Jump to content
Dogomania

kabeska

Members
  • Posts

    29
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by kabeska

  1. kabeska

    Mała prośba

    Bila, wybacz, ale z nadmiaru pracy w pracy nie zaglądałam tu od dłuższego czasu. I dopiero teraz widzę przez co psia rodzina przeszła. Kiedy my z Maksiorem żyliśmy w błogiej nieświadomości, Wy udowodniliście po raz kolejny, że "wszystko jest możliwe" jeżeli są chęci i miłość szczera. Mam nadzieję, że już wszystko u Was w porządku i święta spędzicie w spokoju. Bilbo i Ty to twarde sztuki więc na pewno Wam się to uda. Uściski serdeczne i buziaki. Wasze zdrowie :drinking:
  2. Szczerze mówiąc, nie polecam Tobie w tym momencie żadnego psa. Za pół roku zostaniesz mamą i zajmiesz się dzieckiem. A w ciągu tego czasu mały labrador czy golden nie spoważnieje. Mój labrador potrafił nasikać w domu jak miał 9 miesięcy. Skakał, brykał, podgryzał wszystko dookoła, jako szczeniak był niezmordowany. Są to też psy które dopominają się stałej uwagi, będzie za Tobą chodził jak cień, prosił o zabawę i pieszczoty, towarzyszył Ci nawet w łazience. Jeżeli go odgonisz albo zostawisz to na złość Tobie, pogryzie buty lub coś innego. Poza tym szybko zaprzyjaźnia się z kotami i naprawdę potrafią razem wyczyniać dzikie harce. Podczas pogoni za kotem rozpędzony "cielak" nie zważa na żadne przeszkody, a może to być małe dziecko. Prowadząc psa przy wózku, czeka Cię walka, ponieważ każdy pies, człowiek czy trawka budzi jego zainteresowanie, a lab nie zawsze zauważy czy Ty tego też chcesz. Naprawdę laby to słodkie, kochane, piękne psy, ale trzeba im poświecić mnóstwo czasu, aby je ułożyć, a Ty go nie będziesz miała. Dlatego radzę Tobie wstrzymać z tą decyzją, aż będziesz miała na niego czas. Pozdrawiam.
  3. A Związek Kynologiczny nic nie organizuje? Bo u mnie na wsi był jeden taki treser co strasznie wysoko się cenił i nabijał ludzi w butelkę. (m. in. mnie). Pies po jego szkoleniu nauczył się dawać łapę. I jak się nie miało ciasteczka w ręku to nawet jej nie chciał dać. Poza tym zaczął nie przychodzić na zajęcia, aż pewnego razu zniknął na 3 miesiące. I tak się skończyło szkolenie mojego psa. Do dzisiaj nie mogę sobie wybaczyć takiej głupoty. :oops:
  4. Bila zazdroszczę Ci, że masz dostęp do szkolenia. U mnie nie ma nic takiego. Najbliższe szkolenie mam 46 km ode mnie i nie mam czasu żeby jeździć 3 x w tygodniu. Musisz mi koniecznie napisać czego nie wolno, a co powinno się robić z psem. Max i tak zachowuje się w miarę dobrze, jak na moje zdolności wychowawcze, ale wiem że robie dużo błędów, bo go rozpuszczam. I jak nie ma ochoty to mnie nadzwyczajniej w świecie ignoruje. Niby nie je od innych, ale na spacerze jak ktoś mu coś podsunie to z miłą chęcią wciąga jednocześnie robiąc hopsahopsa, bo zbilża sie wredna, skąpa pańka. :D
  5. Spóźnione, ale szczere życzenia urodzinowe. Uściski złożymy osobiscie jak spotkamy się na wystawie. :D Dla Pani Pagajka mój znak rozpoznawczy- najbardziej zestresowana właścicielka na wystawie w klasie pośredniej.
  6. Spóźnione, ale jak najszczersze życzenia dla wszystkich jubilatów psiaków i ich właścicieli :new-bday: P.S. Muszę sie wytłumaczyc dlaczego spóźnione, bo niestety mam tyle pracy, że nie mam czasu odwiedzić moją najbardziej ulubioną stronę :cry:
  7. Sto lat sto lat niech żyje nam Bilbuś- to śpiewał Max (po swojemu oczywiście) brat przyrodni. :B-fly: Sto lat sto lat niech żyje żyje nam- to śpiewam ja ciocia przyrodnia. :new-bday: :Fade-col: Wszystkiego naj naj najlepszego. Dużo panienek, dobrego jedzonka, kochanej pani, która pozwala na wszystko i spełnienia psich marzeń.
  8. Spóźnione ale szczere. Wszystkiego najlepszego Beatko! :new-bday:
  9. Niedobra Pani Bila nie rozumie dobrych intencji pieska, przecież jedzenie nie może sie marnować na ulicy. Sama się opycha kawą i czekoladkami, a pieska trzyma na diecie. To oczywiście żarty. Mój Max swojego czasu był wielbicielem reklamówek jednorazowych. Jak już taką upolował to łykał ją w całości. Oczywiście tak długo przede mną uciekał, aż jej całkowicie nie zeżarł. A później przychodził skruszony. Dziwie się, że od tego nie zdechł, bo później wydalał ją w całości ciągnąc za sobą. :lol:
  10. Sto lat ! Sto lat !!!! NIECH ŻYJE ŻYJE NAM :BIG:
  11. STO LAT! STO LAT! NIECH ŻYJE ŻYJE NAM, STO LAT! STO LAT! NIECH ŻYJE ŻYJE NAM, A KTO..... MADZIOREK!!! :new-bday:
  12. Daga już chyba nic się nie zmieni między Twoimi zwierzakami. Ja też mam kota, starszego od Maxa o 2 lata, mieszkają razem od 1,5 roku i kot traktuje Maxa z rezerwą. Mój kot to indywidualista i trzyma Maxa na dystans, jeżeli ma ochote to go trochę pozaczepia, ale absolutnie nie daje się dokładnie obwachac i wylizać pieskowi. Psina ma o to wielki żal i jest taki zdziwiony jak kot od niego ucieka. Czasami sobie trochę pobiegają, potrafia spać na jednym fotelu (kot na górze na oparciu, pies na siedzeniu), ale nie mogą się dotykać, bo kot ucieka przy próbie kontaktu. Najważniejsze, że kot Maxa toleruje i w razie okazywania mu uczuć przez psa nie drapie go i nie prycha na niego, bo wtedy byłby to już problem. :wolfie: :Dog_run:
  13. Dołączam się do drapanka, miej dużo pociechy ze swoich właścicieli :new-bday:
  14. A dzisiaj imprezka u BeatyKołodziejczak :laola: :new-bday: sto lat, sto lat ode mnie i od Maxa :BIG: :B-fly: Twoje zdrowie :popcorn:
  15. Bila dobry pomysł, można by napisać książkę o moich głupotach. A ile by przy tym było śmiechu. :D
  16. Z wzruszenia aż mi łza pociekła, dzięki wszystkim za piękne życzenia. Miło tak zacząć tydzień. Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI KOCHANI DOGOMANIACY!!!
  17. My z Makuchem też jesteśmy brudasy, w wannie kąpaliśmy się dopiero 4 razy a Max ma 20 mies. Jest za ciężki, że by go łatwo wrzucić do wanny, po ostatniej kąpieli dostaliśmy łupieżu. Po wyjściu Maxa z wanny odchodzą dzikie harce, tarzanie i wycieranie pyska i reszty psa w podłogę, czarna rozpacz. Ale za to nadrabiamy kąpielami w jeziorze, które odbywamy regularnie. Poza tym używamy często szczotki i mokrej szmatki. I nie czuję żeby brzydko pachniał, albo się może przyzwyczaiłam.
  18. Myślę, że strój dowolny. Chociaż promowane będą wszelkiego rodzaju przebrania. Np. jak w Briget Jones księża i kurtyzany. Bila może wystąpimy w następnej edycji Idola. Mamy szanse.
  19. Jedyną rzeczą której mi Bozia poskąpiła to talent do śpiewania, więc obojętnie na jaką melodię to i tak samo mi wyjdzie. Max lepiej śpiewa ode mnie więc z Bilbem mogą robić tło muzyczne. A ostatecznie to mogę zawyć na nutę "czerwone korale" i "szła dzieweczka" Może da się to jakoś zmiksować?? :sweetCyb:
  20. Wcale się nie gniewam, bardzo mi sie podoba ta przyśpiewka, nauczę się jej i jutro pośpiewam. A na jaką melodię?
  21. Będzie dużo dobrych rzeczy: różne ciasta z kremami, zakąski jak na fecie u Aleksandra Kwaśniewskiego, najdroższe szampany i alkohole- co kto sobie zażyczy. I najlepsza wiadomość dla kobiet można dużo jeść i się nie przytyje, bo wszystko tylko 0 kalorii. A dla psiuchów półmiski mięs, kości, słodyczy, wszystko bardzo lekkostrawne, bezkaloryczne i nie wywołujące sensacji żołądkowych. Będą miały nieograniczony dostęp do jedzenia, ile tylko zmieszczą ich przepastne brzuchy. Zapraszam serdecznie na wirtualną ucztę 13, gdy- "nawet w grudniu jest wiosna, 13 każda droga jest prosta" lalalala sobie już zaczynam śpiewać :B-fly:
  22. Thaned i wszyscy chętni zapraszam 13 marca na wirtualnego drinka :drinking: Ja stawiam. :D :tort: też będzie.
  23. Bila, bo on nie ma czasu na rozdzielanie tych dwóch potrzeb. Max wciąż tak się spieszy, że osikuje sobie tylną łapę, bo mu się nie chce jej podnieść.
  24. Tak samo jak mój Max :D Od małego z kotem i nauczył się kocich obyczajów. Kot leży na parapecie i mój Max też mimo, że się na niego ledwie mieści. Wstaje z łóżka od razu koci grzbiet. Próbuje wszędzie wskoczyć za kotem, demolując przy okazji cały dom, a jak nie daje rady to jest strasznie zdziwiony dlaczego. Na szczęście kot nie uczy się od niego, bo bym całkowicie zwariowała. :D
×
×
  • Create New...