Jump to content
Dogomania

2-letni, nieduży, piesek do bardzo pilnej adopcji.


kindzia

Recommended Posts

Pilnie poszukuję domu tymczasowego i stałego dla psa, który był u mnie przez jakiś czas (zabrałam go mężczyźnie, który delikatnie mówiąc nie szanował go)-zaszczepiłam go, odrobaczyłam, wykastrowałam, zaczipowałam. Później znalazłam mu dom. Niestety kilka dni temu, po wielu miesiącach, wrócił z powrotem. Przywiózł mi go Pan, który znalazł go u siebie na działce (najprawdopodobniej zerwał się ze smyczy). Zawiózł go najpierw do schroniska w Łodzi, a tam wyświetlił im się czip i adres do mnie (nie zaktualizowany), gdzie Pan go przywiózł.Schronisko na Marmurowej psa nie przyjęło. Ja przyjęłam-co miałam zrobić? Dzwoniłam do tamtych Państwa i mają już innego pieska, więc już go nie zabiorą skoro jest u mnie (mogą sobie Państwo wyobrazić moją minę jak to usłyszałam).
W tej chwili pies jest u mnie, ale nie może zostać długo (syn ma alergię, ale i sytuacja rodzinna nie pozwala mi na psa-mieszkam teraz z teściami, którzy nie są zbyt zachwyceni pobytem psiaka w domu. Poza tym nie ma mnie całe dnie w domu. ).
Piesek to ok. 2-letni kundelek-waży 12 kg-sięga do połowy łydki (mieszanka yorka, sznaucera? albo yorka, owczarka nizinnego?), po 2 dniowej obserwacji u mnie to jest zupełnie inny piesek (charakterowo), niż ten, którego oddałam do innego domu. 
Jest nadal kochany-bawi się piłeczkami, sznurkami,chce dawać buziaki, ale jest rozwydrzony do granic możliwości.
U mnie nie wskakiwał na łóżko-teraz to robi i niestety nic sobie nie robi z mojego: "zejdź". Posiusiuje -nie wiem z czego to wynika, u mnie wcześniej posiusiwał od czasu do czasu z radości, teraz mimo spacerów po dworku, potrafi kucnąć (sika jak sunia, a jest pieskiem) i się posiusiać (po przeglądzie wet.-jest zdrowy).
Je suchą karmę (1 x dziennie wsypuje mu do miski)-ja mu kupiłam royal canin oraz bozita i zjada. Mokrą karmę w puszkach także dostaje (1x dziennie) i znika ona w kilkanaście sekund, aż zjada ją łapczywie (suche je normalnie, albo nawet zostawia sobie na później). Kupkę na dwór woła normalnie, w domu nie robi. Ma mega dużo energii-na spacerze non stop biega i co zauważyłam-często biega "w kółko". W domu także rzadko kiedy odpoczywa.Często obszczekuje ludzi i skacze, przynajmniej na początku spaceru, później (jak mocno się zmęczy) już mu wszystko jedno.
Na smyczy biega w kółko-wcześniej był w domku z ogrodem i biegał bez smyczy, więc może dlatego? Nie wiem.
Jest zaczipowany i wykastrowany.
Nie nadaje się do domu z bardzo małymi dziećmi (skacze, potrafi uderzyć łapą, uszczypnąć zębami).

Nie lubi się czesać i kąpać w wannie. Za to kocha biegać, zwiedzać i chlapać się w wodzie na dworku.

Bardzo lubi towarzystwo innych piesków. Ciągle chce się bawić.

Przez to, że cały dzień jestem poza domem, nie mogę go przypilnować. Nie radzę sobie z Nim.

Bardzo pilnie poszukuję choćby na początek domu tymczasowego-doświadczonego, żeby poprawić to, co zepsuli tamci ludzie. :(

Jestem w stanie zapewnić karmę suchą i mokrą, wszystkie akcesoria (nie mamy innego psa, więc Nam się nie przyda, a i tak musieliśmy wszystko kupić od nowa-bo miał jedynie obrożę i zerwaną smycz, a raczej sam karabińczyk).

W tej chwili pies przebywa w Pabianicach, ale jestem w stanie go dowieźć na całe woj. łódzkie, a także do W-wy.

Piesek jest bardzo podobny do Ossiego z tematu niżej. Wkrótce wkleję zdjęcia.

Bardzo proszę o pomoc.

Z góry bardzo dziękuję za odzew.

Link to comment
Share on other sites

I co tu robić??? Przede wszystkim potrzebne są dobre zdjęcia, zrób ogłoszenia, może ktoś się zgłosi w sprawie dt/ ds. Możesz szukać pomocy w fundacjach, ale z mojego doświadczenia to wygląda to tak, że jak pies jest zdrowy i nie ma krwi to raczej fundacja go nie przejmie :( choć nie zaszkodzi spróbować. Ewentualnie można poszukać PDT, w ostateczności hoteliku i zbierać pieniądze. Przepraszam, że nie potrafię pomóc, ale sama nie wiem gdzie szukać pomocy, ja też to przerabiałam, wszędzie słyszałam 'nie' :(  i skończyło się na hoteliku. Ale jeśli psinek jest młody, nieduży, zachowuje czystość w domu to jest szansa, że szybko znajdzie dom. Zapisuję sobie wątek.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za każdą radę.

Ogłoszenia wiszą od kilku dni-zero odzewu. :( Fundacje się wypięły (jedna jedyna wystawiła moje ogłoszenie na swoim profilu na fb-niestety bez odzewu).  :(

Niestety psiak nie zachowuje czystości w domu i pewnie to jest powodem, że nikt się nie odzywa. Ale nie mogłam nakłamać w ogłoszeniach, że tak nie jest.

Poza tym nie nadaje się do domu z małymi dziećmi. PDT szukam, choć dla mnie takie koszta są w tej chwili ogromne, więc póki jeszcze teściowa mnie nie wyrzuca, to korzystam.

Najgorsze jest to, że mnie nie ma cały dzień, a z psiakiem trzeba pracować, bo po kilku m-cach u tamtych ludzi potrzeba jest wielka.

Jeszcze raz dziękuję za odzew.

Link to comment
Share on other sites

Jestem i ja na zaproszenie Cioci ewa gonzales, ale DT/DS dać nie mogę :( Jedyne co mogę to podpowiedzieć za Xibaka, że w tej sytuacji trzeba byłoby zbierać deklaracje i szukać hoteliku lub płatnego DT.

Na temat tych ludzi nawet nie będę się wypowiadać, bo szkoda czasu ! neguj%2525C4%252585cy.gif

Link to comment
Share on other sites

Bardzo Wam dziękuję za odzew.  Już, już wrzucam zdjęcia.

Może wstawię zdjęcia, jak on teraz w tej chwili wygląda. Wstawię też zdjęcia, jak on wyglądał u mnie w zeszłym roku, jak był ostrzyżony.

Potrzebuję chwili, bo muszę poszukać informacji, jak tu wkleić zdjęcia.

Link to comment
Share on other sites

Jest fantastycznym pieskiem, tylko potrzeba mu swojego dwunoga, który obdarzy go wielkim serduchem i cierpliwie wypracuje to, co jest do wypracowania.

I przede wszystkim potrzebny człowiek, który już go nie "zgubi".

 

Zapomniałam dopisać, że mały w nocy śpi na plecach z kołami do góry i cudownie chrapie. ;) 

Link to comment
Share on other sites

Miały być lepsze zdjęcia i niestety lustrzanka do mnie nie dojechała. :( Dopiero w sobotę będzie. :(

Nic nie zrobię, muszę poczekać. Telefonem, przy takim ruchliwcu, nie daję rady zrobić bez zamazania. ;)

Na razie chętnych nadal brak, choć ogłoszenia wyróżnione.

PDT zajęte, a ja już zaczynam czuć "nóż na gardle" od teściowej. :(

Link to comment
Share on other sites

Już kontaktowałam się z Hop!.

Niestety brak jest wolnego miejsca u Niej, także szukam dalej.

Jeśli chodzi o DT, to mogę go dowieźć wszędzie (w kraju), jeśli chodzi o PDT, to też zależy jaki koszt miesięcznie (nie będę ukrywała, że na drogi mnie po prostu nie stać :( )

 

P.S. Chyba maluch nie raz, w tamtym domu, w skórę dostał. :( Jak biorę ścierkę w kuchni z wieszaczka na dolnej szafce lub tupałam dziś, żeby otrzepać buty z piachu, to podkulał ogon i widać, że się wystraszył. :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...