Bogusik Posted February 1, 2015 Posted February 1, 2015 Pojadę dziś do Anety, żeby zobaczyć Karlosa. Dam znać na wątku Czekamy zatem na wieści....Jak byś kochana widziała Maksia,to również proszę o wiadomości :) Quote
dorcia2 Posted February 1, 2015 Posted February 1, 2015 stan Karloska jest zły, nic nie chce jeść , nie podnosi się leży i popiskuje , cierpi :( Quote
Panna Marple Posted February 1, 2015 Posted February 1, 2015 Pojechałam do Karlosa, bo Dorcia ze zrozumiałych i oczywistych względów (700km w obie strony) nie może, ale cały czas jest w stałym kontakcie telefonicznym z Makilą. Otóż, widziałam psa, który wygląda jak martwy :(. Leży na prawym boczku, nie reaguje na nic - nie mam na myśli jedynie reakcji ruchowych, ale nawet nie wodzi wzrokiem, nie odpowiada na żaden bodziec - ma lekko rozchylone oczka, które patrzą, ale nie widzą :( -wbity wzrok w jeden punkt. Nie je, nie pije, nie kontroluje zwieraczy, co chwilę robi pod siebie :(. Oddycha płytko i rzadko - musiałam pochylić się i wsłuchiwać. Nawet dla niewprawnego oka widać, że to droga przez mękę. W moim odczuciu psiak nie tylko nie zniesie żadnych badań, ale jakikolwiek transport nie wchodzi w grę. Karlosek leży w ciepłym pokoiku, pod kocykami (obok jest sunia ze skrzyżowania elik). Aneta ciągle czyści mu pupcię, z której cały czas coś leci i go głaszcze, ale nie zmienia to faktu, że to nie jest już życie... :( To agonia... :( Dla mnie (gdyby to był mój pies) sprawa jest oczywista :( - skróciłabym cierpienia. Dodam tylko, że CELOWO nie robiłam żadnych zdjęć, gdyż wrzucanie na wątek zdjęć umierającego psa uważam za bezzasadne i nieetyczne, a poza tym nie będę brać udziału w dyskusji (czy uśpić czy nie), bo jestem pewna swojego zdania, a poza tym widok Karloska kosztował mnie dużo emocji-pół drogi powrotnej przepłakałam. Decyzja należy do osób odpowiedzialnych za Karlosa - zdałam relację telefonicznie Dorci. Bardzo mi przykro, że takie wieści przynoszę :( Karlosek stary i schorowany trafił do Makili i wszyscy mieliśmy nadzieję, że los podaruje mu więcej dobrych dni... :( Quote
elik Posted February 1, 2015 Posted February 1, 2015 Podjęcie decyzji o rozstaniu z przyjacielem jest koszmarnie trudne :( :( :( Quote
Panna Marple Posted February 1, 2015 Posted February 1, 2015 Znam ten ból...tak było z Pablem (mój awatar) :( Elik, widziałam Twoją biało-czarną owieczkę :) Quote
elik Posted February 1, 2015 Posted February 1, 2015 Znam ten ból...tak było z Pablem (mój awatar) :(... Też to przerabiałam niespełna rok temu. Moja 16 letnia Bellisima zachorzała na nerki. Leczyliśmy ją przez 2 lata, ale jak nerki całkowicie wysiadły i nawet kroplówki nie przynosiły ulgi, musieliśmy podjąć tą straszną decyzję :( Elik, widziałam Twoją biało-czarną owieczkę :) Prawda, że śliczna staruszka ? I jak ją oceniasz ? Korlosku kochany, wybacz :) Quote
Panna Marple Posted February 1, 2015 Posted February 1, 2015 Staruszka urocza :), leżała sobie i odpoczywała na posłanku, trochę się poruszała, a potem znowu poszła odpoczywać. Widać, że nie jest najmłodsza, ale radzi sobie super :) Quote
dorcia2 Posted February 1, 2015 Posted February 1, 2015 Bardzo mi przykro, że takie wieści przynoszę :( Karlosek stary i schorowany trafił do Makili i wszyscy mieliśmy nadzieję, że los podaruje mu więcej dobrych dni... :( Panno Marple , dziękuję Karlosek jest psiaczkiem bardzo schorowanym, chciałabym (i nie tylko ja) ratować go za wszelką cenę ale jego stan jest bardzo zły :( cierpimy razem z nim , Boże jakie to trudne ..... Quote
elik Posted February 1, 2015 Posted February 1, 2015 Staruszka urocza :), leżała sobie i odpoczywała na posłanku, trochę się poruszała, a potem znowu poszła odpoczywać. Widać, że nie jest najmłodsza, ale radzi sobie super :) Tak, najmłodsza nie jest. Wetka oceniła ją na około 13 lat. Też jest mocno styrana życiem, a raczej przez jakiegoś gada ! Dzięki :) Quote
elik Posted February 1, 2015 Posted February 1, 2015 ...Boże jakie to trudne ..... Bardzo trudne, ogromnie trudne :( Quote
Bogusik Posted February 1, 2015 Posted February 1, 2015 Bardzo smutne wiadomości o Karlosku :( Bidunio,oby tylko nie cierpiał w bólach... 1 Quote
dorcia2 Posted February 1, 2015 Posted February 1, 2015 wzywamy do Karloska lekarza, jeżeli stwierdzi, że nie da się już nic zrobić to pomożemy mu przejść na drugą stronę :( Quote
Maruda666 Posted February 1, 2015 Posted February 1, 2015 Dziewczyny, wiem, że podejmiecie najlepszą dla Karlosa decyzję. To trudne, ale czasami nie ma innego wyjścia. Wszyscy chcielibyśmy aby tego czasu poza schroniskiem miał Karlos jak najwięcej, ale nie za cenę przedłużania jego cierpienia. Quote
elik Posted February 1, 2015 Posted February 1, 2015 Cokolwiek by nie napisać, zabrzmi jak banał, ale powiem, że jest to bardzo słuszna decyzja. Karloska powinien zbadać lekarz. Myślami jestem z Wami. Quote
Beat2010 Posted February 1, 2015 Posted February 1, 2015 [quote name="dorcia2" post="16053103" timestamp="1422808111"] wzywamy do Karloska lekarza, jeżeli stwierdzi, że nie da się już nic zrobić to pomożemy mu przejść na drugą stronę :([/quote Karlosek był zawsze dzielnym staruszki em , teraz pora na nas.... Quote
dorcia2 Posted February 1, 2015 Posted February 1, 2015 Karlosek był zawsze dzielnym staruszki em , teraz pora na nas.... kiepsko z tą dzielnością, łzy same płyną Quote
AgaG Posted February 1, 2015 Posted February 1, 2015 mam nadzieję, że dycyzja o eutanazji zostanie podjęta tylko w przypadku konsultacji z drugim, niezaleznym i uznanym weterynarzem (np, w arwecie mają cadobowo wetów, w tym znanego specjalistę doktora Kortę) a na wątku zostaną wklejone karty wszystkich wizyt i wyniki badań psa wskazujące na nieuleczalną chorobę. Bo "na oko to" można różne rzeczy stwierdzać nie mające pokrycia w badaniach... Quote
Beat2010 Posted February 1, 2015 Posted February 1, 2015 [quote name="AgaG" post="16053319" timestamp="1422811213"] mam nadzieję, że dycyzja o eutanazji zostanie podjęta tylko w przypadku konsultacji z drugim, niezaleznym i uznanym weterynarzem (np, w arwecie mają cadobowo wetów, w tym znanego specjalistę doktora Kortę) a na wątku zostaną wklejone karty wszystkich wizyt i wyniki badań psa wskazujące na nieuleczalną chorobę. Bo "na oko to" można różne rzeczy stwierdzać nie mające pokrycia w badaniach...[/quote O Jezu 1 Quote
AgaG Posted February 1, 2015 Posted February 1, 2015 A skąd to wiadomo, miał badania w tym kierunku kiedykolwiek? dziuniek pytała o wyniki badań,,, skoro podobno Karlos ma zapalenie mózgu 1 Quote
AgaG Posted February 1, 2015 Posted February 1, 2015 Karlos ma więcej ciałka i grubsze futerko od Maksia. Nigdy nie widziałam żeby trząsł się z zimna. Karlos to zagorzały domator :) Odkąd zrobiło się zimno, to nie chce wychodzić na zewnątrz. On jest "szczególnym przypadkiem". Z koopalcami trzeba mu pomagać, a siku cały czas popuszcza więc nie ma potrzeby wyjścia żeby się załatwić jak inne psiaki. Nóżki też słabe i wystarczy mu jak sobie podrepcze po domu. Oczywiście czasami wychodzi do ogrodu, ale szybciutko wraca. wpis z 11 stycznia nie wskazywał, że stan Karlosa jest coraz gorszy... a między 11 styczniem a dzisiejszym dniem jakie Karlos miał badania? dorciu 2 to pytanie do Ciebie Quote
wellington Posted February 1, 2015 Posted February 1, 2015 Dorcia2, w Wieliczce, a więc chyba blisko hotelu jest bardzo dobry specjalista w dziedzinie ortopedii dr Korta. Skoro jesteś "właścicielką" Karlosa w tym sensie, że to Ty brałaś go ze schroniska, sugerowałabym, abyś skontaktowała się z Makilą, by udała się z Karlosem do tego właśnie weterynarza. On ma ogromne sukcesy w stawianiu na łapy psów z gigantycznymi problemami ruchowymi właśnie.i nie tylko w tym. Moje staruszki ze wszystkimi bardziej skomplikowanymi problemami prowadzę właśnie do niego, bo radzi sobie bezbłędnie z tym, z czym inni w ogóle nie potrafią. Podstawa w sytuacji, gdy pies ma poważne problemy, to konsultowanie jego przypadku z najlepszymi specjalistami, a nie zdawanie się wciąż na tego samego weta :) a tak w ogóle to dawno nie było na wątku zdjęć Karlosa.. Czy Ty dorciu2 albo któras z wolonatruszek schroniska na Palucha odwiedzała go? "w Wieliczce, a więc chyba blisko hotelu jest bardzo dobry specjalista w dziedzinie ortopedii dr Korta." Mozna uscislic ze dr.Korta jest pare domow dalej po tej samej stronie ulicy co lecznica Makili. Nie byloby wiec zadnym dodatkowym klopotem podejsc pare krokow dalej. Konsultacja w innej lecznicy i zasiagniecie rady innego weta sa chyba tak oczywiste ze w ogole nie powinno sie tego sugerowac. Pojawił się temat komórek macierzystych, pewnie by pomogły ... wet twierdzi ,że tak. ( No i ? Czy ta opcja zostala wzieta pod uwage ? od 3 dni nie chce jeść to jak ma podawane tabletki? porażenie może mieć różne przyczyny - badający lekarz podał jakie? Czy piesek miał robione badania? Wczoraj Makila pisała, że kupiła nowe leki i ani słowa o tym, że pies poczuł się gorzej; dziś dorcia pisze,że wczoraj miał już podaną kroplówkę i że od 3 dni nie chce jeść; nie czepiam się; stwierdzam tylko fakty; takie informacje przede wszystkim dla lekarza prowadzącego powinny mieć znaczenie. lekarz, który słyszy, że pies od 3 dni nie chce jeść i sprzedaje tabletki.... Same pytania bez odpowiedzi.... Jakie badania ? Jakie leki ? To zespół przedsionkowy czyli zapalenie mózgu- trzeba dać Karlos owi czas Stare psy z tego wychodzą Ma podane odpowiednie lekarstwa; kroplowki teraz my musimy być cierpliwi A skąd to wiadomo, miał badania w tym kierunku kiedykolwiek? No wlasnie ! "zespół przedsionkowy czyli zapalenie mózgu" Czyja to diagnoza ? Dlaczego nie ma wstawionych wszystkich wynikow badan ? Jestem osobiscie jak najbardziej za eutanazja jesli WSZYSTKIE mozliwosci pomocy zostaly wyczerpane i zwierze cierpi. Czy w wypadku Karlosa mozna ze spokojnym sumieniem stwierdzic ze zostal gruntownie przebadany nie przez jednego, ale przez conajmniej dwoch weterynarzy ? Mam nadzieje ze opiekunka Karlosa zdecyduje sie na obdukcje psa jesliby mial zostac poddany eutanazji. Zadziwiajaco wiele psow ostatnio odchodzi w tym hoteliku.....a wyrocznia jest wylacznie jedna jedyna lecznica.... Quote
dorcia2 Posted February 1, 2015 Posted February 1, 2015 Wszystko rozegrało się w niespełna 4 dni ,przez ten czas Karlosek był pod opieką lekarza , który już w piątek ocenił jego stan na bardzo zły , dzisiaj lekarz , który przyjechał do Karloska stwierdził stan agonalny, bez odruchów z obniżoną ciepłotą ciała została w porozumieniu ze mną podjęta decyzja o eutanazji Karloska aby ulżyć mu w cierpieniu, była to niewyobrażalnie ciężka decyzja :( opinie lekarzy zostaną wklejone co do komórek macierzystych to w ciągu chwili nie da się tego zrealizować Quote
Beat2010 Posted February 1, 2015 Posted February 1, 2015 O zespole przedsionkowy napisałam, bo takie objawy były u innych znanych mic staruszków. Może mnie za to ukamueniowac ale nie Makile śni Dorcię. O adopcji Karlosa podjęła decyzję Doda. Dorcia v tylko pomogła w załatwieniu formalności. Czyli Karlos był podopiecznym Dody, która x wogóle nim się nie interesowała. Komórki macierzyste pomagają w schorzeniach układu kostnego... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.