Nutusia Posted January 28, 2014 Share Posted January 28, 2014 Pod warunkiem, że nie jest to pies w schronisku, który siedzi i tak zamknięty 24/24 godziny, a zjawiska "spacer" w ogóle nie zna. Też tak sobie czasem myślę, że moim psi byłoby o niebo lepiej w innych domach, które by je wychowały, miały dla nich czas, ale one wszystkie są "z odzysku". Lesio przyszedł pod naszą futkę 11 lat temu i dotąd szczekał, aż go TZ wpuścił. Gdyby go nie wpuścił, nie wiadomo gdzie by zaszedł... Lili (boksię) zabrałam ze schronu w częstochowie w grudniu, z wypadniętą ze stawu główką kości udowej i z informacją, że nawet ją ktoś adoptował, ale następnego dnia zwrócił, bo wet powiedział, że potrzeba jest endoproteza za... 6 tysięcy złotych! Kto z odwiedzających schron po takiej informacji by ją wziął?... Gapcia została zabrana z przytuliska - 4 dni ze strachu nie wstawała z posłania, nie zmieniała pozycji, załatwiała się pod siebie. Kto by ją wziął i kiedy? No dobra - Kreska to moja fanaberia ;) Ale też adoptowana z dogo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JOHANNALIND Posted January 28, 2014 Share Posted January 28, 2014 Jak już taka dyskusja rozgorzała to ja się dołączę...uważam podobnie, jak Nutusia- wszystko jest lepsze niż schronisko...a jeżeli chodzi o odejście psiaka to ja też wyszłam z żalu właśnie z powodu kolejnego pieska, którego wzięłam ze schroniska za namową pracowników i nigdy tego nie żałowałam. Teraz moja sunia zbliża się już do 15 urodzin i widzę, jak mocno się postarzała- często gula staje mi w gardle, jak ją obserwuję, ale wiem, że jak odejdzie ja poszukam kolejnej znajdki, bo niestety nasze życie jest długie, a zwierząt nie...Ostatnio czytałam wspaniałą książkę o śmierci klinicznej z punktu widzenia dziecka- przeżył ją 4 latek, a jego opowieść spisał tata- tytuł "Niebo istnieje...Naprawdę!", w której to chłopiec opowiada, że w niebie widział również zwierzęta- książka dodaje otuchy i oswaja ze śmiercią w taki bardzo fajny sposób, a przy tym daje nadzieję tym, którzy stracili zwierzaka, że jeszcze kiedyś go wytarmoszą za uszkiem:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cisowianka Posted January 30, 2014 Share Posted January 30, 2014 Ja po stracie swojego Reksa [*] (a zabrałam go od koleżanki z pracy - długo by pisać) zapowiedziałam, obiecałam Mu że pomogę następnemu i tak w miesiąc po odejściu Reksia była u mnie już strachliwa Blue (trójłapka ok. 3 lat ze schronu) a był i jest jeszcze Norek (ok. 14 lat), natomiast mamuśka nie jest już młodą osobą, a Muszka vel Foczka którą ma wystarczy jej za 3 psiaki. Przy okazji odwiedzam Netoperka ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted January 30, 2014 Author Share Posted January 30, 2014 Był telefon o Tinkę, pan brzmi obiecująco, ma się zastanowić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted January 30, 2014 Share Posted January 30, 2014 Panie obiecujący - niech się pan zastanawia... ino szybko, co by panu ktoś Tinusi nie "sprzątnął" ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted January 31, 2014 Share Posted January 31, 2014 Znaczy kciukamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania0112 Posted January 31, 2014 Share Posted January 31, 2014 i co dalej się zastanawia? kciuki, żeby podjęła właściwą decyzję - o adopcji oczywiście :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted January 31, 2014 Author Share Posted January 31, 2014 Noi chłopina nie dzwoni, a brzmiał tak dobrze:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hotel KADIF Posted February 1, 2014 Share Posted February 1, 2014 Filmik :) [url]https://www.facebook.com/photo.php?v=599904206752196&saved[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
margoth137 Posted February 1, 2014 Share Posted February 1, 2014 niezła ekipa z Kadifciaków:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted February 1, 2014 Author Share Posted February 1, 2014 Ale ona kochana! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted February 3, 2014 Share Posted February 3, 2014 [quote name='Olena84']Noi chłopina nie dzwoni, a brzmiał tak dobrze:([/QUOTE] Czyli tylko dobrze brzmiał, a reszta ;) do bani :shake:. Tinko, doczekasz się domku, na pewno :thumbs:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted February 3, 2014 Author Share Posted February 3, 2014 No niestety już pan nie zadzwonił. Ale rozmawiałam z dif, powiedziała, że przyjechał ktoś z wizytą do hotelu z maskotkami i Tina powolutku wszystkie zaniosła do swojej klatki;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted February 3, 2014 Share Posted February 3, 2014 [quote name='Olena84']No niestety już pan nie zadzwonił. Ale rozmawiałam z dif, powiedziała, że przyjechał ktoś z wizytą do hotelu z maskotkami i Tina powolutku [B]wszystkie[/B] zaniosła do swojej klatki;)[/QUOTE] Wszystkie :crazyeye:. Mała spryciula :cool2:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted February 4, 2014 Author Share Posted February 4, 2014 Dzwoniła dzisiaj do mnie pani w sprawie Tiny, pani zwierzolubna, mieszka z mężem, jeśli podejmą decyzję na 100% chcieli by najpierw pojechać do hoteliku ze swoim psem - mają dość strachliwego mopsa- trochę mnie to martwi:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted February 4, 2014 Share Posted February 4, 2014 A gdybyś się tak nie martwiła na zapas, co? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania0112 Posted February 4, 2014 Share Posted February 4, 2014 oooo dobry plan, przyjadą to zobaczą, to nie tak ze tinka trafi do domu i będzie problem. dogadają sie to super, nie to szukamy dalej.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted February 4, 2014 Author Share Posted February 4, 2014 Takie gadanie do osoby z wieczną depresją;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hotel KADIF Posted February 4, 2014 Share Posted February 4, 2014 [quote name='Olena84'] Ale rozmawiałam z dif, powiedziała, że przyjechał ktoś z wizytą do hotelu z maskotkami i Tina powolutku wszystkie zaniosła do swojej klatki;)[/QUOTE] No i właśnie o te zabawki była dzisiaj walka psów w tinkowej klatce. Bardzo niebezpieczna sytuacja, bo jak psy się tłuką w klatce nie mam jak ich rozdzielić. Usłyszałam walkę z kuchni i na szczęście na moje wrzaski Niutka cała nastroszona jak jeżozwierz wybiegła z klatki a za nią przerażona, cała zaśliniona Tinka. Tinka tak się przestraszyła całą sytuacją, że nie chciała wejść do klatki, w której napadł ją ten rudy potwór! Ale po chwili się uspokoiła i wlazła, przecież tam są jej ukochane pluszaczki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hotel KADIF Posted February 4, 2014 Share Posted February 4, 2014 [quote name='Olena84']Dzwoniła dzisiaj do mnie pani w sprawie Tiny, pani zwierzolubna, mieszka z mężem, jeśli podejmą decyzję na 100% chcieli by najpierw pojechać do hoteliku ze swoim psem - mają dość strachliwego mopsa- trochę mnie to martwi:([/QUOTE] Ola, Ty to rzeczywiście cały czas się martwisz na zapas. Powiedz Państwu, że oczywiście mogą przyjechać na zapoznanie. To dobry pomysł. Najwyżej nie wpuszczę ich do środka, bo przy wrzasku 15 psów ten ich mopsik gotowy zejść na zawał.... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zozola77 Posted February 4, 2014 Share Posted February 4, 2014 a to Tinusia maskotkolubna :loveu: Olena spoko, wrzuć na luz.....ważne ze jest odzew..na pewno sie ktoś fajny niebawem znajdzie..a mzoe nawet Ci państwo z mopsem?? zobaczymy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted February 4, 2014 Share Posted February 4, 2014 Pani dzwoniła też o Lunkę u Marysi O., ale jest... za duża (hihihiiiiii!) Sięga tak może z cm wyżej niż do pół łydki. Okropny straszak musi być z tego mopsika :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted February 4, 2014 Author Share Posted February 4, 2014 Jakto dzwoniła też? Ta sama? ;) Mam nadzieje, że za dwa dni wystawię w końcu bazarek ksiązkowy;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted February 4, 2014 Share Posted February 4, 2014 Ta sama. Nie ma się co dziwić, szuka psiaka, przegląda ogłoszenia i dzwoni po więcej informacji. Wystawiaj, wystawiaj - ja już trzeci wystawiam i c.d.n. bo musi ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted February 5, 2014 Author Share Posted February 5, 2014 Wieczorem dzwonił pan, spoza Warszawy i od razu umówił sie ze mną na wizytę - w sobotę po 14, jadę z _beatką_, pan ma dzieci 8 lat i 2,5 roku, mieli psiaka, zobaczymy co wyjdzie z tego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.