Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='3 x']
też pamiętam takie bazarki :)
na jednym to pamiętam jak z gametą licytowałyśmy ksiązkę powyżej ceny kup teraz bo uznałyśmy ze cena KT jest nieodpowiednio niska ;)

:evil_lol:[/QUOTE]
ja kiedyś komplet do otwierania wina sprzedawałam 4 razy, bo za każdym razem kupujący przekazywał komplet do dalszej licytacji.

Posted

[quote name='agaga21']ja kiedyś komplet do otwierania wina sprzedawałam 4 razy, bo za każdym razem kupujący przekazywał komplet do dalszej licytacji.[/QUOTE]

agaga jabyś nie wiedziała na co to dałabyś pieniądze? pewnie nie
a jak ludzie nie sprawdzają na co idą pieniądze
bo chca kupić daną rezcz to jak już ją kupią to nie przekazują do dalszej licytacji

wiem, ze nie da się ogarnąć wszystkich watków potrzebujących psów
ale można kliknąc w link i chociażby sprawdzić czy są rozliczenia

Posted

[quote name='agaga21']ja kiedyś komplet do otwierania wina sprzedawałam 4 razy, bo za każdym razem kupujący przekazywał komplet do dalszej licytacji.[/QUOTE]
aaaaaaa pamiętam !!! I książkę o którą się biłam z 3x też pamiętam - znaczy, że się biłam a że wygrałam to miałam opowiedzieć - ale suma summarum opowiadanie zostało mi odpuszczone :D

Posted

[quote name='brazowa1']Z ciekawostek powiem Wam,że u Gamety pije sie herbatę zawsze z kubków zakupionych na bazarku[/QUOTE]

szkoda ze nie na moim bazarku ;)

Posted

[quote name='gameta']Tak, a ja jeszcze dodam, że kiedyś bazarki wyglądały znacznie mniej profesjonalnie, ale było w nich mnóstwo serca i z serca się kupowało na zasadzie fantów-cegiełek. Teraz bazarki to komercyjny bazar, na którym poluje się na okazje. Bardzo mało jest tych osób, które kupują sercem. Dlatego każdy bazarek wystawiony z serca mnie osobiście rozczula, nawet jeśli wali gifami po oczach - znam tą osobę z forum, wiem, że ma wielkie serducho i ogromne chęci niesienia pomocy, tak jak potrafi - a to dla mnie najważniejsze.[/QUOTE]

Tak, nie było zdjęć albo były niewyraźne. I nikt nie wskakiwał w ostatniej chwili, żeby kupić najtaniej. I też zaczynam się zastanawiać, czy nie wprowadzić opcji, że licytować rzeczy pod koniec mogą osoby, które zaczęły licytację choćby 10 godz.wcześniej. W końcu podobno o fundusze na psy w potrzebie chodzi. Chociaż mam wrażenie, że teraz jakoś bardziej każdy liczy się z pieniędzmi. Ale niektórzy rzeczywiście uczestniczą jedynie w jak najtańszych zakupach. A jak się wystawi coś nowego, dobrej jakości we w miarę rynkowej cenie, to chętnych brak, bo lepiej w sklepie kupić, niż psom pomóc:(

[quote name='agaga21']ja kiedyś komplet do otwierania wina sprzedawałam 4 razy, bo za każdym razem kupujący przekazywał komplet do dalszej licytacji.[/QUOTE]

było, było....ale w niepamięć odchodzi niestety

Jedni oddają co mają i mogą, żeby pomóc a inni tylko okazji szukają. Smutne to bardzo

Posted

[quote name='rozi']Takie są prawa rynku, nic się z tym nie zrobi. A lisiego strzału nie cierpię.[/QUOTE]Niedawno mnie to spotkało i strasznie byłam wkurzona, kiedy ktoś (kto wcześniej w ogóle nie licytował, ani nie pojawił się w ogóle wcześniej na bazarku, żeby chociaż podnieść) przebił mnie o złotówkę, podczas gdy ja byłam gotowa zapłacić za tę rzecz o wiele więcej, bo mi się podobała.
Próbowałam sobie tłumaczyć, że nieważne kto, ważne, że na psy, ale i tak byłam wkurzona.

Posted

[quote name='Finlora']Niedawno mnie to spotkało i strasznie byłam wkurzona, kiedy ktoś (kto wcześniej w ogóle nie licytował, ani nie pojawił się w ogóle wcześniej na bazarku, żeby chociaż podnieść) przebił mnie o złotówkę, podczas gdy ja byłam gotowa zapłacić za tę rzecz o wiele więcej, bo mi się podobała.
Próbowałam sobie tłumaczyć, że nieważne kto, ważne, że na psy, ale i tak byłam wkurzona.[/QUOTE]
Tez tak mialam 20 minut przed koncem,jak napisalam,ze tak sie nie robi to mi odpisano,ze jeszcze mialam czas,zeby przebic.Niby mialam,ale nie zawsze dogo "chodzi"jak trzeba.
I jeszcze napisze,ze od niektorych osob wystawiajacych bazarki przychodza rzeczy brudne i nie zawsze w stanie jak sa opisywane i w tych juz nic nie bede licytowac.To jest sztuka na raz.
I tez kupuje czasem rzeczy,ktore nie sa mi przydatne,jak przeczytam watek psa,bo pomoc trzeba a kasy brak.
A jezeli chodzi o wysylke to ceny znaczkow + koperta nijak sie maja do tego co trzeba zaplacic za wysylke.Chyba,ze jest doliczany czas stania na poczcie:lol:

Posted (edited)

[quote name='ludwa']Tak, nie było zdjęć albo były niewyraźne. I nikt nie wskakiwał w ostatniej chwili, żeby kupić najtaniej. I też zaczynam się zastanawiać, czy nie wprowadzić opcji, że licytować rzeczy pod koniec mogą osoby, które zaczęły licytację choćby 10 godz.wcześniej. W końcu podobno o fundusze na psy w potrzebie chodzi. Chociaż mam wrażenie, że teraz jakoś bardziej każdy liczy się z pieniędzmi. [B]Ale niektórzy rzeczywiście uczestniczą jedynie w jak najtańszych zakupach.[/B] A jak się wystawi coś nowego, dobrej jakości we w miarę rynkowej cenie, to chętnych brak, bo lepiej w sklepie kupić, niż psom pomóc:([/quote]
do mnie pijesz? o tw dwie bluzeczki ? :cool3:
przeciez przelalam o 150 % więcej :evil_lol:

też mnie irytują Ci co się pojawiaja na ostatnia chwilę
chociaz brak funduszy rozumiem
ale wydaje mi się ze zwykła ludzka przyzwoitośc powinna nas zmobilizowac do tego aby zalicytowąć wczesniej



[quote name='UlaFeta']Tez tak mialam 20 minut przed koncem,jak napisalam,ze tak sie nie robi to mi odpisano,ze jeszcze mialam czas,zeby przebic.Niby mialam,ale nie zawsze dogo "chodzi"jak trzeba.
I jeszcze napisze,ze od niektorych osob wystawiajacych bazarki przychodza rzeczy brudne i nie zawsze w stanie jak sa opisywane i w tych juz nic nie bede licytowac.To jest sztuka na raz.
I tez kupuje czasem rzeczy,ktore nie sa mi przydatne,jak przeczytam watek psa,bo pomoc trzeba a kasy brak.
A jezeli chodzi o wysylke to ceny znaczkow + koperta nijak sie maja do tego co trzeba zaplacic za wysylke.Chyba,ze jest doliczany czas stania na poczcie:lol:[/QUOTE]

a ja staram się wystrzegac jak mogę kupowania mi rzeczy zbędnych
kupuje to co chcę mieć
i nie chodzi mi tutaj o to, że nie chcę pomóc danemu zwierzakowi
ale unikam rzeczy zbędnych wręcz staram się ich sama pozbywac ;)


z przesyłkmi to jest różnie, tzn z wartościami
osobiscie jak widzę, że coś jest grubsze to wyliczam gabaryt B
czasami waże rzeczy (np kubki) i wiadomo, że dojdzie wypełniacz i tez cos bedzie ważył i jak jest blisko granicy wagowej dla jakiestam, przesyłki to majac na uwadze ten wypełniacz biorę cenę z kolejengo przedziału wagowego
i pewnie kilka razy się przeszacowalam
dodatkowo doliczam do wysyłki 0,5-1 zł (powiedzmy że to zryczałtowana oplata za kopertę)
ale zawsze potem rozpisuję kto ile wpłacił i ile poszło na wysyłki (sama wartośc wysyłek)

ale jak widze, że ktos nie rozpisuje ile dana osoba wpłaciła ew ile jest nadpłaty to mam średnia ochotę wpłacac tej osobie z nadwyzka
i nie chodzi mi o to że czekam na jakies oklaski bo zaokragliłam kwote o 2 zł czy 50 gr
ale o uczciwośc w przekazywaniu pieniędzy bo niestety nie mam tej gwarancji że dana os przekazała fundacji/psu/dt czy komutam miala przekazac pełną kwotę czy tylko tą która wychodzi z licytacji
pal sześć jak pieniądze ida bezpośrednio na konto fundacji ale często gęsto zbiera osoba prywatna na swoje prywatne konto

btw tak sobie nas czytam i wychodzi mi, że jakiejś starej daty dogo widac jesteśmy a ja się tak młodo czuję ;)

edit:
jeszcze mi się przypomniało w temacie przebijania w ostatniej chwili
mialam kiedyś sutuacje o ksiązkę
gdzie w ostatniej chwili licytowałam ja i jeszcze jedna osoba
wyszło mi że ja wygrałam
wtedy jeszcze się przebijało o 1 zł niekoniecznie pisząc konkretną kwote
i wtedy ta druga osoba zaczeła edytowac swoje wczesniejsze posty i zamiast kwoty (już nie pamiętam) 10 czy 30 zł wpisała chyba 100 zł ;)
już nie pamietam czy ja licytowałam tą ksiązkę konkretna kwote czy tez na zasadzie + 1 zł
ale zapłaciłam za nią normalną cenę ;)

Edited by 3 x
Posted

Jeśli chodzi o przesyłki, to ja np.wyceniam na oko. Jednych naciągam o złotówkę, do innych dopłacam. Więc się nie upominam...I tak nie idzie na moje konto prywatne.

UlaFeta, z tymi rzeczami nieupranymi. Mnie to gryzie np. bo sama, jak dostaję wór rzeczy, to nie jestem w stanie uprać, bo zwyczajnie bym poszła z torbami, płacąc za szambo... A czasami jest sporo rzeczy. Co rzeczywiście jest widocznie brudne, to piorę ale też czasem jest tak, że rzeczy, po 10 przerzuceniu w kartonie wyglądają jak z gardła....a byly np ściągnięte z wieszaka, tyle, że powisiały sezon.
Staram się uprzedzać, że coś wymaga odświeżenia ale jak juz przeklejam zdjęcia z poprzedniego bazarku, to umknie. A jak się w sumie tylko z bazarków utrzymuje psy, bo nie ma innych wpłat, to też nie jest wesoło. Inaczej siię wystawia 3 figurki i 5 ubranek, bo nawet o prasowanie bym się pokusia;) ale inaczej jak się ma tego od groma.
Co nie zmienia faktu, że dobrze by było ograniczyć możliwość licytowania w ostatniej chwili, żeby to forum zachowało ostatki jakiejś idei pomocy...

Posted

[quote name='ludwa']
Co nie zmienia faktu, że dobrze by było ograniczyć możliwość licytowania w ostatniej chwili, żeby to forum zachowało ostatki jakiejś idei pomocy...[/QUOTE]

to trzeba to pisać w bazarkach i tyle

coś w sttylu, że do licytacji trzeba wejśc na min 10 godz przed zakończeniem albo jakoś tak :)
chyba, ze dana rzecz nie była wogole licytowana
tylko zaraz się zaczną krzyki, ze ktos dopiero co zajrzał itd
i tak zle i tak niedobrze

Posted

jest wątek z reklamami. Można zaglądać i śledzic na bieżąco. Poza tym, niektórzy przecież wystawiają bazarki na 10-14 dni a niekiedy wskakują znienacka osoby, które są na innych bazarkach na bieżąco, więc bez przesady. A jeśli komuś bardzo zależy, to niech się dogaduje z osobą, która wygrała licytację i niech przebije godziwie.

Posted (edited)

[quote name='Finlora']Niedawno mnie to spotkało i strasznie byłam wkurzona, kiedy ktoś (kto wcześniej w ogóle nie licytował, ani nie pojawił się w ogóle wcześniej na bazarku, żeby chociaż podnieść) przebił mnie o złotówkę, podczas gdy ja byłam gotowa zapłacić za tę rzecz o wiele więcej, bo mi się podobała.
Próbowałam sobie tłumaczyć, że nieważne kto, ważne, że na psy, ale i tak byłam wkurzona.[/QUOTE]
A kto Ci kazał licytować za minimalną kwotę? Może też liczyłaś, ze zdobędziesz fanta za małą kasę?

Śmieszą mnie bardzo tego typu rozważania. Jakie są reguły licytacji każdy wie. Kto każe sprzedającym wystawiać za śmieszne kwoty fanty i wyprzedawać się za bezcen? Kto każe kupującym licytować za wywoławczą mimo iż są w stanie dać więcej za dany fant i/lub przebijać tylko o 1 zł? Jak się komuś nie podoba, to niech się przeniesie np. na allegro i niech zgarnia kokosy za te swoje majątki. Niech pójdzie do złotnika i spróbuje sprzedać pierścionek - nikogo nie będzie obchodziło ile on jest wart... dla sprzedającego :eviltong:

Na moim ostatnim bazarku była piękna walka - jedna osoba przebiła samą siebie, bo jej zależało na fancie i wiedziała, że ktoś ją może przebić... w ostatniej minucie o 1 zł :P

Bazarek to miejsce, gdzie ludzie kupują fanty, których potrzebują i nie wszyscy mają na celu pomoc psom.

Edited by zerduszko
Posted

[quote name='zerduszko']

Bazarek to miejsce, gdzie ludzie kupują fanty, których potrzebują i [B]nie wszyscy mają na celu pomoc psom[/B].[/QUOTE]

a szkoda

dlatego jestem zdania że nie należy wyprzedawac sie za bezcen a dawac po prostu korzystną ofertę
wtedy i wilk syty i owca cała :)

Posted

Każdy bazarek ma (oprócz regulaminowych) swoje jakieś zasady i można zaznaczyć, że nowe, dotychczas nie licytujące osoby, które pojawiły się nagle w ostatnich 20-tu minutach trwania bazarku, mogą przebić najmniej o ileś. Na przykład o 30% zastanej ceny. Wtedy ktoś, kto normalnie licytował, może w ostatnich minutach przebić o 32%, jeśli mu zależy.

Posted (edited)

Troszeczkę wkrada się tutaj paradoks ;) Z jednej strony narzekacie, że ludzie chcą jak najtaniej coś kupić na bazarku, a z drugiej strony narzekacie, że ktoś przebił wasze licytacje w ostatniej chwili, i nie kupiłyście tanio rzeczy, która wam się podobała. Jak komuś zależy na podratowaniu psiaka finansowo to nie musi nawet bywać na bazarkach, a jak już musi to może dać taką "zaporową" cenę za daną rzecz, że wszyscy wymiękną.
I żeby nie było- ja latam sobie po bazarkach (jak większość z was) i kupuję. Groszem nie śmierdzę więc oczywiście cieszę się z zakupów tańszych niż w sklepie. Jak mam więcej kasy to wpłacam bezpośrednio na jakiegoś psiaka nie szukając bazarku albo kupuję cegiełki.

A jeszcze odniosę się do bazarków Ewy- bo o nich tu mowa. Jest tam wesoło i kolorowo dla jednych, "gifowo" i kiczowato dla innych. Ale zawsze jest prowadzone rozliczenie, czego często na bazarkach brakuje. W dodatku Ewa nie zbiera pieniędzy na swoje konto tylko bezpośrednio na konto "beneficjenta" i w związku z czym nie dolicza kosztów przesyłki, bierze je na siebie nie chwaląc się tym na pierwszej stronie.
Mnie też denerwuje wiele bazarków- ale nie z powodu "grafiki" tylko nierzetelności. Mimo, że na doga jestem od niedawna mam już kilka "typów" na których bazarkach nie kupuję, z różnych powodów ;)

Edited by yucca
Posted

[quote name='3 x']a szkoda [/QUOTE]
Wcale nie szkoda. Na bazarek zaglądają tez osoby nie zaangażowane w pomoc psom. Gdyby nie zaglądały, część rzeczy by się nie sprzedała - ja mam zawsze sporo licytacji pojedynczych.

Jeśli coś moim zdaniem jest warte więcej, a towar jest mało chodliwy i np. drogi, to ustalam dodatkowo opcję kup teraz na poziomie jaki mnie satysfakcjonuje i na ogół przedmiot idzie po cenie KT ;) Odpowiednimi zasadami bazarku można pewne praktyki ukrócić, ale nie mogą być przesadzone, bo reżim odstrasza potencjalnych kupujących.

Posted

[quote name='zerduszko']Wcale nie szkoda. [B]Na bazarek zaglądają tez osoby nie zaangażowane w pomoc psom. [/B]Gdyby nie zaglądały, część rzeczy by się nie sprzedała - ja mam zawsze sporo licytacji pojedynczych. [/QUOTE]

do tej pory myślalam, ze portal dogomania, forum i dział PWP skupia głównie ludzi chcących pomagac zwierzętom

Posted

[quote name='3 x']do tej pory myślalam, ze portal dogomania, forum i dział PWP skupia głównie ludzi chcących pomagac zwierzętom[/QUOTE]

Oj, ja też tak myślałam - ale okazuje się, że jest masa osób, które są na dogomanii dla innych działów ;) W końcu to portal o psach, a nie portal pomocy psom ;)

Posted

[quote name='3 x']do tej pory myślalam, ze portal dogomania, forum i dział PWP skupia głównie ludzi chcących pomagac zwierzętom[/QUOTE]
Dogomania skupia miłośników psów, często głównie swojego psa :P A na pwp jest sporo osób chcących pomagać, trochę zaangażowanych, ale znajdą się też chcący pomagać przy okazji - nie rujnując przy tym swojego portfela ;)

Posted

[quote name='LadyS']Oj, ja też tak myślałam - ale okazuje się, że jest masa osób, które są na dogomanii dla innych działów ;) W końcu to portal o psach, a nie portal pomocy psom ;)[/QUOTE]

dlatego napisalam dzisał PWP bo zdaje się ze to na nim sa bazarki ;)

Posted

[quote name='3 x']dlatego napisalam dzisał PWP bo zdaje się ze to na nim sa bazarki ;)[/QUOTE]

Dział PwP - tak ;) Portal dogomania i forum - nie ;)

Posted

[quote name='zerduszko']Dogomania skupia miłośników psów, często głównie swojego psa :P A na pwp jest sporo osób chcących pomagać, trochę zaangażowanych, ale znajdą się też chcący pomagać przy okazji - nie rujnując przy tym swojego portfela ;)[/QUOTE]
Dokladnie tak. Ja sama czesto kupuje, ale i zdarza mi sie oddawac fanty na bazarki albo na loterie fantowe (ostatnio fundacji Jak Pies z Kotem). Nie powiem, bo sama lubie kupowac okazyjnie na bazarkach. Jak pewnie wiekszosc tutaj, nie mam za duzo pieniedzy. I przepraszam, ale jak juz czegos potrzebuje, to szukam jak najtaniej. I kupuje tam, gdzie najtaniej. Za o latwiej mi na bazarkach kupic rzeczy zbedne, wlasnie z mysla, ze pomagam chociaz troche (a nie kupilabym tego np w sklepie). Lubie tez rzeczy nietypowe. Ale jak mi na czyms zalezy, to tez potrafie przelicytowac sama siebie na wszelki wypadek :) Moj nadrozszy zakup na bazarku to byl telefon za 600 zl o ile dobrze pamietam.
Dlatego mysle, ze KT jest fajna, jak komus zalezy i chce byc pewien, ze fant bedzie jego. Chociaz ja sama trafialam na bazarki z KT, gdzie fanty juz byly kupione a chetnie bym o nie powalczyla powyzej podanej KT ;) Trudno trafic....
O bazarkach byla juz kiedys dyskusja na jakis "zlotym" bazarku o ile pamietam.
Co do prowadzenia - dobre checi sa wazne, ale i moim zdaniem skutecznosc sie liczy. Wiadomo, jedni chca kupic w atrakcyjnej cenie, inni chca sprzedac jak najdrozej. Ale czy nie lepiej czasem zarobic cokolwiek, niz trzymac i w nieskonczonosc wystawiac fanty po zaporowej cenie? Ale nie mnie oceniac, jak nie wystawiam bazarkow, ot takie rozwaznia tylko.
Generalnie zdarzylo mi sie po raz 3, ze fant do mnie nie dotarl. Raz, na samym poczatku nawet nie wiedzialam, ze jest watek czarnych kwiatkow i temat umarl smiercia naturalna. Potem zostala zlozona reklamacja na poczcie, ale osoba wystawiajaca wykazala duzo dobrej woli zeby wyjasnic, dlaczego przesylki nie dostalam. Ostatnia sprawe przedstawilam tutaj.

Posted

Dziewczyny, piszecie że źle jak ktoś licytuje w ostatniej minucie... ale same dajecie w reklamach opisy "dziś ostatni dzień" , "ostatnia godzina" to nic dziwnego, że ktoś wchodzi:) No i przecież cenę ustala sprzedający, to chyba jego wina, że coś sprzedało się za tanio.

Sama wystrzegam się lisich strzałów, staram się płacić za każdą rzecz przyzwoitą cenę, ale zarabiam 700 zł więc zdarzy mi się kupić i za 1 zł skoro taka jest cena. Ale sama siebie też przebijam czasem;)
Drżę na myśl, że ktoś mógłby się wystrzegać moich bazarków, bo popełniłam błąd. A wiem, że mi się to zdarza:(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...