Jump to content
Dogomania

ŁÓDŹ 9-letni rotek bity kijem bejsbolowym!!!!POMOCY!!! za TM [*]


bagira@sara

Recommended Posts

pieniadze sa już, troszke zebralismy, od poczatku się nim pomagamy bagira@sara opiekować. Dzieki temu mozna było zrobic podstawowe badania u weta i ostatnia wizyta był ajuz finansowana przez nas.
Niestety hotel w przypadku tego psa to nie wyjscie, musi miec dom tymczasowy.
jesli znajdzie sie domek tymczasowy pomozemy w leczeniu i karmieniu psa,m tylko trezba go pilnie zabrac tam skąd jest. jego stan sie bardzo pogarsza, leki prawdopodobnie nie sa podawane, na nic więc starania i wizyty :(, wszystko idzie w błoto.
a info o Amorku na rottce jest juz dawno tutaj - to dzieki temu ma wirtualnego opiekuna i pomoc finansową na leczenie: [url]http://www.rottka.pl/pl/adopcja/adopcja/236,236.html[/url]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 369
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jeśli uciuła się reszta pieniędzy, by był sens stresować psa transportem, to mogę go i dostarczyć i zapłacić 100zł, czyli 5 dni samego pobytu, tyle, że co dalej :-(??? Oglądając zdjęcia...brak mi słów ale to masa roboty by wyprowadzić bidę na prostą...:placz:

Link to comment
Share on other sites

Nie mozna liczyc ze znajdzie sie szybko dom tymczasowy,bo ktos musiałby poswiecic mu duzo czasu,a nie zawsze jest ten czas. Jesli sprawa jest taka pilna to czy nie myslałyscie o umieszczeniu psa narazie w lecznicy? Tam bedzie miał zapewnioną opieke jaka potrzebuje. To nie jest tanie,dlatego pytałam czy sa na niego jakies pieniążki.

Link to comment
Share on other sites

Pisać tak można w nieskończoność (Boże broń nie miało to zabrzmieć jako złośliwość). Skoro są już jakieś pieniądze, to dorzucam 100,- (wiem, że to pewnie mało ale dla mnie cholernie dużo). Jeśli osoba tworząca wątek=pilotująca sprawę uzna za stosowne, proszę o kontakt 0-664279913. Jak rozumiem pies jest w Łodzi. Mogę go dowieźć do lecznicy i od ręki na miejscu opłacić jego 5 dni pobytu. Dobrze by było aby pojechał też ze mną ktoś jako świadek rozmowy z wetami to raz, a dwa osoba, która dysponuje innymi, zgromadzonymi pieniążkami (poza tym, jaka to kwota?) na psa (badania, leczenie). Reszta wyjdzie w praniu.

Link to comment
Share on other sites

witam
zgadzam się z Niewiastą , nie ruszymy z miejsca jeśli pies zostanie tam gdzie jest ,a na dom tymczasowy nie ma co liczyć.W Łodzi jest ich mało a te co są mają obecnie psy u siebie więc jedyne wyjście zabrać psa do Sowy i zacząć leczenie.
Nie zwlekajmy bo może się okazać że nie będzie kogo ratować

Link to comment
Share on other sites

oto informacje uzyskane przez nas od weta, po wizycie Amora:

gelakan, karma senior i pies będzie jeszcze biegał

pies strasznie zaniedbany, zapalenie skóry, niedożywienie, brak ruch, zanik mięśni

nie trzeba badań krwi, wiadomo co mu jest,- uszy w porządku, oczy - przewlekły lekki stan zapalny, serce w porządku, oddech ok

zmniejszona przestrzeń między 3 kręgami w odcinku lędźwiowo-krzyżowym są do siebie zbliżone, nie uciskają jednak rdzenia. Znaczne zmienione stawy biodrowe - zwyrodnienie, przewlekły stan zapalny. Nie można zatosować terapii dopóki pies przebywa u tych ludzi.


obecnie umieszczenie 5 dni w lecznicy to ie wyjscie, nie bedziemy w stanie dalej za niego płacicv tyle, a jak widac musi miec domek, bo nie jest konieczne zadne skomplikowane leczenie, a tylko tradycyjne, mimo ze dosc kosztowne, ale przede wszystkim pilnowanie czasu lekarst, posiłow i do tego dawka miłosci i bedzie ok.

Link to comment
Share on other sites

Namiary na Pomorską Fundację ROTTKA - tak jak Kasia pisała, tel do biura
58/551 10 08 lub komórki - Kasi (akachy) 606 910 935 i moja 668 813 003 jeśli znajdzie się tymczas - pomożemy. Na naszym koncie leżą już pieniądze dla niego - jeśli ktoś jest chętny, by coś dorzucić - nr. konta fundacji jest na naszej stronie [URL="http://www.rottka.pl"]www.rottka.pl[/URL] koniecznie z dopiskiem - dla Amora. Słuchajcie, ten piecho potrzebuje ciepła, duuuużo spacerów i warunków domowych!! Mięśnie mu zanikają, musi się rozruszać, jeśli zabierzemy go - kupimy preparat na stawy, który zalecił dokotor, teraz opiekunowie nie są w stanie mu go podawać... POMOCY!!!!!!!!!!! DOM TYMCZASOWY POTRZEBNY NATYCHMIAST! :((

Link to comment
Share on other sites

witam!

tak pilotuje ta sprawi bywam u tego pieska tylko,ze moje starania na nic!!:-(
zawozilam i leki i jedzenie dla piecha a po dwóch dniach facet powiedzial,ze piesku sie pogorszyło:crazyeye:az do dziwne, bylam strasznie zaskoczona,bo jak go widzialam byl jeszcze w porządku a dwa dni pozniej facet mowi,ze pis praiwe nie wstaje(pomimo tego,ze mial podawac te leki co mu przywiozlam) nie wiem o co chodzi,ale jak bylam u swojego weta - to wyraznie powiedzial, ze pies jest strasznie słaby, bo wazy 36 kg a po dawce na 20 kg zaszczyk - głupiego jasia to pies zasnął po 3 minutach!(chyba wczesnie juz pisalam o tym) - jest zle odzywiany!!wet byl zalamany bo w takim stanie jest pies, malo tego,ze jest tak zapchlony,ze jest zrezygnowany to jeszcze zle odzywiany bo na nogach sie chwieje!!!!!

do samochodu musialam go wsadzac, sam nie ial sil wejsc:shake:, mam zamiar jechac jutro do niego, odwiedzic

Link to comment
Share on other sites

wlasnie przed chwila rozmawialam z tym Panem! i podobno Amorek zaczal jesc i jest poprawa, zaczął sie poruszac częsciej! prawdopodobnie te leki co podał wet troche pomogły ( bo pies jest strasznie zapchlony i dostal na to lek i prawdopodobnie przez to tez byl taki zrezygnowany i dostał jeszcze zaszczyki) plus leki co przywozłam dla Amorka wczesniej,moze wlasnie zaczelo to wszystlko dzialac( mam taka nadzieje :roll:) jak pojade to zobaczę, musze sama sie przekonac!
jednak nie zmienia to faktu,ze pies musi isc do odpowiedzialnej osoby bo ten facet nie jest w stanie nim sie zaopiekowac - jest po wylewie, straszne:shake:

Link to comment
Share on other sites

Zwężenie kręgów bez ucisku na rdzeń to pół sukcesu. Samo bowiem zwężenie to i tak ucisk na dysk i korzenie nerwowe i rzadko nie idzie w parze ze zwyrodnieniami kręgów. Stąd problem z chodzeniem, a do tego dochodzą jeszcze stawy biodrowe. Skoro są chore to pies pewnie główną siłę przerzuca w trakcie chodu na przednie łapy. Mam nadzieję, że "zastrzyki" oznaczają jakiś konkret z grupy leków sterydowych lub niesterydowych p/ zapalny. Ciekawe, czy to monstrum, które tłukło Amorka nie uszkodziło niczego waląc w okolicach nerek.
A tak z innej beczki...jak to jest rozwiązywane w praktyce- gość siedzi w kiciu, szukany jest tymczas dla Amorka, a co będzie gdy po wyjściu z kicia potwór się upomni o psa?

Link to comment
Share on other sites

zgadza się, diagnostyka, dzięki opiece bagiry i poleconego weta została wykonana. mamy plan leczenia i własciwego odkarmienia psa, aby go wdrozyc potrzebna nie klinika a dom...
choćby tymczas.

a formalnie, ktoś pytał wcześniej, my przejmujemy psa os obecnego opiekuna, za pokwitowaniem, zrzeczeniem - wszystko legalnie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...