Nutusia Posted January 15, 2016 Posted January 15, 2016 Blisiaku, trzymam się! I Ty, Krysiu ;) Nasz Kocio ma ze 150 lat (jak go określił Doktor), a wczorajszą narkozę zniósł jak gdyby nigdy nic! :) Quote
konfirm31 Posted January 15, 2016 Author Posted January 15, 2016 Bliss już w domu. Dzielnie sama przydreptała od Pani Doktór, chociaż patrząc na nią, zrozumiałam, co to są "miękkie nogi". Co prawda, jak w połowie drogi, obok bloku Mojej Krysi, zobaczyła kota, to prawie skoczyła. Potem - oklapła i dodreptałyśmy do domu. Teraz śpi. Jak "pomagałam" Pani Doktór we wciąganiu Bliss na opuszczany do podłogi stół operacyjny i zobaczyłam, że zaraz została podpięta do monitora rejestrującego parametry życiowe, zdecydowanie się uspokoiłam. Lubię, jak "wszystko jest pod kontrolą" ;) Lerka po powrocie Bliss, koniecznie chciała okazać jej swoje współczucie, ale zaraz potem, poszła na spacer i jak wróciła, nie miała już takiego przypływu uczuć, szczególnie, że nie była głodna, bo w czasie nieobecności Bliss, obiad dostała przed spacerkiem. Teraz obie panienki śpią :) Quote
Xibalba Posted January 17, 2016 Posted January 17, 2016 Trafiłam :) No to widzę, że Krysia nie może się nudzić. Mój Reksio miał 5 stycznia kamień usuwany i zdecydowanie nie podobał mu się ten zabieg upiększający. Ale uśmiech ma teraz jak psi gwiazdor filmowy :) Pozdrowienia! 1 Quote
konfirm31 Posted January 18, 2016 Author Posted January 18, 2016 Już jest dobrze. A ząbki ma bialutkie, że hej ;) Quote
malagos Posted January 18, 2016 Posted January 18, 2016 Teraz je moze ślicznie pokazać warcząc na kazdego :) Quote
konfirm31 Posted January 18, 2016 Author Posted January 18, 2016 Bliss nie warczy:). Warczy Lerka, która póki co, ma ząbki białe z młodości i prawidłowego żywienia ;) Quote
konfirm31 Posted January 30, 2016 Author Posted January 30, 2016 Zima sobie poszła precz - nie wiadomo na jak długo. Wczoraj było wręcz wiosennie -na łąkach nadorzyckich, zamiast śniegu błękitne jeziorka. Dzisiaj pochmurnie i wietrznie i cały czas zanosi się na deszcz ale dałyśmy radę pospacerować . Śniegu praktycznie nie ma, od kilku dni pogoda na plusie, ale fanatycy wędkowania, nadal łowią spod lodu :(. Nad Orzycem, wycięte kolejne drzewa - czego bobry nie wycięły, wycina człowiek Quote
Poker Posted January 30, 2016 Posted January 30, 2016 przesł odki widok U nas w parku też stały takie bajora, bo pod spodem był lód i woda nie wsiąkała w ziemię. Quote
Nutusia Posted February 1, 2016 Posted February 1, 2016 Mamy takie bajoro na podwórku - masakra w jakim stanie psy wracają z sikania :( Quote
konfirm31 Posted February 1, 2016 Author Posted February 1, 2016 Na podwórku - nie zazdroszczę. To na łące ma piękną wodę, bo dno trawiaste, ale moje panienki nie są wodnicami nic, a nic. Tyle, że jak śnieg stopniał, znowu wyszły te nieszczęsne krowie placki i na kolejnym spacerze, Bliss sobie przypomniała, że To Jest To!! I niestety, pomimo, że znacznie zmienione optycznie, na zjadliwości nie straciło :( . No, to wczoraj była biegunka, a dzisiaj - całodzienna głodówka....... Quote
Nutusia Posted February 1, 2016 Posted February 1, 2016 U nas też dno trawiaste, co nie zmienia faktu, że łapy pomoczone w takim jeziorku, a następnie przebiegnięte do domu wnoszą TONY błota do domu :( Ech, Blisia, taka duża i taka ładna, a taka głupiutka :( Quote
Mattilu Posted February 2, 2016 Posted February 2, 2016 niestety, każde świństwo samodzielnie znalezione jest pyyyyszne. Ale fotka z Lerką między łapami Blisi jest naprawdę wzruszająca :) Quote
konfirm31 Posted February 5, 2016 Author Posted February 5, 2016 Dzisiaj po raz pierwszy od baaaaaardzo długiego czasu, pojechaliśmy na spacer do Lasu na Grzance. Bliss cały czas biegała(przy nas) luzem, ciekawa Świata Lerka, na zmianę była przypinana i puszczana wolno, wołana, przypinana, znowu odpinana itd. Lerka w lesie wtapia się w tło i jak się nie rusza, jest niewidoczna - na szczęście, ma czerwone szelki ;). Bliss nie odbiega i jest widoczna zawsze i wszędzie. Nie mieliśmy jeszcze nigdy psa, który by się tak nas pilnował, jak ona Quote
konfirm31 Posted February 5, 2016 Author Posted February 5, 2016 17 minut temu, malagos napisał: Rodzinny spacerek :) Dokładnie tak :) Quote
Nutusia Posted February 7, 2016 Posted February 7, 2016 Mądre Blissiątko - wie, co ma do stracenia... Quote
konfirm31 Posted February 12, 2016 Author Posted February 12, 2016 Dzisiaj był naprawdę rodzinny spacer, bo z wizyta przyjechał Max. Na szczęście, początkowe iskrzenie między Maxem a Bliss z powodu Lerki(o czym pisałam w czasie wakacji), to już przeszłość. Bliss jest obecnie pewna uczuć lerkowych do siebie i przestała być o nią zazdrosna w stosunku do Maxa. A Max, zdecydowanie w zabawie, preferuje Bliss Quote
konfirm31 Posted February 12, 2016 Author Posted February 12, 2016 Kudłata na pierwszym planie - Bliss. Max jest trzeci i gładkowłosy Quote
konfirm31 Posted February 12, 2016 Author Posted February 12, 2016 Jeszcze raz wesoła trójka. Max na lewo, Bliss w środku, a gdzie Lerka? - każdy wie :) Quote
konfirm31 Posted February 13, 2016 Author Posted February 13, 2016 Leśnych zabaw na trzy psy - tym razem sobotnich - cd. Lerka jest równoprawną uczestniczką wspólnej zabawy. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.