Aysel Posted March 14, 2013 Posted March 14, 2013 (edited) PS (do poprzedniego postu): Ja na przykład nie wyobrażam sobie świata w którym człowiek nie polowałby, nie zabijał i nie jadł mięsa. I nie mówię tego jakoś złośliwie, myślę, że nareszcie można podyskutować tak po prostu, bez żadnych wycieczek. :smile: Nie wiem czy ludzie, którzy są za tym, aby cały świat był wege potrafią sobie uzmysłowić pewne zależności które od tysięcy lat zachodziły przy udziale człowieka w przyrodzie. Tych zależności jest całkiem sporo. Ja sądzę, że całkowicie zaprzestając spożywania pokarmów mięsnych (nieważne czy ze zwierząt rzeźnych czy dziczyzny) doprowadzilibyśmy do niezłego zachwiania ekosystemu. Całego. Jak również brak jakiejkolwiek działalności myśliwych, których niektórzy tak opluwają doprowadziłby do poważnego zachwiania ekosystemu. To wszystko nie jest takie proste. Człowiek czy tego chce czy nie nierozerwalnie wiąże się z naturą. KAŻDY organizm oddziałuje w jakiś sposób z innym, jeśli tego oddziaływania zabraknie potrafi np. runąć caly łańcuch pokarmowy. Mam nadzieję, że wiecie o czym mówię. Ja teraz nie rozwodzę się nad kwestiami etycznymi a nad bardzo pragmatycznymi: jak wyglądałby świat bez ingerencji (jakiejkolwiek) człowieka?. Nie mam wykształcenia biologa jako takiego, ale bardzo się biologią interesuję. I zastanawia mnie czy ludzie którzy za nieekologiczne uważają zabijanie przez człowieka innych zwierząt także myślą w tych kwestiach co ja i czy to ich nie nurtuje. Natomiast w odpowiedzi na Twój post. Ja mam zgoła inne zdanie. Ludzie mogli jeść same warzywka i owoce, ewentualnie korzonki. Zauważmy, że polowały nie tylko praprzedstawiciele homo sapiens, ale znacznie wcześniejszych jego protoplastów. Przodkowie jeszcze okryci bujną sierścią. Ba! W ciepłej Afryce również polowano. Przecież z Afryki pochodził homo sapiens. Polował na sawannie. Czy po to aby się okryć? Było wystarczająco ciepło by chodzić bez okrycia. Po to żeby się najeść? Miał sporo innych pokarmów roślinnych, drobnych bezkręgowców również. Ja rozumiem pewne wpojone wraz z nową ideą zasady. Rozumiem wegetarianizm jako formę protestu wobec tego co się dzieje w tym momencie w rzeźniach. Natomiast nie do końca rozumiem to jako wizję przyszłego świata. Bo dlaczego zmieniać naturę człowieka? Dlaczego do tego człowieka zmuszać? Ja patrzę przyszłościowo - gdyby było tak, że rzeczywiście cały świat byłby wege - cały ekosystem diabli by wzięli. Człowiek jest bardzo ważnym ogniwem w tych wszystkich lańcuchach pokarmowych. Więc osobiście to nie uważam, aby jedzenie mięsa było nieekologiczne. Tylko, że ja ekologię pojmuję nie jako 'ochronę środowiska' a jako wzajemne zależności pomiędzy organizmami (bo taka jest definicja tego słowa). Czyli tak jak powinno być to pojmowane. Jeśli człowiek odetnie się od tego wszystkiego -jaka to będzie ekologia? Edited March 14, 2013 by Aysel Quote
filodendron Posted March 14, 2013 Posted March 14, 2013 Lika, to jest Twój tekst? Został gdzieś opublikowany? Jest bardzo dobry. Quote
lika1771 Posted March 14, 2013 Posted March 14, 2013 [quote name='filodendron']Lika, to jest Twój tekst? Został gdzieś opublikowany? Jest bardzo dobry.[/QUOTE] Niestety nie moj,kiedys go zaznaczylam,bo bardzo mi sie spodobal.Nie znam autora to bylo na jakis forum. Quote
Faustus Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 [quote name='lika1771']Niestety nie moj,kiedys go zaznaczylam,bo bardzo mi sie spodobal.Nie znam autora to bylo na jakis forum.[/QUOTE] Podstawową zasadą jest podanie autora cytowanego tekstu. Znalezienie autora w dzisiejszych czasach to kwestia 10 sekund. Ale pomińmy to... [quote name='lika1771']Ludzie od zawsze polowali na zwierzęta po to, by się najeść, odziać czy pozyskać kości do wyrobu różnych narzędzi. W dawnych czasach polowanie mialo duchowy wymiar.Z tego też powodu polowanie nie było wyłącznie czynnością techniczną,lecz szczególnym rytuałem, w którym zmaganie się z dzikim zwierzęciem wpisywało się w odwieczny i święty porządek natury.Dzisiaj nie musimy polowac,bo bo mamy przecież pełne lodówki jedzenia czy uginające się od ciuchów półki sklepowe.To poczucie władzy i kontrolowanie życia innych istot daje nam to, czego tak bardzo brakuje: poczucie, że jesteśmy kimś ważnym, że mamy prawo tu być. Perspektywa bycia panem życia i śmierci wydaje się niezwykle pociągająca....[/QUOTE] Inaczej mówiąc próbujesz powiedzieć, że zabijanie podszyte religią i wierzeniami, jest bardziej usprawiedliwione niż to bez tego? [quote name='Hej']Jasne, że masz prawo jeść na co masz ochotę. Natura dała Ci to prawo. Równie dobrze pedofil albo zoofil albo kanibal powie, że ma prawo...bo taka jego natura. No dobra, przeginam, ale wiadomo o co chodzi. [/QUOTE] Nie, nie wiadomo o co chodzi. Mieszasz kompletnie różne pojęcia. To jest taki sposób przedstawiania argumentów jakbym pisząc o pisząc o wegetarianach użył porównania ich do schizofreników i psychopatów. A później dodał: "no dobra, przeginam, ale wiadomo o co chodzi" Notabene...polemizowałbym z tym kanibalem (tak się postanowiłem odnieść do kanibala, jako dzikusa) ;) bo kto ustanawia, czy ma prawo, czy go nie ma? My biali ludzie, czy plemię w którym żyje ? Ale widzisz: bardzo dobrze, że tego kanibala ruszyłaś. I szkoda, też że bezag nie odpowiedziała na moje pytanie odnośnie tego kiedy zaczynają się normy etyczne. Warto byłoby zadać także pytanie czym one są. No ale tutaj jest już mnogość odpowiedzi: bo przecież mamy i religie, które mają swój przepis na te odpowiedzi ;) Więc przedstawię jak ja to widzę, a sądzę że będzie to wizja dość spójna. Otóż dość oczywistym wydaje się że wszelaka etyka pojawiła się wraz z człowiekiem. A konkretnie odpowiednim rozwojem jego mózgu. W dużej mierze pojawiła się jako odpowiedź na poszukiwanie pewnego misterium, lęku przed śmiercią więc pójściem w religijność. Innym ważnym powodem była regulacja współżycia w grupie, plemieniu, wiosce itd Trudno nie zauważyć, że kierunki rozwoju były dyktowane przez dostęp do dóbr (a więc bogactwo) jak również przez wiele innych czynników. Trudno nie zauważyć, że społeczności o stosunkowo wysokim poziomie rozwoju cywilizacyjnego niekoniecznie okazywały się moralne w dzisiejszym znaczeniu (Majowie, Inkowie...) To samo tyczy ww kanibali. Jedzenie ludziny nie jest i obce naszej kulturze (słowiańskiej) i europejskiej. Między innymi dlatego niezwykle denerwuje mnie narzucanie komuś swoich poglądów. Dlatego, że my biali ludzie jesteśmy ciągłymi konkwistadorami. Że w swojej boskości uzurpujemy sobie prawo do wiedzenia lepiej. A najlepsze jest w tym wszystkim to, że nas białych "super moralnych" jest na Ziemi mniejszość. I nawet w tej naszej super moralnej kulturze występują różnice. Są pewne normy uniwersalne dla kultury, w której żyjemy. To one między innymi wyznaczają, że możemy na siebie patrzyć jako na grupę: to w dużej mierze jest składowa wspólnej kultury. I to o czym wspomniałem wcześniej normy są właśnie po to, aby regulować współistnienie jednostek. O nie przecież w dużej mierze oparte jest prawo. Natomiast w samym obrębie wspólnych dla grupy norm etycznych istnieją duże różnice, wynikające z rozmaitych rzeczy: taką sprawą jest chociażby kwestia aborcji. Tu jedni powiedzą, że życie poczęte jest święte i podlega ochronie, a tym samym: aborcja jest zabójstwem (czyli jest niemoralna). Zwolennicy zaś aborcji powiedzą, że zakaz jest zamachem na wolność kobiety, toteż jest sprzeczny z moralnością....I wszystko to w obrębie tego samego systemu etycznego. Dość podobna kwestia jest z wegetarianizmem. Zabijanie zwierząt nigdy nie było sprzeczne z naszą kulturą. Dlatego tak trudno się porozumieć w tej kwestii. I ja osobiście nie mam kompletnie nic do wege. Chcą żyć wege: niech żyją. Uważają swoją etykę za wyższą: niech i to robią. Dla mnie bardzo znamiennym natomiast jest poziom agresji, zacietrzewienia w dyskusji, reprezentowany przez wege. Trochę się rozpisałem ;) przy czym wiele kwestii tutaj potraktowałem skrótowo i bardzo ogólnie. O wielu sprawach nie napisałem, bo jednak..w pracy jestem ;) Quote
motyleqq Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 [quote name='Faustus'] Inaczej mówiąc próbujesz powiedzieć, że zabijanie podszyte religią i wierzeniami, jest bardziej usprawiedliwione niż to bez tego? [/QUOTE] znów odpowiem za kogoś :eviltong: wyraźnie zostało napisane, że chodzi o szacunek, a nie o wierzenia. dziś mało kto szanuje to, co zjada. ludzi nie interesuje, jakie życie prowadziło ich jedzenie i jak zginęło. co więcej, większość osób zjadających mięso nie miałoby odwagi samemu zabić zwierzęcia. jest to dla mnie pewna sprzeczność, ale to są już indywidualne decyzje ludzi. co do wegetarianizmu i tego, czy wszyscy powinni przestać jeść mięso. ja też uważam, że nie. że to jest część dzisiejszego świata. i tak jak już pisałam, ważniejszą kwestią jest walka o humanitarny ubój. natomiast jeśli ktoś rezygnuje z mięsa, bo tak jest zgodnie z jego sumieniem, to też dobrze. ale nikt nikomu nie powinien narzucać, co należy jeść i działa to w obie strony. Quote
lika1771 Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 Motyleqq dokladnie ludzie doceniali przyrode,szanowali zycie.Teraz tak sie szanuje zwierzeta [url]http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/mysliwi-barbarzynscy-szokujace-zdjecia_123154.html[/url] Quote
Faustus Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 [quote name='motyleqq']znów odpowiem za kogoś :eviltong: wyraźnie zostało napisane, że chodzi o szacunek, a nie o wierzenia. dziś mało kto szanuje to, co zjada. [/QUOTE] @motyleqq wybacz, ale nie masz racji. Wyraźnie to zostało napisane, że chodziło o wymiar duchowy, formę rytuału. A to już jest składowa wierzeń/religi itd @lika1771 no super...a nawet super ekspres :) Ale z tego linku podobał mi się najbardziej komentarz pod spodem jednego z internautów ;) Ale podsyłam Ci inne równie ciekawe artykuły z tej opiniotwórczej gazety: [url]http://deser.pl/deser/0,83251.html?tag=super+express[/url] Quote
motyleqq Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 [quote name='Faustus']@motyleqq wybacz, ale nie masz racji. Wyraźnie to zostało napisane, że chodziło o wymiar duchowy, formę rytuału. A to już jest składowa wierzeń/religi itd [/QUOTE] gdybym nie miała racji, to by lilka nie napisała 'motyleqq dokładnie' ;) może źle się wyraziła, ale o szacunek do ofiary jej chodziło. kiedyś ten szacunek pewnie się łączył z wierzeniami, fakt. szczerze mówiąc, to dla mnie bez znaczenia, czy ktoś szanuje zwierzę ze względu na swoją religię, czy na naukowe dowody czucia zwierząt, czy po prostu taką ma empatię. liczy się fakt szanowania. szkoda, że jest go teraz tak mało. Quote
Sybel Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 Odnośnie linku lilki -jakoś to mięso trzeba było przewieźć, więc nie wiem, o co tyle szumu. Więcej makabrycznych widoków masz jadąc z centralnej Polski na Pomorze - co kilomter rozwalone truchło kota/psa/lisa, czasem trafi się sarna, dzik. Leżą, puchną, a dzieci biedne to oglądaja i nikt nic z tym nie robi. Także pliz, tania sensacja. No i pada na pysk argument, że myśliwi strzelają, żeby strzelać - mięso miało być wykorzystane na święta, a nie na zmarnowanie. Przypuszczam, że wyjątkiem jest lis, którego mięso jest po prostu niejadalne. Quote
Faustus Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 [quote name='motyleqq']gdybym nie miała racji, to by lilka nie napisała 'motyleqq dokładnie' ;) może źle się wyraziła, ale o szacunek do ofiary jej chodziło. kiedyś ten szacunek pewnie się łączył z wierzeniami, fakt. szczerze mówiąc, to dla mnie bez znaczenia, czy ktoś szanuje zwierzę ze względu na swoją religię, czy na naukowe dowody czucia zwierząt, czy po prostu taką ma empatię. liczy się fakt szanowania. szkoda, że jest go teraz tak mało.[/QUOTE] Aaaa :) to czekaj czekaj ;) ona się źle wyraziła, ale Ty i tak zrozumiałaś o co jej chodziło? :D Ale nie ma sprawy: mogę traktować posty lika1771 przez palce, bo przecież mogła się źle wyrazić ;) A swoją drogą jakby tak wnikać...to kiedy to dawniej było? W średniowieczu? Nie sądzę, aby lepiej zwierzęta traktowali ;) Jeszcze dawniej? Cofamy się jednak do wiary w siły przyrody tak? ;) I jeszcze jedno wart zaznaczenia chyba ;) Ludzkość o przyrodę zaczęła dbać właściwie niedawno. Ktoś powie: za późno. I pewnie jest w tym racja. Ale warto odnotować to, że to my współcześni myślimy o tym jak zachować przyrodę, gatunki itp a nie nasi przodkowie. A to jest bardzo trudne by jednocześnie zachować esencje ludzkości czyli ciągły rozwój, a jednocześnie jak najmniej być w tym uciążliwym dla Ziemi. To się dzieje od wielu już lat. Stąd pojawiły się najróżniejsze zaostrzenie dotyczące składowania śmieci, normy ekologiczne itp. W pewien sposób to samo mówi bezag: tyle, że jej poglądy są ekstremalnie odrealnione. Quote
Sybel Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 W średniowieczu to akurat jak ktoś zgwałcił zwierzę, to ono było zabijane za cudzołóstwo. To tak na marginesie, jeśli o lepsze zycie idzie. Zresztą, wtedy wszystko, co wyglądało podejrzanie, lądowało w stawie lub na stosie :) Quote
lika1771 Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 [quote name='Sybel']Odnośnie linku lilki -jakoś to mięso trzeba było przewieźć, więc nie wiem, o co tyle szumu. Więcej makabrycznych widoków masz jadąc z centralnej Polski na Pomorze - co kilomter rozwalone truchło kota/psa/lisa, czasem trafi się sarna, dzik. Leżą, puchną, a dzieci biedne to oglądaja i nikt nic z tym nie robi. Także pliz, tania sensacja. No i pada na pysk argument, że myśliwi strzelają, żeby strzelać - mięso miało być wykorzystane na święta, a nie na zmarnowanie. Przypuszczam, że wyjątkiem jest lis, którego mięso jest po prostu niejadalne.[/QUOTE] Masz racje tylko obowiazkiem kierowcy jest zawiadomienie odpowiednich sluzb,ale czesto kierowca spojrzy i jedzie dalej.Tak tylko mieso jest na stolach mysliwych i jego rodziny. Quote
lika1771 Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 [quote name='Faustus']Aaaa :) to czekaj czekaj ;) ona się źle wyraziła, ale Ty i tak zrozumiałaś o co jej chodziło? :D Ale nie ma sprawy: mogę traktować posty lika1771 przez palce, bo przecież mogła się źle wyrazić ;) A swoją drogą jakby tak wnikać...to kiedy to dawniej było? W średniowieczu? Nie sądzę, aby lepiej zwierzęta traktowali ;) Jeszcze dawniej? Cofamy się jednak do wiary w siły przyrody tak? ;) I jeszcze jedno wart zaznaczenia chyba ;) Ludzkość o przyrodę zaczęła dbać właściwie niedawno. Ktoś powie: za późno. I pewnie jest w tym racja. Ale warto odnotować to, że to my współcześni myślimy o tym jak zachować przyrodę, gatunki itp a nie nasi przodkowie. A to jest bardzo trudne by jednocześnie zachować esencje ludzkości czyli ciągły rozwój, a jednocześnie jak najmniej być w tym uciążliwym dla Ziemi. To się dzieje od wielu już lat. Stąd pojawiły się najróżniejsze zaostrzenie dotyczące składowania śmieci, normy ekologiczne itp. W pewien sposób to samo mówi bezag: tyle, że jej poglądy są ekstremalnie odrealnione.[/QUOTE] Bo to ludzie ja zniszczyli,kiedys nie bylo przemyslu,ktory uwalnial do atmosfery ogromne ilości szkodliwych substancji, czego efektem są kwaśne deszcze (z dodatkiem kwasów siarkowych i azotanów), odpady radioaktywne i ogromne ilości dwutlenku węgla. Codziennie wykorzystujemy ogromne ilości węgla, koksu, ropy naftowej, gazu ziemnego i innych paliw. Każdego dnia nasza planeta staje się mniej zielona, a bardziej czarna od tych wszystkich spalin, betonu, asfaltu i stali.I mamy tego efekty alergie, nowe (lub dawniej rzadkie) choroby, mniejsza bioróżnorodność, gorszy ogólny stan samopoczucia ludzi, niszczenie upraw rolnych przez kwaśne deszcze i zanieczyszczenia (przez co są jeszcze intensywniej nawożone) i wiele innych.Dobrze wiemy,ze jesli nic z tym nie zrobimy,to zginiemy. Quote
Sybel Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 [quote name='lika1771']Masz racje tylko obowiazkiem kierowcy jest zawiadomienie odpowiednich sluzb,ale czesto kierowca spojrzy i jedzie dalej.Tak tylko mieso jest na stolach mysliwych i jego rodziny.[/QUOTE] A to źle, że ląduje na stole myśliwego i jego rodziny? Ma iść na bazar je sprzedać? Quote
Faustus Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 [quote name='lika1771']Bo to ludzie ja zniszczyli,kiedys nie bylo przemyslu,ktory uwalnial do atmosfery ogromne ilości szkodliwych substancji, czego efektem są kwaśne deszcze (z dodatkiem kwasów siarkowych i azotanów), odpady radioaktywne i ogromne ilości dwutlenku węgla. Codziennie wykorzystujemy ogromne ilości węgla, koksu, ropy naftowej, gazu ziemnego i innych paliw. Każdego dnia nasza planeta staje się mniej zielona, a bardziej czarna od tych wszystkich spalin, betonu, asfaltu i stali.I mamy tego efekty alergie, nowe (lub dawniej rzadkie) choroby, mniejsza bioróżnorodność, gorszy ogólny stan samopoczucia ludzi, niszczenie upraw rolnych przez kwaśne deszcze i zanieczyszczenia (przez co są jeszcze intensywniej nawożone) i wiele innych.Dobrze wiemy,ze jesli nic z tym nie zrobimy,to zginiemy.[/QUOTE] Dzięki, że to napisałaś bo nie wiedziałem :D zawsze sądziłem, że to jętki jednodniówki zdewastowały Ziemie ;) A ja chciałem tylko zwrócić uwagę, że jednak coś tam się dzieje dobrego w kierunku przyrody. Notabene, jedną z tych rzeczy jest...myślistwo :D Quote
lika1771 Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 [quote name='Sybel']A to źle, że ląduje na stole myśliwego i jego rodziny? Ma iść na bazar je sprzedać?[/QUOTE]= Pewnie,ze nie tylko moim zdaniem nie ma takiej potrzeby,bo nie musza polowac Quote
bezag Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 [quote name='Aysel']PS (do poprzedniego postu): Ja na przykład nie wyobrażam sobie świata w którym człowiek nie polowałby, nie zabijał i nie jadł mięsa. I nie mówię tego jakoś złośliwie, myślę, że nareszcie można podyskutować tak po prostu, bez żadnych wycieczek. :smile: Nie wiem czy ludzie, którzy są za tym, aby cały świat był wege potrafią sobie uzmysłowić pewne zależności które od tysięcy lat zachodziły przy udziale człowieka w przyrodzie. Tych zależności jest całkiem sporo. Ja sądzę, że całkowicie zaprzestając spożywania pokarmów mięsnych (nieważne czy ze zwierząt rzeźnych czy dziczyzny) doprowadzilibyśmy do niezłego zachwiania ekosystemu. Całego. Jak również brak jakiejkolwiek działalności myśliwych, których niektórzy tak opluwają doprowadziłby do poważnego zachwiania ekosystemu. To wszystko nie jest takie proste. Człowiek czy tego chce czy nie nierozerwalnie wiąże się z naturą. KAŻDY organizm oddziałuje w jakiś sposób z innym, jeśli tego oddziaływania zabraknie potrafi np. runąć caly łańcuch pokarmowy. Mam nadzieję, że wiecie o czym mówię. Ja teraz nie rozwodzę się nad kwestiami etycznymi a nad bardzo pragmatycznymi: jak wyglądałby świat bez ingerencji (jakiejkolwiek) człowieka?. Nie mam wykształcenia biologa jako takiego, ale bardzo się biologią interesuję. I zastanawia mnie czy ludzie którzy za nieekologiczne uważają zabijanie przez człowieka innych zwierząt także myślą w tych kwestiach co ja i czy to ich nie nurtuje. Natomiast w odpowiedzi na Twój post. Ja mam zgoła inne zdanie. Ludzie mogli jeść same warzywka i owoce, ewentualnie korzonki. Zauważmy, że polowały nie tylko praprzedstawiciele homo sapiens, ale znacznie wcześniejszych jego protoplastów. Przodkowie jeszcze okryci bujną sierścią. Ba! W ciepłej Afryce również polowano. Przecież z Afryki pochodził homo sapiens. Polował na sawannie. Czy po to aby się okryć? Było wystarczająco ciepło by chodzić bez okrycia. Po to żeby się najeść? Miał sporo innych pokarmów roślinnych, drobnych bezkręgowców również. Ja rozumiem pewne wpojone wraz z nową ideą zasady. Rozumiem wegetarianizm jako formę protestu wobec tego co się dzieje w tym momencie w rzeźniach. Natomiast nie do końca rozumiem to jako wizję przyszłego świata. Bo dlaczego zmieniać naturę człowieka? Dlaczego do tego człowieka zmuszać? Ja patrzę przyszłościowo - gdyby było tak, że rzeczywiście cały świat byłby wege - cały ekosystem diabli by wzięli. Człowiek jest bardzo ważnym ogniwem w tych wszystkich lańcuchach pokarmowych. Więc osobiście to nie uważam, aby jedzenie mięsa było nieekologiczne. Tylko, że ja ekologię pojmuję nie jako 'ochronę środowiska' a jako wzajemne zależności pomiędzy organizmami (bo taka jest definicja tego słowa). Czyli tak jak powinno być to pojmowane. Jeśli człowiek odetnie się od tego wszystkiego -jaka to będzie ekologia?[/QUOTE] To masz słabą wyobraźnie. Ty i ten twój ekosystem... A teraz niby nie jest zachwiany. Skoro człowiek nie jest mięsożercą, a wszystkożercą( typu dzik, który raczej nie poluje, a zjada padliny) to mięso jest szkodliwe. Przyroda poradzi sobie bez człowieka, ale człowiek bez przyrody- nie. Owszem polowana, ale nie hodowali roślin, jak my teraz, a podczas suszy niewiele mogli zdziałać. Ponadto polując narażali życie. Inaczej traktowali zwierzęta, przyrodę. Skoro się tak porównujecie do ludzi pierwotnych to zapewne i taki rozum posiadacie. Quote
Sybel Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 No ale dlaczego nie mogą zjeść dziczyzny, skoro smakuje im bardziej, niż hodowlane? Poza tym w sumie to jest bardziej fer - zwierzę żyje tak, jak powinno, potem ma szansę uciec, bo jeden strzał na ileś kończy się trafieniem, a na koniec jest zjadane, a więc się nie marnuje. Nie cierpi na fermie, nie jest zaganiane do zagród, do samochodu, transportowane, rażone prądem itd. Jest 1 na 1 - myśliwy vs zwierzę. Quote
bezag Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 [quote name='Aysel']Ok, to dlaczego myślistwo wiąże się nierozerwalnie z powstawaniem gatunku homo sapiens? Polował już homo erectus.. To też jest nieekologiczne? Przecież leży u podstaw naszego gatunku. Człowiek rozumny - homo sapiens - stanął na takim szczeblu ewolucji w dużej mierze dzięki opanowaniu sztuki polowania (wyuczenie pewnych zachowań społecznych, stworzenie fundamentów kultury). Tak więc nauka pokazuje, że polowanie wiąże się nierozerwalnie już u podstaw z naszym gatunkiem. Dlaczego więc uważa się zabijanie/polowanie za coś nieekologicznego? To mnie na przykład bardzo ciekawi.[/QUOTE] Polowało dla jedzenia,a nie by regulować inne zwierzęta, Ponadto wówczas nie było zagrożonych gatunków.... Quote
Sybel Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 Bezag... Albo nie skomentuję, bo przydko się na klawiaturę ciśnie :| Quote
bezag Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 [quote name='Sybel']W średniowieczu to akurat jak ktoś zgwałcił zwierzę, to ono było zabijane za cudzołóstwo. To tak na marginesie, jeśli o lepsze zycie idzie. Zresztą, wtedy wszystko, co wyglądało podejrzanie, lądowało w stawie lub na stosie :)[/QUOTE] Niewiele się zmieniło w umysłach ludzi i ich zachowaniu... Quote
Sybel Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 I oto argumenty bezag. A to, że dziecinne, a to, że średniowieczne, a to, że jaskiniowe, a to, że brak wiedzy, umiejętności czytania ze zrozumieniem, a to, ze psychopaci. I tak dalej. Jak to ma kogokolwiek z nas zachęcić do rozważenia Twoich "argumentów"? Wybacz, ale kiepsko wypadasz. Coraz słabiej nawet. Quote
Faustus Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 [quote name='bezag']To masz słabą wyobraźnie. Ty i ten twój ekosystem... A teraz niby nie jest zachwiany. Skoro człowiek nie jest mięsożercą, a wszystkożercą( typu dzik, który raczej nie poluje, a zjada padliny) to mięso jest szkodliwe. Przyroda poradzi sobie bez człowieka, ale człowiek bez przyrody- nie. Owszem polowana, ale nie hodowali roślin, jak my teraz, a podczas suszy niewiele mogli zdziałać. Ponadto polując narażali życie. Inaczej traktowali zwierzęta, przyrodę. Skoro się tak porównujecie do ludzi pierwotnych to zapewne i taki rozum posiadacie.[/QUOTE] bezag czekaj czekaj....ale może inny przykład...a jakby tak napisać...że człowiek jest wszyskożercą jak np niedźwiedź brunatny? :) To jest to zgodne z prawdą, czy nie? Bo zasadniczo bliżej nam pod wieloma względami do niedźwiedzia niż dzika ;) Quote
bezag Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 [quote name='Faustus']bezag czekaj czekaj....ale może inny przykład...a jakby tak napisać...że człowiek jest wszyskożercą jak np niedźwiedź brunatny? :) To jest to zgodne z prawdą, czy nie? Bo zasadniczo bliżej nam pod wieloma względami do niedźwiedzia niż dzika ;)[/QUOTE] Bliżej nam do świnek niż do niedźwiedzia podobnie do szczura, ze wzgledu na podobieństwo najcześciej na nich przeprowadza sie eksperymenty. Quote
bezag Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 [quote name='Sybel']I oto argumenty bezag. A to, że dziecinne, a to, że średniowieczne, a to, że jaskiniowe, a to, że brak wiedzy, umiejętności czytania ze zrozumieniem, a to, ze psychopaci. I tak dalej. Jak to ma kogokolwiek z nas zachęcić do rozważenia Twoich "argumentów"? Wybacz, ale kiepsko wypadasz. Coraz słabiej nawet.[/QUOTE] To te "argumenty" któreś wyłapała innych nikt nie widzi. Tu przede wszystkim chodzi o etyczność, potem o zdrowie. A Etycznie jest niejedzenie mieśa, jak i zdrowe. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.