Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Pojechałam do Karlosa, bo Dorcia ze zrozumiałych i oczywistych względów (700km w obie strony) nie może, ale cały czas jest w stałym kontakcie telefonicznym z Makilą. Otóż, widziałam psa, który wygląda jak martwy :(. Leży na prawym boczku, nie reaguje na nic - nie mam na myśli jedynie reakcji ruchowych, ale nawet nie wodzi wzrokiem, nie odpowiada na żaden bodziec - ma lekko rozchylone oczka, które patrzą, ale nie widzą :( -wbity wzrok w jeden punkt. Nie je, nie pije, nie kontroluje zwieraczy, co chwilę robi pod siebie :(. Oddycha płytko i rzadko - musiałam pochylić się i wsłuchiwać. Nawet dla niewprawnego oka widać, że to droga przez mękę. W moim odczuciu psiak nie tylko nie zniesie żadnych badań, ale jakikolwiek transport nie wchodzi w grę. Karlosek leży w ciepłym pokoiku, pod kocykami (obok jest sunia ze skrzyżowania elik). Aneta ciągle czyści mu pupcię, z której cały czas coś leci i go głaszcze, ale nie zmienia to faktu, że to nie jest już życie... :( To agonia... :( Dla mnie (gdyby to był mój pies) sprawa jest oczywista :( - skróciłabym cierpienia. Dodam tylko, że CELOWO nie robiłam żadnych zdjęć, gdyż wrzucanie na wątek zdjęć umierającego psa uważam za bezzasadne i nieetyczne, a poza tym nie będę brać udziału w dyskusji (czy uśpić czy nie), bo jestem pewna swojego zdania, a poza tym widok Karloska kosztował mnie dużo emocji-pół drogi powrotnej przepłakałam. Decyzja należy do osób odpowiedzialnych za Karlosa - zdałam relację telefonicznie Dorci. Bardzo mi przykro, że takie wieści przynoszę :( Karlosek stary i schorowany trafił do Makili i wszyscy mieliśmy nadzieję, że los podaruje mu więcej dobrych dni... :(

Posted

Znam ten ból...tak było z Pablem (mój awatar) :(...

Też to przerabiałam niespełna rok temu. Moja 16 letnia Bellisima zachorzała na nerki. Leczyliśmy ją przez 2 lata, ale jak nerki całkowicie wysiadły i nawet kroplówki nie przynosiły ulgi, musieliśmy podjąć tą straszną decyzję :(

Elik, widziałam Twoją biało-czarną owieczkę :)

Prawda, że śliczna staruszka ? I jak ją oceniasz ?

Korlosku kochany, wybacz :)
Posted
Bardzo mi przykro, że takie wieści przynoszę :( Karlosek stary i schorowany trafił do Makili i wszyscy mieliśmy nadzieję, że los podaruje mu więcej dobrych dni... :(

 

Panno Marple , dziękuję

 

Karlosek jest psiaczkiem bardzo schorowanym, chciałabym (i nie tylko ja) ratować go za wszelką cenę ale jego stan jest bardzo zły :(

cierpimy razem z nim , Boże jakie to trudne .....

Posted

Staruszka urocza :), leżała sobie i odpoczywała na posłanku, trochę się poruszała, a potem znowu poszła odpoczywać. Widać, że nie jest najmłodsza, ale radzi sobie super :)

Tak, najmłodsza nie jest. Wetka oceniła ją na około 13 lat. Też jest mocno styrana życiem, a raczej przez jakiegoś gada !
Dzięki :)
Posted

Dziewczyny, wiem, że podejmiecie najlepszą dla Karlosa decyzję. To trudne, ale czasami nie ma innego wyjścia. Wszyscy chcielibyśmy aby tego czasu poza schroniskiem miał Karlos jak najwięcej, ale nie za cenę przedłużania  jego cierpienia.

Posted

Cokolwiek by nie napisać, zabrzmi jak banał, ale powiem, że jest to bardzo słuszna decyzja. Karloska powinien zbadać lekarz.
Myślami jestem z Wami.

Posted

[quote name="dorcia2" post="16053103" timestamp="1422808111"]

wzywamy do Karloska lekarza, jeżeli stwierdzi, że nie da się już nic zrobić to pomożemy mu przejść na drugą stronę :([/quote

Karlosek był zawsze dzielnym staruszki em , teraz pora na nas....

Posted

mam nadzieję, że dycyzja o eutanazji zostanie podjęta tylko w przypadku konsultacji z drugim, niezaleznym i uznanym weterynarzem (np, w arwecie mają cadobowo wetów, w tym znanego specjalistę doktora Kortę) a na wątku zostaną wklejone karty wszystkich wizyt i wyniki badań psa wskazujące na nieuleczalną chorobę.

Bo "na oko to" można różne rzeczy stwierdzać nie mające pokrycia w badaniach...

Posted

[quote name="AgaG" post="16053319" timestamp="1422811213"]

mam nadzieję, że dycyzja o eutanazji zostanie podjęta tylko w przypadku konsultacji z drugim, niezaleznym i uznanym weterynarzem (np, w arwecie mają cadobowo wetów, w tym znanego specjalistę doktora Kortę) a na wątku zostaną wklejone karty wszystkich wizyt i wyniki badań psa wskazujące na nieuleczalną chorobę.
Bo "na oko to" można różne rzeczy stwierdzać nie mające pokrycia w badaniach...[/quote

O Jezu

  • Upvote 1
Posted

A skąd to wiadomo, miał badania w tym kierunku kiedykolwiek?

dziuniek pytała o wyniki badań,,, skoro podobno Karlos ma zapalenie mózgu

  • Upvote 1
Posted

Karlos ma więcej ciałka i grubsze futerko od Maksia.

Nigdy nie widziałam żeby trząsł się z zimna.

 

Karlos to zagorzały domator :)

Odkąd zrobiło się zimno, to nie chce wychodzić na zewnątrz.

On jest "szczególnym przypadkiem". Z koopalcami trzeba mu pomagać, a siku cały czas popuszcza więc nie ma potrzeby wyjścia żeby się załatwić jak inne psiaki.

Nóżki też słabe i wystarczy mu jak sobie podrepcze po domu.

Oczywiście czasami wychodzi do ogrodu, ale szybciutko wraca.

wpis z 11 stycznia nie wskazywał, że stan Karlosa jest coraz gorszy... a między 11 styczniem a dzisiejszym dniem jakie Karlos miał badania? dorciu 2 to pytanie do Ciebie

Posted

 

Dorcia2, w Wieliczce, a więc chyba blisko hotelu jest bardzo dobry specjalista w dziedzinie ortopedii dr Korta. Skoro jesteś "właścicielką" Karlosa w tym sensie, że to Ty brałaś go ze schroniska, sugerowałabym, abyś skontaktowała się z Makilą, by udała się z Karlosem do tego właśnie weterynarza. On ma ogromne sukcesy w stawianiu na łapy psów z gigantycznymi problemami ruchowymi właśnie.i nie tylko w tym. Moje staruszki ze wszystkimi bardziej skomplikowanymi problemami prowadzę właśnie do niego, bo radzi sobie bezbłędnie z tym, z czym inni w ogóle nie potrafią. Podstawa w sytuacji, gdy pies ma poważne problemy, to konsultowanie jego przypadku z najlepszymi specjalistami, a nie zdawanie się wciąż na tego samego weta :)
a tak w ogóle to dawno nie było na wątku zdjęć Karlosa.. Czy Ty dorciu2 albo któras z wolonatruszek schroniska na Palucha odwiedzała go?

 

"w Wieliczce, a więc chyba blisko hotelu jest bardzo dobry specjalista w dziedzinie ortopedii dr Korta." Mozna uscislic ze dr.Korta jest pare domow dalej po tej samej stronie ulicy co lecznica Makili. Nie byloby wiec zadnym dodatkowym klopotem podejsc pare krokow dalej.

Konsultacja w innej lecznicy i zasiagniecie rady innego weta sa chyba tak oczywiste ze w ogole nie powinno sie tego sugerowac.


 

Pojawił się temat komórek macierzystych, pewnie by pomogły ... wet twierdzi ,że tak.
 
(

 

No i ? Czy ta opcja zostala wzieta pod uwage ?


 

od 3 dni nie chce jeść to jak ma podawane tabletki?
porażenie może mieć różne przyczyny - badający lekarz podał jakie?
Czy piesek miał robione badania?
Wczoraj Makila pisała, że kupiła nowe leki i ani słowa o tym, że pies poczuł się gorzej;
dziś dorcia pisze,że wczoraj miał już podaną kroplówkę i że od 3 dni nie chce jeść;
nie czepiam się; stwierdzam tylko fakty; takie informacje przede wszystkim dla lekarza prowadzącego powinny mieć znaczenie.
lekarz, który słyszy, że pies od 3 dni nie chce jeść i sprzedaje tabletki....

 

Same pytania bez odpowiedzi....
Jakie badania ?
Jakie leki ?

 

To zespół przedsionkowy czyli zapalenie mózgu- trzeba dać Karlos owi czas Stare psy z tego wychodzą Ma podane odpowiednie lekarstwa; kroplowki teraz my musimy być cierpliwi

 

 

A skąd to wiadomo, miał badania w tym kierunku kiedykolwiek?

 

No wlasnie ! "zespół przedsionkowy czyli zapalenie mózgu"
Czyja to diagnoza ? Dlaczego nie ma wstawionych wszystkich wynikow badan ?

Jestem osobiscie jak najbardziej za eutanazja jesli WSZYSTKIE mozliwosci pomocy zostaly wyczerpane i zwierze cierpi.
Czy w wypadku Karlosa mozna ze spokojnym sumieniem stwierdzic ze zostal gruntownie przebadany nie przez jednego, ale przez conajmniej dwoch weterynarzy ?


Mam nadzieje ze opiekunka Karlosa zdecyduje sie na obdukcje psa jesliby mial zostac poddany eutanazji. Zadziwiajaco wiele psow ostatnio odchodzi w tym hoteliku.....a wyrocznia jest wylacznie jedna jedyna lecznica....
Posted

Wszystko rozegrało się w niespełna 4 dni ,przez ten czas Karlosek był pod opieką lekarza , który już w piątek ocenił jego stan na bardzo zły , dzisiaj lekarz , który przyjechał do Karloska stwierdził stan agonalny, bez odruchów z obniżoną ciepłotą ciała

 

została w porozumieniu ze mną podjęta decyzja o eutanazji Karloska aby ulżyć mu w cierpieniu, była to niewyobrażalnie ciężka decyzja :(

 

 

opinie lekarzy zostaną wklejone

 

co do komórek macierzystych to w ciągu chwili nie da się tego zrealizować

Posted

O zespole przedsionkowy napisałam, bo takie objawy były u innych znanych mic staruszków. Może mnie za to ukamueniowac ale nie Makile śni Dorcię.

O adopcji Karlosa podjęła decyzję Doda. Dorcia v tylko pomogła w załatwieniu formalności. Czyli Karlos był podopiecznym Dody, która x wogóle nim się nie interesowała.

Komórki macierzyste pomagają w schorzeniach układu kostnego...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...