marisia Posted April 29, 2006 Posted April 29, 2006 [quote name='dorotak']Nie, no to był żart z tą magią :evil_lol: Masz całkowitą rację jeśli chodzi o zasady rozprzestrzeniania się tego środka. :lol: Słusznie - też tak robię. :ylsuper::thumbs:[/quote] [FONT=Tahoma]Witam Wszystkich ! U nas jest dżdżysto, ale to dobrze bo ogród ładnie się zieleni:multi:. [/FONT] [FONT=Tahoma]Dzięki za uwagi:lol:. Wychodzi na to, że preparaty, w jednorazowych dawkach, które się wchłaniają i utrzymują się w skórze są bardziej skuteczne. Nie sądziłam, że spray nie działa podobnie, skoro ma chronić, przez jakiś czas, to nie powinien dać się spłukać:shake:. Ja spryskałam psom podwozie i grzbiet dosyć obficie z pominięciem głowy a Tutek i tak złapał 2 kleszcze od wewnętrznej strony uda, nie wspominając o głowie z której również wyciągałam kleszcze. Zabezpieczyłam psiaki ponownie, wet tym razem polecił w jednorazówkach środek Exspot, podobno oprócz zabezpieczenia ma posiadać funkcję odstraszania kleszczy. Zobaczymy, może to tylko, jak by stwierdziła[B] orsini [/B]- chwyt reklamowy:cool3:.[/FONT] [FONT=Tahoma]Najważniejsze, że dzisiaj Tutek od rana żadnych niepokojących objawów:klacz:. Będę go obserwować.[/FONT] [FONT=Tahoma]Najgorsze w tych chorobach, że póki co nie potrafią ich do końca wyleczyć:-(:-(:-(. [B]Dorotak[/B] podrap Atosa za uchami i życz mu zdrowia:Cool!:. [/FONT]
Pink Posted April 29, 2006 Posted April 29, 2006 [B]marisia [/B]mojego Floyda kochaja kleszcze :mad: jak byl maly to potrafil 10-ec przynosic z lasu. Zaczelam kropic Frontline, ilosc przynoszonych kleszczy zmiejszyla sie do 5-6 :roll: Poszlam do weta zeby cos dal innego, ale musielismy na Exspot czekac jeszcze dwa miesiace bo byl za mlody na ten srodek. Zaczelam dawac, normalnie rewelka :multi: oczywiscie ze przynosil ale 2-3 w czasie sezonu ale to byl pikus. Tylko ze po dwoch sezonach dostal na niego taka alergie, ze po zakropieniu myslalam ze piecho sie wscieknie :placz: pare dni drapanie, wycieranie po meblach, tarzanie... biedak na miejscu usiedziec nie mogl. Poszlam do weta, dostal trzy zastrzyki odczulajace i bylo cacy, ale Exspot musielismy odstawic. W zeszlym sezonie dostalismy Advantix - czy jak to sie tam pisze, jestem zadowolona jak narazie. Psiak dobrze przyjmuje, kleszcze tez w normie... zobaczymy jak dlugo na tym pociagniemy.
marisia Posted April 29, 2006 Posted April 29, 2006 [quote name='Pink'][B]marisia [/B]mojego Floyda kochaja kleszcze :mad: jak byl maly to ................. W zeszlym sezonie dostalismy Advantix - czy jak to sie tam pisze, jestem zadowolona jak narazie. Psiak dobrze przyjmuje, kleszcze tez w normie... zobaczymy jak dlugo na tym pociagniemy.[/quote] [FONT=Tahoma]Dzięki za dodatkowe informacje, chyba wrócę do Frontline:roll:. Co mnie podkusiło, żeby eksperymentować:mad:. Do tej pory byłam z niego zadowolona. Mąż dał się zbajerować na kolejny eksperyment z tym Exspot-em. Gdybym ja była to pewnie bym się nie zgodziła. Mam jeszcze inne podejrzenia, że do tej pory u nas nie było aż tyle kleszczy:shake:. Zawsze stosowałam Frontline i psy praktycznie kleszczy nie przynosiły. To co się zaczęło tej wiosny to jakiś horror:mad:. [/FONT]
marisia Posted April 29, 2006 Posted April 29, 2006 [FONT=Tahoma][B]Elitesse[/B] – jesteś:hand: ? Oderwij się od psiaków i napisz, czy w Opolu miniatury będą w okrąglaku, czy będziemy moknąć na deszczu:placz: ?[/FONT]
orsini Posted April 29, 2006 Posted April 29, 2006 Marisia Expot chyba ma inna substancje czynna niz Frontline. Ja jestem zadowolona z Frontlinu, inni nie i na odwrot. Mysle ze wszystkie srodki sa dobre tylko dla roznych psow-u jednych sie sprawdza u innych nie.
Elitesse Posted April 29, 2006 Posted April 29, 2006 [quote name='marisia'][FONT=Tahoma][B]Elitesse[/B] – jesteś:hand: ? Oderwij się od psiaków i napisz, czy w Opolu miniatury będą w okrąglaku, czy będziemy moknąć na deszczu:placz: ?[/FONT][/quote] ja dopiero wrocilam z uczelni i marze o cieplym lozeczku i kubku herbaty :) psy bede robic jutro z rana
marisia Posted April 29, 2006 Posted April 29, 2006 [quote name='Elitesse']ja dopiero wrocilam z uczelni i marze o cieplym lozeczku i kubku herbaty :) psy bede robic jutro z rana[/quote] [FONT=Tahoma]Ok wygrzej się w łóżeczku z kubkiem ciepłej herbaty i zrób sobie okład z ciepłych psich ciałek:lol:, ale [B]PYTAM[/B], czy wiesz gdzie będzie ring miniatur:niewiem: ? Mnie dorwało przeziębienie i nie chce mi się moknąć na deszczu:placz::placz::placz:.[/FONT]
marisia Posted April 29, 2006 Posted April 29, 2006 [quote name='orsini']Marisia Expot chyba ma inna substancje czynna niz Frontline. Ja jestem zadowolona z Frontlinu, inni nie i na odwrot. Mysle ze wszystkie srodki sa dobre tylko dla roznych psow-u jednych sie sprawdza u innych nie.[/quote] Dzięki za info. Za 3 tygodnie wracam do Frontline:roll:.
Olivka Posted April 29, 2006 Posted April 29, 2006 Marisiu! Gdyby padało, to zapraszam do siebie do namiotu. Miejsca starczy. Namiot jest wysoki można w nim normalnie stać. Patrz za namiotem zielonym moro.
Pink Posted April 29, 2006 Posted April 29, 2006 [B]marisia[/B] tak jak Krysia mowila kazdy pies inaczej przyjmuje dana substancje... ale mysle ze jezeli zaczelas juz Exspot, to przezyj z nim ten sezon, bo szkoda juz tego czasu w ktorym podajesz. Kazdy srodek zwieksza swoje dzialanie w miare uzywania tz im dluzej sie podaje tym lepsze sa efekty.
iwonka_ Posted April 29, 2006 Posted April 29, 2006 Ja stosuję ostatnio Fiprex w spraju, dotąd ze spacerów po polach kleszcza nie przyniosłyśmy, choć kotom w polach urzędującym się zdarzało wrócić z kleszczem. Boję sie tych kleszczy okropnie, bo w razie czego to ja u siebie mam bardzo marne możliwości leczenia psa. Myślałam o obroży. Ale co lepiej - obrożę czy spot-ona? Macie większe doświadczenie. A tak pozatem i tak będę musiała wybrać sie do znajomej pani wet, bo Lalka chodzi na trzech łapach. Nosi tę tylną w górze i kica jak zajączek. Zauważyłam to dziś po powrocie do domu. Oglądałam dokładnie i nic nie znalazłam. A łapa ją boli, bo piska jak dotknąć. Oj, ostatnio same nieszczęścia na tym forum.
Elitesse Posted April 29, 2006 Posted April 29, 2006 nie mam pojecia gdzie beda miniatury ale wiem ze sredniaki beda mokly :(
orsini Posted April 29, 2006 Posted April 29, 2006 ja to najchetniej bym i na tym i na tym pociagnela, ale przy 5ciu to mnie nie stac na taka rozrzutnosc:)))bo jedno jest typowym odstraszaczem, a drugi zabija, ale jak juz kleszcz sie wpije w skore. a wiec to co by nie zostalo odstraszone to zostalo by zabite przez drugie
iwonka_ Posted April 29, 2006 Posted April 29, 2006 wyjaśnij dokładniej prostemu czereśniakowi: co odstrasza a co zabija? A jak sie sprawdza okład z pieska w obróżce?Czy ona nie capi paskudnie?
marisia Posted April 29, 2006 Posted April 29, 2006 [quote name='Olivka']Marisiu! Gdyby padało, to zapraszam do siebie do namiotu. Miejsca starczy. Namiot jest wysoki można w nim normalnie stać. Patrz za namiotem zielonym moro.[/quote] Dzięki za zaproszenie, chętnie wpadniemy, ale najlepiej, żeby nie lało :placz:.
orsini Posted April 29, 2006 Posted April 29, 2006 [quote name='iwonka_']wyjaśnij dokładniej prostemu czereśniakowi: co odstrasza a co zabija? A jak sie sprawdza okład z pieska w obróżce?Czy ona nie capi paskudnie?[/quote] Frontline zabija kleszcz sie napije krwi i nie zdąży jej wypluć bo zdycha:))a te Expoty, Adventixy odstraszaja, ze niby kleszcz nie chce sie wgryzc w pieska. Obrozek nie probowalam:))))tez slyszalam , ze capią:)))
marisia Posted April 29, 2006 Posted April 29, 2006 [quote name='Elitesse']nie mam pojecia gdzie beda miniatury ale wiem ze sredniaki beda mokly :([/quote] [FONT=Tahoma]Kiedyś padał nawet śnieg:shake:. W Opolu ringi sznaucerów są na zewnątrz, ale raz pamiętam, że mniatury przenieśli do okrąglaka:roll:. Średniaki są po południu może zdąży się przejaśnić:lol:. [/FONT]
marisia Posted April 29, 2006 Posted April 29, 2006 [quote name='orsini']Frontline zabija kleszcz sie napije krwi i nie zdąży jej wypluć bo zdycha:))a te Expoty, Adventixy odstraszaja, ze niby kleszcz nie chce sie wgryzc w pieska. Obrozek nie probowalam:))))tez slyszalam , ze capią:)))[/quote] A ja dzisiaj znowu znalazłam po 2 kleszcze:mad::mad::mad:, ale były martwe:mad::mad::mad:.
orsini Posted April 29, 2006 Posted April 29, 2006 [quote name='marisia']A ja dzisiaj znowu znalazłam po 2 kleszcze:mad::mad::mad:, ale były martwe:mad::mad::mad:.[/quote] no jak martwe to super:))):multi: :multi: :multi: 2 mniej
Romas Posted April 30, 2006 Posted April 30, 2006 Ludzie ! Co ja mialam za przygode! Wczoraj raniutko moja Zuzia zapiszczala przy zdejmowaniu obrozy,jakby ucho ja bolalo.Obejrzalam ,nic nie bylo czerwone,bez zapachu,suka z apetytem , wesola.Poszlam do pracy. Wracam o 17stej a pies ciezko chory.Slania sie na nogach,glowa dramatycznie przekrzywiona w bok,zatacza sie,skomli , dziwnie drzy na calym ciele.Mysle ostry przpadek zapalenia ucha( szczegolnie ,ze plywala tydzien temu). Oczywiscie sobota popoludnie i kto zyw wybywa na majowke.Naszego lekarza nie ma,ponoc wyjechal.Znajomy lekarz wlasnie siedzi w samochodzie i juz do Warszawy raczej nie zawroci.Kolejny nie odbiera telefonu.Pozostaje jechac z nia do obcej kliniki czego staram sie uniknac,bo Zuzia jest b.nerwowa i to okropne dla niej przezycie.Ale widac ,ze jest z nia bardzo zle i po chwili goraczkowego dzwonienia musimy podjac jakas decyzje.Pies nie moze sie polozyc tylko siedzi w kacie dziwnie skurczony!!!!! Tymczasem nasz wet oddzwania,ze jeszcze jest w Warszawie.Ruszamy do niego z kopyta. Wnosimy Zuzie do gabinetu .Wet zaglada do chorego ucha,pies wyje i .........w uchu ma gigantycznego kleszcza.W kanale sluchowym ,zbyt gleboko zebym mogla sama to zobaczyc pobieznie ogladajc ucho. Kleszcz,po dluzszym dlubaniu w uchu i trzymaniu psa w kilka osob, zostaje w calosci wyjety, fachura ten nasz lekarz!!!!!!Robal wielkosci duzego groszka !!!!!! Zuzia ozywa!Dostaje na wszelki wypadek antybiotyk ale widac ,ze z minuty na minute nasza Zuzanka odzyskuje dobre samopoczucie. Nasz pan dok. powiedzial ,ze w zyciu nie widzial takiego przypadku. Zuzanka jest zabezpieczona Frontlinem (tym do psikania ) a dodatkowo Sabunolem -spotem.Jak ten dran jednak sie wkrecil i nachlal to ja nie wiem. A juz mialam wizje ,ze trace psa,ze to ostry ropien ucha itd Niesamowite ,co ?!
Natalia_W Posted April 30, 2006 Posted April 30, 2006 Witam :) Pozawole sobie troszke zmienic temat :) Od piatku jest z nami GUCIO :) Maluszek jest fenomenalny ;) Przyzwyczail sie bez problemu :) przesypia cale noce :) rozrabia cale dnie :) Tego juz nam brakowalo ;) ;) ;) Chciałam mu porobić ladne fotki na ogrodzie ale pogoda mi to uniemożliwia :/ Wstawie kilka fotek w galerii ale sa kiepskiej jakosci ;) Pozdrawiam wszystki :)
Pink Posted April 30, 2006 Posted April 30, 2006 Kurna ale przypadek :roll: tez waciakowi ogladam uszyska, mial pare razy kleszcza ale na malzowinie, ze te gady tak sobie chodza po biednym psie :mad: ps Watek - ole-ole-ole :loveu: Natalka, daj foty w wiekszej rozdzielczosci bo to malutkie i pogapic sie na malucha nie mozna...
Natalia_W Posted April 30, 2006 Posted April 30, 2006 Niestety moj komputer swiruje i mi nie zmniejsza fotek :) Narazie sa dwie fotki w galerii... jak uda mi sie go opanowac to bedzie wiecej ;)
marisia Posted April 30, 2006 Posted April 30, 2006 [quote name='Romas']Ludzie ! Co ja mialam za przygode! .......... Zuzia ozywa!Dostaje na wszelki wypadek antybiotyk ale widac ,ze z minuty na minute nasza Zuzanka odzyskuje dobre samopoczucie. ........... Niesamowite ,co ?![/quote] [FONT=Tahoma]Te kleszcze, to straszne dziadostwo:mad::mad::mad:. [B]Romas[/B] całe szczęście, że sunia wróciła do firmy:Cool!:. [/FONT] A ja nie pojechałam do Opola:placz:. Wczoraj rodzina mnie napadła, że w takim stanie chcę jechać:angryy:. Próbowałam się nie dać i nastawiłam budzik, ale jak się obudziłam z syfonem w głowie i zobaczyłam jak wygląda świat za oknem to powiedziałam sobie, że ja to...........:angryy::angryy::angryy: i poszłam spać dalej. Teraz siedzę kaszląca, z czerwonym kinolem, z głosem, jakbym przechodziła mutację, leje mi się z nosa i jestem zła:angryy::angryy::angryy:.
Natalia_W Posted April 30, 2006 Posted April 30, 2006 Ja tez nie pojechalam bo : 1) pogoda do kitu 2) mam gosci z niemiec 3) mam Gucia i przez to nowe obowiazki i jeszcze kilka innych... Ale jak patrze za okno to sie nawet ciesze ze mnie tam nie ma... Przynajmniej siedze sobie w ciepelku :D
Recommended Posts