Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Podejrzewam, że się nada, tylko pytanie czy się ludzie nadadzą :) Kaktus może na początku zaznaczyć mieszkanie, nie wiem jak się będzie zachowywał zostawiony sam itd. Trzeba wziąć pod uwagę różne problemy, jakie mogą wystąpić na początku. 

Posted

Jejku, czyli to był pies szkolony? Ciekawe, co tam jeszcze ukrywa przed nami?
"Nasza" Kenia ze wsi chodzi tylko przy lewej nodze, równa na znak ręką, czeka na zielone światło... Pies znaleziony na wsi...

Posted

Na smyczy chodzi; poza hotel nie wychodzimy z żadnymi psami, ponieważ na naszej wsi jest pełno psów chodzących samopas (większość ludzi nie ma tu w ogóle płotów, a ci co mają to mają non stop otwarte bramy) i boję się konfliktów. 

Kaktus na początku długo chodził na smyczy i lince.

 

Dzisiaj odebrałam z lecznicy specyfiki do uszu Kaktusa, potem wrzucę rachunek. 

Rozmawiałam z wetem i stwierdził, że nie widzi przeciwwskazań co do kastracji (uszy nie stanowią problemu). Trochę je jeszcze podleczę i ok. przyszłego weekendu będziemy się umawiać na zabieg.

 

Sprawdzałam te komendy, ale albo coś źle robię albo Kaktus ich nie kojarzy. Ale popróbuję jeszcze tych i innych, może coś się uda jeszcze odkryć. W każdym razie siada pięknie :)

Posted

na fb pojawił się taki wpis:

"Na uszy polecam easOtic. Tokaj też miał uszy w masakrycznym stanie i bardzo szybko udało się przy pomocy tego leku dojść z uszyskami do ładu. Praktycznie po pierwszym dniu widać poprawę. Wcześniej bardzo szybko udało mi się wyleczyć tym uszy adoptowanej dożycy, która miała zababrane z powodu zabagnionej alergii."

może jakby to co przepisał wet nie pomagało to może warto byłoby wypróbować? http://www.citovet.pl/pl4/index.php?p=productsMore&iProduct=357&sName=easotic--174;-otic

od ostatniego razu żadnej poprawy w uszach?

Murka - czy były jakiekolwiek zapytania z ogłoszeń bezpośrednio do ciebie?

Posted

Do mnie nie było żadnych telefonów ani maili w sprawie Kaktusa. W ogóle teraz jest martwy okres w adopcjach i minimalne zainteresowanie psiakami :(

 

Uszy chyba lepiej, bo Kaktus prawie w ogóle nimi nie trzepie. I to wrażliwsze ucho już nie jest tak bardzo wrażliwe. Wczesniej po zakropieniu bardzo się w nie drapał, teraz tego nie robi. Wydaje mi się, że stan "błotka" się zmniejszył, tylko w tym gorszym uchu jeszcze trochę jest. Ale płuczemy dzielnie; po każdym majstrowaniu przy uszach Kaktus dostaje smakołyki, więc znosi to niemal ze stoickim spokojem :)

Za ok. tydzień będzie kastracja i wet wówczas będzie miał możliwość skontrolowania uszu, zobaczymy co powie.

Jak się trochę pogoda poprawi to postaram się o fotki uszu.

Posted

na fb pojawił się taki wpis:

"Na uszy polecam easOtic. Tokaj też miał uszy w masakrycznym stanie i bardzo szybko udało się przy pomocy tego leku dojść z uszyskami do ładu. Praktycznie po pierwszym dniu widać poprawę. Wcześniej bardzo szybko udało mi się wyleczyć tym uszy adoptowanej dożycy, która miała zababrane z powodu zabagnionej alergii."

może jakby to co przepisał wet nie pomagało to może warto byłoby wypróbować? http://www.citovet.pl/pl4/index.php?p=productsMore&iProduct=357&sName=easotic--174;-otic

od ostatniego razu żadnej poprawy w uszach?

Murka - czy były jakiekolwiek zapytania z ogłoszeń bezpośrednio do ciebie?

 Murko, może pogadaj na ten temat z wetem? Wiem, że lekarze - ci ludzcy i nieludzcy, nie lubią, jak im się mówi, jak mają leczyć  ;), ale Tokaj był w tym samym schronie, więc może i drobnoustroje podobne i o podobnej wrażliwości na leki? Popytaj, proszę weta. I jak by był "za", spytaj o koszt leku :)

Posted

Zobaczymy co wet powie na te uszy jak je zobaczy, nazwę leku sobie zapisałam w razie czego.

 

Tak obecnie wyglądają uszy:

6dead5211abcc2a0gen.jpg

 

To gorsze:

37159e17baf8190agen.jpg

 

Nie wiem czy jest jakaś różnica w wyglądzie, ale tak jak pisałam, Kaktus prawie już nimi nie trzepie. Jestem ciekawa czy to co jest czarne już takie zostanie czy z czasem pojaśnieje.

 

Jeszcze nasz przystojniak w całej okazałości :)

753845dc5de28f13gen.jpg

Posted

Dzięki, Murko :).

Może "to czarne" - to hiperpigmentacja po stanie zapalnym? i z czasem - zblednie? 

A Kaktus - prześliczny. I widać, że już "odrasta". Widzę, że obróżka i adresatka, wiernie mu służą ;)

Posted

ja niestety, a może na szczęście nie mam doświadczenia z takimi uszami, ale moim zdaniem patrząc na zdjęciach one są jeszcze wilgotne, czyli nadal chore, zapytam na forum krakvetu...

a tak w ogóle to jest PIĘKNY :)

Posted

Ja też na szczęście, takich osobistych "usznych" doświadczeń nie miałam.

 

Uszy są mokre, bo zakrapiane. I płukane. W trakcie leczenia.  Widać przerost skóry przewodu słuchowego zewnętrznego(te "kalafiory"), na skutek długotrwałej infekcji . Jak pies ma uszkodzoną i podrażnioną wskutek alergii(tu infekcja, czyli też r.alergiczne) skórę, to  często jest ona ciemna ( zwiększone odkładanie pigmentu) - więc myślę, że może i tu - analogicznie ?

 

A PIĘKNY  - faktycznie jest :)

Posted

mam już odpowiedź od dr Jarka (Jarosław Orzeł) - pokazałam wszystkie zdjęcia :

" kalafiory zostaną niestety powinno je się usunąć aby odblokować kanał słuchowy inaczej ucho non stop będzie chorować."

Murka - przy okazji kastracji zapytaj swojego weta, co o tym sądzi, bo jeśli wielkość tych kalafiorów będzie utrudniała wentylację ucha, to może faktycznie trzeba by było tym się zająć, oczywiście po całkowitym wyleczeniu uszu.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...