Jump to content
Dogomania

6-tygodniowa Malinka odeszła [*] ŻEGNAJ KRUSZYNKO...


AśkaK

Recommended Posts

  • Replies 316
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

wiem Sheena własnie to też mnie starsznie martwi...

odrobaczymy u pani- jeśli będzie jak z Malinką to kiepsko to widzę
nie odrobaczymy u pani- z dnia na dzień robale bedą silniejsze a maluszki słabsze...i też kiepsko to widzę :-(
odrobaczymy w Dt- tylko gdzie te domki???? :cry: :cry: :cry:

ten szczeniaczek ma już domek, ale w stanie takiego zarobaczenia on po prostu nie może tam trafić...to pierwszy pies tych ludzi, wypłakany przez córkę po śmierci świnki morskiej...zero doswiadczenia w opiece...przecież dla nawet dla doświadczonych psiarzy jak Asia czy Sheena to co wychodziło z tych psów to był szok...

Link to comment
Share on other sites

Kurcze,czyli chłopczyk,który znalazł domek jednak tymczasu nie znalazł?:-( .Ciężko.Choćbym stanęła na uszach wyjazdu przełożyć nie mogę,bo nie ode mnie termin zależy:-( .Tak źle i tak źle...Pomęczę jeszcze parę osób,ale wątpię,że ktoś jednak zmieni zdanie i się zdecyduje:shake:
Malinka trzymaj się maleństwo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='berni']

odrobaczymy u pani- jeśli będzie jak z Malinką to kiepsko to widzę
nie odrobaczymy u pani- z dnia na dzień robale bedą silniejsze a maluszki słabsze...i też kiepsko to widzę :-(
odrobaczymy w Dt- tylko gdzie te domki???? :cry: :cry: :cry:

ten szczeniaczek ma już domek, ale w stanie takiego zarobaczenia on po prostu nie może tam trafić...to pierwszy pies tych ludzi, wypłakany przez córkę po śmierci świnki morskiej...zero doswiadczenia w opiece...przecież dla nawet dla doświadczonych psiarzy jak Asia czy Sheena to co wychodziło z tych psów to był szok...[/quote]

Berni, a nie mozna przynajmniej braciszka wziasc na tymczas do tego hoteliku po 10 zl za dobe? Rozumiem, ze to tylko ok. 10-14 dni i poszedlby do domu stalego, czy tak?

Link to comment
Share on other sites

Niestety u Malinki wczoraj w południe nastąpiło zdecydowane pogorszenie.:-( Do wymiotów i biegunki doszły pierwsze objawy neurologiczne :placz: - kręcenie główką i silne odchylanie jej do tyłu, naprężanie w tył całego ciałka. Po kroplówce u weta i lekach uspokoiło się to i Maliniaczek nawet usiadł na chwilkę. Od tamtej pory się nie powtórzyło, ale biegunka jest fatalna i ciągłe pienienie się pyszczka... Nie mogę już na nią patrzeć no!:placz: Jest tak wymęczona, tak słabiutka. Kroplówkujemy się teraz co 1,5 godz., po malutku po 15-20 ml bo po większej ilości Malinka znowu wymiotuje.:-( Wychładza się do tego bardzo szybko, więc zamiast pluszaka do przytulenia ma butelkę z ciepłą wodą. Jest tak słaba że nie protestuje na nic, ot leży takie małe ciałko i cichutko stęka. Wstaje tylko na kupkę, kraćka się wtedy chwiejnym kroczkiem na posadzkę w kuchni (taka kochana, mimo że ledwo idzie i daleko ma do tej posadzki, to stara się dojść żeby na dywan nie zrobić :oops: ).

Nie wiem co to będzie.:placz: Intuicja mi mówi że w końcu nadejdzie poprawa... I tego się trzymam. Tylko jak długo jeszcze ona ma tak cierpieć..?:-(

Link to comment
Share on other sites

Tak sobie leży teraz Malinka.:-(
[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img170.imageshack.us/img170/4510/kopiadsc01672mi4.jpg[/IMG][/URL]
Pysio wilgotny od wycierania mokrą szmatką, bo futerko jej się skleja od wymiotów.:oops:

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img227.imageshack.us/img227/2545/dsc01674zh7.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img520.imageshack.us/img520/9641/dsc01670fr9.jpg[/IMG][/URL]

Z wójkiem Rudym.
[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img171.imageshack.us/img171/5355/kopiadsc01667gx4.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[B][I][FONT=Arial][COLOR=#ff0000][quote name='Alicjarydzewska']Asiu , a masz może termoforek? [/quote][/COLOR][/FONT][/I][/B]
[FONT=Arial][COLOR=#ff0000][COLOR=black]Nie mam, ale butelkę owijam w lnianą szmatkę i nie jest wtedy za gorąca, a ciepło trzyma długo. [/COLOR][/COLOR][/FONT]
[FONT=Arial][COLOR=#ff0000][/COLOR][/FONT]
[FONT=Arial][COLOR=black]Nie[/COLOR][/FONT] ma pewności że to nie wirus, chyba dziś poproszę o test na parwo bo za długo to trwa.:shake: Tylko ja już nie mam kasy!:oops: :-( Dół totalny, powrót TZta na leczenie do kraju kosztował nas 1,5 pensji mojej mamy... :oops: Wszystko na raz się zwaliło, auto do naprawy, nie chce mi się nawet już o tym myśleć.:shake: Byle Malinka wyzdrowiała!:cry:

Jeśli okaże się że to wirus to obawiam się że leczenie pozostanie bez zmian - teraz mała dostaje antybiotyk, lek przeciwzapalny na jelita, leki rozkurczowe na brzuszek, glukozę i aminokwasy w kroplówce. Plus leki na biegunkę i wymioty. Czyli standardowy zestaw przy wirusówkach, co więcej można podać..?
Od Berni dostałam lek na wzmocnienie odporności, ale Malinka wszystko zwraca jak tylko jej do pyszczka podam, skonsultuję dziś z wetem co można jeszcze do leczenia włączyć.

Link to comment
Share on other sites

Asiu jak wyjdzie że to parwo to moze rozważcie podanie surowicy.

Ja w tamtym roku podawałam parwoglobuline kociakom chorym na panlekopenię, niektore mialy juz poważne objawy....te którym zdążyłam podać przezyły....
nie znam sie na psach, ale w przypadku kociaków podanie surowicy (mimo że to psia a nie kocia surowica) traktuje sie jako konieczność....

jakby co to wiem w której lecznicy w Krakowie mają....napewno ktos pomoze ją wysłać

Link to comment
Share on other sites

Boże, ja już nie mogę tego czytać, jak to biedactwo musi się męczyć :-( Asiu jesteś taka dzielna, robisz dla małej tyle dobrego... Zaraz startuję z bazarkiem, mam nadzieję, że choć w małym stopniu zwróci Ci się to wszystko, co musiałaś popożyczać...

Ktoś pisał o wzięciu mazańcowickiego chłopczyka na tymczas - hm.. 14 dni to 140 zł. Przy stanie konta, który jest na minusie przynajmniej na razie jest to niestety niemożliwe :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='berni']Asiu jak wyjdzie że to parwo to moze rozważcie podanie surowicy.

Ja w tamtym roku podawałam parwoglobuline kociakom chorym na panlekopenię, niektore mialy juz poważne objawy....te którym zdążyłam podać przezyły....
nie znam sie na psach, ale w przypadku kociaków podanie surowicy (mimo że to psia a nie kocia surowica) traktuje sie jako konieczność....

jakby co to wiem w której lecznicy w Krakowie mają....napewno ktos pomoze ją wysłać[/quote]
Nie wiem czy na surowicę nie będzie za późno... Uciekam, późnym popołudniem napiszę co wyszło.
Trzymajcie kciuki za maleńką!!!:oops:

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Arial][COLOR=Blue][B]MALINECZKO- walcz babo!!!!! :modla::modla: wyjdziesz z tego :loveu:
Asiu!!!! pieniążki ode mnie, Alicji i reszta z Deniska juz powędrowała na Twoje konto- niewiele- 50 zł... ale tyle tylko mogę... teraz zaciskam kończyny....:kciuki::kciuki:
bedzie dobrze,:ghost_2: bedzie dobrze, :ghost_2:bedzie dobrze :ghost_2: [/B][/COLOR][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...