kindzia
Members-
Posts
22 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by kindzia
-
2-letni nieduży szorściak-pilnie poszukiwany DT.
kindzia replied to kindzia's topic in Domy tymczasowe
Witam, odpisałam na pw. -
2-letni, nieduży, piesek do bardzo pilnej adopcji.
kindzia replied to kindzia's topic in Już w nowym domu...
Tak, bardzo pilnie nadal szukam. Nie miałam dostępu do internetu stąd cisza. Udało mi się ubłagać teściową, aby mały mógł zostać jeszcze do tej niedzieli. :( -
2-letni, nieduży, piesek do bardzo pilnej adopcji.
kindzia replied to kindzia's topic in Już w nowym domu...
Niestety przez brak telefonu, wysyłam e-maile. :( Wysyłałam do różnych fundacji i stowarzyszeń, niestety tyko 1 pomogła udostępniając u siebie na fb ogłoszenie. Akurat do tej fundacji nie wysyłałam, więc za chwilę to zrobię. Hop! niestety nie ma miejsca u siebie.Powysyłałam jeszcze kilka wiadomości tu, na dogomani, do osób, które prowadzą dt. Mam nadzieję, że gdzieś uda się znaleźć miejsce. W Łodzi jest jeszcze schronisko na Marmurowej, to inne, niż Wojtyszki. -
Gdyby zwolniło się miejsce, bardzo proszę o info. :(
- 1074 replies
-
- hotel dla psów
- dom tymczasowy dla psów
- (and 3 more)
-
Hotel PSIA CHATA (woj. łódzkie, między Łodzią a Warszawą)
kindzia replied to papryka's topic in Domy tymczasowe
Bardzo pilnie potrzebne dt dla niedużego pieska. :( Bardzo proszę. Wysłałam pw. -
2-letni, nieduży, piesek do bardzo pilnej adopcji.
kindzia replied to kindzia's topic in Już w nowym domu...
Dziś już sobota. :( Nikt nie pyta o pieska, nikt nie jest zainteresowany. :( -
2-letni, nieduży, piesek do bardzo pilnej adopcji.
kindzia replied to kindzia's topic in Już w nowym domu...
Teście dali mi czas do niedzieli, potem mam zawieźć psa do schronu. :( Nie wiem już co robić. :( Nie zgadzam się, ale nie mieszkam u siebie i koło się zamyka. :( Ehhh... :( -
2-letni, nieduży, piesek do bardzo pilnej adopcji.
kindzia replied to kindzia's topic in Już w nowym domu...
Już kontaktowałam się z Hop!. Niestety brak jest wolnego miejsca u Niej, także szukam dalej. Jeśli chodzi o DT, to mogę go dowieźć wszędzie (w kraju), jeśli chodzi o PDT, to też zależy jaki koszt miesięcznie (nie będę ukrywała, że na drogi mnie po prostu nie stać :( ) P.S. Chyba maluch nie raz, w tamtym domu, w skórę dostał. :( Jak biorę ścierkę w kuchni z wieszaczka na dolnej szafce lub tupałam dziś, żeby otrzepać buty z piachu, to podkulał ogon i widać, że się wystraszył. :( -
2-letni, nieduży, piesek do bardzo pilnej adopcji.
kindzia replied to kindzia's topic in Już w nowym domu...
Woj. łódzkie :) Ale mogę dowieźć psiaka gdzie tylko mogę, byle znaleźć mu dom. :) -
2-letni, nieduży, piesek do bardzo pilnej adopcji.
kindzia replied to kindzia's topic in Już w nowym domu...
Miały być lepsze zdjęcia i niestety lustrzanka do mnie nie dojechała. :( Dopiero w sobotę będzie. :( Nic nie zrobię, muszę poczekać. Telefonem, przy takim ruchliwcu, nie daję rady zrobić bez zamazania. ;) Na razie chętnych nadal brak, choć ogłoszenia wyróżnione. PDT zajęte, a ja już zaczynam czuć "nóż na gardle" od teściowej. :( -
2-letni, nieduży, piesek do bardzo pilnej adopcji.
kindzia replied to kindzia's topic in Już w nowym domu...
Jest fantastycznym pieskiem, tylko potrzeba mu swojego dwunoga, który obdarzy go wielkim serduchem i cierpliwie wypracuje to, co jest do wypracowania. I przede wszystkim potrzebny człowiek, który już go nie "zgubi". Zapomniałam dopisać, że mały w nocy śpi na plecach z kołami do góry i cudownie chrapie. ;) -
2-letni, nieduży, piesek do bardzo pilnej adopcji.
kindzia replied to kindzia's topic in Już w nowym domu...
Telefon do siebie podam ok.piątku, bo zmieniam nr, więc bez sensu bym podawała nr, który za chwilę będzie nieaktywny. E-mail: [email protected] Mam nadzieję, że moderator mnie nie udusi za posta pod postem. -
2-letni, nieduży, piesek do bardzo pilnej adopcji.
kindzia replied to kindzia's topic in Już w nowym domu...
Taki ma ogromny jęzorek ;) Wieczorem będę miała dostępną lustrzankę, to porobię psiakowi lepsze zdjęcia. -
2-letni, nieduży, piesek do bardzo pilnej adopcji.
kindzia replied to kindzia's topic in Już w nowym domu...
Ok, próbuję zamieścić: 1. Tak wyglądał mały w zeszłym roku, u mnie, po strzyżeniu: Teraz wygląda tak: -
2-letni, nieduży, piesek do bardzo pilnej adopcji.
kindzia replied to kindzia's topic in Już w nowym domu...
Bardzo Wam dziękuję za odzew. Już, już wrzucam zdjęcia. Może wstawię zdjęcia, jak on teraz w tej chwili wygląda. Wstawię też zdjęcia, jak on wyglądał u mnie w zeszłym roku, jak był ostrzyżony. Potrzebuję chwili, bo muszę poszukać informacji, jak tu wkleić zdjęcia. -
2-letni, nieduży, piesek do bardzo pilnej adopcji.
kindzia replied to kindzia's topic in Już w nowym domu...
Dziękuję za każdą radę. Ogłoszenia wiszą od kilku dni-zero odzewu. :( Fundacje się wypięły (jedna jedyna wystawiła moje ogłoszenie na swoim profilu na fb-niestety bez odzewu). :( Niestety psiak nie zachowuje czystości w domu i pewnie to jest powodem, że nikt się nie odzywa. Ale nie mogłam nakłamać w ogłoszeniach, że tak nie jest. Poza tym nie nadaje się do domu z małymi dziećmi. PDT szukam, choć dla mnie takie koszta są w tej chwili ogromne, więc póki jeszcze teściowa mnie nie wyrzuca, to korzystam. Najgorsze jest to, że mnie nie ma cały dzień, a z psiakiem trzeba pracować, bo po kilku m-cach u tamtych ludzi potrzeba jest wielka. Jeszcze raz dziękuję za odzew. -
Witam, poproszę na pw informację na temat płatności za dt oraz czy ma Pani wolne miejsce. http://www.dogomania.com/forum/topic/147747-2-letni-niedu%C5%BCy-piesek-do-bardzo-pilnej-adopcji/
- 1074 replies
-
- hotel dla psów
- dom tymczasowy dla psów
- (and 3 more)
-
2-letni, nieduży, piesek do bardzo pilnej adopcji.
kindzia replied to kindzia's topic in Już w nowym domu...
Bardzo dziękuję za odpowiedź i za pomoc. :) Zdjęcia wkleję wieczorem. -
Pilnie poszukuję domu tymczasowego i stałego dla psa, który był u mnie przez jakiś czas (zabrałam go mężczyźnie, który delikatnie mówiąc nie szanował go)-zaszczepiłam go, odrobaczyłam, wykastrowałam, zaczipowałam. Później znalazłam mu dom. Niestety kilka dni temu, po wielu miesiącach, wrócił z powrotem. Przywiózł mi go Pan, który znalazł go u siebie na działce (najprawdopodobniej zerwał się ze smyczy). Zawiózł go najpierw do schroniska w Łodzi, a tam wyświetlił im się czip i adres do mnie (nie zaktualizowany), gdzie Pan go przywiózł.Schronisko na Marmurowej psa nie przyjęło. Ja przyjęłam-co miałam zrobić? Dzwoniłam do tamtych Państwa i mają już innego pieska, więc już go nie zabiorą skoro jest u mnie (mogą sobie Państwo wyobrazić moją minę jak to usłyszałam). W tej chwili pies jest u mnie, ale nie może zostać długo (syn ma alergię, ale i sytuacja rodzinna nie pozwala mi na psa-mieszkam teraz z teściami, którzy nie są zbyt zachwyceni pobytem psiaka w domu. Poza tym nie ma mnie całe dnie w domu. ). Piesek to ok. 2-letni kundelek-waży 12 kg-sięga do połowy łydki (mieszanka yorka, sznaucera? albo yorka, owczarka nizinnego?), po 2 dniowej obserwacji u mnie to jest zupełnie inny piesek (charakterowo), niż ten, którego oddałam do innego domu. Jest nadal kochany-bawi się piłeczkami, sznurkami,chce dawać buziaki, ale jest rozwydrzony do granic możliwości. U mnie nie wskakiwał na łóżko-teraz to robi i niestety nic sobie nie robi z mojego: "zejdź". Posiusiuje -nie wiem z czego to wynika, u mnie wcześniej posiusiwał od czasu do czasu z radości, teraz mimo spacerów po dworku, potrafi kucnąć (sika jak sunia, a jest pieskiem) i się posiusiać (po przeglądzie wet.-jest zdrowy). Je suchą karmę (1 x dziennie wsypuje mu do miski)-ja mu kupiłam royal canin oraz bozita i zjada. Mokrą karmę w puszkach także dostaje (1x dziennie) i znika ona w kilkanaście sekund, aż zjada ją łapczywie (suche je normalnie, albo nawet zostawia sobie na później). Kupkę na dwór woła normalnie, w domu nie robi. Ma mega dużo energii-na spacerze non stop biega i co zauważyłam-często biega "w kółko". W domu także rzadko kiedy odpoczywa.Często obszczekuje ludzi i skacze, przynajmniej na początku spaceru, później (jak mocno się zmęczy) już mu wszystko jedno. Na smyczy biega w kółko-wcześniej był w domku z ogrodem i biegał bez smyczy, więc może dlatego? Nie wiem. Jest zaczipowany i wykastrowany. Nie nadaje się do domu z bardzo małymi dziećmi (skacze, potrafi uderzyć łapą, uszczypnąć zębami). Nie lubi się czesać i kąpać w wannie. Za to kocha biegać, zwiedzać i chlapać się w wodzie na dworku. Bardzo lubi towarzystwo innych piesków. Ciągle chce się bawić. Przez to, że cały dzień jestem poza domem, nie mogę go przypilnować. Nie radzę sobie z Nim. Bardzo pilnie poszukuję choćby na początek domu tymczasowego-doświadczonego, żeby poprawić to, co zepsuli tamci ludzie. :( Jestem w stanie zapewnić karmę suchą i mokrą, wszystkie akcesoria (nie mamy innego psa, więc Nam się nie przyda, a i tak musieliśmy wszystko kupić od nowa-bo miał jedynie obrożę i zerwaną smycz, a raczej sam karabińczyk). W tej chwili pies przebywa w Pabianicach, ale jestem w stanie go dowieźć na całe woj. łódzkie, a także do W-wy. Piesek jest bardzo podobny do Ossiego z tematu niżej. Wkrótce wkleję zdjęcia. Bardzo proszę o pomoc. Z góry bardzo dziękuję za odzew.
-
Witam wszystkich, bardzo pilnie poszukuję DT dla pieska z tematu: http://www.dogomania.com/forum/topic/147747-2-letni-niedu%C5%BCy-piesek-do-bardzo-pilnej-adopcji/ woj.łódzkie i mazowieckie Sprawa jest bardzo, bardzo pilna. Proszę o pomoc. Z góry dziękuję.
-
Pilnie poszukuję domu tymczasowego i stałego dla psa, który był u mnie przez jakiś czas (zabrałam go mężczyźnie, który delikatnie mówiąc nie szanował go)-zaszczepiłam go, odrobaczyłam, wykastrowałam, zaczipowałam. Później znalazłam mu dom. Niestety kilka dni temu, po wielu miesiącach, wrócił z powrotem. Przywiózł mi go Pan, który znalazł go u siebie na działce (najprawdopodobniej zerwał się ze smyczy). Zawiózł go najpierw do schroniska w Łodzi, a tam wyświetlił im się czip i adres do mnie (nie zaktualizowany), gdzie Pan go przywiózł.Schronisko na Marmurowej psa nie przyjęło. Ja przyjęłam-co miałam zrobić? Dzwoniłam do tamtych Państwa i mają już innego pieska, więc już go nie zabiorą skoro jest u mnie (mogą sobie Państwo wyobrazić moją minę jak to usłyszałam). W tej chwili pies jest u mnie, ale nie może zostać długo (syn ma alergię, ale i sytuacja rodzinna nie pozwala mi na psa-mieszkam teraz z teściami, którzy nie są zbyt zachwyceni pobytem psiaka w domu. Poza tym nie ma mnie całe dnie w domu. ). Piesek to ok. 2-letni kundelek-waży 12 kg-sięga do połowy łydki (mieszanka yorka, sznaucera? albo yorka, owczarka nizinnego?), po 2 dniowej obserwacji u mnie to jest zupełnie inny piesek (charakterowo), niż ten, którego oddałam do innego domu. Jest nadal kochany-bawi się piłeczkami, sznurkami,chce dawać buziaki, ale jest rozwydrzony do granic możliwości. U mnie nie wskakiwał na łóżko-teraz to robi i niestety nic sobie nie robi z mojego: "zejdź". Posiusiuje -nie wiem z czego to wynika, u mnie wcześniej posiusiwał od czasu do czasu z radości, teraz mimo spacerów po dworku, potrafi kucnąć (sika jak sunia, a jest pieskiem) i się posiusiać (po przeglądzie wet.-jest zdrowy). Je suchą karmę (1 x dziennie wsypuje mu do miski)-ja mu kupiłam royal canin oraz bozita i zjada. Mokrą karmę w puszkach także dostaje (1x dziennie) i znika ona w kilkanaście sekund, aż zjada ją łapczywie (suche je normalnie, albo nawet zostawia sobie na później). Kupkę na dwór woła normalnie, w domu nie robi. Ma mega dużo energii-na spacerze non stop biega i co zauważyłam-często biega "w kółko". W domu także rzadko kiedy odpoczywa.Często obszczekuje ludzi i skacze, przynajmniej na początku spaceru, później (jak mocno się zmęczy) już mu wszystko jedno. Na smyczy biega w kółko-wcześniej był w domku z ogrodem i biegał bez smyczy, więc może dlatego? Nie wiem. Jest zaczipowany i wykastrowany. Nie nadaje się do domu z bardzo małymi dziećmi (skacze, potrafi uderzyć łapą, uszczypnąć zębami). Nie lubi się czesać i kąpać w wannie. Za to kocha biegać, zwiedzać i chlapać się w wodzie na dworku. Bardzo lubi towarzystwo innych piesków. Ciągle chce się bawić. Przez to, że cały dzień jestem poza domem, nie mogę go przypilnować. Nie radzę sobie z Nim. Bardzo pilnie poszukuję choćby na początek domu tymczasowego-doświadczonego, żeby poprawić to, co zepsuli tamci ludzie. :( Jestem w stanie zapewnić karmę suchą i mokrą, wszystkie akcesoria (nie mamy innego psa, więc Nam się nie przyda, a i tak musieliśmy wszystko kupić od nowa-bo miał jedynie obrożę i zerwaną smycz, a raczej sam karabińczyk). W tej chwili pies przebywa w Pabianicach, ale jestem w stanie go dowieźć na całe woj. łódzkie, a także do W-wy. Piesek jest bardzo podobny do Ossiego z tematu niżej. Wkrótce wkleję zdjęcia. Bardzo proszę o pomoc. Z góry bardzo dziękuję za odzew.