Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

W schronie jest 5-cio miesięczny jamniczek( no prawie) z urazem miednicy.

Trzeba do ratować.

Jutro po niego jadę.

Jest też mega chuda sunieczka , nieduża.

Posted

Ewentualnie odbiór na dworcu o 16.20 w Krakowie.

Będę miała dwa pieski, połamanego i niewidomego.

Proszę o pomoc, nie dam rady sama.

Posted

Ewentualnie odbiór na dworcu o 16.20 w Krakowie.

Będę miała dwa pieski, połamanego i niewidomego.

Proszę o pomoc, nie dam rady sama.

 

Mogę odebrać Cię z psiakami w kraku, a jeśliby nie miał kto załadować Cię do pociągu w Gliwicach, , to mogę pojechać jak kiedyś do Gliwic i razem przewieziemy psiaki.
 

Posted

Ewu niestety nie dam rady po Was przyjechać :( do 16.00 jestem w pracy do Krakowa dojechałabym pewnie najwcześniej na 17.30 a , na dodatek ja nigdy nie wiem o której tak naprawdę skończę :(
Ale czekam na Was w Myślenicach w lecznicy po pracy.
Od razu napiszę tu , to co mówiłam Ewu- psiak może zostać w lecznicy jak nie będzie krzyczał i uniemożliwiał pracę wetkom, do tego gabinet w nocy jest zamknięty i dzieciak zostaje tam sam - żeby wszyscy byli świadomi tego. Nasze wetki to cudowne dziewczyny o złotych sercach i nie chciałabym, żeby ktoś im tyłki za przeproszeniem obrabiał gdyby cokolwiek pod ich nieobecność się stało, bo wiadomo jak jest w życiu i wiadomo jak niektórzy potrafią jątrzyć po fakcie.
Ja u malucha jak zostanie, będę codziennie. Pobyt w lecznicy oczywiście za darmo, jest.Zostają koszty ewentualnego leczenia.
No to tyle ;) a ja póki co nie mogę się doczekać aż wyściskam maleństwo ????

Posted

Elu w pociągu dam radę  sama ale w Krakowie na dworcu to już nie.

Jak nikt mi nie pomoże i nie zawiezie autem to pojadę pociągiem.

Załamuje mnie ten brak pomocy na Śląsku, nie mam kogo prosić.

Ciągle proszę tych samych Ludzi , nie zawsze mogą a ja już umieram ze wstydu jak dzwonię kolejny raz i stawiam Znajomych "pod murem".

Przecież na dogo jest masa ludzi z moich okolic.

Posted

Ewu niestety nie dam rady po Was przyjechać :( do 16.00 jestem w pracy do Krakowa dojechałabym pewnie najwcześniej na 17.30 a , na dodatek ja nigdy nie wiem o której tak naprawdę skończę :(
Ale czekam na Was w Myślenicach w lecznicy po pracy.
Od razu napiszę tu , to co mówiłam Ewu- psiak może zostać w lecznicy jak nie będzie krzyczał i uniemożliwiał pracę wetkom, do tego gabinet w nocy jest zamknięty i dzieciak zostaje tam sam - żeby wszyscy byli świadomi tego. Nasze wetki to cudowne dziewczyny o złotych sercach i nie chciałabym, żeby ktoś im tyłki za przeproszeniem obrabiał gdyby cokolwiek pod ich nieobecność się stało, bo wiadomo jak jest w życiu i wiadomo jak niektórzy potrafią jątrzyć po fakcie.
Ja u malucha jak zostanie, będę codziennie. Pobyt w lecznicy oczywiście za darmo, jest.Zostają koszty ewentualnego leczenia.
No to tyle ;) a ja póki co nie mogę się doczekać aż wyściskam maleństwo

Rudzia kochana to bezcenna pomoc i rzecz jasna wiadomo,że w nocy będzie sam.

Ratujemy go i nie mamy innej szansy. Oświadczam,że mam pełną świadomość tego ,że lecznica jest nieczynna w nocy i jestem wdzięczna,że Panie chcą pomóc.

Jak będzie hałasował to się razem z nim zastrzelę.

Mam nadzieję,że tak nie będzie, umieram ze strachu ale musimy zaryzykować.

Posted

Elu w pociągu dam radę  sama ale w Krakowie na dworcu to już nie.

Jak nikt mi nie pomoże i nie zawiezie autem to pojadę pociągiem.

Załamuje mnie ten brak pomocy na Śląsku, nie mam kogo prosić.

Ciągle proszę tych samych Ludzi , nie zawsze mogą a ja już umieram ze wstydu jak dzwonię kolejny raz i stawiam Znajomych "pod murem".

Przecież na dogo jest masa ludzi z moich okolic.

 

Jeśli będziesz jechała pociągiem, to odbiorę Cię na dworcu w kraku.
 

Posted

Mam nowe zdjęcia Soni są fajne , niestety nie potrafię "wrzucić" tutaj. Próbowałam przesłać do ewu ale 

mail wrócił - obecnie nie mam programu do zmiejszania.

Można je zobaczyć też tutaj

https://www.facebook.com/KarolinaMazurFotografia

 

Nie dam rady "zdjąć" tych zdjęć z f.b.

Wyślij mi zdjęcia na elsia7 @ interia.pl oczywiście bez spacji

Moja poczta przyjmuje duże gabaryty :)

Może wysyłaj po jednym zdjęcia, jeśli są takie wielgachne :)

Posted

To przy okazji poznam elik :) Gdybyście miały problemy z trafieniem do gabinetu dzwońcie, wyjadę po Was .

Cała przyjemność po mojej stronie :)

Nie do końca wiem, co ewu zamierza :)

Posted

Elu ja muszę jutro jeszcze wrócić do Gliwic.

Mam o 19 bus ale  trzeba kupić w Krakowie na dworcu PKS bilet natychmiast po przyjeździe  bo zabraknie miejsc.

Jutro się zdzwonimy i wszystko ustalimy.

Posted

Elu ja muszę jutro jeszcze wrócić do Gliwic.

Mam o 19 bus ale  trzeba kupić w Krakowie na dworcu PKS bilet natychmiast po przyjeździe  bo zabraknie miejsc.

Jutro się zdzwonimy i wszystko ustalimy.

 

Ok :)
 

Posted

Piszę jak grafoman ale umieram ze zmęczenia a rano jadę do schronu.

 

To uciekaj do spania.

Jeśli chodzi o bilet na bus, to chyba mogę Ci kupić wcześniej. Zdzwonimy się.

Posted

Ewu dopiero po 19 dotarła do Myślenic i właśnie wraca do domu ,więc może ja napiszę - mam nadzieję że Ewu nie będzie mieć nic przeciwko . Razem z Carrie i Tequila odwożą malucha , który dostał na szczęście imię Franek, do Sosnowca. Okazało się , że to jednak nie miednica a jakiś uraz kręgosłupa :( Niestety Franek dostał jeść i nie można było znieczulić go do rtg , a te zdjęcia które były robione są trochę poruszone, co przy takich zmianach uniemożliwia prawidłowe ich odczytanie :(
Franek musi mieć jak najszybciej zrobiony tomograf lub rezonans , niestety w Myślenicach ani nawet w Krakowie nie ma takiej możliwości . Basia załatwia na szybko rezonans we Wrocławiu i trzeba będzie tam dostarczyć Franka, ale o tym napisze już Basia co poustalali i na kiedy .
Na zdjęciach zrobionych u nas nie widać ewidentnego złamania kręgosłupa i uszkodzenia rdzenia, z tym że jak pisałam zdjęcia nie są tak na 100 % idealne .
Jeśli by się to potwierdziło w diagnostyce tomograficznej , jest dla Franka szansa , że po zabiegu odbarczenia kręgosłupa mógłby odzyskać sprawność . Czucie głębokie ma , jakiegoś odruchu ale nie zapamiętałam jakiego nie ma ( a to niedobrze )
Dostał dziś od razu leki .
Chłopak z niego cudny , mam nadzieję czego mu z całego serca życzę że to tylko jakiś dysk albo coś w tym stylu bo dzieciak cudowny i aż serce się kraje .Basi też z całego serca życzę żeby to się udało . Na pewno wiadomo że będzie potrzeba kasa i to pewnie dużo , ale jak się okaże że jest dla chłopaka szansa na pełną sprawność to chyba trzeba o niego walczyć ...
Ja niestety w tym miesiącu nie jestem w stanie nic już wysupłać , ale jeśli ktoś może za mnie założyć do 2 lutego to dokładam dla Franka 100 zł .
Na szybko udało się zrobić mi tylko kilka zdjęć

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...