goldenka245 Posted August 2, 2008 Share Posted August 2, 2008 Mnie za 4 razem w pewnej ''stajni'' babka wzieła w teren (jeszcze dobrze kłusować nie umiałam, gubiłam rytm) i uczyła mnie galopu:p Zmieniłam wtedy stajnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewka i haker Posted August 2, 2008 Share Posted August 2, 2008 goldenka moim zdaniem takie tereny sa nie powazne... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
goldenka245 Posted August 2, 2008 Share Posted August 2, 2008 [quote name='ewka i haker']goldenka moim zdaniem takie tereny sa nie powazne...[/quote] Wiem, dlatego zmieniłam stajnie wtedy ;) A tak sobie dupencje obiłam, że szok:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewka i haker Posted August 2, 2008 Share Posted August 2, 2008 wiesz tylek to nie problem gorezj jak bys sobie lep obila i to tak pozadnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Manu Posted August 2, 2008 Share Posted August 2, 2008 Ale dzisiaj pojeździłam... :multi: Tym razem nie na tej klaczy, co zwykle (Alaska, zapomniałam wcześniej napisać jej imienia), tylko na Bonie. Bona jest o wiele wrażliwsza na pomoce, jest pełna werwy i energii. Także mądra i cwana. Jeździłam dziś na ujeżdżalni ucząc się techniki i po pewnym czasie już jej się znudziło, więc zaczęła sobie jeździć, jak ona chce, wychodząc z założenia, że co ja tam wiem, można mnie olać :diabloti: No, ale choć techniki mi brakuje, to jestem uparta, więc stoczyłyśmy kilka "pojedynków" w stylu, na czyje wyjdzie :mad: W sumie, jakby tak zliczyć, to chyba był remis :lol: Kumpel w prawdzie nie jest instruktorem, ale mnie jego nauczanie pasuje, na chwilę obecną jest to wystarczające, a on się śmieje, że jestem jego królikiem doświadczalnym, gdyby się przymierzał do zrobienia tych uprawnień :lol: Acha, Bona jest SP - wlkp z trakenami w rodowodzie + mlp (nie wiem, czy dobrze to pamiętam i określam) a Alaska NN, ale patrząc po wyglądzie po jakimś wielkopolaku chyba. Zdjęcia Alaski juz dawalam, oto Bona: [IMG]http://pu.i.wp.pl/?k=MTc4NjQyODAsNTgyODQ5&f=IMG_0071.JPG[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tusia. Posted August 2, 2008 Share Posted August 2, 2008 jakie cuuudo! :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorkaa Posted August 2, 2008 Share Posted August 2, 2008 Ale cudowna :loveu: :loveu: i jaka czysta :cool3: Zawsze srokacze kochałam :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anmi0 Posted August 3, 2008 Share Posted August 3, 2008 ale piękna! kocham srokatki:loveu: szkoda, że u nas nie ma ani jednego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tusia. Posted August 3, 2008 Share Posted August 3, 2008 ojciec przedtem mowil ze nie bedzie dzwonil bo chce to na oczy zobaczyc. spoko. to spytalam czy jedziemy, a on ze w tygodniu zadzwoni. :angryy::( a obiecal .! :placz: o stajnie chodzi..;( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mi. Posted August 3, 2008 Author Share Posted August 3, 2008 [quote name='kamila997']Prowadzona była na ląży. dlaczego Morena przeskoczyła, nie wiem. A mi instruktorka powiedziała, że niedługo będę jeździć sama, tzn bez ląży:multi:[/quote] [I]bez lonży? brawo:cool3:[/I] [quote name='goldenka245']A ja nigdy nigdzie nie jeździłam na lonży :diabloti:[/quote] [I]:roll:dziwne[/I] [QUOTE]bo chce to na oczy zobaczyc[/QUOTE] [I]ale co chce zobaczyć? jak się odbywają jazdy?[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anmi0 Posted August 3, 2008 Share Posted August 3, 2008 co chce na oczy zobaczyc? i czemu ma dzwonić? bo ja chyba nie w temacie:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
goldenka245 Posted August 3, 2008 Share Posted August 3, 2008 [quote name='Mi.'] [I]:roll:dziwne[/I][/quote] Wiem:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewka i haker Posted August 3, 2008 Share Posted August 3, 2008 piekna klacz:D:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tusia. Posted August 3, 2008 Share Posted August 3, 2008 tak, jak sie odbywaja jazdy, i ogolnie ta stajnie. ale stwierdzil ze woli zadzwonic, cos kreci. :roll:^^ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patisa Posted August 3, 2008 Share Posted August 3, 2008 Moja mama jak byłam teraz po raz pierwszy to ze mną pojechała. Na samym wstępie stwierdziła : "Boże! jaki ten koń wieli!" A potem, gdy gość się jej spytał, czy też chce pojeździć to powiedziała: nie, ja nie gustuję w sportach ekstremalnych" :lol: najlepsze, ze teraz mama jeździć rowerem. nie wiem jak ja mam niby wrócić na rowerze po godzinnej jeździe ( dupsko wyklepane!:shake: ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewka i haker Posted August 3, 2008 Share Posted August 3, 2008 dasz rade;) ja jezdilam 7km na stajnie tam pracowalam 5godzin do tego jazda w sloncu i jakos wracalam do domu;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anmi0 Posted August 3, 2008 Share Posted August 3, 2008 dokładnie:cool3: ja czasem też na rowerku a chyba mam wiecej niz 7 kilometrów, cieszę się, bo spale nast. kalorie hehe:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorkaa Posted August 3, 2008 Share Posted August 3, 2008 Ja kiedys na starą stajnie wybrałam się rowerkiem. Miałam jechac z tatą ale cos tam nie teges no to szybko wyparowałam z domu sama. Ale miałam lekkiego stracha jak jechałam sama :lol: przez wiochy :evil_lol: Po jeździe musiałam szybko sie zebrac i pędzic do domu. Najechałam na jekiegoś zielonego węża (czy cokolwiek to było) i całą drogę płakałam twierdzac, że go zabiłam :lol: :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted August 4, 2008 Share Posted August 4, 2008 [quote name='goldenka245']A ja nigdy nigdzie nie jeździłam na lonży :diabloti:[/quote] [B][I]też nigdy nie jeździłam na lonży :p [/I][/B] [B][I]i chyba już teraz bym nie potrafiła...sama uczyłam przez ponad 5 lat uczyć jeździć konno ludzi...i zauważyłam, że niektórzy lepiej się uczą berz lonży...albo inaczej...na całej długości lonży,ale nie kręcimy się w kółku malutkim ,tylko podpięty koń idzie na całej szerokości padoku,a przed nim idzie koń na którym jedzie bardziej doświadczony jeździec :p u nas ta metoda się sprawdzała :cool3:[/I][/B] [B][I]kurcze brakuje mi tego troszkę...[/I][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted August 4, 2008 Share Posted August 4, 2008 [quote name='Rinuś'][B][I]też nigdy nie jeździłam na lonży :p [/I][/B] [B][I]i chyba już teraz bym nie potrafiła...sama uczyłam przez ponad 5 lat uczyć jeździć konno ludzi...i zauważyłam, że niektórzy lepiej się uczą berz lonży...albo inaczej...na całej długości lonży,ale nie kręcimy się w kółku malutkim ,tylko podpięty koń idzie na całej szerokości padoku,a przed nim idzie koń na którym jedzie bardziej doświadczony jeździec :p u nas ta metoda się sprawdzała :cool3:[/I][/B] [B][I]kurcze brakuje mi tego troszkę...[/I][/B][/quote] dla mnie jest nie do pomyslenia, zeby uczyc sie bez lonzy - chociazby "glupie" cwiczenia pomagaja w cwiczeniu rownowagi na koniu lonza pomaga na opanowanie klusa cwiczebnego i galopu z pelnym siadzie - lonza ulatwia rowniez nawet tym ktorzy jezdza i zaluje ze nie mialam jak cwiczyc na lonzy, bo by bylo duzo latwiej. Niestety "moj" kon sie do tego nie nadaje, a naprawde czasami warto wrocic na "sznureczek", nawet po latach pomijam fakt, ze jak mamy osobe niedoswiadczona i zaczynamy pierwszy galop to dla konia on sie dobrze nie skonczy:shake:moze miec poszaprany pysk - taka osoba nie powinna w ogole wodzy dostac przez jakis czas Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mi. Posted August 4, 2008 Author Share Posted August 4, 2008 [I]dokładnie Agnes, albo chociażby koń się spłoszy i gdzieś poniesie to niedoświadczona osoba nie będzie wiedziała jak ma się ratować, wtedy konia najlepiej jest opanować na lonży[/I] [I]za tydzien jade do krakowa :)[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorkaa Posted August 4, 2008 Share Posted August 4, 2008 Też tak sądzę. Dla mnie to jest nieodpowiedzialnośc ze strony instruktora. Na pierwszych jazdach uczymy się przecież prawidłowego dosiadu, chociażby trzymania wodzy w rękach, dopiero potem łączymy to jakby w jedną całośc. Poza tym współczuję koniom bo tu nie tylko chodzi o jeźdźca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted August 4, 2008 Share Posted August 4, 2008 [quote name='Mi.'][I]dokładnie Agnes, albo chociażby koń się spłoszy i gdzieś poniesie to niedoświadczona osoba nie będzie wiedziała jak ma się ratować, wtedy konia najlepiej jest opanować na lonży[/I] [I]za tydzien jade do krakowa :)[/I][/quote] [B][I]spłoszyć to koń się może nawet jak stoi i instruktor dopasowuje strzemiona [/I][/B] [B][I]:p więc tutaj akurat nie ma zasady :p[/I][/B] [B][I]Ja się uczyłam bez lonży ponieważ jeszcze wtedy panowały inne zasady u mnie w stajni i dla ludzi,którzy pomagają i jeżdżą za darmo nauka przebiegała troszkę inaczej...mieliśmy szybszy kurs nauki jazdy :evil_lol: [/I][/B] [B][I]wiem, że dobrze się nauczyłam,jestem zadowolona z tego jak jeżdzę, chociaż wiadomo, że zawsze może być lepiej :razz: dosyć długo nie skakałam ze względu na brak czasu,ale myślę, że dam radę to nadrobić...[/I][/B] [B][I]a to "moje" słodkości :loveu:[/I][/B] [B][I]Hera-koń na łące prawie, że nie do opanowania :evil_lol: fruuunie się na niej,ale jest już dużo lepiej :p[/I][/B] [IMG]http://pl.fotoalbum.eu/images1/200807/42320/94087/00000008.jpg[/IMG] [B][I]edit.oczywiście,że teraz to jazdy na lonży sa obowiązkowe...ale zdarzają się ciemnoty co jeżdżą 50 godzin na lonży a dalej ciągną za mordę...wszystko trzeba dostować do umiejętności jeźdzca.[/I][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tusia. Posted August 4, 2008 Share Posted August 4, 2008 tata dzwonil dzisiaj do stajni, i jedziemy po poludniu.. :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
goldenka245 Posted August 4, 2008 Share Posted August 4, 2008 A my w kilka osób się wynosimy z obecnej stajni:p Tylko po toczek muszę zajechać jeszcze:p Niedługo właścicielka zostanie tam sama coś mi się wydaje (wyrzuciła kolejną osobę ze stajni za nic..) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.