Jump to content
Dogomania

Nesia już w swoim domku :)


Mortes

Recommended Posts

Nesia już dziś miała pobrana krew. Tym razem było w miarę spokojnie, później była kroplówka a na końcu ciapnięcie pazurków. Tym razem musieliśmy trochę poczekać ale na szczęście przed południem przed lecznicą jest cień. Biedaczka, nawet z domu nie chciała wyjść. Dobrze wiedziała jaki będzie kierunek. Ale już po wszystkim a z gabinetu wychodziła mega szczęśliwa i rwała do przodu jak parowóz. Dzień przesypiamy praktycznie wszyscy. Dobrze, że mam taką możliwość, pracować będę późnym wieczorem. Teraz czekamy na wynik badań, zobaczymy co poniedziałek przyniesie. Trzymajcie kciuki!

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Tak i byłyśmy choć Neska ze wszelkich sił wszystkimi łapami broniła się przed wyjściem z domu. W końcu wyjechała do kuchni  przy użyciu smyczy szorując brzuchem podłogę. Później już zrezygnowana człapała powoli. Za wesoło to nie wygląda, jest nawet podejrzenie Cushinga. Wątroba powiększona ale na szczęście bez żadnych zmian ogniskowych, równomiernie, nadnercza powiększone  też równomiernie, jakiś osad w pęcherzu (być może pozostałość po infekcji). Wszystko wskazuje na nadmierną produkcję kory nadnerczy.   Chyba dobrze zapamiętałam wszystko. Zaczynamy od szczegółowego badania moczu. Mam nadzieję, że jakoś rano uda mi się złapać. Trochę to wszystko trwało, Neska by a bardzo i przestraszona, i zmęczona. Wyraźnie lepiej poczuła się stojąc na własnych łapach na podłodze.Nie mówiąc już,  że widząc otwarte w gabinecie drzwi dziarsko rwała w tym kierunku. Jednym słowem - nadal nie ma nic pewnego choć coraz bardziej boję się o nią. Panujące teraz upały też zniekształcają ob jawy, które można zauważyć gołym okiem. Od kilku dni Nesia znacznie gorzej je, ale Lala robi to samo (a jej, na szczęście, nic nie dolega), zawsze piła sporo więc też nie potrafię powiedzieć czy pije więcej niż normalnie kiedy jest taki upał. Podobno pewne jest, ze nie było żadnego zatrucia choć tak na to liczyłam. Zobaczymy, co będzie dalej. Oby udało mi się jakoś złapać ten mocz bo nie chciałabym żeby lekarz sam pobierał. Choć tego chciałabym jej oszczędzić.

Link to comment
Share on other sites

Udało mi się ''zdobyć" mocz Neski. Dosłownie zdobyć bo za diabła nie chciała dziś sikać, nawet nie chciała wychodzić z domu. No, ale  jakoś udało się i nawet nie musiałam się zbytnio wysilać - po prostu podstawiłam jej miseczką i, o dziwo, nasikała.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Nesiowata napisał:

Nesia melduje, że rozpoczęła leczenie i choć łykanie tabletek to nie jest jej ulubione zajęcie to jednak jakoś musi to przetrawić.

Tulnkam tulinkam 
Dacie rade dacie rade kokane Nesinki
Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Tyśka) napisał:

Nesia ma troskliwą opiekę i chociaż diagnoza smuci to wierzę, że dobrze dobrane leki pomogą jej w funkcjonowaniu <3 Wysyłam ciepłe myśli.

i ja się do ciepłych myśli przyłączam, niech się Nesiunia trzyma w dobrej kondycji jak najdłużej <3

Link to comment
Share on other sites

Neska czuje się dobrze, tylko ostatnio ma problemy z apetytem. Zupełnie jak nie ona - jedzenie może stać obok. Oczywiście, gdyby to było same mięso (bez roślinnych dodatków)  - problemu by nie było. Każda ilość do przetrawienia, ale warzywa to już nie to. Powybiera mięsne dodatki i czeka na więcej. Zobaczymy co dalej, przy końcu tygodnia musimy jechać na badania.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
Dnia 18.07.2021 o 21:04, Poker napisał:

Ile lat ma Nesia? Chyba też posiwiała na pysiu. Zaczynasz mieć geriatrię.

Wg książeczki -  8 lat (tak jak i Lala). A pyszczek zawsze miała taki, to nie jest siwizna. Pani w "słusznym"  wieku to i psy nie mogą być szczeniakami.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...