ewu Posted September 26, 2018 Author Posted September 26, 2018 Czy ktoś ma na zbyciu metalową klatkę nadająca się do przewożenia psów? Nasze są skażone:( Quote
ewu Posted September 26, 2018 Author Posted September 26, 2018 Usia jest malutka, zawija się biedna w kocyk i tak leży. Quote
Poker Posted September 26, 2018 Posted September 26, 2018 Serce pęka, ale dopóki mam Żabulkę nie mogę pomóc. Quote
ewu Posted September 27, 2018 Author Posted September 27, 2018 Dnia 26.09.2018 o 11:57, ewu napisał: Usia jest malutka, zawija się biedna w kocyk i tak leży. Usia dzisiaj pojechała do Figuni. Mamy czas do 10-tego listopada. Potem czarna rozpacz... Quote
ewu Posted September 27, 2018 Author Posted September 27, 2018 Dnia 26.09.2018 o 10:17, ewu napisał: Buli Wrócił do swojego domu. Niestety mieszka w kojcu... Państwo bardzo mili i ten kojec do nich dla takiego okruszka nie pasował. Quote
ewu Posted September 27, 2018 Author Posted September 27, 2018 Dnia 26.09.2018 o 10:18, ewu napisał: Tropi Został znaleziony przy zwłokach zmarłej Pani. Siedział tak ponad tydzień:( Quote
Poker Posted September 27, 2018 Posted September 27, 2018 3 godziny temu, ewu napisał: Wrócił do swojego domu. Niestety mieszka w kojcu... Państwo bardzo mili i ten kojec do nich dla takiego okruszka nie pasował. Nie dało się pogadać z nimi ? Co za sens mieć psa w kojcu. Nigdy tego nie zrozumiem. 2 godziny temu, ewu napisał: Został znaleziony przy zwłokach zmarłej Pani. Siedział tak ponad tydzień:( Biedny , co on musiał przeżyć. Cieszę się ,że Usia pojechała do Figuni. Jest taka fajna,że ma szansę znaleźć szybko domek. Quote
Figunia Posted September 27, 2018 Posted September 27, 2018 Dnia 20.09.2018 o 15:19, ewu napisał: Biedne Maleńtasy.... A Usia dopiero niedawno nieco się uspokoila i przestała szczekać. Wygląda na bardzo znerwicowaną i zestresowaną. Trzęsie się i ujada niemal non stop. Najmniejszy hałas za oknem, czy za drzwiami i już szczeka, biega, denerwuje sie. Przy wyjściu na spacer też cały czas "nadaje". Od wyjścia za drzwi i jeszcze kawał drogi, prawie do Odry, mała japka sie nie zamykala. Niedawno wreszcie usnęła na dobre i nastała bloga cisza. Trochę boje się, jak to będzie, gdy zostanie w domu sama. Mam nadzieje, ze spokojne życie i czas sprawi, ze sunia sie uspokoi i wyciszy. Quote
Figunia Posted September 27, 2018 Posted September 27, 2018 Nie wiem, czemu przy wpisie wkleilo sie wcześniejsze zdjęcie, może zaraz je wykasuje. Quote
ewu Posted September 27, 2018 Author Posted September 27, 2018 1 minutę temu, Figunia napisał: Biedne Maleńtasy.... A Usia dopiero niedawno nieco się uspokoila i przestała szczekać. Wygląda na bardzo znerwicowaną i zestresowaną. Trzęsie się i ujada niemal non stop. Najmniejszy hałas za oknem, czy za drzwiami i już szczeka, biega, denerwuje sie. Przy wyjściu na spacer też cały czas "nadaje". Od wyjścia za drzwi i jeszcze kawał drogi, prawie do Odry, mała japka sie nie zamykala. Niedawno wreszcie usnęła na dobre i nastała bloga cisza. Trochę boje się, jak to będzie, gdy zostanie w domu sama. Mam nadzieje, ze spokojne życie i czas sprawi, ze sunia sie uspokoi i wyciszy. Figuniu strasznie się martwię:( Lalunia jest teraz z Kasią i dwoma biedakami Goją i Lolusiem. Loluś już lepiej. Taj znowu dzisiaj był pod kroplówką. Poznany w lecznicy beagielek nie żyje:( Quote
Figunia Posted September 27, 2018 Posted September 27, 2018 Biedny Taj, tyle dni już walczy. Oby w koncu zaczęła się zdecydowana poprawa. Jakie Wy musicie być umeczone tym wszystkim... A Usia oczywiście wiedziała od razu, ze tapczan jest dla niej... Budzi się co jakiś czas i kwili jak dziecko, poplakuje, skarży się... 2 Quote
MALWA Posted September 28, 2018 Posted September 28, 2018 6 godzin temu, Figunia napisał: Biedny Taj, tyle dni już walczy. Oby w koncu zaczęła się zdecydowana poprawa. Jakie Wy musicie być umeczone tym wszystkim... A Usia oczywiście wiedziała od razu, ze tapczan jest dla niej... Budzi się co jakiś czas i kwili jak dziecko, poplakuje, skarży się... Mądra z niej psinka, wie co dobre, a i do lepszego szybko się przyzwyczai. Można pomyśleć, ze skoro popłakuje, to jej tak źle, ale ona pewnie płacze nad swym podłym życiem, jakie miała do tej pory....biedna Usia 1 Quote
ewu Posted September 28, 2018 Author Posted September 28, 2018 5 godzin temu, MALWA napisał: Mądra z niej psinka, wie co dobre, a i do lepszego szybko się przyzwyczai. Można pomyśleć, ze skoro popłakuje, to jej tak źle, ale ona pewnie płacze nad swym podłym życiem, jakie miała do tej pory....biedna Usia Ona się w schronisku zawijała w kołdrę i nawet nie wychylała noska. Trzęsła się na tych biednych łapinkach. Najmniejsza w schronisku:( Czy ktoś z Wrocławia pomoże zrobić ładne zdjęcia? Musimy też wysterylizować Usię. Proszę Wrocławian o pomoc. Quote
ewu Posted September 28, 2018 Author Posted September 28, 2018 Jak Usia nadal będzie hałasować to nie wiem co począć:( Quote
ewu Posted September 28, 2018 Author Posted September 28, 2018 Pieski otrzymały na surowicę: 100 zł od anonimowego Darczyńcy auraa 150 zł elik 50zł Poker 100 zł MALWA 100 zł HELLI 200 zł Bazarek Poker 400 zł Razem: 900zł Dziękuję:) Surowica kosztowała 400 zł ( kupione w Krakowie niestety bez paragonu) W Bohuminie 2625 koron, 2625 koron,1875 koron Razem 7125 koron to jest 1183 zł Surowica koszt : 1383 zł Quote
ewu Posted September 28, 2018 Author Posted September 28, 2018 Mam potwierdzenia z Bohumina,, zrobię zdjęcia. Quote
MALWA Posted September 28, 2018 Posted September 28, 2018 22 minuty temu, ewu napisał: Pieski otrzymały na surowicę: 100 zł od anonimowego Darczyńcy auraa 150 zł elik 50zł Poker 100 zł MALWA 100 zł HELLI 200 zł Bazarek Poker 400 zł Razem: 900zł Dziękuję:) Surowica kosztowała 400 zł ( kupione w Krakowie niestety bez paragonu) W Bohuminie 2625 koron, 2625 koron,1875 koron Razem 7125 koron to jest 1183 zł Surowica koszt : 1383 zł Basiu, policz jeszcze raz, bo powinno być : wpłynęło razem 1.100 zł, a nie 900 zł....., a co do kosztu surowicy, to powinno być: 1.583 zł, a nie 1.383 zł... Quote
anica Posted September 28, 2018 Posted September 28, 2018 Usia jeszcze raz, pierwszy dzień :) Usia, ładnie! Widać ,że jest zestresowana... ale to przecież pierwszy dzień, jak się poczuje bezpieczna to na pewno się uspokoi! ... mam nadzieję :) Quote
ewu Posted September 28, 2018 Author Posted September 28, 2018 26 minut temu, MALWA napisał: Basiu, policz jeszcze raz, bo powinno być : wpłynęło razem 1.100 zł, a nie 900 zł....., a co do kosztu surowicy, to powinno być: 1.583 zł, a nie 1.383 zł... Agnieszko jestem strasznie zmęczona dziękuję ,że myślisz za mnie. Tak masz rację przepraszam,:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.