Jump to content
Dogomania

Luigi

Members
  • Posts

    32
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Luigi

  1. To akurat prawda o tym że to nie sierść a wydzieliny oraz roztocza żyjące przy skórze danego zwierzęcia uczulają. Tak więc nie jest istotne czy pies lnieje czy nie. Dostępne są specjalne preparaty w których kąpie się zwierzęta których włascicielami sa alergicy. Niestety nie pamietam nazwy , w dodatku nie jestem pewna czy w Polsce sa dostepne. Ja sama jestem alergiczką. Mam silne uczulenie na koty z którymi zyłam przez 10 lat. Były koty - były ataki i leki. I nie wyobrazałam sobie żeby kotów nie było. Ale nagle okazało się że moja mała wtedy córeczka ma silną alergię wziewną na koty miedzy innymi i niestety w szpitalu zdiagnozowano u niej astmę atopową. I tu decyzja , choć naprawdę nie łatwa, została podjęcta i koty rozjechały sie po rodzinie :cry: Z czasem pojawił sie pies, po uprzednim przedyskutowaniu kwestii z lekarzem prowadzacym. I teraz Shilla ma ponad dwa lata , moja córa ma sie świetnie i co najdziwniejsze? U swojego taty ma nawet kota, na którego nie ma uczulenia. Za to ja , po oddaniu kotów reaguję na nie ze zdwojoną siłą i nie stety nie ma takiej mozliwości żeby pojawiły się w moim domu znowu. Alergia to powazna sprawa, nie wolno pochopnie podejmować decyzji. Jak równiez nie wolno podejmować jej za kogoś (w tym przypadku za brata). To w końcu on bedzie się męczył, brał dodatkowe leki i bedzie narażony na przykre konsekwencje posiadania zwierzaka. A suma sumarum, jesli rodzice będą widzieli cioerpienie dziecka to zdecydują się na "eksmisję" psa z domu a wtedy bedzie cierpiał pies. I oby w takiej sytuacji znalazł mu sie dobry nowy dom....a co jesli nie? Ja myslę że powinieneś poczekać aż dorośniesz, zaczniesz własne życie , we własnym domu i wtedy, po bardzo wnikliwym przemysleniu sytuacji (Twoje dzieci będa miały spore szanse na alergie) ewentualnie będziesz mógł pozwolić sobie na wymarzonego czworonoga.
  2. Witam Fotki są przepiekne :) az miło popatrzeć. Dorzucam moje ulubione zdjęcia mojej Shilli : :Dog_run:
  3. :) Bardzo dziękuję , miło słyszeć cos takiego. A zdjęcie jest zrobione na spacerze "na szybko" :wink: więc tym bardziej cieszę się że się Wam podoba :Dog_run:
  4. Zachranianka - ale moje ma 500 na 375 a drugie 300 na 355 pikseli. To się chyba mieszczę w regulaminie? :Dog_run:
  5. nieeee , a dlaczego miałby to być fotomontaż????? :o To Shilla na spacerze. A to pierwsze to naklejka którą sobie wymysliłam. Tylko jeszcze nie wiem gdzie ja zrobić. :Dog_run:
  6. STO LAT DLA WSZYSTKICH SOLENIZANTÓW I WIELU WSPANIAŁYCH KOSCI I ZABAWEK ORAZ SZALONYCH SPACERÓW a ja myslałam że datę urodzin mojego Shillaka już dodałam SHILLA - 28.10.2002 :Dog_run:
  7. Ja Shillę kąpie średnio raz w niesiącu. Ale to przez problemy ze skórą. Shilla ma bardzo suchą skórę i łupież od zawsze. Kapana jest w preparatach leczniczych - Alerwet, Peroxywet a płukana jest w Hydra-derm N . Ostatnio udało mi sie nie wykapac jej przez trzy miesiące !! To był nasz sukces i rekord... niestety okazalo sie że to za długa przerwa i sunia była cała w łupieżu :( Teraz wrócilysmy do strych zasad. :Dog_run:
  8. Luigi

    Waga goldena

    Ja przynajmniej tym sie nie musze martwić. Moja Shilla ma 16 miesięcy (nie wiem jak to wychodzi w tygodniach - nie chce mi się liczyć), wzrost - 53 cm w kłębie i waży tylko.... 24 i pół kg. W dodatku wcale nie musze jej ograniczać karmy, wręcz przeciwnie namawiać do jedzenia. Moja chudzina cierpi na brak apetytu (chroniczny, niestety spowodowany wadą w budowie watroby :cry: ) No , ale przynajmniej nie mam szans jej zatuczyć :wink: :Dog_run:
  9. Przepraszam za duzy rozmiar fotek ale tam gdzie są są własnie w tej wielkości. A wszystkie piechy w tej galerii sa mioooodzio :smilecol: :Dog_run:
  10. oj, dlaczego mi tego ktos tak ładnie nie wytłumaczył? Tyle sie nameczyłam A teraz troszke zdjęć Shilli: z małą panią z czarną koleżanką w kapieli z kaczką mina smutasek języczek siedzę :Dog_run:
  11. dobra, sorki. Odpowiedziałam tylko na pytanie :oops: Juz nie bedę :D :Dog_run:
  12. hej Lukas Moja Shilla (goldenka) tez dostala lupiez po szczepieniu (a moze miala go tez wczesniej tylko nie zauwazylam) . W kazdym razie w wieku okolo 9-10 tygodni zauwazylam lupiez. Poszlam do weta ale ten to zbagatelizowal, kazal psa wycierac roztworem octu winnego zeby skore zakwasic i wyczesywac. Troche to pomagalo ale na krotka mete no i ani razu lupiez nie zniknal zupelnie. :( Teraz Shilla ma 16 miesiecy i... nadal walczymy z lupiezem. Z tym ze teraz to nie jest juz bialy pyl tylko taki pozadny, dosc pokazny lupiez. Przeszlysmy juz kilka kuracji kapielowych. Pomagaja ale do lupiezu juz sie przyzwyczailam jak i do mysli ze zupelnie to on nie zniknie. Mam tylko dziwne wrazenie ze gdyby wtedy, gdy bylam mala, wet nie zbagatelizowal problemiku nie urosl by on do takich rozmiarow. :( Wiec wez malenstwo i znajdz dobrego weta, no chyba ze problem sam ustapi po paru dniach. Powodzenia A malenstwo pieeeeekne :D Wszystkie fotki super, dobrze ze zebrane do kupy :D :Dog_run:
  13. "spacerek", "chlebek", "piłeczka" - TAAAAK "jedzonko", "na miejsce", "prysznic" - NIEEEE :Dog_run:
  14. A z tym to się jak najbardziej zgadzam :D Krystynah - bardzo dziekuję :) Zagladnij czasem na SLŚ :D :Dog_run:
  15. Ja bym bardzo chetnie zobaczyła Zulę . Mam kremową goldenkę ale chcę drugą złotą . Bardzo podobają mi się takie goldki w nasyconym , złotym kolorze. Kremowe też bardzo oczywiście :wink: :Dog_run:
  16. Z tymi alergikami to nie do końca tak. Moja córa jest alergiczką i astmatyczką a nigdy nie była chowana w sterylnych warunkach, nigdy nie biegałam za nią i nie mylam raczek co chwila, nie paraliżował mnie strach gdy zjadła coś z ziemi. Wychowywała się wśród kotów na które się uczuliła :puppydog: I kotów już nie ma ale jest pies którego mała toleruje. Więc to nie do końca jest tak że chorują te chowane pod kloszem. Różnie to z tym bywa niestety i u psów również :Dog_run:
  17. Witam Fajnie że mogłam coś na ten temat przeczytać. Moja sunia ma teraz 16 miesięcy a za nie cały rok przybędzie do nas prawdopodobnie druga maleńka zlota. I nie ukrywam że trochę martwiłam mnie sprawa kwarantanny w przypadku gdy w domu jest dorosły pies regularnie wychodzacy na dwór. No i jeszcze mam pytanie: czy jak już bedzie szczeniaczek i bedzie po pierwszym szczepieniu to czy mogę go na spacery wynosić w nosidle ? Nie stawiając oczywiście na ziemi i nie kontaktując jej z innymi psami? Trochę to wszystko zagmatwane bo przeciez i tak bedzie miała kontakt z Shillą? Napiszcie mi coś na ten temat, bo choć termin odległy to chciałabym wiedzieć co przede mną. :Dog_run:
  18. To my też do galerii dołączamy: To nasza sunia potocznie zwana Shillą: :Dog_run:
  19. Wytrzymam. A dlatego tak długo że sunia ma być po okreslonych rodzicach. Krycie przewidywane jest na koniec 2004 roku. Czasem trzeba poczekać na tę naj.... A za pozdrowienia dziękuję , przekażę obecnej już u nas "białej" :Dog_run:
  20. Witam U mnie tez mam nadzieję pojawi sie druga sunia, choc przyjdzie mi troche jeszcze nia nią poczekać, pewnie do poczatku przyszłego roku. Ale już się nie mogę doczekać. Moja Shilla będzie wtedy miała troszkę ponad dwa lata, mam nadzieje że to całkiem dobra różnica wieku. No i wierzę że dziewczyny się dogadają. :Dog_run:
  21. :lol: hihihihihihihi Gosia - może i tak :Dog_run:
  22. Witam Nie mam labka tylko goldenkę , ale "problem" ten sam :wink: Moja :lilangel: Shilla nie umie szczekać.... no to znaczy umie ale robi to średnio 3 - 4 razy w tygodniu (po jednym szczeknięciu) . Raz jak sie rozszczekala to zaczęła sie krztusić :D I tak jest prawie po każdej (bardzo żadkiej) serii szczeknięć (jak szczeknie trzy razy z rzędu to zaraz się zakrztusi) Tyle że mi to wcale a wcale nie przeszkadza , wrecz przeciwnie. Chyba nie wytrzymalabym z dziamgotem :Dog_run:
  23. hej Co prawda mam goldenke , ale z zabawkami tez róznie bywa. U nas sprawdza sie kolorowa kaczka Zazwyczaj trzyma sie koło trzech miesięcy. Wtedy odrywają sie (same :D ) skrzydła. No i trzeba nową kaczkę , bo to ulubiona zabawka. Oprócz tego mamy psie puzzle (miekki pluszowy sześcian z dziura na każdym boku) W środku sa piłeczki, tez pluszowe. Niestety z czterech ostała sie juz tylko jedna, reszta do zszycia. Ale tez wytrwały od pażdziernika do końca grudnia. No i jeszcze mamy grubą oponę (taką jak od małego motoru) na sznurze. Sprawdza sie super i nic , zupełnie nic jej nie jest (a Shilla bezpiecznie sie nią bawi) Niestety nie mam zdjęć puzzli ani opony. :Dog_run:
×
×
  • Create New...