Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Tosiu, dziś poznasz Makilę... :) :)

 

Wiola, dobrej podróży. :)

 

 

dołączam się do życzeń :) szerokiej drogi :)

 

Ja także dołączam do życzeń i jestem bardzo ciekawa, pierwszych chwil Tosi u Makili.

 

Nie poszłam dzisiaj do pracy, bo mnie koszmarne przeziębienie dopadło, porozsyłam wątek Tosieńki.

Posted

Gabie, zdrowia życzę. :)

Właśnie poleciały szybkim przelewem pocztowym moje stałe deklaracje na Tosię za X-XII czyli 90 zł. :)

 

Dziękuję Elisabetko za życzenia zdrowia!!!

 

Mam nadzieję, że przez 3 dni wezmę aspirynę i mi przejdzie.

 

Dzięki serdecznie za deklaracje, aż za 3 miesiące. Jesteś kochana!!!

 

Napisałam sms-a do Wili, ale nie odpisała, może juz jadą do Makili, zaczęłam się denerwować, ale mam nadzieję, że Tosieńka się szybko zaaklimatyzuje.

Posted

Gabrysiu innej opcji nie ma :) nie wiedziałam, że Tosia ma już wątek.

Znam historię Tosi i mocno trzymam kciuki, żeby szybciutko doszła do siebie u Anetki :)

Swoją drogą wygląda na większą sunię na zdjęciach a to zaledwie 11 kilo psiego nieszczęscia.

Najważniejsze, że Wiola próbowała i dała jej szansę na lepsze zycie.

Teraz będzie już tylko lepiej :)

Posted

Witam,właśnie weszłam do domku...podróż do Makili minęła spokojnie Tosieńka była bardzo grzeczna. U Makili Tosia najpierw pochodziła po ogródku,ale było tak zimno że wzięłam ją na ręce i poszłyśmy do domku a tam kominek odpalony ,ciepełko i tłum cudownych psiaków na powitanie!!! Malutka pojechała ze swoją budką ale wcale nie uciekła do niej tak jak myślałam tylko położyła się w koszyczku Orzeszka!!!!:) a ja rozbeczałam się jak bóbr....oj ciężko było mi się z Tosią rozstać:( jak to pisze to dalej ryczę...eh...Teraz dzwoniłam do Anetki bo bardzo się martwię,ale mnie uspokoiła że wszystko jest dobrze :) sunia jest troszkę przestraszona ale już tupta po domku i go zaczyna poznawać. Zadzwonię jeszcze wieczorkiem bo bym nie usnęła....

Posted

Wpłynęło 90 zł od Elisabety, czyli deklaracja za 3 miesiące. Bardzo serdecznie dziękujemy!!!

 

Rozmawiałam z Wiolą, Tosia u Makili poczuła się jak u siebie, jest przyjazna wobec piesków, zwiedziła kąty i wszystko jak na razie ok.

 

Oby tak dalej. :klacz:  :klacz:  :klacz:  :klacz:

Posted

Ja już po wieczornej rozmowie z Makilą :) Tosia jeszcze przestraszona ,zjadła tylko odrobinkę ,leży sobie w pokoiku raz na kołderce pod biurkiem a raz w koszyczku po Orzeszku. Anetka zauważyła  tak jak ja ,że sunia boi się ręki i była bita bo odchyla główkę kiedy chce się ją pogłaskać. Kiedy przyjechała do mnie też tak reagowała ale jak mnie bardziej poznała i troszkę zaufała to już nie przylegała do podłogi i nie unikała kontaktu a wręcz sama dawała pyszczek do całowania i głaskania... Tosieńka jest taka cichutka i delikatna potrzeba jej sporo czasu kiedy na nowo zaufa człowiekowi tak bezgranicznie!!!!

Posted

Biedna Tosieńka... :(

Wiolu, właśnie teraz sunia ma czas, żeby zaufac. Najpierw u Ciebie, teraz u Makili...

Będziemy cierpliwie czekac i czuwac. :)

Masz rację Elisabeta :) Tosia potrzebuje czasu,cierpliwości i miłości ....tęsknie za nią :(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...