Nadziejka Posted May 22, 2015 Posted May 22, 2015 pomalunku powolunku ...a ja tom cymbaliusz zdjeciowy kompiuterowy ech .... sciskam kciuki! Quote
b-b Posted May 22, 2015 Posted May 22, 2015 Odwiedzila mnie dziś Siostra i zrobiła kilka fotek Loni. Zanim sobie przypomnę, jak się je wstawia, to miną wieki. Czy mogłabym którąś Ciocię prosić o pomoc, tj, albo szybką podpowiedź, albo przesłanie na Jej maila...bo tyle to chyba potrafię... Aniu ślij na [email protected] :) Quote
Figunia Posted May 22, 2015 Posted May 22, 2015 Dziękuję b-b :) Właśnie usiłowałam nakarmić kotkę...chyba bezdomna i kotna...zanim zbiegłam z jedzonkiem na dół, już zniknęła. Wyślę może ze dwa zdjęcia, resztę jutro i Ty także już dziś nic przypadkiem nie rób...bo to pora na spanko, nie do pracy...:) Quote
AlfaLS Posted May 22, 2015 Posted May 22, 2015 Figuniu kochana, tylko Ty znasz warunki jakie Cię otaczają i ograniczają. My możemy sobie tylko pisać ale wszelkie decyzje i tak spadają na Ciebie. I tylko czasem ja tak zwyczajnie po ludzku, nie rozumiem dlaczego tacy dobrzy, cudowni ludzie jak np. Ty ze względu na trudności, których nie sposób pokonać muszą cierpieć i ich serce musi płacić taką wysoka cenę za dobroć... Trzymam kciuki za spotkanie Loni z ewent. nowym domkiem :) . Quote
Figunia Posted May 23, 2015 Posted May 23, 2015 Figuniu kochana, tylko Ty znasz warunki jakie Cię otaczają i ograniczają. My możemy sobie tylko pisać ale wszelkie decyzje i tak spadają na Ciebie. I tylko czasem ja tak zwyczajnie po ludzku, nie rozumiem dlaczego tacy dobrzy, cudowni ludzie jak np. Ty ze względu na trudności, których nie sposób pokonać muszą cierpieć i ich serce musi płacić taką wysoka cenę za dobroć... Trzymam kciuki za spotkanie Loni z ewent. nowym domkiem :) . Kochana, dziękuję z całego wzruszonego serca. Quote
b-b Posted May 23, 2015 Posted May 23, 2015 Mała królewna w pieleszach :D Trochę rozjaśniłam i wycięłam ze zdjęć to co dla nas najważniejsze ;) Ania napisze na co tak Lońcia patrzyła i co dostała , ze się tak oblizywała :D 4 i 5 zdjęcie mnie całkiem urzekło :wub: :wub: :wub: I wcale się Ani nie dziwię, że tak pokochała tą małą królewnę :) 1 Quote
b-b Posted May 23, 2015 Posted May 23, 2015 Dodaje jeszcze zdjęcia jako miniaturki. Może one zostaną jak z serwera zdjęcia znikną :) Quote
Figunia Posted May 23, 2015 Posted May 23, 2015 Kochana b-b jeszcze raz dziękuję ogromnie za pomoc z fotkami!!! :) Muszę się przyznać do podstępu czy mistyfikacji... Wiem, że Ciocie najbardziej są łase na fotki "pościelowe"...chcialam dogodzić...Jednak Lonia ani myślała siedzieć pod kołderką jak zjawiła się siostra. No więc wsadziłam ją na siłę w bety i trzymałam, by nie wyskoczyła. Stąd te moje żylaste ręce w kadrze, niestety... A Lonia była ciutkę chyba zdziwiona, co mi odbiło...stąd ten wzrok. Bo nic w ręku nie miałam... :) Ona jest przerozkoszna a jak śpiuńka zagrzebana pod piernatami po czubek noska, to już w ogóle...Ale takich zdjęć nie zrobię...tzn. takich prawdziwych, jak sobie podsypia. Quote
Figunia Posted May 23, 2015 Posted May 23, 2015 Słodka,kochana kruszynka Do tego zadziorna i waleczna...:) Quote
Anula Posted May 23, 2015 Posted May 23, 2015 Jest naprawdę śliczna,maluni okruszek.Czy gdziekolwiek tak będzie miała dobrze? Quote
Figunia Posted May 24, 2015 Posted May 24, 2015 Lonia jak widzę kradnie kolejne serca... :) Tak przy okazji napiszę, że mnie się wydaje, że ona wciąż nie jest w pełni wyluzowana...Jeszcze nigdy nie pokazala mi brzuszka, na przykład. Owszem, śpi rozciągnięta na boczku, jak miziam, całuję, to przeciąga się, mruży oczka, robi błogie miny, ale brzusiem do góry nie położyła się nigdy. W ogóle jak ją obserwuję, to wciąż dochodzę do wniosku, że musiala mieć bardzo trudne i smutne życie. Dziś np. dostała (oprocz śniadanka :)) papier z serka do wylizania z okruchów. Z miejsca zaczęła ten przesiąknięty serwatką papier drzeć na kawałki i...zjadać. Nawet nie okruchy, tylko rzuciła się na papier...Zanim się spostrzeglam, już kilka zjadła. Tak sobie musiala widać kiedyś radzić. Quote
Nadziejka Posted May 24, 2015 Posted May 24, 2015 Anusiuu Anusiu moja ciociu lalunia przeciudna wpatrzona w Ciebie .... Calinenka Ksiezniczunia Quote
Anecik Posted May 28, 2015 Posted May 28, 2015 No kiedy P. Kasia nam wydobrzeje? Lonia śliczniuteńka w tej pościeli - taka kruszyneczka :) Quote
Figunia Posted May 28, 2015 Posted May 28, 2015 No kiedy P. Kasia nam wydobrzeje? Lonia śliczniuteńka w tej pościeli - taka kruszyneczka :) Wstępnie byłyśmy umówione na piątek. Czekam więc na telefon. Jak tylko będę miała jakieś wieści, zaraz napiszę...:) Quote
Bgra Posted May 28, 2015 Posted May 28, 2015 Lonia jak widzę kradnie kolejne serca... :) Tak przy okazji napiszę, że mnie się wydaje, że ona wciąż nie jest w pełni wyluzowana...Jeszcze nigdy nie pokazala mi brzuszka, na przykład. Owszem, śpi rozciągnięta na boczku, jak miziam, całuję, to przeciąga się, mruży oczka, robi błogie miny, ale brzusiem do góry nie położyła się nigdy. W ogóle jak ją obserwuję, to wciąż dochodzę do wniosku, że musiala mieć bardzo trudne i smutne życie. Dziś np. dostała (oprocz śniadanka :)) papier z serka do wylizania z okruchów. Z miejsca zaczęła ten przesiąknięty serwatką papier drzeć na kawałki i...zjadać. Nawet nie okruchy, tylko rzuciła się na papier...Zanim się spostrzeglam, już kilka zjadła. Tak sobie musiala widać kiedyś radzić. Figuniu mój Aleś mimo,że podtykam pod nosek co tylko mogę,uwielbia czerstwe bułeczki,zawartość worka śmieci,a już gdyby tak kiedyś udało mu się wejść do śmietnika,oj ale zamknięty,chodzi taki niepocieszony ;)dziennie musi obwąchać krzewy w koło. zdjęcia przecudne :)bardzo mnie rozczulają,a już ten wystający kiełek!nic tylko tulić,całować :) Quote
Nadziejka Posted May 28, 2015 Posted May 28, 2015 Pozdrowionka serdeczniosci d;a Anusi ze skarbunia lalunia i dla Bgry ze skarbusiami 1 Quote
halszka Posted May 29, 2015 Posted May 29, 2015 zaglądam z rana :) dobrego dnia Loni i cioteczkom życzę :) Quote
Figunia Posted May 29, 2015 Posted May 29, 2015 Zaglądamy i czekamy :) I nadal czekam...z nadzieją... Quote
Figunia Posted May 29, 2015 Posted May 29, 2015 Figuniu mój Aleś mimo,że podtykam pod nosek co tylko mogę,uwielbia czerstwe bułeczki,zawartość worka śmieci,a już gdyby tak kiedyś udało mu się wejść do śmietnika,oj ale zamknięty,chodzi taki niepocieszony ;)dziennie musi obwąchać krzewy w koło. zdjęcia przecudne :)bardzo mnie rozczulają,a już ten wystający kiełek!nic tylko tulić,całować :) Lonia tak właśnie chodzi z nosem przy ziemi i tylko węszy czy gdzieś coś nie leży. A jak już wyczuje cokolwiek zjadliwego (jakie to są czasem obrzydlistwa nie będę pisać...) to natychmiast trzeba ja łapać, bo jest szybka, jak błyskawica i oczywiście głuchnie na amen, więc krzyki nie działają... Nigdy nie wiem, czy szuka sobie miejsca na siku, czy chciałaby niewinnie skubnąć źdźbło trawki, czy wlaśnie nosek wyczuł w trawie coś do zjedzenia. Dochodzi do tego, że miast się relaksować na spacerze, biegam za nią jak durnowata, co chwilę krzyczę i łapię ją na ręce ... :) Paranoja jakaś... 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.