mar.gajko Posted May 10, 2015 Posted May 10, 2015 :) to dobrze. Że goi się ładnie. I nie boli. Teraz ŻYĆ! ŻYĆ! Intensywnie, dobrze i luksusowo. 3 Quote
devoner Posted May 11, 2015 Posted May 11, 2015 Wszyscy wiedzą, że od jednego owczarka lepsze są dwa. Samopoczucie Sary i stan rany są już na tyle dobre, że uznałam, że nadszedł czas na zapoznawanie się z moimi własnymi czterołapami. Na pierwszy ogień poszedł Amon. Teraz Sara odsypia wrażenia. 2 Quote
mar.gajko Posted May 11, 2015 Posted May 11, 2015 I jak tam? Bawiły? Bez warkotów? Sarunia grzeczna :) Quote
devoner Posted May 11, 2015 Posted May 11, 2015 I jak tam? Bawiły? Bez warkotów? Sarunia grzeczna :) nie ma pojęcia z fb wkleiłam,ale wychodzi na to,że wszystko ok Quote
IlonaS Posted May 14, 2015 Posted May 14, 2015 Witam sunieczkę, mam nadzieję, że dzień dzisiejszy będzie tym lepszym dniem. Nie mam złudzeń, że gorsze kiedyś też nastąpią, jednak myślę, że po tej operacji może odczuwać wahania pogody, bóle ran, nawet tych zagojonych są odczuwalne przez jakiś czas przy jej zmianach. Wiem po sobie.Teraz, gdy jest ciepło i pięknie musi łypać życie pełnym tchem i delektować się nim, zwłaszcza, że jest pod wspaniałą opieką. Quote
PaSja Hera Posted May 14, 2015 Author Posted May 14, 2015 Aneta z hoteliku napisała wczoraj: "Pamiętacie, jak pisałam, że Sara miała gorszy dzień? Zaczyna do mnie coraz bardziej docierać, że jej czas będzie plecionką świetnych, gorszych, dobrych, a w końcu złych dni. Wczoraj miała znowu gorszy dzień. Zaczęło się przedwczoraj od kolacji, której zjadła połowę. A i to bardziej zmemlała, niż zjadła. A rano śniadania nawet nie powąchała. Była zgaszona, mało aktywna. Ożywiała się jedynie na chwilę na widok kota. A pod wieczór jej się poprawiło, kolację zjadła z apetytem, normalną porcję. Dziś wstała radosna i żywiołowa, rozpierała ją energia. Jak zobaczyła kota na dachu garażu wyskoczyła w górę jak sprężyna, myślałam, że zawału dostanę! Żeby spożytkować trochę tę energię, a nie nadwyrężyć dziewczynki poćwiczyłyśmy przebieganie przez biedronkowy tunel dla psów. Emotikon grin Zmęczona wyzwaniem, zadowolona poszła spać. W takie dni jak dziś zapominam, że Sara jest bardzo, bardzo chorym psem, a jej dni są policzone. Oby jak najdłużej przeważały takie dni jak dzisiejszy! " Myślę tak jak Ty IlonaS będzie raz gorzej ,a raz lepiej. Sara będzie miało gorsze dni,oby jak najmniej! 1 Quote
wolf122 Posted May 14, 2015 Posted May 14, 2015 Nie pytam na fb ,bo wiem,że mógłbym rozpętać dyskusję bez sensu.Popieram to że sunia jest tam,gdzie jest.Akceptuję i jestem wdzięczny za wszystko.Nurtuje mnie czas który suni pozostał.Czy na pewno mimo miłości sunia ma full życia?Hotel to jednak jest hotel.Jak wygląda jej dzień ? Z drugiej strony wiem,że opieka jest hd .Proszę ,nie zrozumcie mnie źle (szczególnie p.op. czyli "Owczarki Dwa").Dlatego piszę otwarcie,bo nie chcę nieporozumień.Zdaję sobie sprawę,że mogę się narazić na krytykę ale dla mnie najważniejszy jest psiak.Nie musze mieć przyjaciół.Pozostaję w szacunku dla Opiekunki Sary,bo doceniam i szanuję ale te kwestie nie zostały dopowiedziane. Quote
PaSja Hera Posted May 14, 2015 Author Posted May 14, 2015 Nie pytam na fb ,bo wiem,że mógłbym rozpętać dyskusję bez sensu.Popieram to że sunia jest tam,gdzie jest.Akceptuję i jestem wdzięczny za wszystko.Nurtuje mnie czas który suni pozostał.Czy na pewno mimo miłości sunia ma full życia?Hotel to jednak jest hotel.Jak wygląda jej dzień ? Z drugiej strony wiem,że opieka jest hd .Proszę ,nie zrozumcie mnie źle (szczególnie p.op. czyli "Owczarki Dwa").Dlatego piszę otwarcie,bo nie chcę nieporozumień.Zdaję sobie sprawę,że mogę się narazić na krytykę ale dla mnie najważniejszy jest psiak.Nie musze mieć przyjaciół.Pozostaję w szacunku dla Opiekunki Sary,bo doceniam i szanuję ale te kwestie nie zostały dopowiedziane. Wolf :) Aneta prowadzi hoteli ,ale nie taki w którym są dziesiątki psów.Sara mieszka w domu. Aneta ją kocha poświęca jej każdą wolną chwilę. Wiem o czym piszesz,cudnie by było jakby mała domek stały ,ale jakoś tak się boję ,że nikt nie sprosta....boję się ,że ktoś kto nie miał psa z taką chorobą nie będzie umiał odpowiednio do tego tematu podejść....Nie wiem :( Wolf ja też nie potrzebuję przyjaciół ,ale ich mam ,w psiej skórze ;) Dzisiejsze wieści od Anety : "Przed chwilą wróciłyśmy z ostatniej kontroli u doktora Novaka. Opatrunek został zdjęty, ale jeszcze musimy odkażać miejscowo, natomiast potrzeba dostępy powietrza, bo od opatrunku w kilku miejscach podrażniła się Sarze skóra. Ot, księżniczka .Za tydzień jedziemy z wizytą kurtuazyjną (oczywiście o ile wcześniej nic się nie będzie działo), wtedy też odbiorę drugą fakturę do zapłacenia - ok. 3700 koron. Humorek dziś Sara ma wyśmienity, w samochodzie musiałam ją przypiąć na krótkiej smyczy, bo gotowa była wyskoczyć przez zamkniętą szybę bagażnika (bagażnik odcięty od reszty auta kratą), a w gabinecie pomyliła yorka z kotem i też była gotowa wyjść razem z szybą." Pozdrawiam wszystkich fanów Saruni :) 1 Quote
wolf122 Posted May 14, 2015 Posted May 14, 2015 To mi wystarczy (Twoja rekomendacja) .Nie ma tematu !!! Dziękuję . 2 Quote
Brawurka Posted May 14, 2015 Posted May 14, 2015 Wolf, nie znasz mnie, ani mojego hotelu, więc masz prawo mieć wątpliwości. :) Mój "hotel" to dwa, w wyjątkowych przypadkach i na chwilę trzy psy jednocześnie. Teraz jest to Sara i jeszcze jedna ONka. Sara przez pierwsze kilka dni mieszkała w dodatkowym pokoju przy domu (osobne wejście), bo to jedyne pomieszczenie bez schodów. Dziewczyny wiedzą, że mnóstwo czasu tam z nią spędzałam, nie jeden raz się zdarzyło, że dzwoniły (PaSja? :D ) jak byłam z nią w jej pokoju, albo na dworze. Jak pierwszy raz wkicała po schodach (5 stopni) pod drzwi wejściowe została wprowadzona do domu. Dzień spędza dokładnie tak jak pozostałe moje psy, na spaniu, spacerowaniu, czochraniu, tuleniu i w międzyczasie na jakiś drobnych ćwiczeniach, bądź rozgryzaniu konga. Aktywności ma bardzo krótkotrwałe, bo mimo, że chwilami rozpiera ją energia, jest bardzo słaba. Chwila ekscytacji (psychicznej, bez szaleństwa fizycznego, bo te ograniczam) widokiem kota za płotem skutkuje wyłożeniem się na trawie i odpoczynkiem. Wyjścia na dwór są zawsze w towarzystwie moim, lub mojego męża. Na dworze najbardziej lubi wykładać się do góry kołami do czochrania. Teraz leży obok kanapy i usiłuje uporać się z kością wołową. Jest po prostu kolejnym naszym psem. To nie jest tak, że nie dzieje jej się tu krzywda, ona ma tu po prostu swój dom. Podobnie jak Amon, Luśka i Pera. :) Aneta 3 Quote
Perełka1 Posted May 14, 2015 Posted May 14, 2015 *ona ma tu po prostu swój dom, Jest po prostu kolejnym naszym psem*= 20 zł/doba + karma + wet Quote
Brawurka Posted May 14, 2015 Posted May 14, 2015 *ona ma tu po prostu swój dom, Jest po prostu kolejnym naszym psem*= 20 zł/doba + karma + wet Cóż, miałam się tu nie odzywać, odezwałam się, mam za swoje. Przepraszam, że psa, za którego jest płacone 20 zł za dobę (normalna stawka to 45 zł plus karma (ew. wet.)) traktuję jak swojego, pokochałam i dbam. Karmę póki co kupuję sama, dostaje to samo co moje psy, za paliwo do weta też płacę sama, a jednorazowo to 50 km, że nie wspomnę, że to łącznie ok. 3 - 4 godziny wycięte z dnia. I jeszcze przeproszę, że muszę za coś żyć, a hotelowanie psów jest częścią mojego dochodu, i że jedno z tych dwóch miejsc, które posiadam oddałam Sarze za mniej niż pół stawki. Dorobię się na niej nowego auta. Masakra! Quote
DONnka Posted May 14, 2015 Posted May 14, 2015 *ona ma tu po prostu swój dom, Jest po prostu kolejnym naszym psem*= 20 zł/doba + karma + wet Naprawdę niepotrzebna była ta kąśliwa uwaga :( Zwłaszcza jak nie zna się sprawy "od podszewki" Brawurka zapomniała jeszcze dodać, że Sara do zdjęcia szwów, czyli praktycznie do dzisiaj była u Niej za darmo. 1 Quote
Perełka1 Posted May 14, 2015 Posted May 14, 2015 Cóż, miałam się tu nie odzywać, odezwałam się, mam za swoje. Przepraszam, że psa, za którego jest płacone 20 zł za dobę (normalna stawka to 45 zł plus karma (ew. wet.)) traktuję jak swojego, pokochałam i dbam. Karmę póki co kupuję sama, dostaje to samo co moje psy, za paliwo do weta też płacę sama, a jednorazowo to 50 km, że nie wspomnę, że to łącznie ok. 3 - 4 godziny wycięte z dnia. I jeszcze przeproszę, że muszę za coś żyć, a hotelowanie psów jest częścią mojego dochodu, i że jedno z tych dwóch miejsc, które posiadam oddałam Sarze za mniej niż pół stawki. Dorobię się na niej nowego auta. Masakra! Jest taki film Zanussiego Miłosierdzie płatne z góry, nie wiem, czy poloniści wspominają o nim na lekcjach z j. polskiego To tyle tytułem komentarza Dobrze, że Sara ma opiekę. Moralność to już wyświechtane słowo Quote
Perełka1 Posted May 14, 2015 Posted May 14, 2015 Cóż, miałam się tu nie odzywać, odezwałam się, mam za swoje. Przepraszam, że psa, za którego jest płacone 20 zł za dobę (normalna stawka to 45 zł plus karma (ew. wet.)) traktuję jak swojego, pokochałam i dbam. Karmę póki co kupuję sama, dostaje to samo co moje psy, za paliwo do weta też płacę sama, a jednorazowo to 50 km, że nie wspomnę, że to łącznie ok. 3 - 4 godziny wycięte z dnia. I jeszcze przeproszę, że muszę za coś żyć, a hotelowanie psów jest częścią mojego dochodu, i że jedno z tych dwóch miejsc, które posiadam oddałam Sarze za mniej niż pół stawki. Dorobię się na niej nowego auta. Masakra! Jest taki film Zanussiego Miłosierdzie płatne z góry, nie wiem, czy poloniści wspominają o nim na lekcjach z j. polskiego To tyle tytułem komentarza Dobrze, że Sara ma opiekę. Moralność to już wyświechtane słowo Quote
Perełka1 Posted May 14, 2015 Posted May 14, 2015 Naprawdę niepotrzebna była ta kąśliwa uwaga :( Zwłaszcza jak nie zna się sprawy "od podszewki" Brawurka zapomniała jeszcze dodać, że Sara do zdjęcia szwów, czyli praktycznie do dzisiaj była u Niej za darmo. A ile tygodni, miesięcy życia zostało Sarze Quote
DONnka Posted May 14, 2015 Posted May 14, 2015 A ile tygodni, miesięcy życia zostało Sarze Nikt nie wie, kiedy pojawią się oznaki choroby i powróci ból To może być kilka tygodni, kilka miesięcy, pół roku, a może więcej Oby mogła cieszyć się życiem jak najdłużej !!! A jaki to ma związek ? Quote
Tianku Posted May 14, 2015 Posted May 14, 2015 Zagladam da dziewczynki :) pomylic yorka z kotem ha ha Sarunia tak trzymaj :) 1 Quote
sybil Posted May 14, 2015 Posted May 14, 2015   Jest taki film Zanussiego Miłosierdzie płatne z góry, nie wiem, czy poloniści wspominają o nim na lekcjach z j. polskiego   To tyle tytułem komentarza   Dobrze, że Sara ma opiekę. Moralność to już wyświechtane słowo  O matko, czy zawsze musi pojawić się ktoś, kto zamiesza? Dla mnie to wspaniale, że ten czas, który pozostał Sarze będzie dla niej szczęśliwym czasem. Hotelik domowy i bardzo kameralny płatny taryfą ulgową, a miłość, czułość, serce bezpłatne, a jak komuś nie podoba się - to niech idzie siać zamęt gdzie indziej. Saruniu, bądź szczęśliwa przez ten czas, który los Ci podaruje. Ukłony dla Opiekunki. 4 Quote
Perełka1 Posted May 14, 2015 Posted May 14, 2015    O matko, czy zawsze musi pojawić się ktoś, kto zamiesza? Dla mnie to wspaniale, że ten czas, który pozostał Sarze będzie dla niej szczęśliwym czasem. Hotelik domowy i bardzo kameralny płatny taryfą ulgową, a miłość, czułość, serce bezpłatne, a jak komuś nie podoba się - to niech idzie siać zamęt gdzie indziej. Saruniu, bądź szczęśliwa przez ten czas, który los Ci podaruje. Ukłony dla Opiekunki. jaka taryfa ulgowa? 600 zł na miesiąc, do tego karma i wet. Quote
devoner Posted May 14, 2015 Posted May 14, 2015 jaka taryfa ulgowa? 600 zł na miesiąc, do tego karma i wet. Perełka,a może wobec tego weźmiesz Sarę na bezpłatny DT albo jeszcze lepiej na DS?Najłatwiej zawsze siać zamęt,dokładasz się do tego hoteliku,że tak Cię to boli? Quote
Perełka1 Posted May 14, 2015 Posted May 14, 2015 Perełka,a może wobec tego weźmiesz Sarę na bezpłatny DT albo jeszcze lepiej na DS?Najłatwiej zawsze siać zamęt,dokładasz się do tego hoteliku,że tak Cię to boli? mam 11 psów, w wiekszości schorowane do tzw, dożycia na bdt całkowitym. Nie sieję zamętu, ale na miłość boską nie jest to tani hotel. Sara potrzebuję pieniędzy na opiekę paliatywną a lwią częśc pochłania opłata za hotel. Quote
andzia69 Posted May 14, 2015 Posted May 14, 2015    O matko, czy zawsze musi pojawić się ktoś, kto zamiesza? Dla mnie to wspaniale, że ten czas, który pozostał Sarze będzie dla niej szczęśliwym czasem. Hotelik domowy i bardzo kameralny płatny taryfą ulgową, a miłość, czułość, serce bezpłatne, a jak komuś nie podoba się - to niech idzie siać zamęt gdzie indziej. Saruniu, bądź szczęśliwa przez ten czas, który los Ci podaruje. Ukłony dla Opiekunki. I tego się trzymajmy -niech żyje bez bólu jak najdłużej! Są osoby chętne płacić za to jej życie w warunkach domowych,więc nie rozumiem o co ten dym! Za życie Niko w malym kojcu płacono niewiele mniej - prawda Donka? więc jest różnica 450 za kojec a 600 za dom !!! Ona nie wie,ze to "hotel" ! Ona się czuje szczęśliwa!!!! I jak dla mnie tylko to się liczy. Nikt nikogo nie zmusza do łożenia na każdy jej dzień życia jeśli nie chce. 1 Quote
devoner Posted May 14, 2015 Posted May 14, 2015 mam 11 psów, w wiekszości schorowane do tzw, dożycia na bdt całkowitym. Nie sieję zamętu, ale na miłość boską nie jest to tani hotel. Sara potrzebuję pieniędzy na opiekę paliatywną a lwią częśc pochłania opłata za hotel. no chwali Ci się,Sara ma dostatecznie dużo osób,które o nią dbają i nie patrzą na cenę hoteliku,a w zasadzie DT,nie z Twojej kieszeni idzie więc w czym problem? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.