Jump to content
Dogomania

myślistwo/ myśliwi złe czy dobre...


renia3399

Recommended Posts

[quote name='bezag']Znam psa, który nie może jeść mięsa, dostaje zróżnicowaną dietę w wysokobiałkowe produkty- żyje i ma się bardzo dobrze. [/QUOTE]


A ja znam się trochę na psach, tak się 'dziwnie' składa :)
I tak się 'składa' że pies nie może NIE TOLEROWAĆ mięsa.
Może nie tolerować kurczaka czy wołowiny, bo może mieć na nią alergię.
Ale pies jako SKRAJNY drapieżnik (bo jest skrajnym drapieżnikiem, czy Ci się to podoba czy nie!) toleruje mięso lepiej niz jakikolwiek pokarm roślinny.
Mało tego, że pleciesz totalne farmazony to jeszcze uważasz ze jesteś mądra.
Pozostaje pogratulować idiotyzmu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']Dziewczyno ale komu Ty to mówisz?
Bo chyba nie osobie która Twój poziom edukacyjny już zakończyła...
Celuloza to nie tylko składnik drzew... Widać nie słuchałaś na biologii.
Ściana każdej komórki roślinnej wyższej zbudowana jest z celulozy, tak jak komórki zwierzęce mają w swojej ścianie komórkowej cholesterol, a bakteryjne mureinę. Tylko jedne rośliny mają celulozy więcej inne mniej. Drzewa mają jej najwięcej co nie oznacza że inne rośliny jej nie mają.
Rośliny wyższe to określenie bardzo szerokie. Poczynając na mszakach i paprotnikach, kończąc na ogromnych drzewach.
Burak zwyczajny którego jesz należy do roślin naczyniowych które z kolei są podgromadą roślin telomowych.
Pleciesz totalne bujdy.
W takim buraku tez jest celuloza, w jabłku jest błonnik którego składnikiem jest GŁÓWNIE celuloza (plus pektyna itp). Jakbyś była skrajnym roślinożercą (tak, tak się pisze, a nie ROŚLINOŻERCOM - słownik się kłania ;)) to Twój wyrostek robaczkowy nadal by działał. Nie wspomnę juz, że budowa Twojego żołądka różniłaby się znacznie.
Człowiek jest przystosowany do jedzenia mięsa, radzę uważac na biologii, może warto jak się chce mieć jakieś sensowne argumenty.
Człowiek ma m.in pepsynę trawiącą białka, ma pH żołądka niższe od roślinożerców, a pH jego moczu naturalnie powinno być bardziej kwaśne od moczu roślinożerców. Dlatego do grona ryzyka posiadania kamieni moczowych należą właśnie wegetarianie (to jeden z czynników).
Dodatkowo nie ma typowego uzębienia zwierząt roślinożernych, ma kły, zredukowane ale jednak je posiada, charakterystyczne kły wszystkożerców. Dodatkowo człowiek posiada liczne enzymy pozwalające rozkładać tłuszcze zwierzęce, białka, potrzebuje wręcz do poprawnego funkcjonowania aminokwasów egzogennych których w odpowiednich proporcjach brak jest w pokarmach roślinnych (nawet w roślinach motylkowych), a które obecne są w pokarmach zwierzęcych (świetnym źródłem są ryby).
To wszystko jest wystarczającym dowodem na to, że człowiek jest przystosowany do jedzenia mięsa.
Gdyby nie był, niepotrzebne by mu były nawet te aminokwasy egzogenne, bez których organizm człowieka nie może funkcjonować poprawnie.

No ale po cóż słuchać innych, prawda? ;)[/QUOTE]

Cóż, człowiek uczy się całe życie. Przykładowo w Japonii 90 latkowi uczą się np. nowych języków, a w Polsce....
Czytanie ze zrozumieniem. Napisałam, ze drzewa mają jej najwięcej, nie pomijając wzmianki, że inne rośliny też ją posiadają. I jakby co, w szkole o tym nie było.
Napisałam "roślinożercom" przerażające. Po pierwsze osoba kulturalna nie wypomina czyiś małych błędów. Po drugie wypominać dyslektykowi błąd ortograficzny to wielka sztuka.
Takim razie powinnam umierać, albo choć mieć jakieś dolegliwości pochodzące od niestrawionej celulozy,a jak jest?
Znowu wycięłaś kawałek mej wypowiedzi, choć w całości i przedtem zawarłam opinię, że człowiek jest wszystkożercOM , a nie roślinożerCOM. Jednakże człowiek może bez przeszkód jeść same rośliny, jak weganie. Jesteśmy w tym przypadku elastyczny, lecz jedząc mięso szkodzimy sobie, ziwerzętĄ i ziemi.
Dziwne, ze jest przystosowany. Podam jeszcze raz np.:
człowiek ma 10 razy mniejsze stężenie kwasu solnego niż mięsożercy, co do zębów, mamy mamy dobrze rozwinięte siekacze, trzonowce płaskie, jak u zwierząt roślinożernych. Dłuższe jelita niż drapieżniki. Dobrze rozwinięte gruczoły ślinowe potrzebne do trawienia ziarna i owoców, a drapieżniki mają słabo rozwinięte. Przy czym alkaliczna ślina trawi skrobię, nie mięso. Podczas trawienia mięsa, zachodząc procesy gnilne, i wydziela się fenol i skatol- substancję rakotwórcze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']A ja znam się trochę na psach, tak się 'dziwnie' składa :)
I tak się 'składa' że pies nie może NIE TOLEROWAĆ mięsa.
Może nie tolerować kurczaka czy wołowiny, bo może mieć na nią alergię.
Ale pies jako SKRAJNY drapieżnik (bo jest skrajnym drapieżnikiem, czy Ci się to podoba czy nie!) toleruje mięso lepiej niz jakikolwiek pokarm roślinny.
Mało tego, że pleciesz totalne farmazony to jeszcze uważasz ze jesteś mądra.
Pozostaje pogratulować idiotyzmu.[/QUOTE]

Skrajnym drapieżnikiem są dzikie zwierzęta. Przy czym szybciej kot niż pies. Gdyby było inaczej pies nie jadłby nic prócz mięsa. Chociaż ja mam i dziwne koty, które wszystko zjedzą.
Uważam, że jestem "mądra", happy?

Link to comment
Share on other sites

I tak na marginesie, zaczynanie tematu od tyłu, czyli pytaniem, a co będą jeść psy czy koty, jest na chwilę obecną bezsensowne.
Przede wszystkim chodzi tu o jedzenie mięsa, czyli mordowanie zwierząt. I mówienie, ja nie zabijam, ale jem, to tak samo, jak zlecić zabójstwo i powiedzieć- ja nie zabiłem.

Link to comment
Share on other sites

taki przykład humanitarności.
Nikt pewnie nie wie, że jedząc krewetkę nie tylko przyczynia się do jej śmierci, ale i... W wylęgarniach, aby samice dawały więcej jajek, wydłubuje się jedno oko, co wzmaga wydzielaniu się hormonów. Jako, ze krewetka czuje ból jest to jeden z najgorszych procederów dla kasy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bezag']taki przykład humanitarności.
Nikt pewnie nie wie, że jedząc krewetkę nie tylko przyczynia się do jej śmierci, ale i... W wylęgarniach, aby samice dawały więcej jajek, wydłubuje się jedno oko, co wzmaga wydzielaniu się hormonów. Jako, ze krewetka czuje ból jest to jeden z najgorszych procederów dla kasy.[/QUOTE]

biedna krewetka, biedni pracujący tam ludzie,muszą się nadłubać tych oczu...

:stupid:

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

[quote name='bezag']
1.
Takim razie powinnam umierać, albo choć mieć jakieś dolegliwości pochodzące od niestrawionej celulozy,a jak jest?

2.
Dziwne, ze jest przystosowany. Podam jeszcze raz np.:
człowiek ma 10 razy mniejsze stężenie kwasu solnego niż mięsożercy, co do zębów, mamy mamy dobrze rozwinięte siekacze, trzonowce płaskie, jak u zwierząt roślinożernych. Dłuższe jelita niż drapieżniki. Dobrze rozwinięte gruczoły ślinowe potrzebne do trawienia ziarna i owoców, a drapieżniki mają słabo rozwinięte. Przy czym alkaliczna ślina trawi skrobię, nie mięso. Podczas trawienia mięsa, zachodząc procesy gnilne, i wydziela się fenol i skatol- substancję rakotwórcze.[/QUOTE]


Ad 1.
Czy po zjedzeniu jabłka umierasz?
Czy pies który jest drapieżnikiem po zjedzeniu jabłka umiera?
Nie, bo u nas jedzenie błonnika (którego głównym składnikiem jest celuloza) wspomaga perystaltykę jelit.
Ale nie jest on trawiony. Poprawienie perystaltyki jelit jest naturalnym tego objawem.

Czy koń je drzewa, gałęzie, całe drzewa z korzeniami?:D
A ma aktywne jelito ślepe którego śladem jest nasz wyrostek robaczkowy.
Więc sorry, porównanie do drzew wytrzaśnięte z kosmosu.

Ad 2.
Czy wiesz co to jest stężenie jonów wodorowych? Mam wrażenie, że nie za bardzo.
prawidłowe pH żołądka człowieka to 2-4. Dla porównania maksimum jakie powinno mieć pH żołądka psa to jest 2 (MAKSIMUM! Optymalne jest pH 1-1,5). pH żołądka roślinożercy nie może być nizsze od 5, bo bakterie by zginęły.
Człowiek nie ma w żołądku bakterii, nie ma też aż tak bogatej flory bakteryjnej w jelitach jak roślinożercy.
Zęby ma inne niż roślinożercy więc nie mów tu o podobieństwach. Zęby świni i człowieka są prawie identyczne (róznice gatunkowe), i świnia i człowiek to wszystkożercy.
Jelita są dłuższe niż u drapieżników, ale zdecydowanie krótsze niż u roślinożerców i jest to przystosowanie do trawienia mięsa.

A jaka wg Ciebie ślina miałaby być? Ślina jest taka sama u wilka, psa i człowieka pod względem środowiska działania. W przypadku psa ślina też ma za zadanie trawienie skrobi. To jest dla Ciebie jakieś przystosowanie?
To żadne przystosowanie, a co mialaby być kwaśna jakby człowiek MÓGŁ jeść mięso?

Co do ubocznych produktów trawienia mięsa to gadasz kompletne głupoty w tym momencie.
Fenol i skatol wydzielają się przy dłuższym przetrzymaniu pożywienia w jelitach przez co zachodzi proces gnilny.
Procesy gnilne nie dotyczą jedynie mięsa, dotyczą też roślin i mają takie same skutki.
W dodatku w zdrowym organizmie, który regularnie oddaje stolec procesy gnilne nie zachodzą, nawet jak zjada 10 kotletów dziennie.
Przy normalnym trawieniu CZEGOKOLWIEK też wydziela Ci się mnóstwo substancji rakotwórczych np. H2O2. Tylko organizm (a dokładniej wątroba) ma np. taką katalazę żeby to zneutralizować.
Przetrzymywanie nawet tej 'zdrowej' wegańskiej diety w jelitach zbyt długo prowadzi do fermentacji i powstawania rakotwórczych substancji. Taka kolej rzeczy, nieważne czy pokarm jest roślinny czy zwierzęcy, procesy gnilne zachodzą gdy jedzenie jest przetrzymywane za długo a nie wtedy gdy zjemy mięso, nieważne jaka dieta jest, a tych procesów produktami są środki szkodliwe i rakotwórcze.


Ja nie mówię, że człowiek jest drapieżnikiem, bo to by była wierutna bzdura.
Jest wszystkożercą, ale wyssanym z palca jest to, że mięso jest dla niego w jakiś sposób szkodliwe.
Jest przystosowany zarówno do trawienia mięsa jak i do trawienia pokarmów roślinnych.


Więc prosze, jeśli chcesz dyskutować na jakimkolwiek poziomie to troszeczkę poczytaj, uważaj na lekcjach biologii.
Bo Twoje argumenty są kompletnie wyssane z palca i wymyślone na poczekaniu.
Ten o ślinie i gniciu jako naturalnym procesie zachodzącym po zjedzeniu mięsa spodobały mi się najbardziej ;)
Można się uśmiać.

Edited by Aysel
Link to comment
Share on other sites

[quote name='bezag']
Uważam, że jestem "mądra", happy?[/QUOTE]

Tacy ludzie wyrządzają swoim zwierzakom więcej szkody niż Ci którzy karmią je ochłapami, serio ;)

Jak chcesz mieć zwierzaka wegetarianina to zacznij może od świnek morskich.
Ja rozumiem, masz jakiś pogląd, ale Twoje zwierzę nie może i nie powinno na tym cierpieć.
Znam ludzi którzy są weganami a psy karmią surowym mięsem - nie mają z tym problemów. Rozumieją, że w przeciwieństwie do nich pies MUSI mięso jeść.
Bo pies jest drapieżnikiem, jak tego nie widzisz to albo jesteś ślepa albo niedouczona po prostu.
Stosunkowo niewiele różni go od wilka.
Właściwie jeśli chodzi o różnice w przewodzie pokarmowym to nie różni go nic.
Może dlatego, że psy nie zawsze 'jadły odpadki'?
Do dziś łajki na Syberii same chodzą do lasu polować, bo tam nikomu do głowy nie przyszło wywalać jakiekolwiek resztki - pies chce zjeść - idzie i poluje.
Koty są w tym względzie jeszcze bardziej wymagające, ponieważ od zawsze polowały, polują i polować będą - choćby na myszy.
Zarówno psom jak i kotom do prawidłowego funkcjonowania wymagana jest tauryna, która znajduje się tylko i wyłącznie w pokarmach zwierzęcych. Bez tego organizm tych drapieżników powoli się wykańcza.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bezag']W wylęgarniach, aby samice dawały więcej jajek, wydłubuje się jedno oko, co wzmaga wydzielaniu się hormonów. [/QUOTE]

Błagam, bo zaraz padnę..
Co pobudza wydzielanie hormonów? Wydłubanie oka?
To zupełnie tak jak z tym, że w rzeźniach świnię biją i tłuką przed zabiciem (to też słyszałam)

Przypomniały mi się "Listy do Bravo ;D"
I przyrównuję to do słynnej ciąży pozamacicznej w kolanie. Równie prawdziwe i głębokie to jest.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']Ad 1.
Czy po zjedzeniu jabłka umierasz?
Czy pies który jest drapieżnikiem po zjedzeniu jabłka umiera?
Nie, bo u nas jedzenie błonnika (którego głównym składnikiem jest celuloza) wspomaga perystaltykę jelit.
Ale nie jest on trawiony. Poprawienie perystaltyki jelit jest naturalnym tego objawem.

Czy koń je drzewa, gałęzie, całe drzewa z korzeniami?:D
A ma aktywne jelito ślepe którego śladem jest nasz wyrostek robaczkowy.
Więc sorry, porównanie do drzew wytrzaśnięte z kosmosu.

Ad 2.
Czy wiesz co to jest stężenie jonów wodorowych? Mam wrażenie, że nie za bardzo.
prawidłowe pH żołądka człowieka to 2-4. Dla porównania maksimum jakie powinno mieć pH żołądka psa to jest 2 (MAKSIMUM! Optymalne jest pH 1-1,5). pH żołądka roślinożercy nie może być nizsze od 5, bo bakterie by zginęły.
Człowiek nie ma w żołądku bakterii, nie ma też aż tak bogatej flory bakteryjnej w jelitach jak roślinożercy.
Zęby ma inne niż roślinożercy więc nie mów tu o podobieństwach. Zęby świni i człowieka są prawie identyczne (róznice gatunkowe), i świnia i człowiek to wszystkożercy.
Jelita są dłuższe niż u drapieżników, ale zdecydowanie krótsze niż u roślinożerców i jest to przystosowanie do trawienia mięsa.

A jaka wg Ciebie ślina miałaby być? Ślina jest taka sama u wilka, psa i człowieka pod względem środowiska działania. W przypadku psa ślina też ma za zadanie trawienie skrobi. To jest dla Ciebie jakieś przystosowanie?
To żadne przystosowanie, a co mialaby być kwaśna jakby człowiek MÓGŁ jeść mięso?

Co do ubocznych produktów trawienia mięsa to gadasz kompletne głupoty w tym momencie.
Fenol i skatol wydzielają się przy dłuższym przetrzymaniu pożywienia w jelitach przez co zachodzi proces gnilny.
Procesy gnilne nie dotyczą jedynie mięsa, dotyczą też roślin i mają takie same skutki.
W dodatku w zdrowym organizmie, który regularnie oddaje stolec procesy gnilne nie zachodzą, nawet jak zjada 10 kotletów dziennie.
Przy normalnym trawieniu CZEGOKOLWIEK też wydziela Ci się mnóstwo substancji rakotwórczych np. H2O2. Tylko organizm (a dokładniej wątroba) ma np. taką katalazę żeby to zneutralizować.
Przetrzymywanie nawet tej 'zdrowej' wegańskiej diety w jelitach zbyt długo prowadzi do fermentacji i powstawania rakotwórczych substancji. Taka kolej rzeczy, nieważne czy pokarm jest roślinny czy zwierzęcy, procesy gnilne zachodzą gdy jedzenie jest przetrzymywane za długo a nie wtedy gdy zjemy mięso, nieważne jaka dieta jest, a tych procesów produktami są środki szkodliwe i rakotwórcze.


Ja nie mówię, że człowiek jest drapieżnikiem, bo to by była wierutna bzdura.
Jest wszystkożercą, ale wyssanym z palca jest to, że mięso jest dla niego w jakiś sposób szkodliwe.
Jest przystosowany zarówno do trawienia mięsa jak i do trawienia pokarmów roślinnych.


Więc prosze, jeśli chcesz dyskutować na jakimkolwiek poziomie to troszeczkę poczytaj, uważaj na lekcjach biologii.
Bo Twoje argumenty są kompletnie wyssane z palca i wymyślone na poczekaniu.
Ten o ślinie i gniciu jako naturalnym procesie zachodzącym po zjedzeniu mięsa spodobały mi się najbardziej ;)
Można się uśmiać.[/QUOTE]
Tak,, tylko krowa je przede wszystkim trawę gdy jest na pastwisku,a człowiek nie je trawy, bo jej zbytnio nie trawimy.
Człowiek ma 6 razy dłuższe jelita niż tyłów ciała.
Dotyczy jedzenia mięsa, gdyż trawimy go wolno.

Przede wszystkim mięso szkodzi w nadmiarze i tu przede wszystkim czerwone. Dzięki niemu można dostać zawału i miażdżycy. No i otyłość to jest obecnie epidemia, ale gdyby człowiek nie jadł mięsa nie byłoby takiego problemu. Trudno utuczyć się na roślinach, chyba, ze ktoś na prawdę jest żarłokiem jak większość amerykanów.

Akurat na lekcjach biologi przy genetyce, straszne to będzie potrzebne do tej "dyskusji".

Oczywiście, ale kilka pominęłaś, bo tak wygodniej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']Tacy ludzie wyrządzają swoim zwierzakom więcej szkody niż Ci którzy karmią je ochłapami, serio ;)

Jak chcesz mieć zwierzaka wegetarianina to zacznij może od świnek morskich.
Ja rozumiem, masz jakiś pogląd, ale Twoje zwierzę nie może i nie powinno na tym cierpieć.
Znam ludzi którzy są weganami a psy karmią surowym mięsem - nie mają z tym problemów. Rozumieją, że w przeciwieństwie do nich pies MUSI mięso jeść.
Bo pies jest drapieżnikiem, jak tego nie widzisz to albo jesteś ślepa albo niedouczona po prostu.
Stosunkowo niewiele różni go od wilka.
Właściwie jeśli chodzi o różnice w przewodzie pokarmowym to nie różni go nic.
Może dlatego, że psy nie zawsze 'jadły odpadki'?
Do dziś łajki na Syberii same chodzą do lasu polować, bo tam nikomu do głowy nie przyszło wywalać jakiekolwiek resztki - pies chce zjeść - idzie i poluje.
Koty są w tym względzie jeszcze bardziej wymagające, ponieważ od zawsze polowały, polują i polować będą - choćby na myszy.
Zarówno psom jak i kotom do prawidłowego funkcjonowania wymagana jest tauryna, która znajduje się tylko i wyłącznie w pokarmach zwierzęcych. Bez tego organizm tych drapieżników powoli się wykańcza.[/QUOTE]
Moje psy i koty jedzą mięso, jedzą też owoce i warzywa i sądzę, że dla domowych psów to najlepsza dieta.
A na wsi dostają chleb z wodą albo idą kłusować, co jest najgorsze, bo to psy zagryzają ptaki itp. nie lis czy wilk, który złapie jednego i się na je. Pies domowy potrafi zagryźć więcej osobników.

I koty. Nie wolno pozwolić polować kotom na ptaki. Pomijając to, ze mogą czymś się zarazić, to niszczą dziką przyrodę. Moje koty nawet gdy złapią mysz to staram się im ją zabrać i wypuścić.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']Błagam, bo zaraz padnę..
Co pobudza wydzielanie hormonów? Wydłubanie oka?
To zupełnie tak jak z tym, że w rzeźniach świnię biją i tłuką przed zabiciem (to też słyszałam)

Przypomniały mi się "Listy do Bravo ;D"
I przyrównuję to do słynnej ciąży pozamacicznej w kolanie. Równie prawdziwe i głębokie to jest.[/QUOTE]
No to radziłabym trochę poczytać.
Mówiono o tym w pewnym programem, który opowiada o jedzeniu. Biolog morski, specjalista od krewetek wyjaśnił na czym polega wydłubywanie oka. Ponadto wierzył, że krewetka odczuwa ból. Ale po co kogoś słuchać, co nie? Bo jest się najmądrzejszym? Dodatkowo kiedy druga osoba ma tylko 16 lat.


Przede wszystkim hipokryzją jest kochanie pieska i kotka,a mordowanie świnki czy krówki. Nie ma się wtedy prawa do miana miłośnika zwierząt. To jakby w rodzinie kochać jedno dziecko,a drugie oddać. Wiadomo, że można lubić jeden gatunek bardziej drugi mniej, ale jedno kochać drugie zjadać.... To coś nie tak.

Jak było z tą wołowiną i koniną. Oburzenie bo je się konia. Bo już koń różni się czymś od krówki. A to totalna hipokryzja.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bezag']I tak na marginesie, zaczynanie tematu od tyłu, czyli pytaniem, a co będą jeść psy czy koty, jest na chwilę obecną bezsensowne.
Przede wszystkim chodzi tu o jedzenie mięsa, czyli mordowanie zwierząt. I mówienie, ja nie zabijam, ale jem, to tak samo, jak zlecić zabójstwo i powiedzieć- ja nie zabiłem.[/QUOTE]
To jest jak najwłaściwsze pytanie. I na tym właśnie polega coś co nazywa się przewidywaniem. I widzisz: ja mogę śmiało powiedzieć: tak zabijam. Tak jem mięso. Tak mój pies je mięso surowe i będzie je jadł. I nic tego nie zmieni.

Odnośnie Twojego wcześniejszego posta skierowanego do mnie: widzę, że jak groch o ścianę. Otóż widzisz: normy etyczne są bardzo delikatną sprawą. Taką która jest zmienna wraz z czasem i wraz z szerokością geograficzną. Zapytam Cię w ten sposób to może w końcu dotrze: czy kanibalizm dla plemion, które go uprawiały był zgodny z normami etycznymi, czy nie? Albo może coś bliżej nas: czy zabójstwo w imię wartości religijnych jest etyczne (np islam) czy nie? Odpowiadając na zarzut odnośnie Hitlera: ten pan łamał normy obowiązujące w Europie. To jest chyba jasne. To co napisałem można bardzo łatwo przełożyć na wegetarianizm.

Natomiast cieszę się, że w końcu napisałaś coś sensownego. Mięso czerwone w nadmiarze szkodzi. Zgadzam się. Natomiast w nadmiarze szkodzą i ziemniaki ;)

I na koniec totalnie mnie rozbawiłaś :D
"Przede wszystkim hipokryzją jest kochanie pieska i kotka,a mordowanie świnki czy krówki"
"I mówienie, ja nie zabijam, ale jem, to tak samo, jak zlecić zabójstwo i powiedzieć- ja nie zabiłem."
"Moje psy i koty jedzą mięso"
Witamy w gronie zabójców, hipokrytko ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Faustus']To jest jak najwłaściwsze pytanie. I na tym właśnie polega coś co nazywa się przewidywaniem. I widzisz: ja mogę śmiało powiedzieć: tak zabijam. Tak jem mięso. Tak mój pies je mięso surowe i będzie je jadł. I nic tego nie zmieni.

Odnośnie Twojego wcześniejszego posta skierowanego do mnie: widzę, że jak groch o ścianę. Otóż widzisz: normy etyczne są bardzo delikatną sprawą. Taką która jest zmienna wraz z czasem i wraz z szerokością geograficzną. Zapytam Cię w ten sposób to może w końcu dotrze: czy kanibalizm dla plemion, które go uprawiały był zgodny z normami etycznymi, czy nie? Albo może coś bliżej nas: czy zabójstwo w imię wartości religijnych jest etyczne (np islam) czy nie? Odpowiadając na zarzut odnośnie Hitlera: ten pan łamał normy obowiązujące w Europie. To jest chyba jasne. To co napisałem można bardzo łatwo przełożyć na wegetarianizm.

Natomiast cieszę się, że w końcu napisałaś coś sensownego. Mięso czerwone w nadmiarze szkodzi. Zgadzam się. Natomiast w nadmiarze szkodzą i ziemniaki ;)

I na koniec totalnie mnie rozbawiłaś :D
"Przede wszystkim hipokryzją jest kochanie pieska i kotka,a mordowanie świnki czy krówki"
"I mówienie, ja nie zabijam, ale jem, to tak samo, jak zlecić zabójstwo i powiedzieć- ja nie zabiłem."
"Moje psy i koty jedzą mięso"
Witamy w gronie zabójców, hipokrytko ;)[/QUOTE]

A co mają jeść psy i koty?
Mięso. Człowiek nie musi i nie powinien.

Pisaliście, że jesteście na wyższym szczeblu niż dzikie plemiona,a więc... warto by się zdecydować.
Jednakże zabijanie dla religii jest złe, a ci Islamiście mają wyprane mózgi i nie walczą za religie,a politykę. Tak samo jak w średniowieczu były krucjaty.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bezag']A co mają jeść psy i koty?
Mięso. Człowiek nie musi i nie powinien.

Pisaliście, że jesteście na wyższym szczeblu niż dzikie plemiona,a więc... warto by się zdecydować.
Jednakże zabijanie dla religii jest złe, a ci Islamiście mają wyprane mózgi i nie walczą za religie,a politykę. Tak samo jak w średniowieczu były krucjaty.[/QUOTE]
To czekaj czekaj...zabijanie zwierząt dla zwierząt jest ok? To jak to?
Ponadto: nawet z wypranym mózgiem człowiek jest człowiekiem i ma normy etyczne. To że odmienne od naszych nie znaczy, że mamy prawo go zniszczyć.
I dalej: przecież parę postów wcześniej pisałaś, że psy nie muszą jeść mięsa (podawałaś nawet przykład. Nawet lew nie musi. Wiec co hipokrytko?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Faustus']To czekaj czekaj...zabijanie zwierząt dla zwierząt jest ok? To jak to?
Ponadto: nawet z wypranym mózgiem człowiek jest człowiekiem i ma normy etyczne. To że odmienne od naszych nie znaczy, że mamy prawo go zniszczyć.
I dalej: przecież parę postów wcześniej pisałaś, że psy nie muszą jeść mięsa (podawałaś nawet przykład. Nawet lew nie musi. Wiec co hipokrytko?[/QUOTE]

Jakbyś czytał ze zrozumieniem nie pisałabyś takich głupot.
Nikt nie niszczy Islamu, lecz robią to sami fanatycy.
To była odpowiedź na głupie pytanie i drążenie tematu od tyłu.

Czy Wam trzeba robic przypisy do każdego zdania, zebyś zrozumieli je?

Link to comment
Share on other sites

Czekaj czekaj....to my wszyscy tu nie rozumiemy co Ty o prorokini nam tutaj wypisujesz? :)
Jest takie powiedzenie:
"jeśli jeden powie Ci że jesteś osłem, możesz go wyśmiać. Jeśli powie Ci to wielu: zastanów się nad tym"

Póki co to Ty omijasz szerokim łukiem pytania, na które nie możesz odpowiedzieć. Nikt tu nie drąży tematu od tyłu: to Ty masz klapy na oczach póki co.
I jeszcze jedno: kto stwierdził, że wegetarianizm to wyższy szczebel ewolucji?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Faustus']Czekaj czekaj....to my wszyscy tu nie rozumiemy co Ty o prorokini nam tutaj wypisujesz? :)
Jest takie powiedzenie:
"jeśli jeden powie Ci że jesteś osłem, możesz go wyśmiać. Jeśli powie Ci to wielu: zastanów się nad tym"

Póki co to Ty omijasz szerokim łukiem pytania, na które nie możesz odpowiedzieć. Nikt tu nie drąży tematu od tyłu: to Ty masz klapy na oczach póki co.
I jeszcze jedno: kto stwierdził, że wegetarianizm to wyższy szczebel ewolucji?[/QUOTE]

Bogowie wszyscy, naprawdę czytanie ze zrozumieniem to podstawa.
Pisałam już o racji większości, nie mam zamiaru placów sobie ścierać na klawiaturze, bo komuś się nie chce czytać.
Na jakie pytania? Pisałam również, że zamierzam dyskutować na waszych warunkach, czyli wybierać sobie kilka zdań z całej wypowiedzi i ich się uczepić.
Szczebel odnosił się nie do wegetarianizmu,a do wcześniejszego stwierdzenia, które ktoś wysnuł.
A stwierdzenie, że wegetarianizm to wyższy szczebel ewolucji jest prawdą którą nie tylko ja obłąkana oślica prawię.

i tak apropo
"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka."
E. Zola

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bezag']
Na jakie pytania? Pisałam również, że zamierzam dyskutować na waszych warunkach, czyli wybierać sobie kilka zdań z całej wypowiedzi i ich się uczepić. [/QUOTE]
Ty tak robisz. nie odpowiadasz na wszystkie posty, w których musiałabyś się przyznać do tego, że nie masz racji tylko doczepiasz się do jakiegoś zdania i na tym zdaniu produkujesz się nie na temat, byle tylko wyszło na Twoje. a każdy sensowny argument jest albo pomijany albo robisz z siebie męczennicę, biedną mniejszość inaczej myślącą, nad którą pastwią się wszyscy, co mają inne zdanie:cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']Ty tak robisz. nie odpowiadasz na wszystkie posty, w których musiałabyś się przyznać do tego, że nie masz racji tylko doczepiasz się do jakiegoś zdania i na tym zdaniu produkujesz się nie na temat, byle tylko wyszło na Twoje. a każdy sensowny argument jest albo pomijany albo robisz z siebie męczennicę, biedną mniejszość inaczej myślącą, nad którą pastwią się wszyscy, co mają inne zdanie:cool3:[/QUOTE]

Tak, tak. To radze przeczytać jeszcze raz własne posty.
Odwracacie wszystko co napiszę, ale dobra, widocznie nic innego niż sarkazm wam nie przychodzi na myśl.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bezag']
I koty. Nie wolno pozwolić polować kotom na ptaki. Pomijając to, ze mogą czymś się zarazić, to niszczą dziką przyrodę. Moje koty nawet gdy złapią mysz to staram się im ją zabrać i wypuścić.[/QUOTE]

Boże... Widzisz i nie grzmisz?? Co za wierutne bzdury?! Koty niszczą dziką przyrodę, bo UWAGA! zgodnie ze swoją naturą polują na ptaszki...
dziewczyno, skąd Ty czerpiesz takie fanaberie:-o
myślę, że rodzice powini wziąć Cię za rączkę i zaprowadzić do jakiegoś specjalisty.
Takich idiotyzmów dawno nie czytałam.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Czekunia']Boże... Widzisz i nie grzmisz?? Co za wierutne bzdury?! Koty niszczą dziką przyrodę, bo UWAGA! zgodnie ze swoją naturą polują na ptaszki...
dziewczyno, skąd Ty czerpiesz takie fanaberie:-o
myślę, że rodzice powini wziąć Cię za rączkę i zaprowadzić do jakiegoś specjalisty.
Takich idiotyzmów dawno nie czytałam.[/QUOTE]
Kot ma w domu jedzenie. A udomowionemu kotowi daleko do natury.
Nie musi polować i niszczyć DZIKĄ przyrodę. Kot, jako zwierze domowe nie jest dziki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bezag']Tak, tak. To radze przeczytać jeszcze raz własne posty.
Odwracacie wszystko co napiszę, ale dobra, widocznie nic innego niż sarkazm wam nie przychodzi na myśl.[/QUOTE]
nikt nic nie odwraca. a od takich pseudomiłośników zwierząt jak Ty to Boże uchowaj. wiecej szkody jak pożytku tym zwierzętom robisz:roll:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...