Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Jak dzwoniłam na policje mówiłam, że pies wyskoczył mi na psa, ale ze czesto chodze z małym dzieckiem itp ( nie sprawdza przecie, że ono jeszcze w wózku :diabloti:) no ale wtedy tez mi niby reke ze smycza wyszarpac Rico moze, wózek bach i juz. Z gminy na meila oczywiscie jeszcze mi nikt nie odpisał i podejrzewam, że sie prędko nie doczekam.
Pies właściciela pewnie nie ma takiego jednego odpowiedzialnego, bo to taki blokowy pies. Spi pewnie gdzieś w piwnicy/na klatce, żre co mu ludzie wywalą i łazi co 5 minut za kimś innym. Wątpie nawet, żeby był zaszczepiony...

Posted

ale wiesz, chodzi mi o warunki, czy to nie są np. Radysy albo inna parszywa umieralnia..bo np. krakowskie schronisko jest ok, tzn. też mi się ciężko patrzy, ale widziałam karmienie, widziałam wybiegi, spacery - nie ma tragedii, poza osobistą tragedią każdego psiaka z osobna..

a odnośnie schronu, to właśnie dlatego Pat jest u mnie :eviltong: mieliśmy wziąć jego towarzysza, bardzo podobny do Rico! tylko bardziej w stronę mini-labka, ale też taki węgielek, tylko w ogóle nie był zainteresowany ludźmi, szarpał na smyczy w stronę trawy, nie reagował na miziaki, zero uwagi.

jak pani wyciągała nam go z boksu, to wyleciał Patryk (który z nim siedział), wypierniczył na teren schronu i wolontariuszka ścigała go z moim tż-tem, a że szliśmy na spacer z węgielkiem, to Pat też się załapał, skoro już uciekł.. no i ja dostałam sznurek z nim na końcu, zobaczyłam, że się przylepia fajnie, chodził ładnie, DAŁ ŁAPKĘ :cool3:... no i w ten sposób, tą paniczną ucieczką kupił sobie drogę do domku ;)

mieliśmy opory, bo miał okropną sierść (okazało się, że nie jest szorściakiem tylko taki pół na pół w miękkości), a chcieliśmy koniecznie krótkowłosego, był skołtuniony i myśleliśmy, że będzie obrastał jak PON, ale wróciłam do domu, pokminiliśmy, że poszukamy po fundacjach i tak poszukaliśmy, że następnego ranka byłam po Patryka :eviltong:

Posted

Wiesz, ja ogólnie w psach siedze od 8 m-cy? Nigdy nie bylam w innych schronach, nie wiem jakieto są warunki w miare ok jak na schron. Tam byly boksy z psami po 1-2 sztuki i takie boksy z pomieszczeniem z tyłu w którym było duzo psów 5-10. Te były wieksze. Jak byliśmy to akurat szlaufami po podłodze jechali i "myli" boksy. Miski wszedzie były akurat pełne nie wiem tylko jaka to karma była, ale podejrzewam ze jakie chappipodobne. Buda każda ocieplona, nie wiem jak ze spacerami ale smycze jakieś mieli. Ogólnie kiedyś była afera ze tam wolontariuszy nie chcą itp, ale jak bylismy to byli jacyś. Z drugiej strony jak mam wybierac czy mnie pies zaatakuje czy on sobie trafi do schronu... no kurcze- z jednej strony wolałabym się czuć pewniej i bezpieczniej na spacerze a z drugiej zal by mi było jakby go gdzies tam wywieźli i tam byłoby mu gorzej i źle by to znosił, bo to jednak pies i też ma uczucia... i teraz nie wiem co robić...

Posted

jeśli stwarza realne zagrożenie, to i tak lepiej go wywieźć do schronu, dla dobra jego i innych (psów i ludzi).

ja mam takiego pinmina na osiedlu, myślałam, że już nie żyje bo go nie widziałam z 3 miechy, wczoraj się znowu pojawił - taki mikrusek wielkości cziłki, ale jadowity - zawsze za nami idzie i szczeka, Pat już się nauczył nie reagować, znudziło mu się odganianie go ;) choć maluch nigdy nie podchodzi za blisko, ale mimo to - lezie całą drogę.
jak dochodzę do jezdni, to zawsze specjalnie idę ślimaczym krokiem, żeby maluch zdążył nas nadgonić bez potrącenia przez auto ;) i kierowcy muszą biedni sterczeć, aż łaskawie przelazę, no ale siła wyższa ;) pin lezie za nami pół spaceru i poszczekuje co jakiś czas, ale nie da do siebie podejść - rzucam mu zawsze jedzenie, jakieś chrupki i odchodzę, dopiero wtedy to zjada i zawraca.

pies jest czyjś, widziałam wiele razy skąd wyłaził (ma 'dziurę w płocie', wybitą na wielkość psa, ewidentnie celowo), ale to szemrana okolica i widziałam tam niefajne persony w ogrodzie, więc nie mam ochoty tam iść i zwracać im uwagi, że pies któregoś dnia zginie pod kołami. też mam myśli, żeby go zawieźć do schronu,bo nie ma oznaczenia (ani obroży, ani nic, o czipie nawet nie myślę), ale z drugiej strony nie jest wychudzony, problemem jest tylko to, że samotnie wyłazi przez płot na spacery... też mam dylemat, zgłaszać, czy nie zgłaszać..

Posted

to może jakieś delikatne 'zapoznanie'? są tu ciotki, które pewnie wiedzą, jak takie akcje przeprowadzić, jeśli to nie jest skrajna nienawiść już z daleka, ale z drugiej strony, jeśli pies jest pewnie nieszczepiony, to chyba bym nie ryzykowała.

co innego z czyimś psem, ale z dzikuskiem chyba ciężko będzie...

u mnie jest na osiedlu jedna suka, prowadza ją taki potatuowany facet wyglądający na silnego i stanowczego, ale ledwo ją utrzymuje.. :shake: suka z taką wściekłością wyrywa i drze ryj, że Patryk nigdy nie dorówna takiemu stopniowi agresora, nie nakręcił się tak nigdy w życiu, a ta suczyna piłuje ryja jak nawiedzona, podobna jest do zmarłego Amora Majkowskiej - zawsze jak mijam tego gościa to mam dreszcze, że jej nie utrzyma, a widać, że suka się nie pierniczy, to jest ewidentnie agresja z mordem w oczach, więc współczuję, jeśli Ty mijasz takiego psa luzem :(

Posted

gorzej ze lato jest, jak j takiego psa w sandałkach kopne? ;x

na socjalizacje psa to ja chetnie sie pisze, tylko własnie nikt z dogo niejest z moich okolic chyba, szukałam i nadal szukam.

Takiego na smyczy zabijake tez mam, nie wiem włąsciwie czy to zabijaka, ale wyrywa, szczeka, piszczy, warczy, jeczy i skomle, wyrywa ze smyczy juz z daleka na nas. ale to mały, jego utrzymują.

Posted

tamtą sucz też gość utrzymuje, ale chwilami musi się siłować,a wcale nie jest taka duża...może z 22kg max, raczej ubita, niż wysoka.

ja się jej boję bo naprawdę agresor z kosmosu (chyba że dobrze udaje, ale lepiej niż Pat, a on potrafi naprawdę groźnie warczeć i szczekać, choć realnie krzywdy CHYBA nie zrobi) i czasem lata luźno po naszych terenach, ale gość ją zapina ekspresowo jeśli ktokolwiek się pojawia na horyzoncie. nie wiem tylko, dlaczego nie nosi kagańca, przy najbliższej okazji mu podpowiem lekko, bo jak kiedyś wyskoczy z krzaków na nas,to amen w pacierzu - dla mnie, albo dla psa :roll:

a Jelenia Góra jest daleko od nas niestety :( w sumie nigdy tam nie byłam, ale popytaj na dogo, to niemożliwe, że nikogo nie macie w okolicy ;)
daleko masz do Jeleniej? tam pewnie byłoby więcej psiarzy, jakieś spacerki, może akurat by się udało Rico wpuścić w towarzystwo ;)

Posted

I my się przywitamy u ślicznego Rico :loveu: :) U nas też bardzo gorąco jest ale pewnie jak na złość zacznie padać w weekend kiedy się chce spędzić czas na świeżym powietrzu :D

Posted

No, burza jak burza- tak ostrzegali, że grad że masakra jakaś będzie. Poszliśmy na spacer jeszcze przed pecjalnie zeby w razie tej katastrofy pies był wysikany, na ogrodzie pochowałam kwiatki, pomidorki do domu przytachałam, złożyliśmy pawilon a tu pogrzmiało 5 razy, 3 pioruny daleko, 5minut ulewy i tyle :D Pfff


Baski_Kropka spacerowiczów zero... Podjade chyba do jeleniej na scieżkę spacerowo rowerową i bede zaczepiać ludzi i na siłę zaciągać na łąkę :D

Posted

Monia, poszczuje Cie włoskami :evil_lol:
[URL=http://img31.otofotki.pl/ll198_WP_20140610_007.jpg.html][IMG]http://img31.otofotki.pl/miniaturki/ll198_WP_20140610_007.jpg[/IMG][/URL]
A wiesz, jak fajnie się je czesze? A jak sie kręcą po kąpieli? A jak fajnie da się je ulizać? :diabloti:

[URL=http://img31.otofotki.pl/ly187_WP_20140608_001.jpg.html][IMG]http://img31.otofotki.pl/miniaturki/ly187_WP_20140608_001.jpg[/IMG][/URL] Ostatnie upały trocha dały mu w kość, nic kompletnie nie robił oprocz stania/leżenia. No i chodzenia z przymusu.

[URL=http://img31.otofotki.pl/wl182_WP_20140608_007.jpg.html][IMG]http://img31.otofotki.pl/miniaturki/wl182_WP_20140608_007.jpg[/IMG][/URL]
Nie nie, ja sie tu nie wrąbałem mimo, że nie wolno bo jeszcze się kudlacze, absolutnie nie nie to nie ja, nie patrz sie na mnie no!

Mina po pytaniu " Rico, a kto Ci tu pozwolił wejść?" Nawet na mnie nie chciał spojrzeć :D


Byliśmy u rodziców moich i poszłam z nim na spacer, tam zawsze jakaś suczkę spotykamy :) No i była, taki kundelek, grubasińska, pani mówiła ze po sterylce jej sie tak utyło. Chciała się z Rico pobawić, ale gorąco było, jemu się zwyczajnie nie chciało, wiec nawet go nie spuszczałam. Chociaz ogonkiem bardzo merdał i sie bardzo polubili, nie powiem ;) Ja chociaż z panią pogadałam o psach, bo ciagle mnie o Hanke pytają a o psie juz nie moge gadać, no bo jak to tak :roll: przecież dziecko...

Posted

[quote name='Panna Cotta']No, burza jak burza- tak ostrzegali, że grad że masakra jakaś będzie. Poszliśmy na spacer jeszcze przed pecjalnie zeby w razie tej katastrofy pies był wysikany, na ogrodzie pochowałam kwiatki, pomidorki do domu przytachałam, złożyliśmy pawilon a tu pogrzmiało 5 razy, 3 pioruny daleko, 5minut ulewy i tyle :D Pfff[/QUOTE]

To ciesz się, że tylko tak ;) U mnie w poniedziałek była ta wichura i już w pierwszej godzinie miałam pawilon połamany :roll: A lało i grzmiało od godz. 20, do godz. 6 rano :)

Posted

Jakie śliczne i pewnie mięciutkie włoski :loveu:. Uśmiech też cudowny ;)
A ja tylko przecieram ręcznikiem i łepetynka sucha :evil_lol:. Też byłam łysa, chyba nawet do roku a teraz włosy mam prawie do pasa :lol:

Hexa ma podobną minę jak mi się wwali na łóżko i pcha się na Mani prześcieradło/kocyk :mad:

Posted

Jej włoski naprawdę są jak moje, aż mi szkoda, że takich już nie mam :(
Fajnie, że znajdujecie jakieś pieski na socjalkę - nawet obwąchanie się i chwila niuchania to dobry sposób ;).

A na psich agresorów jak nie but to łańcuch rzucany obok lub w nie działa, bo brzęczy, podobną funkcję ma butelka z kilkoma kamykami czy czymś, co brzęczy. No i mniej brutalny sposób - rzucanie karmą, ale to bardziej kosztowne jest :p

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...