Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 6.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

O Boże kochany :-(:-(:-(
Dlaczego?!!!!!
Dlaczego znów Wy ?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Bardzo sie modlę,żeby wylew był niewielki,żeby nie było powikłań, żeby Włodek Wyzdrowiał,żeby Edytka miała siły i zdrowie....

Posted

Edyta nie moze zostac z tym sama!!! Bedzie chodzic do szpitala, bedzie miec mniej czasu dla psow, domu i siebie! Kto moze - konkretnie - pomoc, chocby wyprowadzajac psy???

Posted

[quote name='AguśSosnowiec']Ja mogę pomóc przy psach.
Kto jeszcze?
Kochani kto może pomóc to bardzo prosimy- pEdytka bedzie nas teraz potrzebować[/QUOTE]

[B][I][COLOR="RoyalBlue"]Dlaczego ja mam tak daleko?... :placz:[/COLOR][/I][/B]

Posted

Życie jest niesprawiedliwe :(. Czemu tak wspaniałych ludzi muszą spotykać tak straszne rzeczy, jak nie problemy zdrowotne psiaków, to ich Pańciostwa...

Trzymam kciuki i wysyłam pozytywną energię. Żałuję, że tylko tyle mogę zrobić z powodu odległości.

Posted

O matko... Czy to jest jakieś cholerne fatum ???? :(
TRZYMAMY KCIUKI !!!!!!!! Czekamy na wieści. Myślimy o Was ciepło!

[COLOR=Red][B]Apelujemy o POMOC !!!![/B][/COLOR] Sosnowiec i okolice - kto może pomóc Edycie? Została sama ze stadkiem, będzie większość czasu spędzała w szpitalu... Potrzebna pomoc!

Posted

A już wydawało się, że wszystko zaczyna się jakoś lepiej układać. Współczuję Wam bardzo Edytko i Włodku i trzymam kciuki :kciuki: :kciuki: :kciuki: za szybki powrót do zdrowia.

Posted

Na chwilkę wpadłam do domu.Tomek (Volt)przyjechał wyprowadził psiaki i zajmuje się nimi.Złoty chłopak.
Niestety stan meża jest bardzo cieżi.Jest rozległy krwiak sródmózgowy z duzym obrzękiem.Lewa strona niewładna.Jest przytomny,ale czasem trochę od rzeczy coś mówi.Oczywiscie cały czas rwa sie do wstawania,wiec trzeba było go nieco spacyfikować.Biedny jest okropnie,strasznie mi go żął.Cały w okablowaniach,kroplówkach,monitoring serca podłaćzony,tlen do nsa.Teraz przyjechała do niego córa,trochę posiedzi,ale też ma małe dziecko,jest sama,nie zawsze ma małego z kim zostawic.Poza tym maż cały czas szuka mnie i chce żebym to ja była
Coś przegryzę i wracam.
Dziękuje Wam za słowa otuchy,naprawde nie wiem czemu Pan Bóg tak nas nie lubi.
Odezwę sie wieczorkiem

Posted

Był niedawno pomysł, aby Edytce opłacić pomoc domową, teraz ta pomoc przyda się jeszcze bardziej. Kto nie może pomóc na miejscu, może wyśle chociaż parę złoty...?

Posted

Jednak krwiak śródmozgowy:shake::-(:-(:-(
I obrzęk :-(
Oby jak najszybciej zacząl ustepować , żeby jak najkrócej uciskał na zdrowe tkanki !!!
Edytko, trzymaj się.
Sił Ci potrzeba bardzo, bardzo wiele.

Posted

Cholera, ile jeszcze?!? Przecież to się w głowie nie mieści...
Z tą pomocą domową to świetny pomysł, dobrze, żeby była to jeszcze osoba kochająca psy, aby mogła z nimi też wyjść na spacer co jakiś czas.

Ja się deklaruję na comiesięczne wpłaty 50 zł, tylko już na miejscu musicie znaleźć kogoś odpowiedniego.

Kochani, zdrowia życzę i cierpliwości, wszystko się musi jakoś w końcu ułożyć.

Posted

Zdrojka, Edytka ma chętną do pomocy sąsiadkę, nie bierze drogo. A do wyprowadzania psów też można by kogoś wynająć, nie każdy chce być wolontariuszem, a jest chyba młodzież szukająca dodatkowego zarobku...

Posted

[quote name='Doda_']Dopiero teraz to wszystjko przeczytałam, jutro będę u p.edytki około 15:45-16... Wysiadę z rpzewozu szkolnego.[/quote]
Brawo, Doda. Zawsze można na Ciebie liczyć, dziewczyno:Rose:

Posted

Trzymam kciuki z całych sił za Włodka Edytko , wierzę , że będzie dobrze.
Ja już dałam stałą dyspozycję do banku po 20 zł miesięcznie, niewiele to ale jak kilka osób się zdeklaruje to Edytka będzie miała bez problemu na wynajęcie pomocy domowej;). Kto chętny wspomóc Edytkę i Włodzia?
No i pomóc przy spacerkach z pieskami?

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...