekwentnie jej pilnuję, to się poprawia, staje się bardziej karna.

A co dałam sobie na głowę wleźć to mam o co się prosiłam. Lenistwo i niewiedza i Tinka bachor gotowa.

Posted

[quote name='andzia69']dałam ogłoszenie o Tince na krakowskich zwierzakach....trzeba próbować:shake:[/quote]

Dzięki Andziu za wspomaganie. O niczym innym nie mogę myśleć tylko o domku dla Tinki. Może ona i nie jest zła, ale moje maluchy to 4 - 6 kg i do tego suczki, moment nieuwagi i może być nieszczęście. Z góry wiadomo, kto byłby wygranym. Mimi jest już suczką starszą i ma zwyczaj odganiać psy skacząc im do nosa (takie odstraszanie). Nie jestem pewna czy Tinka by to olała.

Posted

Wejść sporo, ale z tymi obserwatorami to jest różnie. Bywało, ze nie było jednego, a psiak znajdował domek, a czasem aukcja z kilkoma obserwatorami, kończyła się... obserwowaniem :roll:

Posted

A oto rozmowa, którą na gg przeprowadziłam z zainteresowaną pieskiem.

BARDZO ŁADNY PIESEK
Wilga 11:48:37
Witam
Wilga 11:49:03
A o którego chodzi, bo ogłaszałam kilka
1369933 11:49:38
ok to proszę podać stronkę na alegratce
Wilga 11:51:56
Szczerze mówiąc nie rozumiem. Może jaśniej, gdzie Pan/Pani widzi tego pieska ? Zorientuję się o którego chodzi.
1369933 11:52:20
dobrze zaraz poszukam
1369933 11:54:32
nie mogę znaleźć:(
1369933 11:54:54
proszę mi podać pare fotek tych piesków dobrze
Wilga 11:55:00
To może coś z teksu, lub wyglądu?
1369933 11:55:16
nie zapamiętałam niestety:(
1369933 11:55:28
proszę mi podać pare fotek tych piesków dobrze
1369933 11:56:25
napewno ma pan/i stronkę na której są fotki piesków i ogłoszenia?
Wilga 11:56:37
wielkość, kolor, może zdjęcie?
Wilga 11:56:53
Nie stronki nie posiadam.
1369933 11:56:57
wszystko o nich bardzo bym prosiłą
1369933 11:57:06
ale na alegratce proszę
1369933 11:57:32
a jakie sprzedaje pani pieski rasowe za 1 zł;/mieszańce tak?
Wilga 11:57:44
Zaraz zajrzę co jest na alegratce
1369933 11:57:58
dobrze
1369933 11:58:28
jak jakieś ładne rasowe za 1zł to się zastanowie
1369933 11:59:08
[url]http://ale.gratka.pl/kategoria/mieszance.html[/url]
1369933 11:59:13
to gdzieś tu to jest!
Wilga 11:59:29
Zastanawiać się to ja będę, czy stworzy Pani dla psa odpowiednie warunki
1369933 12:00:17
nawet się pan/i nie musi zastanawiać bo ja kocham pieski i traktowane są przezemnie lepiej od ludzi:))
Wilga 12:01:07
Bardzo się z tego cieszę. Skąd Pani jest i czy mogę spytać o wiek
1369933 12:01:28
jestem z Rytra i mam 21 lat:))
Wilga 12:01:59
Jakie to województwo?
1369933 12:02:08
a co jak się jest niepełnoletnim to co nie sprzedacie piesków?
1369933 12:02:15
Małopolskie:))
1369933 12:04:10
hello...........
Wilga 12:04:19
zaraz
1369933 12:04:28
dobrze;p
1369933 12:06:16
już?
Wilga 12:09:09
Miałam telefon
Wilga 12:09:14
[url]http://ale.gratka.pl/ogloszenie/923486_pitbulka_red_nose_mloda_suczka_szuka.html[/url]
1369933 12:09:18
acha
Wilga 12:09:40
To jest link do pierwszego z Allegratki
1369933 12:09:55
właśnie o tegto mi chodziło dziękuję:))
1369933 12:10:07
a to jest szczeniak?
Wilga 12:10:27
Przecież w opisie wszystko pisze
1369933 12:10:35
acha
Wilga 12:11:16
Piesek ten ze względu na rasę wymaga odpowiedniego właściciela
1369933 12:11:39
tak wiem
1369933 12:12:01
a moglibyście jak bym chciała go kupić to przewieźlibyscie mi go?
Wilga 12:12:39
Czy za zwrotem kosztów?
1369933 12:13:08
zależy ile? ile byście chcieli za przywiezienie?
Wilga 12:13:58
Tyle ile by to kosztowało. Teraz kosztów nie podam, bo ich nie znam
1369933 12:14:40
acha a ja bym już musiała wiedzieć żeby Mnie to dużo nie wyszło może być do10 zł?
Wilga 12:15:05
Utrzymanie takiego psa to też są koszty
Wilga 12:15:42
Leczenia jak zachoruje, szczepienia, odrobaczanie, odżywki..
1369933 12:15:52
wiem ale dajmy na to pan przywiezie mi psa za 1zł zapłacę za tego psa a za przywiezienie 10 zł zapłacę?

Posted

[quote name='Anuka1']DARIAOPOLE byłam na wątku waszego pitbulla. No to teraz mogę ja Cię pocieszyć z tym znaczeniem terenu. Mój Hieniowaty jest psem mało cywilizowanym. Hieniowate ma we krwi znaczenie wszystkiego, co uzna za swoje. Szczytem wszystkiego było regularne znaczenie Saby jak jeszcze żyła. Saba się zawsze z tych perfum obmyła, ale samego faktu niektórzy nie mogą przeboleć. Tiny do tej pory nie znaczy i nie zachowuje się wobec niej postawą dominacyjno-opiekuńczą jaką miał w zwyczaju traktować Sabę. No cóż zawsze chciałam mieć takiego psa dzikawego (ukochanym zwierzęciem są dla mnie wilki), no to mam. Czy to duża wada? Bo ja wiem, w zoo warszawskim kiedyś mieli taką wilczycę, co wszystko znaczyła włącznie z wodą. Co jej nowej naleli, to ona sik w nią. Kiedy raz spryskałam framugę drzwi wodą toaletową (że może pomoże i Hieniowate da spokój), to ta pierdoła sama się w niej wytarzała. Częściej używam mopa i ścierek - tyle.[/quote]

no ja też już się przyzwyczaiłam do latania co chwilę z mopem :evil_lol:

[quote name='Anuka1']Andzia a mam jeszcze takie pytanie, czy one (znaczy Twoja watacha) Ci się kiedykolwiek ścieły o coś między sobą? Bo może to ja gdzieś robię błąd.
Bo małpiatki to jednak trzeba pilnować. Wczoraj powtórzyła numer z zębami.[/quote]

U mnie w stadzie też bywa różnie. To znaczy ogólnie jest ok ale Happy (czarna) to dama i ma czasami focha, potrafi np. samym wzrokiem zniechęcić Johnego i Chilli do wejścia do pokoju w którym ona okupuje kanapę a o żarcie walczy jak lwica w buszu. Nauczyłam się je rozdzielać przed podaniem miski choć i tak czasem Happy rzuci się na kogoś z zębami( najczęściej na Johnego który swoim męczącym zachowaniem doprowadza ją do szału) Potrafi np. go pogonić kiedy on stęka bo to jej przeszkadza w drzemce :evil_lol: ścięły się nie raz , na szczęście nigdy jakoś groźnie. Po prostu pokazują tak swoje niezadowolenie. jakby sie nie lubili to myslę ,że spinki zakończyły by się ostrzej. Tak to już jest z tymi psiakami. Czasem mają fochy tak jak i ludzie ale nie tłumią tego w sobie tylko się wyżywają na swoim rodzeństwie :diabloti:



[quote name='wanda szostek']A oto rozmowa, którą na gg przeprowadziłam z zainteresowaną pieskiem.
[/quote]

rozmowa jak widzę na poziomie :evil_lol:

Posted

Przecież psy w stadku muszą ustalać jakoś swoje relację :-). Moja czwórka co jakiś czas też to robi. Czasem kończy się na obślińtaniu futra, czasem na rankach. Ale to wszystko ma pewne granice - nawet jeśli kłócą się pod moją nieobecność (niedawno miałem taką sytuację) kończy się to na powieszchownych rozcięciach (w tym wypadku Lacuna ucho, Hela łapka) po których 2 tygodnie później nie ma śladu. Jeśli psy przebywają razem dłużej i ogólne się lubią to szczepki tylko do pewnego punktu się toczą. Zapraszam na wątek domowy.
[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=61956&page=37[/url]
Też był wałkowany temat przemocy w rodzinie :-)

Posted

[quote name='wanda szostek']Czy ja robię błąd, ale w tym wypadku dalej ciągnąć tej rozmowy nie było sensu

A ja w kółko ją ogłaszam

[URL]http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?p=51810#51810[/URL][/quote]

Wandziu - to nie ty robisz błąd tylko ludzie to debile!:angryy:

Posted

Do końca Allegro pozostało dwa dni. Dzisiaj znowu sprawdziłam jak sytuacja wygląda. Wejść 672 i trzech obserwatorów i nic . Było trzy zapytania
Pierwsze z Ustki młodzi 23-latkowie - wycofali się, że za daleko
Drugie z Gdańska to samo jak wyżej
Trzecie z Warszawy. Pan chciał Tinkę obejrzeć i jak dowiedział się, że jest w Siedlcach tez stwierdził, że to za daleko
No i gg, które już znacie.

To wszystko na tyle ogłoszeń. Załamka

Tinka ma też ogłoszenie w Tygodniku Siedleckim

Posted

Gdyby był fajny plakacik to można w swojej lecznicy weterynaryjnej powiesić - co szkodzi spróbować? jak ktoś sie w Tinie zachocha to i z Honolulu po nią przyjedzie.....a co dopiero z Wawy lub okolic.....
Wanda kombinuj plakat i rozsyłaj znajomym na maila myśle ,że każdy pomoże.

Posted

[quote name='enia']...jak ktoś sie w Tinie zachocha to i z Honolulu po nią przyjedzie.....a co dopiero z Wawy lub okolic.....[/quote]

Masz absolutną rację. Jeśli ktoś twierdzi, że kilkadziesiąt kilometrów to zbyt daleko, żeby pofatygować się po swojego nowego "przyjaciela" oznacza, że nie jest Go wart...

Po moją tyczasowiczkę Mambę, nowa opiekunka przyjechała "od ręki" z Krosna, pokonując ok. 700 km. To jest jeden z elementów, który pozwala zorientować się, z jakim domkiem mamy do czynienia.

Posted

[quote name='enia']Gdyby był fajny plakacik to można w swojej lecznicy weterynaryjnej powiesić - co szkodzi spróbować? jak ktoś sie w Tinie zachocha to i z Honolulu po nią przyjedzie.....a co dopiero z Wawy lub okolic.....
Wanda kombinuj plakat i rozsyłaj znajomym na maila myśle ,że każdy pomoże.[/quote]

eniu dzięki wielkie za podpowiedź . O tym nie pomyślałam. Wprawdzie w życiu zrobiłam tylko jeden plakacik dla Toriego i nie wiem czy sobie przypomnę jak mi się to udało. Zobaczymy, popracujemy nad tym.

Posted

A u nas ostatnio tak.
1. Zabrałam Tinkę na posiaduwę do znajomej, co by mi Tineczka zupełnie przy mnie nie zdziczała. I tam było jeszcze jedno dziewczę i jedno studencino. Dorotkę Tinka już poznała i wobec niej było ok. Dziewczę głaskało Tinkę, ale specjalnie to Tinka się nim nie interesowała. Natomiast studencik ją intrygował. Bała się go, ale cały czas z ciekawością zaglądała w jego stronę. W końcu jakoś się z nimi oswoiła, ale nie podchodziła do nich tylko położyła się i oglądała.
2. Zaprzestałam na razie szprycowania Tinki antybiotykami. Tina dostaje codziennie gammolen i jeszcze dodatkowo do jedzenia dodaję siemię lniane. Co trzy dni kąpię ją. Niestety Tinka kąpieli nie lubi, boi się ich panicznie. Robimy jednak powolne postępy (znaczy przed kąpielą słoninka w brodzik i zaraz po kąpieli słoninka w brodzik). Postępy są takie, że Tinka z własnej nieprzymuszonej woli zagląda do brodzika. Ale wkładanie nadal jest na siłę i wbrew jej woli i zapiera się i odwarkuje.
3. Staram się z nią chociaż trochę ćwiczyć. Musiałam dwa razy użyć puszki i łańcuszka (odstraszaczy) - poskutkowało. Kłodą bawi się, ale jak wołam ją i każę zostawić, to zostawia i w ogóle to fajna z niej suńka wychodzi jak jest zdyscyplinowana (tak też jest fajna, tylko za skórę potrafi zajść), no mówiłam z psami jak z dziećmi, jak im się nie miesza w głowie, to takie fajowe stworzenia.
4. Domku na razie nie widać. To nic, będziemy szukać dalej. Chociaż muszę się przyznać, że ja do adopcji bullowatych to się jednak nie nadaję: brać odpowiedzialność za przyszłego właściciela i psa jednocześnie, to dla mnie zbyt wiele. A jeszcze jak widzę wokół siebie taki rozkwitający debilizm...

Posted

[quote name='dariaopole']
U mnie w stadzie też bywa różnie. To znaczy ogólnie jest ok ale Happy (czarna) to dama i ma czasami focha, potrafi np. samym wzrokiem zniechęcić Johnego i Chilli do wejścia do pokoju w którym ona okupuje kanapę a o żarcie walczy jak lwica w buszu. Nauczyłam się je rozdzielać przed podaniem miski choć i tak czasem Happy rzuci się na kogoś z zębami( najczęściej na Johnego który swoim męczącym zachowaniem doprowadza ją do szału) Potrafi np. go pogonić kiedy on stęka bo to jej przeszkadza w drzemce :evil_lol: ścięły się nie raz , na szczęście nigdy jakoś groźnie. Po prostu pokazują tak swoje niezadowolenie. jakby sie nie lubili to myslę ,że spinki zakończyły by się ostrzej. Tak to już jest z tymi psiakami. Czasem mają fochy tak jak i ludzie ale nie tłumią tego w sobie tylko się wyżywają na swoim rodzeństwie :diabloti:[/quote]
Dariusza wiesz udało mi się trochę zminimalizować pozycję Tinki i to pomaga. Daję najpierw jedzenie Hienkowi, no i trochę go faworyzuję a Tince jej zapędy ucinam. I ona jakby to akceptowała i powoli zaczyna się zachowywać jak sunia, a nie bachor. Oczywiście to żmudna robota, bo muszę się sama pilnować (bo tak naprawdę to problem tkwi we mnie). A jak dochodziło do awantury i je rozdzielałam, to i Hienek i Tinka wyglądały tak, jakby za ich zachowaniem kryło się przekonanie, że ten drugi jest winny i to wysoce niesprawiedliwe, że rozdziela się ich podczas ustalania kto jest winny.

Posted

[quote name='andzia69']Wandziu - to nie ty robisz błąd tylko ludzie to debile!:angryy:[/quote]
Też jestem tego zdania.
Na tej posiaduwie co to z Tinką byłyśmy student opowiedział mi o tym jak idioci z otoczenia, kiedy zaczęła się moda na bullowate szprycowali je sterydami, żeby mieć się z czym pokazać. I to nie gdzieś tam zasłyszane tylko przypadki z sąsiedztwa. Mojego brata psa złapał bullowaty podczas spaceru. Brat sam musiał rozdzielić psy, bo właściciel jak idiota zaczął biegać i szukać patyka, trudno powiedzieć po co. Na koniec kiedy brat zwrócił mu uwagę, właściciel bullowatego z dumą i zadowoleniem oznajmił, że on wie, że to pies bojowy. Bożesz ty mój, jak obserwuję tych ludzi, którzy mają te psy, bądź odbieram telefon, maila czy smsa, to trafia mnie nieźle... co za debilizm, brak odpowiedzialności, tępota. Żadnej wiedzy na temat psa, którego mają. Ale pracuję nad sobą, żeby nie być niemiłą jak rozmawiam. Dzisiaj np. dzwonił Pan, bo obiecał synkowi pitbulla lub amstaffa, i pan wie, "że do nich trzeba być ostrym", tylko zrezygnował bo myślał, że Tina ma 5 miesięcy, a "1,5 rocznego psa to już niczego się nie nauczy". A mojego Hieniuszkę dwulatka dało się i to jeszcze jak, a nic pierdołka nie umiał. Ja cię kręcę nie wiem czy ja jestem z kosmosu, czy mózgu to już ludzie zupełnie oduczyli się używać. Po to im bozia mózg dała, żeby go kurna przynajmniej od czasu do czasu przewietrzać.

Posted

[quote name='Anuka1']Dzisiaj np. dzwonił Pan, bo obiecał synkowi pitbulla lub amstaffa, i pan wie, "że do nich trzeba być ostrym", tylko zrezygnował bo myślał, że Tina ma 5 miesięcy, a "1,5 rocznego psa to już niczego się nie nauczy". A mojego Hieniuszkę dwulatka dało się i to jeszcze jak, a nic pierdołka nie umiał. Ja cię kręcę nie wiem czy ja jestem z kosmosu, czy mózgu to już ludzie zupełnie oduczyli się używać. Po to im bozia mózg dała, żeby go kurna przynajmniej od czasu do czasu przewietrzać.[/quote]
To takie stereotypy są, człowiek gdzieś coś od kogoś usłyszy że tylko szczeniaka da się szkolić... :shake:
A co powiesz na to że ktoś dzwonił w sprawie adopcji szczeniaka i pytał o częstotliwość jego sików :evil_lol:

Posted

Ty się kochana musisz przyzwyczaić do takich telefonów, jesli od k... Cię jeszcze nie powyzywali, że im psa nie chcesz dać .... to masz to przed sobą ;)

Ja mam obecnie dwa szczeniaki amstaffa do wydania i na tę porę (czyli o 20.00) już nie odbieram telefonów, bo mąz mi potem mówi, że im przez sen takim samym językiem odpowiadam :evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...