Jump to content
Dogomania

ETKA wygrała los na loterii i zostaje na zawsze u Halci!!!


Sabina02

Recommended Posts

Halciu, dziękuję za zaproszenie. Kto wie, kto wie... może kiedyś się spotkamy. Nigdy nic nie wiadomo, świat jest bardzo mały.

Może Etka przyjedzie kiedyś w odwiedziny do Dziabonga? Kiedyś mieszkała z nim w jednym boksie, teraz Dziabong jest samotny, smutny, zapomniany, niepotrzebny... Szanse na dom? Zerowe, starość nie jest w cenie, a on jest już seniorem. Kiedyś odganiał Etkę od miski, a teraz jest sam... Trzeba wierzyć, że do niego, tak jak do Etiopki, los się kiedyś uśmiechnie :smile:

Link to comment
Share on other sites

Czasy z brakiem apetytu daaawno minęły.:lol:Gdy ide nasypac chrupek słysze szybki tupot,potem kontrola przy mieszaniu,potem pęd do miski az są problemy z hamowaniem.Słychac ciamkanie i zaraz następuje gwałtowny wyskok na sofe do mnie ...i wtedy pisac sie nie da,bo wszędobylski nachalny nos jest wszędzie na przemian z czułymi krokodylkami.Pytam "zjadłasz juz?"Słysze odpowiedz "uuuffff" :)Ale wczoraj Ecia zastosowała odmiane .Dzien mokry,brzydki,zimny.Po spacerze o 16 Etka spała...nagle o 19 zryw i pędzi do pokoju TZ,...słysze podniesiony głos .Etka zakręciła tam 2 kółeczka wokół siebie i kucneła siooo na dywan:diabloti::mad:

Link to comment
Share on other sites

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/137612-Olbrzym-Lori-co-może-zdziałać-morze-miłości-i-ogrom-cierpliwości[/URL]
Tak to mielecki Lori,poniekąd mój podopieczny,od 2009 u Murki.Tez opłacam mu pobyt po 100zł miesięcznie.To wielka psia tragedia,psiak który najwieksze mrozy spędzał w wykopanym dołku a zbliżanie sie człowieka wywoływało u niego straszne drżenie.Jego boks,to był moment krytyczny dla mnie,wyłam i nie mogłam juz dalej isc po schronisku.Pomimo,ze psina jest tam na dożywocie nie załuje ani chwili,tam wreszcie pies jest psem.No i jest cudny.Zawsze kochałam duze psiaki.Faktycznie swiat jest mały :)
Upsss,to nie to miało byc wpisane,ale nie moge skasowac :)

Edited by halcia
Link to comment
Share on other sites

Halciu, gdy w weekend weszły na wątek Soni Barb i Malgoska, od razu poleciły mi historię Etki. :-)
Tez nie wiedziały, że podczytuję... Wszystko się na Dogomanii składa w całość.
Pisz o Etce, bo na pewno masz wiernych podczytywaczy. ;)
Kiedyś się ujawnią... :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Elisabeta']Barb, Sonia i Lori są razem u Murki. W jednym kojcu! :-)
W dodatku są idealną parą. :loveu:
Zaraz napiszę, na której stronie są tu ich zdjęcia. Bo są...
Ale jak je Murka wstawiła, to jeszcze nie znałaś Soni. ;)[/QUOTE]
Już znalazlam ich wspólne zdjecie. Dopiero dziś po pierwszy raz zajrzałam na wątek Loriego, po przeczytaniu postu halci.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Elisabeta']Musiałam lecieć do kuchni...
I głupio napisałam. Oczywiście te fotki są u Loriego, a nie u Etki. :oops:
Zdjęć jest kilka. Na str 127 i 128. Pasują do siebie. :loveu:[/QUOTE]
Skopiowalam jedną fotkę od Loriego do Soni.

Link to comment
Share on other sites

Banerek halci,to Lori ,nie Sonia:)a nawet nie wiedziałam,ze nie podlinkowany,bo wątek miałam od zawsze.Nawet we wrzesniu,odwiedzałam Lorka u Kasi/Murki/,bo znamy sie osobiscie od wielu lat :)Loruś jednak potulny misiek,kazdą dziewczyne lubi,a pare razy miał wymienianą,bo znalazły dom.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='halcia']Banerek halci,to Lori ,nie Sonia:)a nawet nie wiedziałam,ze nie podlinkowany,bo wątek miałam od zawsze.Nawet we wrzesniu,odwiedzałam Lorka u Kasi/Murki/,bo znamy sie osobiscie od wielu lat :)Loruś jednak potulny misiek,kazdą dziewczyne lubi,a pare razy miał wymienianą,bo znalazły dom.[/QUOTE]

[quote name='barb']Czy dobrze zrozumialam, ze Sonia z banerka halci i Lori są razem w hoteliku u Murki ?[/QUOTE]
Wszystko pomieszałam :oops: Sonia jest w banerku u Elisabety, a Lori u halci ;)

Link to comment
Share on other sites

Etka robi sie psem pracujacym. :) Stara sie łapac muchy :) Wczoraj od 9 do 18 była beze mnie,bo byłam w schronisku.Jak wróciłam to z radości dostała szału z bieganiem i podskokami,az nie wyrabiała na zakrętach.Dzis mam pełno siersci w buzi od tych czułosci,ociera sie pysiem o twarz,rozdaje krokodylki i własnie padła i zasypia...ADHD :) albo mocny sen.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='halcia']Etka robi sie psem pracujacym. :) Stara sie łapac muchy :) Wczoraj od 9 do 18 była beze mnie,bo byłam w schronisku.Jak wróciłam to z radości dostała szału z bieganiem i podskokami,az nie wyrabiała na zakrętach.Dzis mam pełno siersci w buzi od tych czułosci,ociera sie pysiem o twarz,rozdaje krokodylki i własnie padła i zasypia...ADHD :) albo mocny sen.[/QUOTE]
Łapanie much to bardzo poważne zadanie.:lol: Chyba Ecia chce zasłużyć na nagrodę - wyprawę do miasta i spacerek po rynku, z mozliwością zaglądania do sklepów .;):lol:

Link to comment
Share on other sites

Jak miną upały pojedziemy na tydzien,dwa do Mielca.Ona będzie miała opiekuna,a ja intensywniej/tzn codziennie /poudzielam sie w schronie,bez tych uciążliwych dojazdów.Wczoraj na upale,przez 7 godzin,myslałam ze padne,a jeszcze jazda 2X po 1.10h,masakra w taka pogode.A takie cudne owczarki sa:)Ale boje sie adoptowac ,bo nie wiem jakby Ecia sie zgrała.

Link to comment
Share on other sites

Jak miną upały pojedziemy na tydzien,dwa do Mielca.Ona będzie miała opiekuna,a ja intensywniej/tzn codziennie /poudzielam sie w schronie,bez tych uciążliwych dojazdów.Wczoraj na upale,przez 7 godzin,myslałam ze padne,a jeszcze jazda 2X po 1.10h,masakra w taka pogode.A takie cudne owczarki sa:)Ale boje sie adoptowac ,bo nie wiem jakby Ecia sie zgrała.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='halcia']Etka robi sie psem pracujacym. :) Stara sie łapac muchy :) Wczoraj od 9 do 18 była beze mnie,bo byłam w schronisku.Jak wróciłam to z radości dostała szału z bieganiem i podskokami,az nie wyrabiała na zakrętach.Dzis mam pełno siersci w buzi od tych czułosci,ociera sie pysiem o twarz,rozdaje krokodylki i własnie padła i zasypia...ADHD :) albo mocny sen.[/QUOTE]


kochana Ecia a jaka użyteczna

Link to comment
Share on other sites

Ecia obserwuje,chyba zrozumiała,ze jak klaszcze jej przed nosem,to nie po to ,by ją straszyc,tylko złapac muche czy komara.Więc pomaga jak umie,ale obok,na siedzaco :)Pokaze Wam,mojego kolejnego pupila ...Wodnik :)Tak sobie bida radzi w upały :)[IMG]https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/t1.0-9/10300516_799063513437511_5115080364442806965_n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='halcia']Ecia obserwuje,chyba zrozumiała,ze jak klaszcze jej przed nosem,to nie po to ,by ją straszyc,tylko złapac muche czy komara.Więc pomaga jak umie,ale obok,na siedzaco :)Pokaze Wam,mojego kolejnego pupila ...Wodnik :)Tak sobie bida radzi w upały :)[IMG]https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/t1.0-9/10300516_799063513437511_5115080364442806965_n.jpg[/IMG][/QUOTE]

no słodki jest :)
masz go u siebie?

Link to comment
Share on other sites

Nie,to fotka ze schronu w Mielcu,psiak na wybiegu/wybiegi są niestety b. małe/ma "wanne"a gdyby tam nie było wody,nurkuje głową w garnku i wylewa sobie wode do picia.To duży,stary psiak,a pieszczoch i rozrabiaka jak szczeniak :)Mam tam z 5 kolosów pieszczochów,pupili

Link to comment
Share on other sites

Ecia zle znosi upały,ma mniej energii,nawet mniej chęci na pieszczoty.Wieczorem było troche chłodniej,więc byłysmy w weta maltretowac pupine,bo juz 3 dni temu tarła nią o chodnik na spacerze,ale było za goraco zeby jechac.A raz w m-cu jest to konieczne .Potem poszłam z nią do pabu/obok weta/ do kolezanki -włascicielki,bardzo grzecznie siedziała i fajnie rozglądała sie dookoła bez zadnej paniki,z zaciekawieniem :)Ale zaczeła robic sie śpiąca...trzeba było wracac do domku :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiuniab']ja tez w miarę możliwości czasowych Was podczytuję i cieszę się szczęściem Etki:)[/QUOTE]
Fajnie, że się ujawniłaś ;)
[quote name='halcia']Ecia zle znosi upały,ma mniej energii,nawet mniej chęci na pieszczoty.Wieczorem było troche chłodniej,więc byłysmy w weta maltretowac pupine,bo juz 3 dni temu tarła nią o chodnik na spacerze,ale było za goraco zeby jechac.A raz w m-cu jest to konieczne .Potem poszłam z nią do pabu/obok weta/ do kolezanki -włascicielki,bardzo grzecznie siedziała i fajnie rozglądała sie dookoła bez zadnej paniki,z zaciekawieniem :)Ale zaczeła robic sie śpiąca...trzeba było wracac do domku :)[/QUOTE]
Wizyta u weta pewnie dla Eci raczej nieprzyjemna ? Za to wizyta w pubie to miły akcent wieczoru ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...