anica Posted September 18, 2015 Author Posted September 18, 2015 Berni, dziękuję za foteczkę i proszę o jeszcze! wielką radość mi sprawiłaś i myślę nie tylko mi, bo sunie cudnej urody są! i... sama radość, z patrzenia! zawsze podzielałam Twoją miłość do dobermanów i jamników! ... i myślę ,że gdybym miała dom a nie mieszkanie to pewnie miałabym, dobermankę!... albo właśnie labkę, ciągle słyszę same superlatywy o ich... 'anielskim charakterze' jasne ,że pamiętam jak Gajunia znalazła się u Ciebie, i nie wiem czemu?! ale chyba od pierwszego dnia, wiedziałam ,że zostanie u Was Pięknie wygladają na tej kanapie! cudne, słodkie dziewczynki Quote
Figunia Posted September 20, 2015 Posted September 20, 2015 Dobrze Aniu, że wyraziłaś zgodę na zdjęcia. Już cieszę się na ucztę wzrokową... A Tasiuni czasem byś nie pokazała???? Quote
anica Posted September 20, 2015 Author Posted September 20, 2015 I się nie zawiedziesz! Berni nasza ma 'szósteczkę' szczęścia i wszystkie żyją w zgodzie i miłości! jakoś nasza Bernadka potrafi tak całą rodzinkę w harmonii utrzymać! bardzo lubię patrzeć na jej zdjęcia Anusiu, obiecuję w tygodniu pokazać Tasię, z Wami chętnie podzielę się moją radością, ja się na nią patrzę... i się cieszę! Quote
Figunia Posted September 20, 2015 Posted September 20, 2015 No to cudnie. Będą zdjęcia!!!! Czekamy! :) Quote
anica Posted September 24, 2015 Author Posted September 24, 2015 No to cudnie. Będą zdjęcia!!!! Czekamy! :) .. ale jeszcze nie teraz! Przepraszam!... wczoraj nasz wieczorny spacer skończył się fatalnie! Tasiunia biegała jak szalona, w pewnej chwili zaczęła mocno utykać na lewą nóżkę i po paru krokach usiadła, już wiedzieliśmy ,że stało się coś złego ( tak kocha te szaleństwa na spacerach, ona wręcz frunie w powietrzu... że nie ma żadnych szans ,żeby usiadła) to co zobaczyliśmy dosłownie zwaliło nas z nóg( TZ chyba też) krew się lała! dosłownie! wyglądało wszystko bardzo źle! ja zostałam na ławeczce a Romciu pobiegł po auto i w biegu dzwonił do dr Szczypki na szczęście był jeszcze i zgodził się zostać, bo było już ok21, okazało się ,że naderwała paznokieć, który jej wyrwali na żywca! jeszcze nigdy tak nie krzyczała! (i ja z nią podobno ;( ) po kilku zastrzykach i opatrunku, jeszcze dowiedzieliśmy się że pazur może nigdy nie odrosnąć! lub będzie krzywy( to chyba wersja optymistyczna) a na koniec jeszcze zebrałam opierdziel od TZ że tak właśnie się kończy moje :pozwalanie Tasi na wszystko!;..... Quote
Figunia Posted September 24, 2015 Posted September 24, 2015 Biedna!!! I biedna Ania! Też prawie krzyknęłam, czytając...dlaczego na żywca wyrwali ten paznokieć???? koszmar jakiś. Biedne, malutkie słoneczko, takie radosne, beztroskie i nagle taki koszmar, Choler..y świat...:( Współczuję ogromnie! Quote
anica Posted September 25, 2015 Author Posted September 25, 2015 Dzisiaj jedziemy na zastrzyk ( chyba antybiotyk) dopytam czy możemy jechać na te Mazury( z tego wszystkiego zapomniałam o wyjeździe jutro) i co mogę jeszcze zrobić? Tasia widocznie czuje się lepiej! wczoraj niepotrzebnie (a może potrzebnie! bo jak zadzwoniłam do p doktora to powiedział ,że mieli jej zmienić opatrunek jak przyjedziemy dzisiaj bo się ciężko ściąga, ponieważ tampon ,który tamuje to okropne krwawienie przysycha, ja spryskiwałam octeniseptem i czekałam i tak, do skutku! ) tak więc po domciu chodzi 'boso' a jak wychodzimy na spacer to ubieram jej skarpetkę... Quote
JamniczaRodzina. Posted September 25, 2015 Posted September 25, 2015 Biedna Taksunia Aniu doktor pewnie da antybiotyk w tabletkach i pojedziecie sobie na Mazury :) tylko bedziesz musiała zmieniać opatrunek Quote
Guest Elżbieta481 Posted September 25, 2015 Posted September 25, 2015 To znaczy Anusiu,że pazurek był za długi?Kiedy ona miała manicure?I dlaczego zabieg przeprowadzany był na żywca,bo nie rozumiem?Ty także krzyczałaś-ja podczas podawania zastrzyku mojemu biednemu Guciowi zasłabłam w gabinecie i choć samo zdarzenie maiło miejsce lata temu to pamiętam,że weterynarz mnie też ratował i Gucia-biedaka...Mój Boże ile to już lat minęło... E/W/R Quote
Figunia Posted September 25, 2015 Posted September 25, 2015 Niech się łapeńka szybko zagoi!!! Udanego odpoczynku Aniu, pięknej pogody i spokoju!!! Sciskam mocno! Quote
anica Posted September 25, 2015 Author Posted September 25, 2015 Wpadam szybciutko powiedzieć że p doktor powiedział ,że ...goi się wszystko jak na psie! że wszystko dobrze :) ... i lecę się pakować! 1 Quote
Gusiaczek Posted September 25, 2015 Posted September 25, 2015 No, Szczylku, mamy tak samo - wyrwany pazurek, bo trzeba ganiać bez względu na konsekwencje ... fakt, krew się leje! wyrwałam go zimą - śnieg wtedy był czerwony ;) Odrasta mi toto, ale Duzi pamiętają, by na czas przyciąć krzywulca i gitara, a jak Twój nie odrośnie, to masz problem z łepetyny ;) Mazuruj się Taksuniu i nie palpituj serca Ani, co? :) Niusiek Pazurovka Quote
anica Posted October 10, 2015 Author Posted October 10, 2015 Dziękujemy za wsparcie!(PazurOvka to pierwsza koleżanka, jaką spotkałam z wyrwanym pazurem... czyli może się zdażyć ;) ).. i za to ,że jesteście jak nie wyrośnie... to lipa! a jak te wszystkie ,doły kopać???( bo to przednia łapucha :() ciekawe czy jest jakiś sposób ,żeby ... jednak wyrósł!? Tasia się pokazuje po powrocie ...Pycholek cudny! Pogoda na Mazurach, była naprawdę letnia, można było godzinami odpoczywać w trawie... albo tak.... sielanka... ciekawa jest dla mnie ta różnica temperatur na Mazurach, w dzień upał wręcz.. a wieczory, noce... zimne, bardzo zimne... Quote
Sarunia-Niunia Posted October 10, 2015 Posted October 10, 2015 Piękne zdjęcia Anusiu, aż miło popatrzeć na relaksującą się Tasię :) http://images68.fotosik.pl/1245/990437107c1b5309med.jpg Teraz tak patrzę i się zastanawiam co się stało z moim postem, w którym odniosłam się do wypadku Tasiuni (wyrwany pazurek) i napisałam o takim samym wypadku mojego Nerciunia... Nie będę się teraz rozpisywać od nowa, ale powiem tylko, że Nerciuniowi pazurek nie odrósł... tzn pazurek odrósł, ale był takim jakby "kikutkiem"... Taki mniejszy, lekko zniekształcony sobie był, i nawet nie wiedzieć kiedy... odpadł... Na dzisiaj znowu jest malusi kikutek.... Jednak nie martw się Anusiu, w niczym to Nerciowi nie przeszkadza, a zwłaszcza w notorycznym ryciu ogrodu ;) Quote
Figunia Posted October 10, 2015 Posted October 10, 2015 Pycholek przecudny :) Od razu człek się uśmiecha...i też zaraz myśli: czemu wszystkie psy nie są tak kochane i szczęśliwe... Quote
anica Posted October 11, 2015 Author Posted October 11, 2015 Chyba przestałam się martwić! z pazurem ?.. czy bez?... tak samo ją kochamy ,raczej się martwiłam, że to może jej w jakiś sposób przeszkadzać w chodzeniu, kopaniu... czy w ogóle??? przecież braku tego pazurka to tak naprawdę nie widać :) a jak się przyjrzymy... to też nie wygląda źle;) opatrunek nosiła tylko 1dzień... baaardzo jej to się nie podobało! smutne spojrzenie, prawda? jaka ulga! zdjęli mi :) Quote
anica Posted October 11, 2015 Author Posted October 11, 2015 Przy cielęcej kości, można szybko zapomnieć! ;) dobre! :) bardzo dobre! :) ... i chyba męczące ;) masz jeszcze? Quote
Guest Elżbieta481 Posted October 11, 2015 Posted October 11, 2015 Cudne jest to ostatnie zdjęcie-oczyska z nadzieją patrzą,że może jeszcze coś dadzą...Śliczna jest..Zasnęła zmęczona-ja się nie dziwię..Kość ogromniasta,a Jamnicza Panienka malutka i kruchutka....Dzięki Tobie Taskunia polubiłam Jamniki. E/W/R 1 Quote
Figunia Posted October 11, 2015 Posted October 11, 2015 Cudny Pycholek! Arystokratka!!! Jak ona ładnie obgryza tą kość, tak...elegancko... :) Piękne zdjęcia robisz Aniu, nawet moja Lońcia na nich śliczna i jakby młodsza...:) Quote
anica Posted October 12, 2015 Author Posted October 12, 2015 Cudne jest to ostatnie zdjęcie-oczyska z nadzieją patrzą,że może jeszcze coś dadzą...Śliczna jest..Zasnęła zmęczona-ja się nie dziwię..Kość ogromniasta,a Jamnicza Panienka malutka i kruchutka....Dzięki Tobie Taskunia polubiłam Jamniki. E/W/R Elu to jest moja czwarta jamniczka( jeden był piesek Tino) i możesz mi uwierzyć ,że każda była ...do zakochania! każda inna, to prawda! ale każda cudowna, słodka i przekochana Cudny Pycholek! Arystokratka!!! Jak ona ładnie obgryza tą kość, tak...elegancko... :) Piękne zdjęcia robisz Aniu, nawet moja Lońcia na nich śliczna i jakby młodsza... :) Dziękuję Aniu i zgadzam się z Tobą w 100% ... że Tasia ładnie obgryza kość!... nie wiem czy tak ją kocham? czy tak jest? że ona wszystko robi ładnie!... ładnie chodzi! ... ładnie się porusza!... ładnie je.. pije!... ładnie robi, psikusy! ... Aniu, Lonia jest taka słodka ,że ona zawsze wychodzi pięknie na zdjęciach! :) Quote
Guest Elżbieta481 Posted October 12, 2015 Posted October 12, 2015 Masz rację Aniu...Widzę,że Jamniki mają swój urok,choć ja preferuję duże psy-Moim marzeniem są ON,Dogi a obecnie Neapolitano-nawet dla samca miałabym imię-Barney..Nie wiem czy bym utrzymała ...Niemniej podziwiam Jamniki-podziwiam Elżbieta Quote
anica Posted October 13, 2015 Author Posted October 13, 2015 Uwielbiam zestaw dog+jamnior :) Ja uwielbiam ,teksty Gusiaka :) Dzielenie się zdaniem, radami i wpadkami to też.. dogo ;) ciekawe co o tym sądzicie? jest lek p / kleszczczom i pchłom w postaci tabletek, na który namówiła mnie wetka w Ostródzie ( zawsze stosuję krople jak tam jedziemy, ponieważ teraz mieliśmy dużo chodzić po lesie, kupiłam Frontline a jakże!... tylko nie zabrałam ;( naprawdę nie byłam przekonana jakoś.. tak ,wewnętrznie na NIE! ale w końcu dałam się namówić( naprawdę długo to trwało) i i kupiliśmy tabletkę Bravecto , pod ciężarem argumentów p doktor! że działa aż trzy miesiące!.. że na kilka gatunków kleszczy! że zabija jakieś bakterie w jelitach!... itd... oczywiście jak byliśmy z Tasią u dr Szczypki , spytałam o opinię na temat tej pigułki!. i usłyszałam!... że tyle czasu metabolizowana w wątrobie, roznoszona przez krew po wszystkich narządach, żeby wyjść skórą... ile może mieć działań ubocznych?! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.