kicia1616 Posted September 22, 2014 Share Posted September 22, 2014 teraz trzymam kciuki za stały domek ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saphira18 Posted September 23, 2014 Share Posted September 23, 2014 super wiadomość :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka.D Posted September 23, 2014 Author Share Posted September 23, 2014 Pokerek już u Marty w DT!!! :) Pojechaliśmy z nim po drodze do weterynarza i niestety, ale chora wątroba to mały pikuś z problemami, jakie ma Poker Mianowicie: Poker ma przynajmniej 10-12 lat, a nie 5-6........ Ma szmery na sercu, prawdopodobnie zwyrodnienie kręgosłupa i cierpi na zanik mięśni! :( :( :( Poker ma charakterystyczne zapadnięcia i doły na głowie jak i w łapkach. Wszyscy myśleli, że to taka jego budowa. To jednak wynik zapadania mięśni z tego wynika cała jego ciapowatość - to, że potyka się o własne łapy, że nie potrafił wskoczyć do boksu... to oktopieństwo będzie trzeba zatrzymać sterydami, ale dopiero gdy wątroba się zregeneruje. Wtedy też konieczna będzie konsultacja z kardiologiem. Pani Doktor powiedziała, że Poker na pewno jest mieszańcem dobermana. Niektóre z jego cech na to wskazują, jak i ucięty ogon. Zanik mięśni jest bardzo chatakterystycznym schorzeniem dla tej rasy. Na razie u niego to "dziury" na głowie i w łapach, oraz lekko zapadnięte oczy, ale choroba będzie postępować, dlatego trzeba szybko wyleczyć wątrobę, aby zacząć działać. Trzeba chłopaczka - dziadziusia postawić na łapy i dać jeszcze kilka lat pięknego życia! Należy mu się! Marta dostała leki na wąrtobę i serię zastrzyków na tydzień. Będzie je Pokerowi podawać i za tydzień kontrola. Jestem jej BARDZO wdzięczna! :) Robi coś pięknego. Zwłaszcza, że nikt nie wiedział jak Poker zachowuje się w domu. Z pierwszych relacji wiem, że zasygnalizował potrzebę wyjścia na dwór :modla: oby tak dalej! Ma w domu prawie roczną koleżankę - Gammę, która na jego widok oszalała i skakała po nim z radości :megagrin: Poker na początku przyjął to spokojnie, ale w końcu stracił cierpliwość i kilka razy warknął. Podobno w domu mała nie odpuściła i Poker dosadniej dał jej do zrozumienia, że ma się odczepić. Po chwili jedno położyło się w jednym kącie a drugie w drugim i zapanował spokój :) oby się dotarli szybciutko.Marta założy sobie tu konto i będzie zdawać relacje :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka.D Posted September 23, 2014 Author Share Posted September 23, 2014 Trzymajcie proszę kciuki za jego zdrówko. Naprawdę nie jest za dobrze :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
choba Posted September 23, 2014 Share Posted September 23, 2014 Biedaczek :( Dobrze, że udało się go szybko wyciągnąć ze schroniska Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka.D Posted September 23, 2014 Author Share Posted September 23, 2014 Maciaszku bardzo proszę o zmianę opisu na poniższy (mam nadzieję, że nie za długi :roll: ): Poker to psi starszy pan. Ma ok. 12 lat. Waży 21 kg i mierzy ok 45 cm w kłębie. Jest przyjaźnie nastawiony do świata. Zarówno do ludzi jak i do innych psów. Na smyczy chodzi idealnie. Nie jest nachalnym pieszczochem, jednak lubi czasem nastawić głowę do głaskania. Niewiele trzeba, aby sprawić mu radość. Na okazanie mu uwagi odpowiada intensywnie merdającym ogonkiem. Za smakołyki bardzo chętnie pracuje z opiekunem. Potrafi podawać łapę i siadać na komendę. Badania krwi wykazały u psiaka chorą wątrobę, w związku z czym szybko trafił do domu tymczasowego. Zabrano go na konsultację weterynaryjną, po której wiemy, że Poker zmaga się z większymi problemami zdrowotnymi. Ma szmery na sercu - konieczna będzie konsultacja kardiologiczna (po wyleczeniu wątroby). Prawdopodobnie ma zwyrodnienie kręgosłupa, i cierpi na zanik mięśni - to bardzo poważne schorzenie, które zacznie postępować. Wdrożone zostanie leczenie w celu zatrzymania zaniku mięśni, jednak tak jak w przypadku spraw kardiologicznych - po wyleczeniu wątroby. Poker to wspaniały pies, który przeszedł wystarczająco dużo. Nie wiemy, czy kiedykolwiek wcześniej dane mu było mieć dom, swojego człowieka i ciepły kąt. Wiemy, że żył jako pies stróżujący u nieodpowiedzialnych ludzi. Poszukujemy dla niego domu stałego: dobrego, odpowiedzialnego człowieka, który pozwoli mu przeżyć kilka lat w szczęściu i pomoże utrzymać kondycję zdrowotną. To idealny kandydat dla osoby poszukującej zrównoważonego, wdzięcznego pupila. Poker jest wykastrowany, zaszczepiony, zaczipowany, odrobaczony. Kontakt w sprawie adopcji: Agnieszka 534 877 984 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka.D Posted September 23, 2014 Author Share Posted September 23, 2014 Oraz o zmianę zdjęcia na powyższe :smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aniah Posted September 23, 2014 Share Posted September 23, 2014 Biedny Poker :( Oby szybko znalazł się dom stały! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka.D Posted September 23, 2014 Author Share Posted September 23, 2014 Wykąpany Pokerek idzie spać :smile: :smile: :smile: :smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka.D Posted September 24, 2014 Author Share Posted September 24, 2014 Pierwsza noc była spokojna. Raz chłopak popuścił, ale można mu wybaczyć, bo za każdym innym razem sygnalizował, że musi wyjść. Łobuz wprosił się do łóżka :D został z niego eksmitowany, co przyjął ze spokojem. Jako że Gamma daje się Pokerowi we znaki, chłopak buczy na nią, również wtedy, gdy mała podchodzi do Pokera gdy ten jest przy Marcie. Małe sceny zazdrości. Na szczęście Marta ma głowę na karku i gani go za każdym razem. Nie może chłopak ustawiać wszystkich pod swoje dyktando. :nono: Marta i Przemek już Pokera uwielbiają, jest super miśkiem i pcha ten swój łebuś do przytulania :D Nie bardzo podoba mu się zostawanie w domu bez człowieka, drapał drzwi gdy Marta wyszła do sklepu. Za drugim razem zostawiła załączone radio i podobno było lepiej. Kupki Pokera już dziś trochę lepsze, oby tak dalej :) A tu kilka zdjęć :loveu: Smutna Gamma - Poker każe trzymać się jej z daleka :D Poranna wyprawa na łąkę :) -Poker, Poker czekaaaaaaaaaaaaaj!!! -Eh Gama daj że mi w końcu spokój dziecko! I tak Cię kocham Poker. Będę tu leżeć i patrzeć jak śpisz. :siara: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted September 24, 2014 Share Posted September 24, 2014 Opis zmieniony. Zdjęcie też. Krakowskim targiem wpisałam mu 11 lat ;). Jeśli chodzi o kardiologa mogę polecić dr Szymańskiego, lecznica na ul. Zwierzynieckiej w Tychach. Od lat leczę u niego kardiologicznie mojego psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka.D Posted September 25, 2014 Author Share Posted September 25, 2014 Opis zmieniony. Zdjęcie też. Krakowskim targiem wpisałam mu 11 lat ;). Jeśli chodzi o kardiologa mogę polecić dr Szymańskiego, lecznica na ul. Zwierzynieckiej w Tychach. Od lat leczę u niego kardiologicznie mojego psa. Dziękuję :) Dzięki, jesteś już drugą osobą, która poleca kardio w Tychach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka.D Posted September 25, 2014 Author Share Posted September 25, 2014 Poker coraz bliżej z Gammą :) Jak jest grzeczna to chłopak pozwala jej nawet lizać się po sznupce :D Bezpieczny i kochany, ale oczka zmęczone i smutnawe... Dziś wróciła biegunka, w dodatku z krwią :( będziemy się konsultować z Panią Doktor. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
choba Posted September 25, 2014 Share Posted September 25, 2014 Eh, to jego zdrówko... :shake: Fundacyjna stronka Pokera: http://przystanekschronisko.org/poker Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted September 25, 2014 Share Posted September 25, 2014 Pokerku,zdrowiej chłopaku kochany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka.D Posted September 25, 2014 Author Share Posted September 25, 2014 Eh, to jego zdrówko... :shake: Fundacyjna stronka Pokera: http://przystanekschronisko.org/poker Dziękujemy :kiss_2: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka.D Posted September 26, 2014 Author Share Posted September 26, 2014 Jeszcze 5 minuut! 12 dopiero. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted September 26, 2014 Share Posted September 26, 2014 Biegunka z krwią... nieciekawie :( https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xap1/v/t1.0-9/10712784_369157343249896_2705520098754225451_n.jpg?oh=be89bd39b91da87b358ed56f72225bad&oe=548EF526&__gda__=1422586362_8b7d84ba6354012b3306ddf80b0e28ab - że też mu tak wygodnie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romina_74 Posted September 26, 2014 Share Posted September 26, 2014 No i jak tam na froncie Gamma kontra Poker? :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted September 26, 2014 Share Posted September 26, 2014 Czy Pokerek był u weta ,w związku z tą biegunką? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka.D Posted September 26, 2014 Author Share Posted September 26, 2014 Biegunka już ustała. Jutro do weta zadzwonię. To najmniejszy problem teraz... Tak jak pisałam na wydarzeniu na FB - Poker musi szybko zmienic tymczas :( docierali się ładnie z Gammą a dziś w razy się na nią rzucił. Pirrwszy raz bez tragedii ale za drugim razem złapał ją za pysk i nie chciał puścić, nie reagował na nic. Dopiero konkretna siła go od niej odciągnęła. Z opisu zajścia wiem, że zrobił to z zazdrości. Gamma aż zrobiła pod siebie. Na szczęście jest cała i zdrowa. Marta i Przemek boją się zostawić ich samych, teraz już boją się nawet gdy są z nimi w domu bo Poker warczy na Gammę a rzuca się bez ostrzeżenia:( on bardzo kocha człowieka i prawdopodobnie pierwszy raz ma go dla siebie razem z domem. Nie nauczono go jak się dzielić i żyć w zgodzie z innym psem. Dopiero w domu to wyszło, na wolontariacie zero zazdrości Musi na CITO zmienić dom. Tak jak pisałam warczy na Gammę nawet teraz - mam relacje na bieżąco i oni nie mogą ryzykować. Jeszcze jedna akcja i będą zmuszeni go odwieźć do schronu a to dla niego oznacza śmierć :( :( :( albo mi go uśpią albo choroby go zniszczą :( :( Musi trafić do domu bez innych psów. Jestem kłębkiem nerwów, wszystko na raz się pieprzy. Wzięłabym go do siebie chociaż na tydzień, ale moja Nesi wviąż choruje i nie mogę jej odwieźć do siostry, która pracuje po 12 godzin. Sytuacja jest beznadziejna. A Pokrr to naprawdę kochany pies :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka.D Posted September 27, 2014 Author Share Posted September 27, 2014 Poker zaczął rozumieć do czego służą zabawki, szaleje jak szczeniak podobno! Jest taki kochany, czuje się szczęśliwy u Marty i Przemka. Robimy co możemy aby znaleźć mu dom :( Czekamy na odpowiedź z fundacji Nadzieja Dobermana. Nie wiem co to będzie :( Czy jest tu ktoś, kto będzie w stanie podpowiedzieć jak panować nad takimi zachowaniami psa (agresja przez zazdrość)? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted September 27, 2014 Share Posted September 27, 2014 A nie mają możliwości rozdzielenia ich (do czasu znalezienia nowego lokum), np. na dwa pokoje? Jakimś rozwiązaniem byłaby też klatka kenelowa. Mieliśmy na stanie 2, ale kompletnie nie wiem kto którą teraz ma. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka.D Posted September 27, 2014 Author Share Posted September 27, 2014 Psy są rozdzielone, ale to tylko bardziej Pokera nakręca... Starają się nad tym panować, ale on warczy na Gammę już teraz bez powodu, wystarczy, że na niego spojrzy. Jak go korygują to zaraz jest spokój, no ale jednak strach. I tak dają mu czas i dlatego starają się mu pomóc. Będą szli razem z psami na spacer, traktują je równo, nagradzają Pokera w obecności Gammy żeby miał miłe skojarzenia. Oni naprawdę nie chcą go odwozić, ale boją się o zdrowie Gammy. Cały czas z Martą szukamy pomocy. We wtorek Przemek wyjdzie do pracy i zostaną same a to niedopuszczalne teraz, bo Poker potrafi otworzyć drzwi, przesunąć fotel. Prawdopodobnie ja pojadę do nich we wtorek żeby z psami zostać. To już jedeń dzień dłużej. Kombinujemy :( Klatka kenelowa mogłaby okazać się bardzo przydatna, tylko musiałaby być duża bo z Pokera kawał psa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted September 27, 2014 Share Posted September 27, 2014 Kurcze, mieliśmy na stanie IV, czyli tą (chyba) największą. Tylko u kogo jest?! Może napisz też na wątku katowickim o tym, że szukacie klatki kenelowej. Jeśli się nie znajdzie ta nasza to może ktoś ma do pożyczenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.