Jump to content
Dogomania

Anuka1

Members
  • Posts

    469
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Mazowieckie

Anuka1's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [quote name='malagos']Jako założycielka watku, pytam: czy wątek jest potrzebny, czy pomoc dogomaniakow jest potrzebna? Czy pomoc dla psów jest potrzebna?[/QUOTE] Pomoc dla psów na tymczasie u nas jest z pewnością potrzebna. Każdy worek karmy, to bardzo duże wsparcie dla rodziców, zwłaszcza dla Janusza, który przez całą zimę zajmuje się psami. Ogłoszenia o adopcjach są nie mniej, a może nawet ważniejsze. W chwili obecnej najważniejszy jest transport karmy z Siedlec i zabranie w czwartek Wandy do Siedlec ze względu na jej stan zdrowia i wiek. Gdyby ktoś mógł przyjechać przez Siedlce można byłoby to załatwić za jednym zamachem. Jeżeli mogę Was o to prosić, to proszę. Wszystkim życzę spokojnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia. Nie wiem czy będę jeszcze miała czas tu wejść, ale gdyby potrzebny był ze mną kontakt, to najprościej telefonicznie: 694 500 592.
  2. [quote name='paros']Miało być dobrze wyszło fatalnie :cool3: Wczoraj przyjechała do Wandy córka Aneta. Kawałek autobusem i 5 km piechotą. Przyjechała pomóc mamie, przywiozła jedzenie, narąbała drzewa.... Jeszcze jest ale niedługo musi wrócić do Siedlec bo tato jest w domu, źle się czuje i ktoś musi się nim opiekować. Ponadto Aneta ma swoje obowiązki w Siedlcach. Aneta dowiedziała się, dostała SMS-a, co o niej napisano na wątku. Nie wiem co było bo pierwszy post jest zmieniony. Wynikiem tego był dzisiaj rano telefon Wandy, jest rozżalona ........ Wanda powiedziała, że prosiła tylko o pomoc w wyadoptowaniu psiaków, o zrobienie ogłoszeń.[/QUOTE] Paros bardzo rzadko spotykam taki profesjonalizm. Umieć odłożyć na bok emocje i niechęć i chcieć spróbować obiektywnie spojrzeć, to niezwykła i bardzo rzadka cecha, tym bardziej cenna. Doceniam i dziękuję.
  3. Dzisiaj musiałam wrócić do Siedlec podpisać papiery w urzędzie. Przez te dwa dni woda w rurach prawie zamarzła, ale udało się przepchać, a to najważniejsze. W środę, najpóźniej w czwartek wracam na wieś. JEŻELI CHCECIE POMÓC, TO ZABIERZCIE WTEDY WANDĘ DO SIEDLEC. DO CZWARTKU POWINNA SOBIE PORADZIĆ BO OPAŁ BYŁ I JEST, JEDZENIE TEŻ. TRZEBA TYLKO CHCIEĆ UGOTOWAĆ I NAPALIĆ.
  4. FAKTY Z OSTATNIEGO TYGODNIA: PONIEDZIAŁEK (13.12.2010) Janusza (mojego ojca) zabiera pogotowie do szpitala. Telefonicznie odnajduję w jakim szpitalu jest. Jestem w szpitalu by dopilnować przyjęcia na oddział i podania leków przeciwbólowych. Tego samego dnia brat Wandy zawozi ją samochodem do Dobrzanowa. WTOREK (14.12.2010) Jestem w szpitalu, biegnę na drugi koniec miasta po rzeczy Janusza, potem biegiem do domu podłożyć do pieca, narąbać drewna i znowu do szpitala, w między czasie praca zarobkowa. ŚRODA (15.12.2010) Janusz ma zabieg podczas którego są komplikacje, po zabiegu na chwilę mogę wejść zobaczyć jak się czuje. A w między czasie abarot rąbanie drewna, palenie, praca, strach że woda zamarźnie w rurach. CZWARTEK (16.12.2010) Jest przepełnienie w szpitalu i muszę zabrać tatę do domu, mimo że powinien jeszcze zostać w szpitalu. Nie może właściwie chodzić, więc kombinujemy jakiś transport bo mieszkanie jest na drugim końcu miasta. W domu czuje się coraz gorzej, bo środkui przeciwbólowe przestają działać. Robię zakupy i muszę go zostawić i wracać do domu z obawą, że właśnie zamarza mi woda (w zeszłym roku zamarzła i nie było wody do końca sierpnia - wymiana instalacji z popękanymi rurami trochę kosztuje). PIĄTEK (17.12.2010) Załatwiam pilne sprawy, żeby móc w sobotę rano, a najpóźniej w przed południem pojechać do Wandy. W międzyczasie na prośbę Magdy i Wandy robię zdjęcia szczeniaków z przechowalni, które miały być wywiezione do schroniska gdzie jest parwo i szczeniaki masowo giną. Dzięki Magdzie, jej uporowi, determinacji i pracowitości pojadą do bezpiecznych miejsc. Pełny pokłon w kierunku jej pracy. SOBOTA (18.12.2010) Rano robię zakupy spożywcze dla Janusza i autobusem o 11.35 jadę do Ozorowa a potem polem i lasem na cudownym darze od Boga własnych nogach do Dobrzanowa. Rąbię drewno, rozpalam w piecu, rozgrzewam dom i dostaję sms nie wiem od kogo, bo bez podpisu: "Zajrzyj na wątek pitbullki Tinki koniecznie!" Nie mam internetu, ale za to mam myśli różne. Najbardziej dominująca (całkowicie absurdalna) to że Tinka zaatakowała Asię - dziecko swoich opiekunów i jest tragedia. Więc dzwonię do znajomej, żeby sprawdziła na wątku Tinki co się stało. No i czyta mi przez telefon: kim jestem, zo powinnam no i żebym "paliła się ze wstydu za to jak potraktowałam matkę". Ręce mi opadły. [B]JAK ŁATWO OBRZUCIĆ KOGOŚ BŁOTEM. WYSTARCZY, ŻE JEDNA OSOBA TO ZROBI, A DRUGA CZUJE SIĘ W PEŁNI UPRAWNIONA ZROBIĆ TO SAMO POWOŁUJĄC SIĘ NA PIERWSZĄ. [/B]
  5. Do wiadomości wszystkich, którzy tak chętnie obrzucili mnie tym co mieli pod ręką 1. Za decyzje, czyny i słowa Wandy nie odpowiadam ponoszę odpowiedzialność tylko za siebie i swoje postępowanie - jestem odrębną osobą z własną hierarchią wartości 2. Dogo nie czytam ponieważ nie mam na to czasu. Wyjątek - to przesłanie lub sprawdzenie informacji, bądź dokonanie wpisu na konkretną prośbę, wklejenie zdjęć byłej mojej podopiecznej 3. Nie dzielę psów na dogomaniackie lub nie, nawet nie wiedziałam o istnieniu takich. Pod ogony naszym podopiecznym nie zaglądałam, ale o ile mi wiadomo nie posiadają takowego podpisu - zatem to ten gorszy gatunek.
  6. [URL="http://[url=http//www.fotosik.pl%5D%5BIMG%5Dhttp://images45.fotosik.pl/299/8e263833fa4ca969med.jpg%5B/IMG%5D%5B/URL%5D"]http://[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/299/8e263833fa4ca969med.jpg[/IMG][/URL][/URL]
  7. [URL="http://[url=http//www.fotosik.pl%5D%5BIMG%5Dhttp://images47.fotosik.pl/298/b1af4f55639a7c87med.jpg%5B/IMG%5D%5B/URL%5D"]http://[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images47.fotosik.pl/298/b1af4f55639a7c87med.jpg[/IMG][/URL][/URL]
  8. [URL="http://[url=http//www.fotosik.pl%5D%5BIMG%5Dhttp://images42.fotosik.pl/210/a5d33b409fcb0c31.jpg%5B/IMG%5D%5B/URL%5D"]http://[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images42.fotosik.pl/210/a5d33b409fcb0c31.jpg[/IMG][/URL][/URL]
  9. [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images35.fotosik.pl/152/7a9be4b2a0472c15med.jpg[/IMG][/URL]
  10. [URL="http://[url=http//www.fotosik.pl%5D%5BIMG%5Dhttp://images45.fotosik.pl/299/efb94574141ebe82med.jpg%5B/IMG%5D%5B/URL%5D"]http://[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/299/efb94574141ebe82med.jpg[/IMG][/URL][/URL]
  11. [IMG]http://[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images35.fotosik.pl/152/58a90cbfc8c88209.jpg[/IMG][/URL][/IMG][IMG]http://[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images35.fotosik.pl/152/58a90cbfc8c88209.jpg[/IMG][/URL][/IMG][URL="http://[url=http//www.fotosik.pl%5D%5BIMG%5Dhttp://images35.fotosik.pl/152/58a90cbfc8c88209.jpg%5B/IMG%5D%5B/URL%5D"]http://[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images35.fotosik.pl/152/58a90cbfc8c88209.jpg[/IMG][/URL][/URL]
  12. Lara Allegro na piątkę, dziękuję w imieniu Borysa. Kontakt ze mną w sprawie adopcji: tel. 694 500 592 e-mail: [email][email protected][/email] Najlepiej dzwonić po 18:00 W sobotę może wybiorę się na wieś to trochę z Borysem popracujemy, ale po takich epizodycznych spotkaniach cudów nie oczekuję.
  13. Niestety na większą część zimy musiałyśmy się rozdzielić. Dobrzanów przestał być miejscem do którego da się czymkolwiek dojechać. [URL="http://[url=http//www.fotosik.pl%5D%5BIMG%5Dhttp://images37.fotosik.pl/264/3dcaedef78765afdmed.jpg%5B/IMG%5D%5B/URL%5D"]http://[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images37.fotosik.pl/264/3dcaedef78765afdmed.jpg[/IMG][/URL][/URL]
  14. [URL="http://[url=http//www.fotosik.pl%5D%5BIMG%5Dhttp://images40.fotosik.pl/265/0011601dc6b9b4d9med.jpg%5B/IMG%5D%5B/URL%5D"]http://[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/265/0011601dc6b9b4d9med.jpg[/IMG][/URL][/URL]
  15. [URL="http://[url=http//www.fotosik.pl%5D%5BIMG%5Dhttp://images45.fotosik.pl/270/c0e52987aaa87ba5med.jpg%5B/IMG%5D%5B/URL%5D"]http://[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/270/c0e52987aaa87ba5med.jpg[/IMG][/URL][/URL]
×
×
  • Create New...