AlfaLS Posted January 15, 2011 Posted January 15, 2011 [quote name='zuziaM']Jeden z guzow nadal sie nie zagoil i Balbinka dostala teraz 2 x po 2 tabl przeciwzapalne i przeciwbolowe Scanodyl. Ale gorszy jest jeden, ktory urosl naprawde juz duzy. Jest wielkosci sliwki wegierki. I mam wrazenie, ze rosnie nadal. On jest tak w srodku mniej wiecej. Ten pekniety jest na samym cycuchu, ostatnim kolo ogonka. Ja znow nie wiem, co robic. Balbinka jest rok starsza ...... Ale jesli znow ma byc spokoj na dluzszy czas .... Kazda operacja jest ryzykiem, a w szczegolnosci starszej suni. Myslcie, prosze , co robic. Balbinke to na pewno juz boli, bo meczy sie szybko i stale zieje ...... Chodzi tez juz inaczej, kuleje mocno i chodzi na szeroko rozstawionych lapkach.[/QUOTE] Zuziu wydaje mi się że musisz poważnie porozmawiać ze swoją wetką. Ona zna Balbinkę i jej guzy...... Jednak mnie się wydaje że niestety konieczna będzie kolejna operacja choć zdaję sobie sprawę z ryzyka z jakim się ona wiąże.....Ale jeśli jak piszesz ja boli to dalej może być tylko gorzej:shake:. Na lekach przeciwbólowych to ją można potrzymać tydzień, dwa a dalej? Guzy dalej rosną i na pewno same rosnąć nie przestaną. Zresztą jak widać po leczeniu też nie przestają :shake:. Ale zawsze zyskujemy jakiś spokojny czas dla Balbinki... Ostatnia operacja była rok temu czyli rok Balbinka przeżyła spokojnie, bez bólu i dolegliwości...... Martwi mnie to jej ciężkie oddychanie, może to coś serduszko zaczyna szwankować?????? Wtedy to byłby klops....... Quote
KrystynaS Posted January 15, 2011 Posted January 15, 2011 Niedobre wieści od zuzi :shake: Może ciężko oddycha dlatego, że ją boli. Cierpi. Alfa ma rację, trzeba poważnie porozmawiać z panią wet. Jak ona widzi możliwość operacji Balbiny. Bo tych szybko odrastających guzków nie można zostawić samych sobie. Balbina jest w dobrej kondycji, zadbana, odżywiona, więc operację zniesie lepiej niż piesek ze złych warunków. Zuziu porozmawiaj z lekarką czy podjęłaby się operować Balbinkę i jakie jest ryzyko zabiegu. Quote
magda222 Posted January 16, 2011 Author Posted January 16, 2011 Gosiu, Ty i Twoja wetka znacie Balbinkę najlepiej. Myślę, że wszyscy zgodzą się żebyście razem podjęły decyzję. Operacja jest ryzykowna, ale przecież Balbinka cierpi :( Ile mam przelać za leki? Pisz mi tu kochana, bo najpierw nie chciałaś zwrotu za antybiotyk a teraz Balbinka bierze środki przeciwbólowe. To napewno są koszty. Martwię się Balbą... :( Quote
KrystynaS Posted January 16, 2011 Posted January 16, 2011 No patrz Magda jak nam się Balbinka trochę posypała. Ale trzeba zrobić co można w jej wieku i jej stanie. Quote
AlfaLS Posted January 16, 2011 Posted January 16, 2011 Ja też myślę że będzie dobrze a Zuzia i Jej wetka znając Balbinkę na pewno podejmą najlepszą dla suni decyzje. I myslę że im szybciej tym lepiej no bo jak ją boli......... Quote
Maruda666 Posted January 16, 2011 Posted January 16, 2011 Moja wpłata nie doszła, bo przegapiłam i skończyło mi się zlecenie stałe :oops:. Już zrobiłam nowe na 20zł. Powinno lada moment dojść. Balbinka, nie choruj nam :shake: Mój Cezar miał prawie 14 lat, jak chcieli go operować , mimo że krążeniowo nie był zbyt wydolny ( nie zgodziłam się, bo to już były przerzuty i tak naprawdę tylko bardziej by cierpiał). Trzeba pomyśleć może o narkozie wziewnej, lub jakiś krótko usypijący środek ?? Quote
KrystynaS Posted January 16, 2011 Posted January 16, 2011 Właśnie, narkoza wziewna. Zuziu czy Twoja pani wet stosuje taką??? W mojej lecznicy tylko jest wziewna do wszystkich zabiegów. Jak usuwałam Soni kamień nazębny (o sterylizacji nie wspomnę) to też miała narkozę wziewną. Quote
zuziaM Posted January 17, 2011 Posted January 17, 2011 My nie mamy narkozy wziewnej, ale pani doktor stosuje taka najnowsza, lagodniejsza od tej dozylnej tradycyjnej. Ja tez raczej chyle sie ku operacji i to szybkiej. Pamietam, ze ostatnie operowane guzy byly juz ogromne i bardzo wrzodzialy. Balbinka cierpiala potwornie. Pani doktor jednak poradzila najpierw zrobic Balbince RTG. Bedzie wiadomo, czy to tylko guzy zewnetrzne, czy moze juz srodek jest bardziej zaatakowany. I to by bylo najgorsze, bo ryzyko tak duze, ze mozna by juz chyba sie szykowac na najgorsze. A jesli to tylko guz taki jaki widac na zewnatrz, to Balbinka by mogla to zniesc. Rok temu miala przebadane serduszko i miala je stabilne, choc bilo nie najenergiczniej. Bylo miarowe bez anomalii. Balbinka nie miala stresow ani zadnych chorob, wiec serduszko za bardzo sie nie obciazalo. Miala duzo ruchu ( znacznie wiecej niz przed pierwsza operacja, bo wtedy siedziala tylko w swojej zagrodce i tyla. Teraz wyszczuplala i ma na pewno lepsza kondycje. Jedynie wiek ... jest rok starsza. Na RTG musialabym pojechac do Jeleniej Gory. Tam jest dobra lecznica. lekarze sami trzymaja zwierze do zdjecia. Ja jezdzilam do Zgorzelca, gdzie jest o polowe taniej, ale juz nie moge tam robic, bo tam sie samemu trzyma psiaka pod aparatem. A ja w ciagu ostatniego niecalego roku bylam juz 4 razy i za bardzo sama sie napromieniowalam. Boje sie teraz o siebie. Ostatnie leki kosztowaly 25 zl ( Lakcid po ostatnich antybiotykach i Scanodyl ). Jesli chodzi o przewidywane koszty operacji, to RTG ok. 100 zl i sama operacja pewnie ok. 200 ( ale o to bede dopiero pytac ). Quote
magda222 Posted January 17, 2011 Author Posted January 17, 2011 Gosiu już robię przelew. Kochane musimy zbierać kasę... Czy ktoś może się dorzucić do rtg i operacji? A może ma ktoś fanty na bazarek? Ja mogę zapłacić połowę rtg, czyli 50 zł. Mogę też zrobić bazarek jak ktoś prześle mi fotki fantów na maila... Quote
KrystynaS Posted January 17, 2011 Posted January 17, 2011 No to jeśli możesz zuziu jechać z Balbiną na RTG, a pani doktor radzi aby zrobić, to jestem ZA. Tylko już się boję wyniku. Quote
AlfaLS Posted January 17, 2011 Posted January 17, 2011 Myślę że z czystym sumieniem możemy też napisać do Talcottowej skarpety o wsparcie. Balbinka wiekowo się łapie pod wymagania skarpety a i fakt że nam na leczenie potrzeba - czyli to co Skarpeta wspiera. Mamy na wątku jakiegoś deklarowicza Skarpety który mógłby wystąpić o wsparcie? Wtedy byłoby mniej do zwrotu....... A jak nie mamy to i tak trzeba napisać, najwyżej będziemy zbierać większą kwotę. Tam możemy wnioskować nawet o 120 zł. a to już coś na początek...... Mnie się też wydaje że trzeba jechać... I niestety też trochę boję się tego wyniku ..... Quote
magda222 Posted January 18, 2011 Author Posted January 18, 2011 Ja wpłacam na skarpetę Talcott. Tylko tam jest taki zapis, że część pieniędzy trzeba będzie zwrócić. Zaraz sprawdzę... Quote
AlfaLS Posted January 18, 2011 Posted January 18, 2011 [quote name='magda222']Ja wpłacam na skarpetę Talcott. Tylko tam jest taki zapis, że część pieniędzy trzeba będzie zwrócić. Zaraz sprawdzę...[/QUOTE] Magda tam jest na razie tak / bo mają być zmiany/, że deklarowicze muszą zwrócić 25% uzyskanej pomocy. Inni 50%. To może Ty napisz o 120 zł. pomocy korzystając z tego że jesteś deklarowiczem a ja postaram się zrobić bazarek dla Balbinki na zwrot tych 25%. Co Ty na to? Oczywiście jak coś więcej będzie z Bazarku to zostanie dla Balbinki ;). Chyba że czekamy na zmiany w regulaminie Skarpety - podobno może być nawet tak że stali deklarowicze nic nie zwracają......... Quote
polubek Posted January 18, 2011 Posted January 18, 2011 ojejku zaglądam sporadycznie na dogo, ale balbinko nie choruj nam :( Quote
AlfaLS Posted January 19, 2011 Posted January 19, 2011 Magda a może Ty przejmij ten wątek ........ Teraz bardzo by nam się przydała zmiana tytułu, uaktualnienie pierwszego postu... Jak uda się zaprosić kogoś nowego to on najpierw się znudzi a później dotrze / albo i nie/ do końca.......:razz: Musimy działać na wielu frontach bo inaczej nie damy rady :shake: Wystąpiłaś do Skarpety? Quote
zuziaM Posted January 20, 2011 Posted January 20, 2011 Tytul watku juz naprawde czas zmienic. Zalozycielki juz pewnie dawno tu nie ma. Dziewczyny, co robic ? I cholera, znow zima sie zaczela na dodatek ! A do Jeleniej kawal drogi. Quote
kasiatatry Posted January 20, 2011 Posted January 20, 2011 Wysłałam 35 zł doraźnie. Może się przydadzą... na razie tyle mogę :oops: Quote
AlfaLS Posted January 20, 2011 Posted January 20, 2011 Zuziu ja myślę że wstępne badania trzeba robić i to im szybciej tym lepiej. Magda chyba zapracowana to w tej chwili nie zagląda ale myślę, że jak wejdzie to i ona i inne Cioteczki też się ze mną zgodzą. Kasę zorganizujemy bo musimy - zdrowie Balbinki jest najważniejsze.... Jedź do tej Jeleniej póki jeszcze ta okropna zima nie wróciła w pełnej okazałości........ Quote
magda222 Posted January 20, 2011 Author Posted January 20, 2011 [quote name='AlfaLS']Magda tam jest na razie tak / bo mają być zmiany/, że deklarowicze muszą zwrócić 25% uzyskanej pomocy. Inni 50%. To może Ty napisz o 120 zł. pomocy korzystając z tego że jesteś deklarowiczem a ja postaram się zrobić bazarek dla Balbinki na zwrot tych 25%. Co Ty na to? Oczywiście jak coś więcej będzie z Bazarku to zostanie dla Balbinki ;). Chyba że czekamy na zmiany w regulaminie Skarpety - podobno może być nawet tak że stali deklarowicze nic nie zwracają.........[/QUOTE] Wstrzymajmy się chwilowo i monitorujmy czy wprowadzą zmiany. [quote name='AlfaLS']Magda a może Ty przejmij ten wątek ........ Teraz bardzo by nam się przydała zmiana tytułu, uaktualnienie pierwszego postu... Jak uda się zaprosić kogoś nowego to on najpierw się znudzi a później dotrze / albo i nie/ do końca.......:razz: Musimy działać na wielu frontach bo inaczej nie damy rady :shake: [/QUOTE] Do kogo się pisze w takich sprawach? Do moda? [quote name='kasiatatry']Wysłałam 35 zł doraźnie. Może się przydadzą... na razie tyle mogę :oops:[/QUOTE] Kasiu bardzo bardzo dziękujemy :) Quote
AlfaLS Posted January 20, 2011 Posted January 20, 2011 Magda do moda. Któregoś z tych co są na PWP. Quote
KrystynaS Posted January 20, 2011 Posted January 20, 2011 Pozwólcie, że odejdę na moment od tematu operacji Balbinki. [B]Pamięci Tosi [*][/B] która odeszła rok temu, tak cicho, jak cicho żyła :-( :-(. Tak nagle, niespodziewanie. [IMG]http://img14.imageshack.us/img14/6360/wieca5.gif[/IMG] Tosia mi szczególnie utkwiła w pamięci i to jak razem z Balbinką mieszkały przez 10 lat w schronisku w jednym boksie. Tosiu są osoby, które Cię pamiętają :-(. Quote
AlfaLS Posted January 21, 2011 Posted January 21, 2011 Ja też pamiętam Tosiunię [*], jej cichutkie odejście, pustkę jaką w nas zostawiła..... Quote
KrystynaS Posted January 22, 2011 Posted January 22, 2011 Ciotuńcie gdzieście [B]som[/B] ??? :mad: Co robimy z Balbinką?? Jedzie na Rtg??? Zuzia jak Balbinka??? Nie widzisz zmian w zachowaniu, które by świadczyły o tym że coś ją boli, coś jej dolega, nie męczy się szybciej??? Je, pije normalnie??? A guzy jak??? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.