ingridr

[quote name='D&J']no to teraz już zupełnie nie wiem co podać psu :( ubiorę go w worek żeby kleszcze nie wlazły i tyle :P[/quote] Ale chociaż zrób dziury w worku na ślepia pieska :lol: Jeszcze możesz wypróbować Fiprex'a - ja niestety nie mogę się na jego temat wypowiedzieć, bo go nie stosowałam

[quote name='RudaPaskuda']przy AZS leczenie w sumie do końca zycia:([/quote] ale pocieszający jest fakt, że czasem choroba się "uspokaja" i mam 2-3 tygodnie spokoju (muszę się czymś pocieszać :placz:)

Brzuchol (tj, krostki) Twojej suni wygląda identycznie jak brzychol mojej Dumy - tylko, że u Twojej suni jest to wersja light w porównaniu to mojej suczki :placz:. Moja miała robione zeskrobiny, posiewy i takie tam - wszystko wyszło cacy. Później przyszedł czas na testy alergiczne. Niestety to alergia - w przypadku mojej piesy na trawy i pchły (najmocniej), pyłki, i chemię gospodarstwa domowego (np. płyn o mycia podłóg Ajax :angryy:). Paskudne krostki, które się jakby rozlewają, potem robią się coraz większe strupy, a po pewnym czasie powstają sine przebarwienia.... Moja ma stwierdzone AZS - obecnie wysypka przeniosła się na grzbiet, powodując łyse placki. Leczenie: - w momencie pylenia, bądź pogryzenia przez jaką pchłę, dużego wysypu krost dostaje Votocortyl, Depo Medrol w zastrzyku (sterydy niestety) - do mazania Hexoderm, rozrobiony Abacil. Pomaga - ale leczenie jest długotrwałe i wymaga cierpliwości :lol:

Wet powiedział, że przyczyną może być gwałtowne odchudzanie..tak jak u ludzi w momencie diety oczyszczającej i odchudzającej mocz zaczyna bardziej cuchnąć ... Wiem, że karma sucha to nie jest najlepsze rozwiązanie...ale Dumkę mam w domu 5 lat, w tym jakieś dwa lata nieprzespanych nocy (mieszkam w bloku, a nie wiadomo dlaczego moja piesa zawsze sraczki dostaje koło 2-3 nad ranem) i KAŻDA próba wprowadzenia mięsa (gotowanego, czy surowego, o warzywach nie wspomnę) kończyła się 3-4 dniową, śluzowatą biegunką. Jestem tylko człowiekiem i mam normalnego strach, żeby podać jej cokolwiek innego, bo wiem czym się to kończy. Jak kładę się spać, to mam tak poukładane ciuchy, żebym mogła w nie jak najszybciej wskoczyć :lol:. Podaję RC, bo przeszłam kilkanaście prób z innymi karmami i zawsze kończyło się to porażką. Teraz z uporem maniaka chciałam przejść na karmę w wersji Light (dla dużych psów) - to producenci jak na złość do wszystkich karm dorzucają chondroitynę (wiem, wiem - świetna na stawy). A Duma jak śmierdziała tak śmierdzi :angryy: - w przypływie szału opierniczę jej całe futro na dupencji ;)

Próbowałam BARF-a, gotowanego żarcia, jagnięciny - i innych cudów - sraczke miała po tych wszystkich eksperymentach taką, że aż miło ;). Duma to taki ekstremalny przykład alergika - jeśli ktoś z domowników, bądź gości poda jej coś do jedzenia to wiem to od razu - w nocy dostaje biegunki, a po kilku dniach okropną wysypkę :placz:

[quote name='Chefrenek']Czy Intestinal jest odpowiedni na odchudzanie? On ma przecież podwyższony poziom kalorii.[/quote] wiem, wiem - ale Duma ma problemy z jelitami (alergia jelitowa) i właśnie ta karma jej służy - dostaje jej baaardzo mało! Szukałam dla niej odpowiedniej Light-ki, ale większość Light dla psów dużych ma w składzie chondroitynę, a na to już dopiero jest moje spisko uczulone (na grzbiecie zamienia sięw okrzemkę) :cool1:

[quote name='D&J']właśnie z moim psiakiem (maltańczykiem) przechodzimy alergię na frontline.[/quote] Spróbuj Advantixa - wydaje mi się, że jest delikatniejszy. I zawsze sprawdzaj, czy masz odpowiednio dobraną do wagi pieska pipetkę :cool1: Jednak po takiej alergicznej reakcji przez pewien czas nie eksperymentuj na maleństwie. Chociaż powiem Ci - moja mała Pyśka jest uczulona na Frontline w formie spot-on - jednak na spray reaguje bardzo dobrze (a to trochę dziwne). Psikam dwa-trzy razy na swoją rękę (wiem, wiem - nie wolno, nie zdrowo) i delikatnie smaruje ją w newralgicznych miejscach (w jej przypadku brzuszek, pod bródką, pod ogonkiem).

Pytałam - sama nie ma pojęcia cóż to może być :placz: Jutro postaram się pojechać do innego weta i popytać - muszę coś robić, bo choć wszyscy w domu kochają Dumkę nad zycie, to jednak wszystkim nerwy zaczynają puszczać. Dumka po sterylce przez pewien czas popuszczała mocz i każdy z domowników się do tego przyzwyczaił - jednak TEN smród jest okropny, jeśli się nasili to nie będzie mi do śmiechu :placz: Karmę wcina tą samą od 5 lat wieć to na pewno nie to...smakole = zero - wiesz, ostra dieta....Myślałam, że to może ta marchew... A może to skutek diety ...

Błagam o pomoc :placz: Od pewnego czasu moja sunia, goldenka ma okropnie cuchnący mocz. Badania miała robione końcem kwietnia (przed podawaniem Rimadylu) - wyniki ma idealne i jest zdrowa jak koń (pomijając AZS). Podcinam jej długie kudły na "portkach" oraz ogon, bo regularnie sobie je podsikuje i cały dom później śmierdzi moczem. Nie jest to zapach jakiegoś acetonu - to jest 10-krotnie intensywny smród moczu:angryy:. Nie ma problemów ze sikaniem, pije tyle samo co zawsze. Dzis po rannym sikaniu wsiadła za nami do windy sąsiadka i widziałam jak wycofuje się do tyłu i kręci nosem (nie dziwnie się - ja też to czułam). W domu sprzątanie też mało co pomaga - sytuacja nie jest śmieszna. Regularnie wrzucam ją do wanny i myje całe dupsko i ogon - efekt jednak jest krótkotrwały :placz: Od dwóch miesięcy jest na kuracji odchudzającej (miała problemy ze stawami). Dostaje suchą karmę (RC Intestinal + gotowna marchew); schudła 7 kilogramów :multi:. Może to ta marchew tak wpływa co? Albo dieta odchudzająca? Spotkał się ktoś z czymś takim?

Alergia na spot-ony występuje dość często (słowa mojej Pani wet). Moja mała Pyśka ma uczulenie na Frontlina, z kolei bardzo dobrze reaguje na Advantix. Chociaż kiedyś asystentka Pani wet przez pomyłkę dała mi za duża dawkę Advantixa (o to o wiele za duża) - a ja kretynka nie sprawdziłam tego przed aplikacją - mała była rozdrażniona, cięzko dyszała, tarzała się po dywanie, skóra w miejscu aplikacji była czerwona i opuchniętą - teraz wszystko dokładnie sprawdzam przed podaniem!!!

Mam w domu Goldenkę i mała Chihuahua ;) Świetnie się ze sobą dogadują, razem jedzą, bawią się. Różnica wieku pomiędzy nimi jest 3 miesiące, praktycznie od początku razem się wychowywały. Dumkę od samego początku musiałam troszkę temperować - wiadomo goldeny są temperamentne:evil_lol:. Dlatego jest nauczona, że można dziko szaleć jak Pyśki nie ma w pobliżu (na samym początku parę razy stratowała małą, teraz chodzi przy niej jak balenica). Na spacerki chodzą razem, jedna drugiej na krok nie odstępuje, śpią wtulone jedna w drugą (nie wiem jak Duma to robi, ale nigdy w czasie spanka nie przygniotła małej nawet pazurkiem), mała pozwala sobie powarczeć na Dumkę, zaczepia ją do zabawy podgryzając za uszy i wąsy :evil_lol:. Teraz jest sielanka, ale na początku trzeba dużo uważać :lol: dysproporcje są jedna duże i psy musze nauczyć razem żyć - zresztą tak jak i ludzie - też zaczęłam chodzić po domu patrząc pod stopy, gwałtownie się nie odwracam (bo mała lubi dreptać za nogami), uważam, żeby w pobliżu miski z wodą (i okolic) nie wyrżnąć orła na wylanej wodzie z fafli Dumki, że w taką pogodę jak dzisiaj to po spacerze wanna i pucowanieobowiązkowe itp itd

No wiesz...kuluseczka....ale zwinna :evil_lol:

[quote name='Kenduś'] I ulubione tło do zdjęć mojego Kendka - "łóżkowe" :cool1:[/quote] Bo inaczej nie się się dopaść tej małej torpedy!!! :lol:

ha ha i lipa - nie chcą się wstawić :)

A oto moja klucha [img][FONT=Times New Roman][URL="http://img42.imageshack.us/img42/4863/img00014xb.jpg"][COLOR=#800080]http://img42.imageshack.us/img42/4863/img00014xb.jpg[/COLOR][/URL][/img][/FONT] [FONT=Times New Roman][img][FONT=Times New Roman][URL="http://img485.imageshack.us/my.php?image=img00583wt.jpg"][COLOR=#0000ff]http://img485.imageshack.us/my.php?image=img00583wt.jpg[/COLOR][/URL][/img][/FONT][/FONT] [FONT=Times New Roman][FONT=Times New Roman][img][FONT=Times New Roman][URL="http://img485.imageshack.us/img485/9264/img02291dj.jpg"][COLOR=#0000ff]http://img485.imageshack.us/img485/9264/img02291dj.jpg[/COLOR][/URL][/img][/FONT][/FONT][/FONT] [FONT=Times New Roman][FONT=Times New Roman][FONT=Times New Roman][img][FONT=Times New Roman][URL="http://img485.imageshack.us/img485/6443/img02303yu.jpg"][COLOR=#0000ff]http://img485.imageshack.us/img485/6443/img02303yu.jpg[/COLOR][/URL][/img][/FONT][/FONT][/FONT][/FONT] [FONT=Times New Roman][/FONT] [FONT=Times New Roman]Mam nadzieję, że zdjątka się prawidłowo wstawią :oops: [/FONT]

[quote name='olcha']Zdjęcia zdjęcia zdjęcia! Pokaż kluseczkę! [/quote] Jak tylko wrócę z delegacji to wkleję moją kluseczkę :lol: . Tylko mi tu bez śmichów i chichów, że niby taka okrąglutka :)

[quote name='Kenduś']Kenduś waży obecnie 2,4kg taki standard sobie wyrobił :cool1:[/quote] Moja też tak do 2 lat ważyła 2,5, a teraz moja kluseczka waży 3 kilo :oops: Na dodatek straszliwie się "obkudliła" (tj, zaczęłą wyglądać jak chihuahua długowłosa) i z tą sierścią wygląda jak pączuś ;) A odchudzanie kluseczki to istna mordęga ;) -

[quote name='Kenduś']To ja ponawiam pytanie :lol: Jak dbacie o zęby psiaków? Zauważyłam, że Kendusiowi coraz szybciej osadza się kamień... :shake: Używam teraz Dog-A-Dent Gel firmy beaphar ale nie jestem zadowolona z rezultatów :mad:[/quote] Dla mojej Pyśki najlepsza szczoteczka to kość (taka kupiona w zoologicznym, suszona i wędzona). Odkąd ją namiętnie obgryza skończyły się kłopoty z kamieniem i nieprzyjemnym zapachem z pyszcza. Kupiłam dla niej taką malutką kość, ale psia ambicja ją dopadła i na szybko musiałam kupować jej taką potężną jaką ma moja duża psia :) W każdym razie kość jest o wiele większa niż sama sunia ;) Mam pytanie z innej beczki: [B]Ile ważą Wasze małe szczęścia[/B]?? Bo moja kluseczka cosik jakby się zaokrągliła tej zimy i ciągle chce jej się jeść :roll:

[quote name='Flaire']lub efedryna (1,2-1,7 mg/kg raz dziennie, tak samo po dwoch tygodniach zmniejszajac),.[/quote] Hmmm...efedryny jeszcze nie próbowałam.... Nie wiesz, czy są jakieś skutki uboczne tego specyfiku???

[quote name='Alaa']ingridr, mnie rowniez wydaje sie ze tego nie wylecze do konca u Wandzi. Jaka dawke podajesz? Polowe tabletki czyli 2,5 mg?[/quote] Dokładnie taką dawkę podaje mojej psicy! Może wydać Ci się to śmieszne :lol: , ale zauważyłam, że posikiwanie Dumy jest związane ze zmianą pogody (w lato, gdy przychodzą upały, i w zimę, kiedy robi się duży mróz). Kiedyś żałowałam, że ją wysterylizowałam :roll: , ale jak wspomnę sobie poprzednią Muchę jak cierpiała, kiedy dostała ropomacicza, to zaraz zaczynam lubiec te czarne majtaski Dumki :evil_lol: . Może kiedyś ktoś wynajdzie jakiś specyfik skuteczny w 100% (ile kobiet nietrzymających mocz będzie za to wdzięcznych!!!!!)

[quote name='Agnes']hm...czy w takim razie przez wszystkich powtarzana calkowita mozliwosc wyleczenia posikiwania przez sterylke nie bylo do konca prawda?[/quote] [B]Ja[/B] osobiście przestałam juz w to wierzyć :roll:

[quote name='Alaa'] Czy ma ktos z Was sunie, ktora jest na ditropamie badz innym srodlu tego typu nonstop? ...[/quote] Moja Duma jest na Ditropamie już rok czasu :) Hormony pomogły, ale na krótki czas...Dostaje pół tabletki Ditropamu codziennie, ale i tak czasem zdarza się delikatne posikiwanie (niestety). Przyzwyczaiłam się juz do tego, mamy kupiny majtaski. Co do badań - miała robie wszystkie z możliwych i wszystkie badanka ma ok.

Jeśli muszę podawać wapno moim psom to podaje te w formie syropu (ma smak bananowy :lol: ). Te z bąbelkami (te z tabletek) nie chcą ruszyć!!!

[quote name='lothia']http://www.allegro.pl/show_item.php?item=56211059 to chyba ci sami, jeżeli tak to znowu podrożały[/quote] A jaki uczciwy - gratis dowiezie pieska :lol: :lol: :lol:

Jak w towarzystwie coś Ci się niechcąco wympsknie to zawsze można zwalić na psiura :lol: - czysta wygoda i bezpieczeństwo :lol: