Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Odwiedzila mnie dziś Siostra i zrobiła kilka fotek Loni.

Zanim sobie przypomnę, jak się je wstawia, to miną wieki.

Czy mogłabym którąś Ciocię prosić o pomoc, tj, albo szybką podpowiedź, albo przesłanie na Jej maila...bo tyle to chyba potrafię...

Aniu ślij na [email protected] :)

Posted

Dziękuję b-b :)

Właśnie usiłowałam nakarmić kotkę...chyba bezdomna i kotna...zanim zbiegłam z jedzonkiem na dół, już zniknęła.

Wyślę może ze dwa zdjęcia, resztę jutro i Ty także już dziś nic przypadkiem nie rób...bo to pora na spanko, nie do pracy...:)

Posted

Figuniu kochana, tylko Ty znasz warunki jakie Cię otaczają i ograniczają. My możemy sobie tylko pisać ale wszelkie decyzje i tak spadają na Ciebie.

 

I tylko czasem ja tak zwyczajnie po ludzku, nie rozumiem dlaczego tacy dobrzy, cudowni ludzie jak np. Ty ze względu na trudności, których nie sposób pokonać muszą cierpieć i ich serce musi płacić taką wysoka cenę za dobroć...

 

Trzymam kciuki za spotkanie Loni z ewent. nowym domkiem :) .  

Posted

Figuniu kochana, tylko Ty znasz warunki jakie Cię otaczają i ograniczają. My możemy sobie tylko pisać ale wszelkie decyzje i tak spadają na Ciebie.

 

I tylko czasem ja tak zwyczajnie po ludzku, nie rozumiem dlaczego tacy dobrzy, cudowni ludzie jak np. Ty ze względu na trudności, których nie sposób pokonać muszą cierpieć i ich serce musi płacić taką wysoka cenę za dobroć...

 

Trzymam kciuki za spotkanie Loni z ewent. nowym domkiem :) .  

Kochana, dziękuję z całego wzruszonego serca.

Posted

Mała królewna w pieleszach :D

 

Trochę rozjaśniłam i wycięłam ze zdjęć to co dla nas najważniejsze ;)

Ania napisze na co tak Lońcia patrzyła i co dostała , ze się tak oblizywała :D

 

 

4 i 5 zdjęcie mnie całkiem urzekło  :wub:  :wub:  :wub:

I wcale się Ani nie dziwię, że tak pokochała tą małą królewnę :)

 

4B2EuJo.jpg

 

u5HffmL.jpg

 

Xqqyh4I.jpg

 

C8iECBr.jpg

 

zfkSImO.jpg

  • Upvote 1
Posted

Kochana b-b jeszcze raz dziękuję ogromnie za pomoc z fotkami!!! :)

 

Muszę się przyznać do podstępu czy mistyfikacji...

 

Wiem, że Ciocie najbardziej są łase na fotki "pościelowe"...chcialam dogodzić...Jednak Lonia ani myślała siedzieć pod kołderką jak zjawiła się siostra. 

No więc wsadziłam ją na siłę w bety i trzymałam, by nie wyskoczyła.

Stąd te moje żylaste ręce w kadrze, niestety...

A Lonia była ciutkę chyba zdziwiona, co mi odbiło...stąd ten wzrok. Bo nic w ręku nie miałam... :)

 

Ona jest przerozkoszna a jak śpiuńka zagrzebana pod piernatami po czubek noska, to już w ogóle...Ale takich zdjęć nie zrobię...tzn. takich prawdziwych, jak sobie podsypia. 

Posted

Lonia jak widzę kradnie kolejne serca... :)

 

Tak przy okazji napiszę, że mnie się wydaje, że ona wciąż nie jest w pełni wyluzowana...Jeszcze nigdy nie pokazala mi brzuszka, na przykład. Owszem, śpi rozciągnięta na boczku, jak miziam, całuję, to przeciąga się, mruży oczka, robi błogie miny, ale brzusiem do góry nie położyła się nigdy.

 

W ogóle jak ją obserwuję, to wciąż dochodzę do wniosku, że musiala mieć bardzo trudne i smutne życie. Dziś np. dostała (oprocz śniadanka :)) papier z serka do wylizania z okruchów. Z miejsca zaczęła ten przesiąknięty serwatką papier drzeć na kawałki i...zjadać. Nawet nie okruchy, tylko rzuciła się na papier...Zanim się spostrzeglam, już kilka zjadła.

Tak sobie musiala widać kiedyś radzić. 

Posted

No kiedy P. Kasia nam wydobrzeje?

Lonia śliczniuteńka w tej pościeli - taka kruszyneczka :)

Wstępnie byłyśmy umówione na piątek.

Czekam więc na telefon.

 

Jak tylko będę miała jakieś wieści, zaraz  napiszę...:)

Posted

Lonia jak widzę kradnie kolejne serca... :)

 

Tak przy okazji napiszę, że mnie się wydaje, że ona wciąż nie jest w pełni wyluzowana...Jeszcze nigdy nie pokazala mi brzuszka, na przykład. Owszem, śpi rozciągnięta na boczku, jak miziam, całuję, to przeciąga się, mruży oczka, robi błogie miny, ale brzusiem do góry nie położyła się nigdy.

 

W ogóle jak ją obserwuję, to wciąż dochodzę do wniosku, że musiala mieć bardzo trudne i smutne życie. Dziś np. dostała (oprocz śniadanka :)) papier z serka do wylizania z okruchów. Z miejsca zaczęła ten przesiąknięty serwatką papier drzeć na kawałki i...zjadać. Nawet nie okruchy, tylko rzuciła się na papier...Zanim się spostrzeglam, już kilka zjadła.

Tak sobie musiala widać kiedyś radzić. 

Figuniu mój Aleś mimo,że podtykam pod nosek co tylko mogę,uwielbia czerstwe bułeczki,zawartość worka śmieci,a już gdyby tak kiedyś udało mu się wejść do śmietnika,oj ale zamknięty,chodzi taki niepocieszony ;)dziennie musi obwąchać krzewy w koło.

 

zdjęcia przecudne :)bardzo mnie rozczulają,a już ten wystający kiełek!nic tylko tulić,całować :)

Posted

Figuniu mój Aleś mimo,że podtykam pod nosek co tylko mogę,uwielbia czerstwe bułeczki,zawartość worka śmieci,a już gdyby tak kiedyś udało mu się wejść do śmietnika,oj ale zamknięty,chodzi taki niepocieszony ;)dziennie musi obwąchać krzewy w koło.

 

zdjęcia przecudne :)bardzo mnie rozczulają,a już ten wystający kiełek!nic tylko tulić,całować :)

Lonia tak właśnie chodzi z nosem przy ziemi i tylko węszy czy gdzieś coś nie leży. A jak już wyczuje cokolwiek zjadliwego (jakie to są czasem obrzydlistwa nie będę pisać...) to natychmiast trzeba ja łapać, bo jest szybka, jak błyskawica i oczywiście głuchnie na amen, więc krzyki nie działają...

Nigdy nie wiem, czy szuka sobie miejsca na siku, czy chciałaby niewinnie skubnąć źdźbło trawki, czy wlaśnie nosek wyczuł w trawie coś do zjedzenia.

Dochodzi do tego, że miast się relaksować na spacerze, biegam za nią jak durnowata, co chwilę krzyczę i łapię ją na ręce ... :)

Paranoja jakaś...

  • Upvote 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...