Jump to content
Dogomania

KLUSIA i PANDUSIA obie biegają za TM :(:(


Recommended Posts

[quote name='Doda_']Maciek pisał, że wczoraj lub dziś jedzie do Lublina. Z panią jest umówiony ?[/QUOTE]
nie!:( Pani może wziąść Kluseczkę jak załatwi swoje sprawy rozwodowe, kiedy to będzie? mówiła, że wiosna!!! poza tym sama nie wiem co teraz myśleć!, bo jak zadzwoniła do niej wolontariuszka z Lublina w sprawie wizyty p/a to była zdziwiona!! a przecież zgodziła się na wizytę wcześniej!!! ja teraz mam w pracy młyn:( przychodzę bardzo późno, ale obiecuję, że w następnym tygodniu dowiem się czy Klusia może liczyć na ten domek pod Lublinem, bo w jej wieku każdy dzień się liczy!!! drugi domek Klusi się nie odzywa!!! czyżby domki się rozmyśliły? ... sama nie wiem.....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='danusiadanusia']właśnie o tym mówię.. w tym przypadku jest identycznie, najpierw zgoda a potem pytanie.. a właściwie po co to? przecież w Lublinie tak nie ma!...[/QUOTE]
Przyznam szczerze, że nie ufam zbytnio tym osobom bo są dla mnie nieprzewidywalne. Nie żebym odradzał adopcję, ale po jakimś czasie może się odmyślić albo kto wie co.
Znam jedną taką, która adoptowała psa, późnie się okazało, że jej córka ma alergię to oddała go znowu do schronu. Nagle zapomniała o alergii i przygarnęła go po raz drugi. Alergia się nasilała to go gdzieś wydała w "dobre ręce". Po kilku miesiącach robiła córce jakieś badania, które stwierdziły, że alergii już nie ma i znowu ma jakiegoś psa, ale innego. Córka jednak objawy ma. Na razie mają tego psa, ale nie wiadomo jak długo. Tyle ile mogłem to pomagałem z poprzednim psem, ale nasz kontakt już się urwał...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maciek777']Przyznam szczerze, że nie ufam zbytnio tym osobom bo są dla mnie nieprzewidywalne. Nie żebym odradzał adopcję, ale po jakimś czasie może się odmyślić albo kto wie co.
Znam jedną taką, która adoptowała psa, późnie się okazało, że jej córka ma alergię to oddała go znowu do schronu. Nagle zapomniała o alergii i przygarnęła go po raz drugi. Alergia się nasilała to go gdzieś wydała w "dobre ręce". Po kilku miesiącach robiła córce jakieś badania, które stwierdziły, że alergii już nie ma i znowu ma jakiegoś psa, ale innego. Córka jednak objawy ma. Na razie mają tego psa, ale nie wiadomo jak długo. Tyle ile mogłem to pomagałem z poprzednim psem, ale nasz kontakt już się urwał...[/QUOTE]
dlatego powiedziałam sobie, że ja nie zadzwonię do tej pani a jak pani zadzwoni to ją tak przemagluję, że odechce się jej adopcji!!, wychodzę z założenia, ze lepiej teraz niż potem zwrot:( nie mam szacunku dla osób niesłownych i jeśli mówi, że kocha zwierzęta to nie może to być miłość na pokaz!!!, albo adopcja zwierzaka odbywa się na zasadzie .. przyjmuję nowego członka rodziny z pełną świadomością i późniejszymi konsekwencjami :) albo niech psiak siedzi w schronie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='danusiadanusia']dlatego powiedziałam sobie, że ja nie zadzwonię do tej pani a jak pani zadzwoni to ją tak przemagluję, że odechce się jej adopcji!!, wychodzę z założenia, ze lepiej teraz niż potem zwrot:( nie mam szacunku dla osób niesłownych i jeśli mówi, że kocha zwierzęta to nie może to być miłość na pokaz!!!, albo adopcja zwierzaka odbywa się na zasadzie .. przyjmuję nowego członka rodziny z pełną świadomością i późniejszymi konsekwencjami :) albo niech psiak siedzi w schronie...[/QUOTE]
Masz 100% racji:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...