Figunia Posted August 20, 2024 Posted August 20, 2024 Dodam jeszcze, że te żale nie do Ciebie, Bożenko. Boziu broń! Tobie jesteśmy tylko i wyłącznie wdzięczne, że zgodziłaś się ogarniać finanse Loli i Jesteś naszym pośrednikiem. Dziękuję! Quote
elik Posted August 20, 2024 Posted August 20, 2024 Dnia 20.08.2024 o 14:05, Figunia napisał: A ja znowu przepraszam za opóźnienie... Zapytam jeszcze, czy z Lolą ktoś pracuje? To już tyle lat, chyba zrobiła jakieś postępy... Czy jest ogłaszana? Są ludzie, którzy nie boją się takich wyzwań i właśnie tak skrzywdzonym psom chcą pomóc i dać dom. Pani Ewa była cały czas na "nie" i kontakt się urwał. Ale Córka czasem już jest mocno zniechęcona... Spróbuję dowiedzieć się czegoś, ale nie obiecuję, że się to uda. Quote
Figunia Posted August 20, 2024 Posted August 20, 2024 On 8/20/2024 at 2:39 PM, elik said: Spróbuję dowiedzieć się czegoś, ale nie obiecuję, że się to uda. Dziękuję z góry Elu. Quote
limonka80 Posted August 26, 2024 Posted August 26, 2024 Dnia 20.08.2024 o 14:05, Figunia napisał: Zapytam jeszcze, czy z Lolą ktoś pracuje? To już tyle lat, chyba zrobiła jakieś postępy... Czy jest ogłaszana? Są ludzie, którzy nie boją się takich wyzwań i właśnie tak skrzywdzonym psom chcą pomóc i dać dom. Pani Ewa była cały czas na "nie" i kontakt się urwał. Ale Córka czasem już jest mocno zniechęcona... Ja ogłaszam Lolę od maja zeszłego roku, ogłoszenie jest cały czas wyrożnione. Z tego co pamiętam ogłoszenia zrobiły też Elik i Tyśka, czy są wciąż aktywne nie wiem. Ja swoje co miesiąc wyróżniam, a co jakiś czas zamykam i robię nowe licząc że tym razem się uda. Niestety. Lola jest psem bardzo skrzywdzonym. Boi się nowych rzeczy, nowych sytuacji a przede wszystkim nowych ludzi. Zrobiła postępy - w domu jest swobodna, lubi inne psy, lubi spacery ale wszystko co nowe niezmiennie budzi w niej lęk, bardzo przeżywa spotkania z ludzmi których nie zna. Pani Ewie na swój sposób zaufała, wie że nie zostanie skrzywdzona, ale to zaufanie było budowane przez długi okres czasu, a ludzie są niestety niecierpliwi i psy jak Lola przez wiekszość są od razu skreślane. Też chciałabym, by Lola znalazła dom i była szczęśliwa na tyle, na ile może być szczęśliwy pies którego człowiek tak skrzywdził, ale nie zawsze wszystko układa się tak jak byśmy chcieli i tak szybko jak byśmy oczekiwali. 2 Quote
limonka80 Posted August 26, 2024 Posted August 26, 2024 To jest link do mojego ogłoszenia https://www.olx.pl/d/oferta/mala-niesmiala-suczka-szuka-spokojnego-domu-CID103-IDUoQrl.html?bs=olx_pro_listing 2 Quote
Figunia Posted August 27, 2024 Posted August 27, 2024 Dziękuję Bożenko za odpowiedź na moje pytanie. Także za to, ze pilnujesz ogłoszeń Loli. Wygląda na to, że szanse na dom dla Loli są bliskie zeru. Quote
AlfaLS Posted August 27, 2024 Posted August 27, 2024 A może zamiast domu to szukać Loli tymczasu? Za karmę i weta? Może ktoś by się zdecydował na taki układ? Albo innego miejsca? Bo to jest młoda sunia, ona tak może w tym hoteliku jeszcze lata czekać... Sabinka z tego wątku też nie robiła długo żadnych postępów. A teraz u Lilu powoli bo powoli ale idzie do przodu... 1 Quote
elik Posted August 27, 2024 Posted August 27, 2024 Dnia 27.08.2024 o 09:12, Figunia napisał: Dziękuję Bożenko za odpowiedź na moje pytanie. Także za to, ze pilnujesz ogłoszeń Loli. Wygląda na to, że szanse na dom dla Loli są bliskie zeru. Niestety tak bywa Aniu, że niektóre pieski z różnych powodów nie znajdują domów. Podejmując się opieki nad bezdomnym stworzeniem nie mamy gwarancji na to, że znajdzie się dla niego nowy dom. Ja w swojej "karierze" tu na dogo miałam sporo takich piesków, które utrzymywałam do ich ostatniego tchnienia. Obecnie mam dwie takie suczynki, które nie maja szans na dom - Rewa i Nerunia. Obie śliczne, że domy mogłyby bić się o nie, ale dzika Rewa od 3 lat w hoteliku nadal nie wykazuje żadnego zainteresowania człowiekiem i tylko patrzy jak i którędy mogłaby uciec. Jej dwie ucieczki, na szczęście dla niej, skończyły się niepowodzeniem. Nadal siedzi w hotelu. Natomiast Nerunia ma nieuleczalnie chore uszy, które powinny być codziennie czyszczone, zakrapiane, a ona nie pozwala sobie tego robić. Walczy, jakby chodziło o jej życie. Co jakiś czas musi to robić weterynarz po uprzednim uśpieniu suni. Koszt leków i wizyt co miesiąc to kilkaset złotych. Też nie ma co liczyć na adopcję, bo kto ją adoptuje, wiedzą o tym, a nie zamierzam tego ukrywać. Podjęcie się opieki nad bezdomniakiem, to zawsze loteria. Nigdy nie wiadomo, jak będzie, jakie ma szanse na adopcję. Może dobrze byłoby poszukać dodatkowych sponsorów? Może ktoś pomoże w utrzymaniu suni, albo może któraś z organizacji prozwierzęcych przejęłaby opiekę nad sunią. 1 Quote
Figunia Posted August 27, 2024 Posted August 27, 2024 On 8/27/2024 at 10:43 AM, AlfaLS said: A może zamiast domu to szukać Loli tymczasu? Za karmę i weta? Może ktoś by się zdecydował na taki układ? Albo innego miejsca? Bo to jest młoda sunia, ona tak może w tym hoteliku jeszcze lata czekać... Sabinka z tego wątku też nie robiła długo żadnych postępów. A teraz u Lilu powoli bo powoli ale idzie do przodu... Też o tym myślę, jednak w innych miejscach ceny są na pewno znacznie wyższe i Córka sama temu nie podoła. Miałam nadzieję, że Loli zechce dać dom, osoba która właśnie takim, skrzywdzonym psom pomaga. Tu, na Dogo, byly takie przypadki. A ona młodziutka, ładna...ale lata lecą i niestety, te atuty wydają sie coraz słabsze. Quote
Figunia Posted August 27, 2024 Posted August 27, 2024 On 8/27/2024 at 10:48 AM, elik said: Niestety tak bywa Aniu, że niektóre pieski z różnych powodów nie znajdują domów. Podejmując się opieki nad bezdomnym stworzeniem nie mamy gwarancji na to, że znajdzie się dla niego nowy dom. Ja w swojej "karierze" tu na dogo miałam sporo takich piesków, które utrzymywałam do ich ostatniego tchnienia. Obecnie mam dwie takie suczynki, które nie maja szans na dom - Rewa i Nerunia. Obie śliczne, że domy mogłyby bić się o nie, ale dzika Rewa od 3 lat w hoteliku nadal nie wykazuje żadnego zainteresowania człowiekiem i tylko patrzy jak i którędy mogłaby uciec. Jej dwie ucieczki, na szczęście dla niej, skończyły się niepowodzeniem. Nadal siedzi w hotelu. Natomiast Nerunia ma nieuleczalnie chore uszy, które powinny być codziennie czyszczone, zakrapiane, a ona nie pozwala sobie tego robić. Walczy, jakby chodziło o jej życie. Co jakiś czas musi to robić weterynarz po uprzednim uśpieniu suni. Koszt leków i wizyt co miesiąc to kilkaset złotych. Też nie ma co liczyć na adopcję, bo kto ją adoptuje, wiedzą o tym, a nie zamierzam tego ukrywać. Podjęcie się opieki nad bezdomniakiem, to zawsze loteria. Nigdy nie wiadomo, jak będzie, jakie ma szanse na adopcję. Może dobrze byłoby poszukać dodatkowych sponsorów? Może ktoś pomoże w utrzymaniu suni, albo może któraś z organizacji prozwierzęcych przejęłaby opiekę nad sunią. Elu, Basia zapewniała Córkę, że adopcja Loli, to sprawa niezbyt długiego czasu. Tak, jak poprzedniej, bardzo podobnej suni, którą Corka też sama utrzymywała a która znalazła ds w ciągu miesiąca, lub dwóch, bo już nie pamiętam. Dlatego Córa zgodziła utrzymywać kolejną, bardzo podobną z wyglądu zresztą. Niestety, chyba Basia nie zdawała Sobie sprawy z tego, w jakim Lola jest stanie psychicznym. A Córka buntuje się, że nie tak miało być, że nie może utrzymywać Loli do końca życia , że się na to nie godziła. I co mam zrobić? Inna sprawa, że tak jak pisała kiedyś Sowa, z takim psem trzeba systematycznie pracować, wiele godzin dziennie. Czy p.Ewa jest w stanie to robić, mając gromadę psów, w tym chore i podobnie "dzikie" Do tego, juz samym początku, na pytania zadawane przez Córkę, odpowiadala w dziwny sposób, traktujac Ją na zasadzie " płać i o nic nie pytaj", co Córkę b.zrazilo. Quote
Poker Posted August 27, 2024 Posted August 27, 2024 Ile kosztuje hotelik Loli? Na czym polega jej " dzikość" ? Często zmiana pobytu robi psu dobrze. Quote
Filipki Posted August 27, 2024 Posted August 27, 2024 Wiem, że to nie jest właściwy wątek, ale nie wiem gdzie to umieścić. Mam do oddanie dość dużą ilość tabletek Euthyrox N 200. kilka pudełek ważne do grudnia, ale reszta ponad rok .Może wiecie o jakichś pieskach z niedoczynnością tarczycy. Chętnie przekażę. 1 Quote
elik Posted August 27, 2024 Posted August 27, 2024 Dnia 27.08.2024 o 19:23, Filipki napisał: Wiem, że to nie jest właściwy wątek, ale nie wiem gdzie to umieścić. Mam do oddanie dość dużą ilość tabletek Euthyrox N 200. kilka pudełek ważne do grudnia, ale reszta ponad rok .Może wiecie o jakichś pieskach z niedoczynnością tarczycy. Chętnie przekażę. Moje dwa psiaki z dogo mają niedoczynność tarczycy i zażywają Euthyrox. Jeden 100, a drugi 150 mg. Zwrócę część kosztów. Quote
Figunia Posted August 27, 2024 Posted August 27, 2024 On 8/27/2024 at 7:13 PM, Poker said: Ile kosztuje hotelik Loli? Na czym polega jej " dzikość" ? Często zmiana pobytu robi psu dobrze. Córka płaci 350zl ale koszt jest ciut niższy. Quote
Filipki Posted August 27, 2024 Posted August 27, 2024 Dnia 27.08.2024 o 19:34, elik napisał: Dnia 27.08.2024 o 19:34, elik napisał: Moje dwa psiaki z dogo mają niedoczynność tarczycy i zażywają Euthyrox. Jeden 100, a drugi 150 mg. Zwrócę część kosztów. Podaj mi adres na priv. Jeśli nie będę musiała wyjechać na parę dni , to wyślę w piątek, jak nie to w przyszłym tygodniu. O żadnych kosztach nie ma mowy. Quote
Poker Posted August 27, 2024 Posted August 27, 2024 Dnia 27.08.2024 o 19:43, Figunia napisał: Córka płaci 350zl ale koszt jest ciut niższy. 350 na miesiąc? To rzeczywiście tanio. Teraz koszt to 600 zł co najmniej. Niestety, branie nieznanego psa pod opiekę to zawsze randka w ciemno. Co by nie mówić dobrego o ewu, to czasem działała na hura. Czy jej opiekunka mogłaby scharakteryzować sunię? Czy ktoś ma możliwość odwiedzenia jej? Quote
limonka80 Posted August 27, 2024 Posted August 27, 2024 Myślę, że najlepiej będzie jeśli Lola zmieni miejsce pobytu. Będzie to dla niej trauma ale nie ma innego wyjścia. Temat wraca co jakiś czas i sytuacja robi się nieprzyjemna. Jęsli pomiędzy oobami opłacącymi utrzymanie psa a osobą u której pies przebywa nie ma porozumienia i potrzeba pośredników to dobrze nie rokuje. Quote
limonka80 Posted August 27, 2024 Posted August 27, 2024 Dnia 27.08.2024 o 10:43, AlfaLS napisał: Sabinka z tego wątku też nie robiła długo żadnych postępów. A teraz u Lilu powoli bo powoli ale idzie do przodu... Moim zdaniem Sabinka wcale nie zrobiła postępów. Zmiana miejsca pobytubyła dla niej niepotrzebną traumą, po której dopiero teraz wraca do stanu sprzed wyjazdu. Quote
limonka80 Posted August 27, 2024 Posted August 27, 2024 Dnia 27.08.2024 o 19:13, Poker napisał: Ile kosztuje hotelik Loli? Na czym polega jej " dzikość" ? Często zmiana pobytu robi psu dobrze. Koszt to 11 zł /dzień. Lola nie jest dzika, jest psem strasznie skrzywdzonym psychicznie przez człowieka, którego uważa za największe zagrożenie i panicznie się go boi. Zaufała opiekunce, ale trwało to długo i wymagało wiele cierpliwości. wiekszość ludzi jej nie ma i dlatego tak trudno znaleźć dom takiej suni jak Lola, choć myślę że nie jest to niemożliwe. 1 Quote
limonka80 Posted August 27, 2024 Posted August 27, 2024 Dnia 27.08.2024 o 18:25, Figunia napisał: Basia zapewniała Córkę, że adopcja Loli, to sprawa niezbyt długiego czasu. Tak, jak poprzedniej, bardzo podobnej suni, którą Corka też sama utrzymywała a która znalazła ds w ciągu miesiąca, lub dwóch, bo już nie pamiętam. Basia już nic nie powie, ale myślę że źle się zrozumiałyście - nie wydaje mi sie by powiedziała że Lola znajdzie dom w bardzo krótkim czasie - za wiele różnych sytuacji z adopcjami przerabiała i wiedziała że nigdy nie ma pewnośći. Poza tym widziała Lolę i wiedziała w jakim jest stanie psychicznym. Quote
limonka80 Posted August 27, 2024 Posted August 27, 2024 Dnia 27.08.2024 o 20:34, Poker napisał: Czy jej opiekunka mogłaby scharakteryzować sunię? Wszystko o Loli zawarte jest w moim ogłoszeniu. Quote
limonka80 Posted August 27, 2024 Posted August 27, 2024 Też chciałabym żeby Lola miała swojego człowieka. Takie psy jak ona są podwójnie skrzywdzone - nie dość że przeszły straszne rzeczy, to jeszcze z powodu tych przejść nie mogą być takie, jakich ludzie oczekują i nikt ich nie chce i błędne koło się zamyka. 1 Quote
Figunia Posted August 27, 2024 Posted August 27, 2024 On 8/27/2024 at 9:19 PM, limonka80 said: Basia już nic nie powie, ale myślę że źle się zrozumiałyście - nie wydaje mi sie by powiedziała że Lola znajdzie dom w bardzo krótkim czasie - za wiele różnych sytuacji z adopcjami przerabiała i wiedziała że nigdy nie ma pewnośći. Poza tym widziała Lolę i wiedziała w jakim jest stanie psychicznym. Żeby było to jasne. Nie mam pretensji do Basi, bo Ona ratowała czy ratowała by wszystkie, gdyby tylko mogła. Była uczciwa i odpowiedzialna. Na pewno powiedziałaby, że jest to pies, który nie nadaje się do adopcji i będzie trzeba go/ją utrzymywać do końca życia. A tak nie było. Nie przytoczę Jej słów, bo to Córka z Basią wymieniały smsy. Jeśli jeszcze ich nie skasowala, to je pokażę. Quote
Aska7 Posted August 27, 2024 Posted August 27, 2024 Poznałam Panią Ewę i mogę tylko powiedzieć, że to bardzo dobry dom. I bardzo tani. Można psu zafundować rewolucję, płacić prawie dwa razy tyle i nic z tego nie wyniknie. Od zmiany opiekuna telefony nie zaczną się urywać. Quote
Aldrumka Posted August 27, 2024 Posted August 27, 2024 Mam też takie zdanie jak Aska - to bardzo dobry dom. A kontakty z p. Ewą idealne: szybką, pełna informacja, zdjęcia na bieżąco, telefon jak nieodebrany - oddzwoniony, itp. a ile cierpliwości i serca do psiaków ... Pozdrawiam serdecznie bo pewnie czasami tu zagląda. Lola jednak wychodzi na spacery i można jej szukać domu. Może, ktoś z doświadczeniem mógłby pomóc limonce w robieniu ogloszeń. Może inny portal, inne miasto, podkreślenie jakiś cech. Przepraszam ale ja nie mam tu żadnego doświadczenia. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.