MK i TJ Posted March 12, 2004 Share Posted March 12, 2004 Przyznam sie szczerze ,ze moj psiak sie nie kapie!!! :oops: Chodzi mi o kapiel estetyczna.To prawda chodowca powiedzial mi ,ze to sa psy kt.nie powinno sie czesto kapac,wystarczy od czasu do czasu zrobic mu "lanie wezem". Szczerze powiedziawszy nie wyobrazam sobie wsadzic go do wanny tym bardziej ,ze lazienka znajduje sie pietrze ,a on tam nie ma prawa wchodzic,no i co dzialo by sie po kapieli,nawet nie chce myslec. Dlatego poczekamy do cieplejszych dni i zrobimy to w ogrodzie. Tak wiec moze powiedzcie mi jak to wyglada u was,no i czy uzywacie jakis srodkow higieny? Dla ciekwskich dodam,ze pies mimo braku cieplej wody ma piekna siersc,a w ramach nasilajacego sie psiego zapachu piore jego kocyk i sa rezultaty. :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted March 12, 2004 Share Posted March 12, 2004 Bilbo ma 10 miechó i kąpany był dopiero raz. Nienawidzi ciepłej wody, jeśli chodzi o higienę, to wychodzę z założenia, że jak się wysuszy, to się wykruszy (błotko spacerkowe) :lol: i czyszczę mu tylko uszy. ze dwa razy w tygodniu go szczotkuję i to wszystko. No, nie jesteśmy za bardzo higieniczni. :oops: :oops: :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorota_Fiszer Posted March 12, 2004 Share Posted March 12, 2004 To u mnie jest zupelnie inaczej :) Psy kapie czesto z racji wystaw.Jezeli robie to w mieszkaniu to niestety jestem zmuszona wpakowac psy do kabiny prysznicowej..Szczesliwe to one nie sa.Natomiast w domu kapie w wannie i tam jest troche lepiej.Ale za to wszedzie jest mokro.Potem przecieram ciolki recznikami i wypuszczam.Nastepuje dzika zabawa,po czym zaczynam suszenie.Chyba,ze jest cieplo to psy schna same(wtedy tez czesto kapiel jest w jeziorze).Uzywam kosmetykow Iv San Bernard. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybka Posted March 12, 2004 Share Posted March 12, 2004 Witam, MK i TJ jeśli nie możesz psiaka wykąpać w wannie to proponuje czyścić go mokrą gąbką. Ja tak swoją przyzwyczajam :) i powiem szczerze, że błoto i bród w jakiejś części schodzi. Jest to zawsze jakieś wyjście :D Pozdrawiam, Rybka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ingridr Posted March 12, 2004 Share Posted March 12, 2004 Ja moja Dumę kąpie co 1.5 miesiąca. Kiedy jest cieplej na dworze to rzadziej, ale teraz w te chlapy to muszę ją kapać, bo po prostu "jedzie" od niej :-? Stosuję kosmetyki Iv San Bernard (szampon+odżywka bananowa). Kąpię ją w wannie, po kąpieli cała łazienka pływa, ze mnie kapie i wszędzie fruwa sierść :lol: Duma jest potem na mnie obrażona do końca dnia :lol: Suszarki nie stosuje, bo moja kózka się jej panicznie boi :lol: Na wytarcie jej zużywam jakieś 6-7 ręczników :lol: ale i tak jej mokra :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Luigi Posted March 12, 2004 Share Posted March 12, 2004 Ja Shillę kąpie średnio raz w niesiącu. Ale to przez problemy ze skórą. Shilla ma bardzo suchą skórę i łupież od zawsze. Kapana jest w preparatach leczniczych - Alerwet, Peroxywet a płukana jest w Hydra-derm N . Ostatnio udało mi sie nie wykapac jej przez trzy miesiące !! To był nasz sukces i rekord... niestety okazalo sie że to za długa przerwa i sunia była cała w łupieżu :( Teraz wrócilysmy do strych zasad. :Dog_run: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kabeska Posted March 12, 2004 Share Posted March 12, 2004 My z Makuchem też jesteśmy brudasy, w wannie kąpaliśmy się dopiero 4 razy a Max ma 20 mies. Jest za ciężki, że by go łatwo wrzucić do wanny, po ostatniej kąpieli dostaliśmy łupieżu. Po wyjściu Maxa z wanny odchodzą dzikie harce, tarzanie i wycieranie pyska i reszty psa w podłogę, czarna rozpacz. Ale za to nadrabiamy kąpielami w jeziorze, które odbywamy regularnie. Poza tym używamy często szczotki i mokrej szmatki. I nie czuję żeby brzydko pachniał, albo się może przyzwyczaiłam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
meggi Posted March 12, 2004 Share Posted March 12, 2004 oooo my to dopiero brudasy!! :lol: Raki ma 22mce i wanne odwiedzil kilka razy, ale tak naprawde z szamponem kapany byl tylko dwa, jak byl mlodszy, to go tylko plukalam:) jak juz go wladuje do wanny, to ma mine taka jakbym chciala go co najmniej oskalpowac... 8) ale co to sie dzieje po kapieli... oj to ludzkie pojecie przechodzi, moja psina dostaje takiego speeda, ze ledwo co wzrokiem mozna za nim nadazyc :roll: oczywiscie po takiej kapieli on jest mokry, ja + caaala lazienka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ala&Milo Posted March 12, 2004 Share Posted March 12, 2004 Ale tam, my to doopiero jesteśmy brudasy! :oops: Milo ma 11 mies. i w wannie, z szamponem, nigdy nie był kąpany! :evil: Albo się ukruszył, albo sie ususzył, a w najgorszych ubłoceniach podwozie miał myte, z węża, w pralni! A tak na co dzień - miseczka, łapki, ogonek, bo ciągle na błocku siada - i tyle! A łapki do mycia podaje jak panienka , takie wiotkie! :D I szczotkowanie, a to juz codziennie. I jakoś nie zalata :P Pozdrawiamy: A&M Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataZ Posted March 14, 2004 Share Posted March 14, 2004 Cyprys (9 miesięcy) właśnie doświadczył dzisiaj swojej drugiej kąpieli :) Kąpiel ta nie była planowana, ale jak dzisiaj wróciliśmy ze szkolenia to mój biszkopcik przypominał raczej czarnego labka :D :D :D Zatem nie pozostało nam nic innego tylko kąpiel. Nie był tym oczywiście zbyt zachwycony. :puppydog: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaulaS Posted March 14, 2004 Share Posted March 14, 2004 No to wychodzi na to, że z moją goldką to jesteśmy czyściochy :wink: Tora jutro kończy 4 miesiące i już ma za sobą swoja pierwszą kąpiel...niestety :( Piszę niestety, bo przykre były jej konsekwencje dla psiury. A było tak...Hodowca, od którego kupowałam szczeniaka chciał go wyszykować na bóstwo. A wiadomo, że male to zawsze sie czymś upaprze. No ale on jako "znawca" wypucował maleństwo na błysk. Szczeniak był czyściutki, pachnący z brzuszkiem różowym jak dupcia niemowlaka...ale drapał się co 5 minut a w uszach powstał stan zapalny. Bo nasz psi hodowca tak się przyłożył do sprawy, że zalał jej uszy wodą z jakimś specyfikiem, nie wytarł jak należy, nie wysuszł! I mała dostała jeszcze alergii na myjące świństwo.. To by była pierwsza kąpiel! Teraz postanowiłyśmy być brudasami :D I wykapiemy sie dopiero gdy zajdzie naglaca potrzeba gówienkowo- zapachowa :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted March 15, 2004 Share Posted March 15, 2004 I słusznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bart&Sauron Posted March 15, 2004 Share Posted March 15, 2004 Mójemu Sauronkowi po powrocie ze spaceru trzeba powiedzieć, że nie wolno mu wskakiwać do wanny:) bo od razu jak widzi otwartą lazienkę nabiera chęci na kąpiel. Oczywiście czasem trzeba splukać lapy i brzucho z blotka, ale zasadniczo od pięciu miesięcy nie użyliśmy jeszcze zadnego szamponu. Sama woda. Pies ma piękną, lsniącą sierść i pachnie ladnie pieskowo. Podobnie jak MK i TJ często pierzemy kocyk. pozdrawiamy ze slonecznych dziś Beskidów Bart&Sauron Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maw Posted March 15, 2004 Share Posted March 15, 2004 a my jesteśmy zmuszeni do częstych kąpieli (mieszkamy na pograniczu z budową-osiedle) :cry: droga w błocie po kostki (moje) z dodatkiem ropy z ciężarówek..fujj :evil: Moja psina też uwielbia kosztować wszelki gówienka (np, ludzkie) więc nic innego nie pozostaje jak kąpiel (moja łazienka i ja wyglądamy dokładnie tak jak w poprzednich relacjach) :-? pozdrawiam M :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.