Jump to content
Dogomania

Szatańska galeria - czyli popaprane championy z przeklętych rewirów


Vectra

Recommended Posts

teraz przez 2 tygodnie , będę miała schizofrenię paranoidalną ... bo jak tylko które leży na boku z jęzorkiem na wierzchu .. dalej od reszty , to mam wstrząs.

No nic, Marysia może tylko wejść przez wejście , a nie na skróty .. zastawiłam szafkę tu gdzie wskoczyła ... wprost do szczeniaków.

Bo tak to ona uważa , ale wskoczyła , to co widziałam ja .. po zejściu bobaska ... to wysokość 50 cm wprost do posłania plastikowego .. tylko przy mnie wskoczyła jak nie było szczyli , bo sprzątałam im i były w koszyczku.

Dzwoniłam do weta zapytać co mogło się stać , też obstawia przyduszenie , sądząc po wyglądzie szczylka.


Jakiś czas temu pisałam , że wsio idzie za gładko i ciekawe co mnie skopie i sponiewiera ...
No i długo nie było trzeba czekać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens'][URL]http://i1090.photobucket.com/albums/i376/pennstaff1/pazdziernik_2012/2012_11_01_0057.jpg[/URL] Pewnie jestem patologią, ale taki ryjek rozczula mnie milion razy bardziej niż ludzkie pomarszczone różowe dzieci :evil_lol:[/QUOTE]
No to jest juz nas kilka:)

[quote name='Vectra']No i burza po słońcu :(
odeszła jedna suczka :( nie mam pojęcia co się stało :([/QUOTE]
Ja tez bym obstawiała - pzyduszenie po skoku.
U mnie - pewnie pamiętasz - jest metalowa klatka i nie ma możłiwości, aby sunia skoczyła.
Dla malutkiej ["]...

pzdr.

Link to comment
Share on other sites

No niestety żeby takich sytuacji uniknąć to chyba jedyna opcja to po prostu nie hodować... Na pewno jest masa myśli "a gdyby", ale to działa i w drugą stronę - mogło być gorzej...

Ja od wczoraj przekopuję się przez stronkę dogbreedinfo.com gdzie jest masa opisów przypadków (i drastycznych zdjęć) co może się przydarzyć w czasie ciąży, porodu i po. Wiele rzeczy pierwszy raz na oczy widziałam, do głowy by mi nie przyszło, że mogą się takie cuda stać i w sumie po tych wszystkich zdjęciach i lekturze miałam wrażenie, że śnić mi się to będzie po nocy... Przydałoby się tą stronkę rozsyłać wszystkich niewyżytym domorosłym rozmnażaczom, co chcą sobie zrobić małe yoreczki i myślą, że wszystko będzie jak na filmie Disney'a :roll:

Link to comment
Share on other sites

Hodowla w teorii jest prosta i piękna , jak wszystko co w teorii .... mówienie jak to ma być pięknie i jak rozważnie i jak zaplanowane i jak przewidziane i jak fantastycznie i jak oh i ah.

Praktyka to już inna bajka .. ja wiem dużo od "starych" hodowców , co może się stać , jak wygląda .... ile bywa łez i bólu .... jak uczy pokory ... jak łamie serca najtwardszym.

Czasem się mówi że są ludzie zimni , bez serca ... a ja powiem że czasem to jest taki pancerz , bo serce jest tak sponiewierane , że instynkt samozachowawczy blokuje zewnętrzne uczucia ...

Link to comment
Share on other sites

tylko psychopata nie odczuwa strachu ... ludzką rzeczą jest się bać ... tylko sobie nie roić lęków.

Już pisałam , mnie pewne hodowce mówili - a co to tam suczka , ciąża i poród ... pikuś-mikuś.
Hodowce co mieli mioty .... tylko dopiero jak i u nich zdarzyły się tragedie , to się myślenie poprawiło ....

Zawsze jest ryzyko , pisałam to tu nie raz. Tylko podobno to jest tak , coś co nas nigdy nie dotknęło ... nie istnieje .... pojawia się jak przytrafi się nam.

W tym roku to pisałam , w znajomych hodowlach ... było masa tragedii :( dlatego też się bałam.

powiem może tak nieładnie ... i tak najważniejsza jest tu dla mnie Marysia .... mimo że serce boli po stracie kluska ... ale gdyby jej się coś stało , to bym się chyba pocięła ....

Tak jak napisała Doginka ... serce sercem , rozsądek górą ... teraz ważna mama i pozostałe maluszki ....

Ja już przeanalizowałam każdą sekundę od do .... wystarczyło 5 minut i nie ma krecika :( dokładnie tyle czasu minęło - i tu był mój błąd niestety .. przewidywałam , ale łudziłam się że tak się nie stanie .. ale stało się , lekcja mocno bolesna ...

Poprzednie kojce miałam niższe i nawet gdy suka wskakiwała nie przez drzwiczki , miała inne pole manewru ... Marysia , wskakując nie mogła wyliczyć .. gdzie są szczeniaki , a jak lądowała nie miała pola manewru ...

Link to comment
Share on other sites

Ja myślę że gdyby weci , zamiast opowiadać bajkę o kryciu suczki dla zdrowia. Opowiadali każdemu ile po drodze od poczęcia do rozwiązania czyha niebezpieczeństw .... które mogą skończyć życie suczki , to by nie było tylu piesków , poczętych z miłości. Bo nie oszukujmy się , pseuducha nie interesuje choroba suczki .. zdechnie będzie następna.

Ostatnio obiło mi się o uczy .... jak opowiadał ten koleś ze Straży dla Zwierzaków ... rozkminiali pseuduha co miał 300 suczek jorków ... rodzących .. roczny dochód to 2 miliony złotych ..
Trzeba pamiętać o tym , że medycyna jest tak dalece rozwinięta ....daje możliwość by suczka miała swoje własne cieczki plus z zastrzyku .... więc można mieć i 3 mioty w roku.

Link to comment
Share on other sites

dziewczynka najmniejsza bonusowa ;)

[IMG]http://i1090.photobucket.com/albums/i376/pennstaff1/pazdziernik_2012/2012_11_03_9.jpg[/IMG]


[IMG]http://i1090.photobucket.com/albums/i376/pennstaff1/pazdziernik_2012/2012_11_03_9_16.jpg[/IMG]


[IMG]http://i1090.photobucket.com/albums/i376/pennstaff1/pazdziernik_2012/2012_11_03_9_22.jpg[/IMG]


[IMG]http://i1090.photobucket.com/albums/i376/pennstaff1/pazdziernik_2012/2012_11_03_9_31.jpg[/IMG]


[IMG]http://i1090.photobucket.com/albums/i376/pennstaff1/pazdziernik_2012/2012_11_03_9_34.jpg[/IMG]

będzie kawał jędzy ;)

Link to comment
Share on other sites

Wstawiałam już na fb, ale wrzucę i tu - widzę mega podobieństwo do tej miny: [url]http://4.bp.blogspot.com/-34ffzJYozBo/UGSVtuBOIoI/AAAAAAAAG7s/kZ1BtN1SeYs/s640/grumpy-cat-zrzedliwy-kot-tard-who-let-the-dogs-out-mem.jpg[/url]
:evil_lol:

No tak, nie wiem, czemu miałam wątpliwości czy to baba :lol:

Link to comment
Share on other sites

Bardzo złe uczucia mną rządzą , bo ona jest jak mały Terrierek :shake: Jest najmniejsza , a największy szakal ;)
Takie gluty jak się złoszczą , wydają z siebie ekstra odgłosy ... takie trrrrrruuu truuuu. W tym wieku , jedyny cel życiowy , to "gdzie jest cycek" i każda przeszkoda , to są nerwy ;)

Trzeba nimi "mamlać" bo to jest stymulacja układu nerwowego i takie sesje foto , nie są barbarzyństwem. Trzeba nawet nimi obracać ;)
To bardzo ułomne istotki ... nie widzą , nie słyszą , nie mają termoregulacji , nie potrafią same siusiać ani kupkać ... jedynie rodzą się wyspecjalizowane w pełzaniu i dążeniu do cycka. I temu są takie kruche i delikatne ..... spadek temperatury otoczenia może zabić bardzo szybko .... Temp musi być idealna , bo jak za ciepło to się mogą udusić , jak za zimno to nie będą jeść , trawić ... a to prowadzi do śmierci.

Znam taki przypadek , tegoroczny ... w nocy wyłączyli prąd , to była zima ... te mrozy takie mega .... brak prądu oznaczał brak ogrzewania ... była noc , wszyscy spali , rano szczeniaki były wszystkie martwe ... temp spadła do 15 stopni ..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']
Znam taki przypadek , tegoroczny ... w nocy wyłączyli prąd , to była zima ... te mrozy takie mega .... brak prądu oznaczał brak ogrzewania ... była noc , wszyscy spali , rano szczeniaki były wszystkie martwe ... temp spadła do 15 stopni ..[/QUOTE]

Aha, to już wiem, że jak dochowam się pierwszego miotu, to na pierwszy okres życia szczeniaków muszę sobie załatwić słoik amfetaminy :roll: podobno nie chce się po tym ani spać ani jeść ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Aha, to już wiem, że jak dochowam się pierwszego miotu, to na pierwszy okres życia szczeniaków muszę sobie załatwić słoik amfetaminy :roll: podobno nie chce się po tym ani spać ani jeść ;)[/QUOTE]
mnie się nie chce ani jeść ani spać .... bez używek ....

a sama poczujesz , czemu się nie da spać :evil_lol: chyba że umiesz spać , jak coś ci zipie przy uchu ... suczka w czasie odchowywania dzieci , ma podwyższoną temp ... obkurcza się macica , do tego produkuje mleko , w kojcu musi być ze 24 stopnie ... więc zachowuje się , jakby przebiegła galopem z 200km :grins:
Szczeniaki nie są na tym etapie upierdliwe , warunek ... muszę mieć ciepło i pełny brzuszek ;) wtedy śpią cichutko ... Marysia ma czynnych 10 cycków .. pełnych mleka ,więc afer przy mleczarni nie ma .... afera jest przy zmianie pieluch ;) Naruszanie ich nietykalności , przez ozor maminy , kwitowany jest głośno .. aż ściany drżą :grins: Czym starsze tym są bardziej awanturne :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

O Jezu, wszystko tylko nie zipanie po nocy :nerwy:
Dziunia, w swoich ostatnich miesiącach życia, jak wieczorem źle się czuła, to zipała i to był znak, że trzeba dać szprycę przeciwbólową... Teraz jestem tak wytresowana, że na jeden oddech psa przez otwartą paszczę nocną porą jestem od razu na nogach :roll:

Link to comment
Share on other sites

No to masz zaprawę :diabloti: Bo są suczki , które nie koniecznie chcą zajmować się dziećmi , wtedy jest więcej roboty ;) Ciekawe która z moich sobie taki stan rzeczy wymyśli ...
Z Marysią to mam luz , ona tam kwitnie w tym kojcu , przyklejona ... miejsce mózgu zajęła macica ... więc karmi sama , sprząta sama , myje sama , grzeje sama. Trzeba przywyknąć , że na jakiś czas ... z miłej słodkiej suczynki , kochanej , posłusznej i całuśnej ... robi się monster mama , do której nic nie dociera ... bo jest jak naćpana i jedyny cel to dzieci ..
Wkurzające jest jak sprzątam posłanko , przełożę szczeniaki do koszyczka , a ona siedzi murem w tej balii i żaden argument nie trafia.Je nie odchodząc od szczeniaków , pije tak samo .. trzeba damie podać pod pyszczek .. Spacery też są kosmosem .... bo nagle nie musi sikać i srać ... Niestety Maryśka nakręcona jest równie mocno na piłkę .... więc głupota się zdwoiła ... bo to jest i gra w piłkę i szczeniaki .. i chciała by to i to ..
Marysia jest z bardzo posłusznym , rozumnym , karnym psem ... ale aktualnie to się zachowuje , jakbym do niej mówiła pierwszy raz i to w jakimś dziwnym języku. Bo nie że nie słucha .. ależ słucha , skupienie na mordzie pełne ... tylko ja mówię , ona słucha i tyle. Amok jest paskudny ... Na szczęście stan kretynizmu , trwa kilka dni ;)

Link to comment
Share on other sites

To pierworodny i idę w kimę ...

[IMG]http://i1090.photobucket.com/albums/i376/pennstaff1/pazdziernik_2012/2012_11_03_9_46.jpg[/IMG]


[IMG]http://i1090.photobucket.com/albums/i376/pennstaff1/pazdziernik_2012/2012_11_03_9_63.jpg[/IMG]


[IMG]http://i1090.photobucket.com/albums/i376/pennstaff1/pazdziernik_2012/2012_11_03_9_66.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...