Gosiapk Posted January 22, 2014 Share Posted January 22, 2014 Bogusiku i Puniu zmieńce jeszcze ostatnią linijkę wypowiedzi Puni, tam jest podane kiedy. Użyjcie słowa "niedługo" albo "gdy będzie wiadomo kiedy to ..." czy coś w tym stylu. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted January 22, 2014 Share Posted January 22, 2014 Jejku,z rozpędu nie zauważyłam tej "ostatniej linijki" U mnie już zrobione.Dzięki za czujność :smile:Tylko Punia jeszcze nie usunęła... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ciapuś Posted January 25, 2014 Share Posted January 25, 2014 Psiaki już bezpieczne :multi: Teraz będziemy bardzo potrzebować Waszego wsparcia na sterylizacje i leczenie psiaków Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted January 25, 2014 Share Posted January 25, 2014 Huraaaaa, brawo dla Was, brawo wielkie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wszystkie maluszki bezpieczne????? Baba dostanie za swoje???? Jednak u nas może być normalnie, huraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa:):):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
punia2010 Posted January 25, 2014 Author Share Posted January 25, 2014 Naprawdę bardzo dziękuję Wszystkim tym którzy zaangażowali się w tą sprawę . Bardzo proszę o konkrety z akcji na priv . Chciałam wiedzieć jak przebiegła akcja i co tam naprawdę się działo. A ja dziś odebrałam wyniki Puni :( niestety ma nowotwór ... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted January 25, 2014 Share Posted January 25, 2014 [quote name='ciapuś']Psiaki już bezpieczne :multi: Teraz będziemy bardzo potrzebować Waszego wsparcia na sterylizacje i leczenie psiaków[/QUOTE] Ale się cieszę!Cały czas mocno zaciskałam kciuki,za powodzenie akcji!:multi: Czy będzie ty zdana relacja z jej przebiegu?Co z zabranymi pieskami? Żeby móc wspierać,potrzebne są informacje,opisy i w miarę możliwości zdjęcia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted January 25, 2014 Share Posted January 25, 2014 [quote name='punia2010']Naprawdę bardzo dziękuję Wszystkim tym którzy zaangażowali się w tą sprawę . Bardzo proszę o konkrety z akcji na priv . Chciałam wiedzieć jak przebiegła akcja i co tam naprawdę się działo. A ja dziś odebrałam wyniki Puni :( niestety ma nowotwór ... :([/QUOTE] Bardzo mi przykro,że malutka ma nowotwór :-( Czy jest złośliwy?Dwa tygodnie temu,też niestety,ale dowiedziałam się,że wycięty guz u mojej suni,okazał się złośliwy :-( Ale mimo wszystko jestem nadal dobrej myśli,bo ona jeszcze jest taka pełna życia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosiapk Posted January 25, 2014 Share Posted January 25, 2014 [quote name='ciapuś']Psiaki już bezpieczne :multi: Teraz będziemy bardzo potrzebować Waszego wsparcia na sterylizacje i leczenie psiaków[/QUOTE] No to S Z O K :crazyeye: Napisz proszę coś więcej, jakieś konkrety, może na PW? Please :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 26, 2014 Share Posted January 26, 2014 Gratulacje - udana akcja! ciapuś, napisz jak to było, jakie psiaki itp., prosimy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ruda76 Posted January 26, 2014 Share Posted January 26, 2014 zbyt wiele nie mozemy pisac poniewaz sprawa jest w toku ale.....Zabralismy 4 yorki -suki i jedną shitzu w sumie zabralismy wszsytkie suki jakie paniusia miała. 2 suki mają ropomacicze , jedna jest pokryta wiec w tym tygodniu sterylizacja aborcyjna niestety ( wczesna ciaza). Jedna suczka przeziebiona, uszkodzona rogowka , grzybek itp. Bylismy tam wczoraj cały dzien, nie wiemy gdzie kobieta trzymala szczeniaki ktore oglaszala , bo na calej posesji psow nie było Jesli ktos bedzie chciał wspomoc nas w pokryciu zabiegow i opieki weterynaryjnej niezbednej dla uratowanych dziewczynek to bedzie nam bardzo miło,[CENTER][B]Fundacja "Pomagajmy Razem - Zwierzęta w Potrzebie"[/B] Nr Konta: PKO 05 1020 3378 0000 1602 0168 8993 z dopiskiem ' pseudohodowla" [/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted January 26, 2014 Share Posted January 26, 2014 Brawa nieustające!!!!!!!! Punia napisz co to za nowotwór??? Złośliwy? Są szanse na leczenie???? Obciąż tym babsko-handlarę!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
punia2010 Posted January 26, 2014 Author Share Posted January 26, 2014 Niestety złośliwy :( szansa na leczenie i wyleczenie znikoma , niestety jest dużo przerzutów , a zaczęło się od guza na listwie mlecznej ... jest największy .... niestety wcześniej go nie zauważyłam psina była zarośnięta a ja nie jestem profesjonalistą i takie pobieżne sprawdzenie nic mi nie dało , dopiero lekarz znalazł , pobrał wycinek do badania histopatologicznego i wyszło że złośliwy ... pozostałe guzki są mniejsze ale cały czas się powiekszają ... guzków jest w sumie 5 rozmieszczone po całym organizmie .... ciężka sprawa ... stopien zaawansowania choroby jest duży ... sunia teraz ma słaby apetyt , chudnie , zaczęła jej wypadać sierść - niewiele ale zaczęła ... pozatym lekarz powiedział że to lizanie łap było spowodowane właśnie tą chorobą , chorobą ukrytą , nie dającą żadnych zewnętrznych w sumie objawów ... teraz stan suni pogarsza sie powoli i nic nie da sie niestety poradzić ... chodzimy regularnie na kroplówki , dostaje leki , ale to raczej spowalnia chorobę a nie ją leczy .... szansa na wyzdrowienie jest praktycznie żadna :( jeden guz jest nieoperacyjny .... mnie coś nie pasowalo odrazu , widzialam ze jest taka smutna, osowiala , nie miała tyle życia w sobie co każdy terrier ... ale nie myślałam że sprawa jest aż tak poważna ... a co do kosztów , nie chce mieć nic z kobitą wspólnego , pozatym nie mam dowodów ze to piesek od niej , nic nie ugram , wyprze się i koniec ... przykra sprawa ale pocieszam się tym że odejdzie w miłości, ciepłym domu , wsród kochających ja ludzi i z dotykiem ciepłej ręki , a nie w jakimś zimnym koncie :( :( :( :( smutne ale niestety wiele psiaków z takich pseudo cierpi taki los ...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted January 27, 2014 Share Posted January 27, 2014 OJ, bardzo mi przykro, współczuję:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
punia2010 Posted January 29, 2014 Author Share Posted January 29, 2014 :( :( :( :( :'( też mi przykro ... zwłaszcza że chciałam ją uchronić od złego .... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted January 29, 2014 Share Posted January 29, 2014 [quote name='punia2010']:( :( :( :( :'( też mi przykro ... zwłaszcza że chciałam ją uchronić od złego .... :([/QUOTE] Mnie również,bardzo przykro :-( Te wyciągnięte sunie,też,w strasznym stanie...:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted January 29, 2014 Share Posted January 29, 2014 Podłe babsko, zachciało jej się hodowli!! Tyle nieszczęścia.. TFU! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
punia2010 Posted January 30, 2014 Author Share Posted January 30, 2014 Tak myślałam że z innymi też nie będzie kolorowo, ale nie myślałam że aż tak. Dobrze że sie nie poddałam , dobrze że się znaleźli dobrzy ludzie którzy pomogli i zabrali psiaki . A PUNIA - no cóż nie jest najlepiej , cały czas śpi . Cały czas kroplówki na wzmocnienie organizmu , nie je . Pije trochę , wyłysiała w miejscach guzów. Znoszę ją na siku po schodach bo nie zejdzie sama . :( przecież ma dopiero 4 lata ... dlaczego tak musiało się satać ... koszmar :( :( :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosiapk Posted January 30, 2014 Share Posted January 30, 2014 [quote name='punia2010']Tak myślałam że z innymi też nie będzie kolorowo, ale nie myślałam że aż tak. Dobrze że sie nie poddałam , dobrze że się znaleźli dobrzy ludzie którzy pomogli i zabrali psiaki . A PUNIA - no cóż nie jest najlepiej , cały czas śpi . Cały czas kroplówki na wzmocnienie organizmu , nie je . Pije trochę , wyłysiała w miejscach guzów. Znoszę ją na siku po schodach bo nie zejdzie sama . :( przecież ma dopiero 4 lata ... dlaczego tak musiało się satać ... koszmar :( :( :([/QUOTE] Dobrze, że ma Ciebie w tych ostatnich dniach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted January 31, 2014 Share Posted January 31, 2014 [quote name='Gosiapk']Dobrze, że ma Ciebie w tych ostatnich dniach.[/QUOTE] Dokladnie...poza tym swoją determinacją uratowałaś kilka istnień psich...trzymaj się cieplutko,wymiziaj swoją okruszynkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted January 31, 2014 Share Posted January 31, 2014 Jestem też pełna podziwu i dziękuję za to,że nie poddałaś się Puniu.Maluszek ma normalny ciepły dom,jest pod opieką i to jest w tym wszystkim najważniejsze,jeżeli ma odejść to odejdzie kochany i szanowany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
punia2010 Posted February 8, 2014 Author Share Posted February 8, 2014 :( :( :( Punia odeszła :( :( :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted February 8, 2014 Share Posted February 8, 2014 Tak mi przykro....:-( śpij spokojnie maleńka [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted February 8, 2014 Share Posted February 8, 2014 O mój Boże, jak szybko się ta choroba rozwineła...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted February 8, 2014 Share Posted February 8, 2014 [quote name='punia2010']:( :( :( Punia odeszła :( :( :([/QUOTE] Bardzo mi przykro.Sądziłam,że Punia jeszcze trochę pożyje i nacieszy się normalnym życiem.Bardzo mi szkoda Puni i Was. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosiapk Posted February 8, 2014 Share Posted February 8, 2014 [quote name='punia2010']:( :( :( Punia odeszła :( :( :([/QUOTE] Trzymaj się :calus: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.