swan Posted September 29, 2007 Share Posted September 29, 2007 no właśnie, też tak tutaj zaglądam i zaglądam i wyczekuję realcji :cool3: a propos głosowania w Krakvecie, dzisiaj rano przeważyłam o 1 głos na plus, ale teraz jest 7 na minusie:roll: PaulinaT, Ty zagłosowałaś w ankiecie czy tylko dopisałaś głos w wątku? Bo trzeba zagłosować w ankiecie, żeby głos był liczony:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
swan Posted September 29, 2007 Share Posted September 29, 2007 co tutaj taka cisza:mad: jestem spragniona dobrych wieści :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted September 29, 2007 Share Posted September 29, 2007 Paulina dziś bez netu, napisze jutro. Baster jest szczęśliwy we własnym domu. Z sunią - miość jak nie wiem co ponoć. Były od razu harce i zabawy a potem wspólne spanie obok siebie, przytulone dwa psiaki. Państwo zakochani w psie (wcale sie nie dziwię). Myślę że i fotki z domku będą. Tak się cieszę. Baster - wszystkiego dobrego i bądź zawsze dżentelmenem!:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
swan Posted September 30, 2007 Share Posted September 30, 2007 o rany :loveu: zaraz się ciepło w okolicy serca zrobiło:loveu: no to już cierpliwie czekam na szczegółową i ilustrowaną relację :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
caroolcia Posted September 30, 2007 Share Posted September 30, 2007 aż mnie dreszczyk przeszeedł ;) BARDZO sie cieszę i czekam czekamy na cd... i może jakies foteczki szczęśliwego pycholka :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaulinaT Posted September 30, 2007 Share Posted September 30, 2007 Kochani - przepraszam, że z takim opóźnieniem piszę :oops: Bastera historię, którą tu możemy prześledzić, chyba zaczarowała jakaś dobra wróżka. Owszem były trudne momenty ale dzięki zaangażowaniu tylu osób - udało się! Dom i Państwa to ma Baster jak z marzeń! Miłość była od pierwszego wejrzenia - i to zarówno Państwa do Bastera (na miłość Bastera chyba też nie będą musieli długo czekać :cool3: jak ich już pokocha to... to będzie takim prawdziwym ich psem oddanym i wiernym, bo Baster moi kochani to raczej obcych ignoruje!) jak i psiaków: Myszki i Bastera. Mocno wierzę - wiem! - że czeka ich wiele wspólnych wspaniałych lat! Dziękuję wszystkim za pomoc :Rose: supergoga, Agata, Gonia, kinga- bez Was by się to nie udało! :Rose: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted October 1, 2007 Share Posted October 1, 2007 No to z przyjemnością ściągnę banerek:multi::multi::multi::multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted October 2, 2007 Share Posted October 2, 2007 Zobaczcie czy trochę niepodobna do Basterka[IMG]http://images13.fotosik.pl/93/cca756a21ff3a51dmed.jpg[/IMG] Jak są pytania i maile w sprawie chłopaka,który ma domek to moze tej suni też sie poszczęsci?Co Paulinko???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
caroolcia Posted October 2, 2007 Share Posted October 2, 2007 podobna!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaulinaT Posted October 2, 2007 Share Posted October 2, 2007 Bardzo podobna - co to jest za suczka?? Skąd? Wiadomo cos o niej? Co prawda praktycznie wszystkim dzwoniącym i piszacym proponowałam innego psiaka i nie chcieli (po prostu tak bardzo poruszyła ich historia Basterka i to jemu chcieli pomóc) ale spróbowac warto! Zresztą - może to siostra Bastra? W jego miocie był 10 lub 11 szczeniąt... Baster niestety troszke rogi pokazuje od niedzieli - próbuje się ustawić chłopak w nowym domu. Postraszył Myszkę przy misce i Mysza strajk głodowy zrobiła... :shake: Jesteśmy w p.Beatą w kontakcie i mam nadzieję, ze uda się to opanować. Na razie psiaki dostają jedzenie osobno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
swan Posted October 2, 2007 Share Posted October 2, 2007 ech świat zwierząt to nie świat kurtuazji i białych rękawiczek tam muszą w bardziej brutalny sposób się dogadać ale pewnie to służy właśnie dogadaniu się i ustawienia wzajemnych relacji, a pies z suką powinni się szybko dogadać, mam taką nadzieję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted October 2, 2007 Share Posted October 2, 2007 Oj Basterku, nie ustawiaj koleżanki.Kobitki mają pierszeństwo. Ja tez przechodziłam Krzyz panski na początku adopcji ale wszystko na pewno sie unormuje. A sunia jest stad [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=80846[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaulinaT Posted October 2, 2007 Share Posted October 2, 2007 MOnia - może napisz coś, p. Beata tu zagląda, może podniesie ją to na duchu? Doda utuchy, że nie zawsze początki są najłatwiejsze?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta i Wika Posted October 2, 2007 Share Posted October 2, 2007 Ja bym się nie przejmowała tak bardzo warczeniem przy misce kiedy drugi pies podchodzi. To raczej naturalny sygnał komunikacji psów. Poza tym - one jeszcze mogą nie wiedzieć, która miska jest czyja. Nie są podpisane przecież ;) Więc trzeba im to spokojnie, cierpliwie pokazać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
swan Posted October 3, 2007 Share Posted October 3, 2007 nie wiemy tylko jak bardzo Baster pogonił koleżankę jeśli to warczenie, to jest normalna psia mowa i o ile jest respektowane i do tego dotyczy odganiania od własnej miski a nie od każdej, to chyba jest to zachowanie w normie natomiast może postraszył ją bardziej , mógł naskoczyć, pokłapać zębami to już nie jest miłe ale to jest pewnie początek i dogadywanie się i ustawianie co komu wolno między moim Koralem i Agą scysje są tylko przy jedzeniu, brzmią bardzo groźnie,ale to taki pokaz siły i tylko brzmią dla spokoju daję im miski osobno, oddzielone są symbolicznie przymkniętą ażurową furtką i zaoszczędzam sobie niemiłego widoku poza miskami nie ma nieporozumień no chyba że Aga czasem przez przypadek skacząc z radości na furtkę jak mnie widzi z daleka, nadepnie albo spłaszczy Korala, to one się wtedy trochę wkurza:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted October 3, 2007 Share Posted October 3, 2007 U mnie to była "walka" o mnie-to najpierw.I chyba jednak cały czas. To była zazdrość o dziecko, które do mnie przyszło,o Tosię która przyszła na pieszczoty lub zabawe.To było ugryzienie mamy , która zanadto się do m,nie zbliżyła.... Nigdy nie było kłapania czy warczenia przy misce.To była zaborczość o mnie, no i dominacja nad Tosia, z która to ja nie mogłam sie pogodzić. Teraz praktycznie obie sa na jednym poziomie choc chyba jednak Malinka stoi o malenieczki kroczek wyżej, bo Tosia jej ustepuje(nie wiem czy z "nie przywódctwa"czy zwyczajnie z ustepliwego, spokojnego charakteru). Ja za każde złe zachowanie Malinki karciłam ją(choc serce pekało strasznie).Chwytałam za kark i mówiłam NIE, ŹLE .I tak wiele razy. Dodam, że przy pieszczotach, karmieniu zawsze na pierwszym miejscu jest Tosia.Najpierw Tosia smakołyk później Malinka-i tak ze wszystkim. Powolutku, powolutko osiągnęłyśmy sielankę. Niestety trzeba naprawdę kilku miesięcy adaptacji, zeby poznac charakter psa, trzeba różnych sytuacji i okoliczności.Teraz po2 latach mogę smiało powiedzieć że się znamy. Pani Beatko, proszę o CIERPLIWOŚĆ i KONSEKWENCJĘ. Wierzę, że na pewno się uda.Trzymam kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaulinaT Posted October 4, 2007 Share Posted October 4, 2007 Dziękuję dziewczyny :Rose: Z tego co P. Beata mówiła - Baster rości sobie prawa do obu misek i wykazuje pewna zaborczość jeśli chodzi o p.Beatę i p.Tomka. Nie ugryzł, nie kłapał - tylko warknął parę razy ale Myszka, młoda i pogodna suczka sie tym mocno przejęła i niczym polskie pielęgniarki zarządziła strajk głodowy. Ja też uspokajałam, że to nie jest nadzwyczajne i normalnie zdarza się w psiej grupie, że ktoś na kogoś warknie czy sie wyszczerzy. Że psiaki muszą się dotrzeć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted October 4, 2007 Share Posted October 4, 2007 DOKŁADNIE !!!! Paulinko, a czy coś się "kręci " z tą podobną ,piekną suczką?[IMG]http://images13.fotosik.pl/93/cca756a21ff3a51dmed.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga Posted October 4, 2007 Author Share Posted October 4, 2007 co do tego zaanektowania misek i właścicieli Mój Lipton - który w stadzie nastał jako Numer 3, czyli Ostatni - wcale a wcale sie tym nie przejął :cool3:- i zdecydowanie postanowił wybić się na prowadzenie :razz:. Podczas już prawie 3-letniego pobytu u nas - nadal aspiruje do roli szefa stada ( nie udaje mu sie to co prawda z beranardynką - seniorką, ale bierze ją na przetrzymanie :mad:). Incydenty - takie jak u Bastera - przy miskach są normalnością, choć on dobrze wie, ze tak grzeczny pies nie robi, bo :mad:. Rozdanie trzem psom kości tudzież innych uszu czy kurzych łapek - kończy się tym, ze Lipton w oka mgnieniu gromadzi sobie pod brzuchem skarby należące do wszystkich trzech psów :crazyeye: - i leży na nich jak sfinks z miną: a podejdź no tu która, to... :diabloti: a z walką o nasze względy... - to wystarczy trochę bardziej go wygłaskać pod nieobecność dwoch suk - i już uznaje, że jest JEDYNYM psem w domu - suki nie mają prawa sie zbliżyć do nas poza tym wszystkim jest przemiłym, towarzyskim psem, żyjącym w zgodzie z całym stadem - - wiec wniosek z tego taki - jesli pies ma zapedy dominujące, to taka po prostu jego uroda - i jeśli za tym nie idzie wielka agresja - to nie należy sie tym strasznie przejmowac, tylko spokojnie temperować delikwenta - i - ważne! - nie wpadać w stresy, ze pozostałym zwierzakom dzieje się jakaś niewyobrażalna krzywda... bo się nie dzieje ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted October 4, 2007 Share Posted October 4, 2007 Dokładnie! Nie dzieje się krzywda, choć ja na poczatku rozpaczałąm za moją nieporadna, lflegmatyczną Tosią, ze sobie nie umie Malinki ustawić.To ja byłam najbardziej tym przerażaona !;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
swan Posted October 4, 2007 Share Posted October 4, 2007 wydaje mi się również, że nagradzanie Bastera za samą obecność koleżanki też by była dobra tak jak przyzwyczajanie psa do kota jak widzi kota, to nagroda i potem kojarzy kota z nagrodą czyli z korzyścią dla siebie no i zaczyna się cieszyć na widok kota:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta i Wika Posted October 4, 2007 Share Posted October 4, 2007 Ja myślę że najlepiej działa nieingerencja. Psy się dogadają. Oczywiście miski oddzielnie i w ogóle ograniczanie potencjalnie konfliktowych sytuacji. Podobno dobrze działa, jeśli psy sprzeczają się o "zasoby" w postaci właściciela - w momencie kiedy zaczyna się kłótnia, wyjść z pokoju, zgasić światło i zamknąć za sobą drzwi :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaulinaT Posted October 5, 2007 Share Posted October 5, 2007 Jest :multi: Mamy nowy tutył :multi:[B] kinga [/B]- uśmiałam się jak nutria bo oczywiście oczami wyobraźni ujrzałam Liptona jak leży na tych 3 kościach i uszach z miną sfinksa i grozi :evil_lol: A jak wyglądają relacje Tajgi i Drachmy? [quote name='Marta i Wika'] Ja myślę że najlepiej działa nieingerencja. Psy się dogadają. Oczywiście miski oddzielnie i w ogóle ograniczanie potencjalnie konfliktowych sytuacji. [/quote] Dokładnie - żadnych kości, piłek czy zabaw patykami - póki co. Może kiedyś będzie można. [quote name='Marta i Wika'] Podobno dobrze działa, jeśli psy sprzeczają się o "zasoby" w postaci właściciela - w momencie kiedy zaczyna się kłótnia, wyjść z pokoju, zgasić światło i zamknąć za sobą drzwi :evil_lol:[/quote] O rety - już widzę siebie jak tak robię :p Impossibile :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaulinaT Posted October 15, 2007 Share Posted October 15, 2007 Byłam wczoraj w odwiedzinach :multi: Zostałam zbiorowo wylizana od stóp do głów i wesoło obtańcowana dookoła :evil_lol: Ale ten Baster piękny.... !!!!! :o :o :o :mdleje: :loveu: :loveu: :loveu: I jak pięknie się z Myszką zgadzają. Początkowe przepychanki okołomiskowe przeszły już do historii i teraz nastała sielanka: psiaki razem śpią i sie bawią a w jedzeniu przestrzegają harmonogramu (najpierw Baster potem Myszka). Baster wypiękniał bardzo - sporo przytył, pięknie się błyszczy i ma wesołe oczy! Zdjęć za dużo nie zrobiłam... bo się modele peszyli :niewiem: A to co mam wrzucę - wieczorem ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted October 15, 2007 Share Posted October 15, 2007 No to czekamy na foty - już sobie wyobrażam, jakie sliczne będą, bo znam oba modele osobiście.:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.