Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Pako jutro jedzie do domku:)

Przepraszam,że się nie cieszę ale dopiero wróciłam z lecznicy. Dzisiaj do schroniska przywieziono dwa 6-cio tygodniowe szczeniaczki.

Zabrałyśmy je .Okazło się,że jedna malizna wymiotuje. Obie są chude, zapchlone, mają na sobie strupy, cieknie im z nosków.

Pojechałyśmy natychmist do lecznicy, obie mają początek parwowirozy.

Zostały w szpitaliku lecznicy.

Finansowo absolutnie już  tego nie udźwignę :(

Za wizytę zapłaciłam 240 zł a co dalej...:(

Oby tylko przeżyły. Okruszki moje kochane. Tosia i Malinka:(

Zwariuję od tego wszystkiego :(

 

  • Upvote 1
Posted
8 godzin temu, ewu napisał:

Pako jutro jedzie do domku:)

Przepraszam,że się nie cieszę ale dopiero wróciłam z lecznicy. Dzisiaj do schroniska przywieziono dwa 6-cio tygodniowe szczeniaczki.

Zabrałyśmy je .Okazło się,że jedna malizna wymiotuje. Obie są chude, zapchlone, mają na sobie strupy, cieknie im z nosków.

Pojechałyśmy natychmist do lecznicy, obie mają początek parwowirozy.

Zostały w szpitaliku lecznicy.

Finansowo absolutnie już  tego nie udźwignę :(

Za wizytę zapłaciłam 240 zł a co dalej...:(

Oby tylko przeżyły. Okruszki moje kochane. Tosia i Malinka:(

Zwariuję od tego wszystkiego :(

 

Super Pako!!!

Basiu podaj nr konta. Dzisiaj rozliczę bazarek (wczoraj przyszła jeszcze jedna wpłata), z którego 60 % jest dla Twoich psiaków. Powinna wpłynąć jeszcze jedna zapłata za wylicytowane fanty, ale już nie będę czekać. Bazarek skończył się 17.12.2017 r. i fanty  już dawno zostały rozesłane.

Trzymam kciuki za maluszki :(

Posted
12 godzin temu, elik napisał:

Super Pako!!!

Basiu podaj nr konta. Dzisiaj rozliczę bazarek (wczoraj przyszła jeszcze jedna wpłata), z którego 60 % jest dla Twoich psiaków. Powinna wpłynąć jeszcze jedna zapłata za wylicytowane fanty, ale już nie będę czekać. Bazarek skończył się 17.12.2017 r. i fanty  już dawno zostały rozesłane.

Trzymam kciuki za maluszki :(

Elu kochan dziękuję. Jutro zadzwonię bo dzisiaj już padam ze zmęczenia.

 

Posted
5 minut temu, ewu napisał:

Elu kochan dziękuję. Jutro zadzwonię bo dzisiaj już padam ze zmęczenia.

 

Basiu nie dzwoń tylko podaj mi namiar na PW.

A jak maluszki ?

Posted

Dzisiaj do domku zawozłyśmy Szeleścika , pojechał do Cieszyna. Z Cieszyna pojechałyśmy po Tajgę do Mszany, z Mszany do Żor po Pako. Potem z Tajgą do Pyskowic też do ds.  Pani Pako przyjechała po niego do mnie. Pako zamieszkał w Tarnowskich Górach.

Po powrocie pojechałam do lecznicy bo cały dzień nie mogłam się doprosić o informację co ze szczeniaczkami...

Nienawidzę tej lecznicy ale oni mają całdobowy szpitalik. W kwestii traktowania klienta szczyt arogancji.

Załatwiłam dzisiaj surowicę ale nie chcieli jej ode mnie wziąć .Ponoć podali swoją.

Malinka i Tosia bez zmian ani lepiej ani gorzej.

Tak twierdzą... Nie chcieli mi ich pokazać bo niby są względy epidemiologiczne. Wczoraj pan doktor badał małe, pobierał kał do badania , nie umył rąk i klepał w komputer....Dzisiaj nagle dbałość o zapobieganie roznoszenia choroby , wczoraj jakoś nie było takiego problemu.

Chciałam tylko na nie zerknąć z daleka bez dotykania ale mi odmówiono.Kiedy cały dzień dzwoniłam nikt nie chciał udzielić informacji. Pani z recepcji odpowiadała ,że : "są wytyczne obserwacji". Jak się pytałam ale jak maluszki , jak się czują słyszałam:"są wytyczne obserwacji".

Miałam wrażanie ,że rozmawiam z komputerem...Jak pojechałyśmy tam to trzeba było odsiedzieć całą kolejkę żeby wejść do weta .

Nie chciał mi podać nazwy przeciwciał, nie chciał wziąć mojej surowicy. Pojechałam stamtąd do mojej lecznicy (niestety nie mają szpitaliku) i Pani doktor była zdumiona ,że nie podał nazwy surowicy. Zadzwoniłam z gabinetu i wyjątkowo po chwili pan doktor oddzwonił. Na pytanie jaką surowicę podaje padło pytanie :" do czego Pani zmierza ??????.

Nie wiem co począć, martwię się co ze szczylkami ale jak je zabiorę stamtąd to już ich nie przyjmą a nie ma alternatywy...

Strasznie się martwię czy wyzdrowieją:( Malinka jest w gorszym stanie.

Ceny w takich lecznicach za dobę powalające:(

Chciałam je zawieźć do Chorzowa ale zażądali 400 zł za dzień...Tu w sumie nie wiem bo niczego się nie można dowiedzieć.

Za pobyt 55 zł za obie doba plus leki a ile za leki to już nie do ustalenia ....

300-400 zł za dzień jest dla mnie nierealne:(

Posted

Straszne to :( Z dala od takiej lecznicy, chciałoby się powiedzieć, ale jeśli są jedyną w okolicy placówką działającą całodobowo, to choćbyś nie chciał, czasem musisz skorzystać :(

Ja zrezygnowałam z pomocy weta, który chciał położyć psiaka na stole, nie odkaziwszy go wcześniej. Zrezygnowałam i nigdy już do niego nie poszłam, choć mi go polecano.

Higiena w gabinecie to podstawa!

Posted

Byłam u maluszków. Na szczęście dzisiaj bya miła lekarka , która rozmawiała, udzieliła wszelkich informacji , przeprosiła za kolegę.

Tosia jest w dobrej formie , Malinka niestety dużo gorzej.

Codziennie dostają surowicę. Tosia samodzielnie je.

Posted

Nieprawdopodobna arogancja. Pacjent ma prawo wiedzieć o wszystkim tym bardziej ,że płaci.

Dobrze ,że dziś są informacje. Oby Malince się poprawiło.

Posted
1 godzinę temu, elik napisał:

Biedne maluszki. Mam nadzieję, że oba wyjdą z tego.

Basiu nr konta proszę.

Już Elu wysyłam. Wybacz ale nie wiem gdzie ręce włożyć:)

Posted
2 godziny temu, ewu napisał:

Elu posłałam na maila.

Dziękuję:)

A ja przelałam kasę. Jak dotrze na konto to bardzo proszę potwierdź na wątku - link w moim podpisie.

 

Posted
38 minut temu, elik napisał:

A ja przelałam kasę. Jak dotrze na konto to bardzo proszę potwierdź na wątku - link w moim podpisie.

 

Dziękuję Elu:)

Posted
15 minut temu, ewu napisał:

Elu posłałam Ci dwa maile ze szczeniaczkami.

Oto one wraz z Twoim komentarzem

Tosia i Malinka zaraz po przyjeździe do schroniska. Tego samego dnia je zabrałyśmy.

photo0(4).jpeg.fe1c68c119440d021a678a35d4ccf700.jpeg

received_1541374909278036.thumb.jpeg.81c588137d100792177502d31a51b023.jpeg

received_1541375902611270.thumb.jpeg.46bd6ba9aff1aca59135b1e1d9a300ef.jpeg

Posted

Malinka, to pewnie ta sunia mniejsza w łatki. Widać, że słabsza :(

Tu już w czasie badania w lecznicy Biedne okruszki moje.

20180104_222724.jpg.77d21317bf3b4898d1ff32c390020820.jpg

20180104_222741.jpg.c6ac2a86cad9af48c7aa82f0f65830f3.jpg

20180104_222745.jpg.e20ec26d5d348372aa3c288fe4cc59de.jpg

20180104_222748.jpg.c4bff3a2d21e81e2dca7c262f511f887.jpg

20180104_230039.thumb.jpg.1bfcbdda9cbb4f86a99412b6914b4dec.jpg

 

Posted
1 minutę temu, ewu napisał:

Malinka to ta łaciatka. Jest w cięzkim stanie:(

Tak  właśnie myślałam, bo wcześniej pisałaś 

Cytat

Tosia jest w dobrej formie , Malinka niestety dużo gorzej.

 

1 minutę temu, ewu napisał:

Elu dziękuję:)

Nie ma za co Basiu, nie ma za co :(  Wolałabym wklejać ich zdjęcia jak rozrabiają. Ale może i na takie się doczekamy.

Posted
Przed chwilą, elik napisał:

Tak  właśnie myślałam, bo wcześniej pisałaś 

 

Nie ma za co Basiu, nie ma za co :(  Wolałabym wklejać ich zdjęcia jak rozrabiają. Ale może i na takie się doczekamy.

Musimy Elu ,doczekamy.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...