diabelniepies Posted March 21, 2014 Posted March 21, 2014 [quote name='Mazowszanka2']Ale ludzie są niecierpliwi, chcieli by mieć wszystko gotowe w 5 minut. A może w tej całej maltance siedzi diabeł, który prowokował Wierkę ? Dajcie na Czarne Kwiatki całe to towarzystwo koniecznie. Bo pewnie nadal będą szukali psa idealnego.[/QUOTE] diabel wcielony :) potwor prawie 3kg :) to jest po prostu smieszne, zamiast wysluchac dwoch stron.. no coz. stosownego maila do administratora i wlasciciela strony juz napisalam, takze czarne kwiatki jakos wrazenia nie robia a stwierdzenie ze przez nas Wiera musi mieszkac z Pchelka jest smieszne, bo wielokrotnie informowano nas ze mieszkaly razem. zastanawia mnie jedno, jak mozna tak przeksztalcic historie i jak podobno wspanialy hotel dla psow otwarcie przyznaje ze w zimie psy jedza raz dziennie bo "nie ma czasu", super :) psa nie da sie w 5 minut wychowac ale to dowod jedynie na splycanie sytuacji. reszty nie mam zamiaru komentowac tutaj, bo to mija sie z celem. Quote
arim Posted March 21, 2014 Posted March 21, 2014 Podczytuję wątek Wierki i bardzo mi jest jej szkoda,ale mocno wierzę w to,że Wiercia znajdzie tego swojego prawdziwego ludzia,takiego co ją pokocha.bez względu na wszystko.A to jednak nie był ten domek i już.Wierciu,my Cię wszystkie tu kochamy i będzie dobrze. Quote
JankaBezZiemii Posted March 21, 2014 Posted March 21, 2014 [quote name='diabelniepies']diabel wcielony :) potwor prawie 3kg :) to jest po prostu smieszne, zamiast wysluchac dwoch stron.. no coz. stosownego maila do administratora i wlasciciela strony juz napisalam, takze czarne kwiatki jakos wrazenia nie robia a stwierdzenie ze przez nas Wiera musi mieszkac z Pchelka jest smieszne, bo wielokrotnie informowano nas ze mieszkaly razem. zastanawia mnie jedno, jak mozna tak przeksztalcic historie i jak podobno wspanialy hotel dla psow otwarcie przyznaje ze w zimie psy jedza raz dziennie bo "nie ma czasu", super :) psa nie da sie w 5 minut wychowac ale to dowod jedynie na splycanie sytuacji. reszty nie mam zamiaru komentowac tutaj, bo to mija sie z celem.[/QUOTE] witamy na forum :) na pewno każdy tutaj z chęcią wysłucha drugiej strony także zapraszamy do dyskusji a nie pisania jedynie komentarza który nic nie wnosi Quote
dexterka Posted March 21, 2014 Posted March 21, 2014 (edited) Edytuje swój post , bo postanowiłam nie wdawać się w dyskusję na forum. Jeżeli chce mi Pani coś powiedzieć możemy się spotkać u nas bądź w Opolu. PROSZĘ TEŻ NIE PISAĆ NIEPRAWDY NA TEMAT PROWADZONEGO PRZEZE MNIE HOTELU. Edited March 21, 2014 by dexterka Quote
diabelniepies Posted March 21, 2014 Posted March 21, 2014 [FONT=arial] Po nieudanej adopcji Wiery uważam, że możliwość wypowiedzenia się powinny posiadać dwie strony. Nazywanie nas okropnymi ludźmi niestety w tej sytuacji nic nie da, a "każdy kij ma dwa końce". Niestety proces aklimatyzacji w naszym domu dla Wiery był utrudniony, mam wrażenie, faktem, że w domu znajdował się już jeden pies (swoją drogą zgadza się, to maltańczyk- uważam, że taka wiedza, można by to ująć podstawowa, w przypadku wykonywania takiego zawodu, a nie innego, jest niezbędna, aczkolwiek mogę się mylić- mniejsza z tym, nie jest to najistotniejsze). Niestety wszystko było dobrze dopóki nie znajdowała się w pobliżu Wiery, która próbowała skupić na sobie uwagę wszystkich domowników. Zgodnie ze wskazówkami jakie otrzymaliśmy podczas adopcji Wiery, pieszczoty i czułości zostały podzielone na dwa psy, tak aby żaden nie poczuł się odtrącony, czy niekochany. Wiera waży 15 kg, nasz pies 2,7 kg. Przewaga siłowa była zbyt duża, Wiera zaczęła nie tylko warczeć ale także "pokazywać zęby" i przeganiać Naszego Psa (z dużych liter celowo, ponieważ jak stwierdziła pani z hoteliku "pewnie za pół roku i tak wyląduje u mnie"- zapewniam, że nie. Jest psem jak najbardziej zsocjalizowanym, NIGDY nie sprawiającym kłopotów a ze względu na swoją wagę niesamowicie ugodowym i taka miała być Wiera- z opisu ugodowa, dogadująca się ze wszystkimi, 5 letnia- mogłabym na ten temat porozmawiać). Sytuacja przerodziła się w jakiś koszmar, gdy Wiera próbowała podgryźć naszego współlokatora a także doszło do sytuacji, w której nasz pies bał się swobodnie poruszać po mieszkaniu, gdy Wiera była w zasięgu jej wzroku. Wiera jest jak najbardziej fantastycznym psem, ale:[/FONT] [FONT=arial]1. Nawet jeżeli dogaduje się z psami, to pod warunkiem, że nie są one dużo mniejsze od niej- wtedy nie stara się ich zdominować,[/FONT] [FONT=arial]2. Potrzebuje spokojnego domu, w którym, że tak to ujmę "nikt nie będzie zawracać jej głowy", będzie w centrum uwagi,[/FONT] [FONT=arial]4. Przeszkadzająca jej zabawa szczenięcia niestety obudziła w nas następne obawy a mianowicie NIGDY nie zaryzykowałabym wychowywania dziecka w towarzystwie takiego psa, Pani stwierdziła, że powinnam nauczyć je, ze każda ma swoje legowisko- dobrze, a uczącemu się chodzić dziecku powiedziałabym, że co...?[/FONT] [FONT=arial]Widać po Wierze, że ciężko było jej pogodzić się ze szczenięciem, któremu niestety ale nie zabronimy się bawić ani też nie mamy zamiaru uczyć, na który kocyk może wchodzić, a na który nie. Jeżeli mają być traktowane na równi- niech będą, pod warunkiem, że na każdej płaszczyźnie.[/FONT] [FONT=arial]Uważam, że więcej nie musimy się tłumaczyć nikomu, gdyby Pani dała mi dojść do słowa na pewno rozmowa ta wyglądałaby inaczej. Niestety nie miałam takiej możliwości, a fakty które przedstawiłam w ogóle do Pani nie docierały, bo przecież Wiera nie mogłaby czegoś takiego zrobić, jest psem idealnym a my jesteśmy bezduszni i beznadziejni. Zdążyliśmy się do niej przyzwyczaić przez te pare dni, ale nie zdążyliśmy jej pokochać tak mocno, jak kochamy naszego psa. To, że nie jestem osobą pracującą 7 dni w tygodniu według ścisłego grafiku nie znaczy, że nie jestem osobą, która nie ma żadnych zajęć i zobowiązań zawodowych- jest to moje życie osobiste, nie mam obowiązku nikomu nakreślać mojego grafiku a co za tym idzie nie mogłam pozwolić sobie na sytuację, w której nie mogę zostawić psów samych w domu w obawie, że może stać się tragedia. Podsumowując, komentarz Pani "dobrze, że Wiera wróciła chociaż wykąpana i zadbana" jest nie na miejscu, ponieważ chcieliśmy dać jej nowy dom i dla nas była to naturalna kolej rzeczy a nie bohaterski wyczyn. Po drugie, w umowie adopcyjnej zawarty jest punkt, którego niestety nie przytoczę dokładnie (Narzeczony musiał, nie rozumiem dlaczego, umowę zostawić w "hoteliku") mówiący o tym, że w każdej chwili możemy psa odwieźć, bez żadnych konsekwencji, pod warunkiem, że jest zadbany i zdrowy. Nieudane adopcje NIESTETY się zdarzają. Wierzę, że Wiera szybko odnajdzie nowy dom, ponieważ zasługuje na niego jak najbardziej. W tym momencie chciałabym kilka zdań jeszcze sprostować: 1. "[FONT=Verdana]przytula się z jej Lilu ( tym małym białym psiakiem) , ale jest jeden problem – jak Wiera śpi/ leży na posłaniu swpooim a Lilu się głośno bawi piłeczką na środku pokoju to Wierka warczy na nią. Poleciłam stosować głośna i wyraźną komendę WIERA FE w momencie niepożądanego zachowania."- nie przytulała się do Lilu ani razu mimo prób ze strony naszego psa, każda kończyła się warczeniem, nie rozumiem sformułowania głośno- wystarczyło, że znalazła się 2 m. od Wieryi leżała (poźniej przestała w ogóle do niej podchodzić),[/FONT] [FONT=Verdana]2. "[/FONT][FONT=Verdana]Mowiła „ ooo akurat w tym momencie Lilu zaczepia wierę , jak się super bawią , ooo”"- jedyne co jest prawdą w tym zdaniu to fakt, że podczas rozmowy Lilu próbowała podejść do legowiska Wiery i 2 razy po tym jak zawarczała została ukarana komendą WIERA FE, ja żadnej zabawy w tym nie widziałam, widocznie Pani przez telefon tak,[/FONT] [FONT=Verdana]3. "[/FONT][FONT=Verdana]Powiedziała ,że obiecałam jej idealnego psa , a Wiera taka nie była :!! Bo kurde nawet nie miała szansy ,żeby pokazać swoją idealność!!! Oddali ja jak parę butów do sklepu!! Powiedziałam,że obdzwonię wszystkie schroniska w koło powiadamiając o ich zachowaniu- usłyszałam ,że jej grożę oraz porównuję do butów ( wtf??) . Wierka miała gdzie wrócić, choć teraz musi dzielić kojec razem z pchełką , ale wyobrażacie sobie co musiałby czuć pies zwracany z kanapy do schroniska?"- nigdy nie powiedziałam, że obiecała mi Pani idealnego psa, to jest niedorzeczne. Proszę obdzwonić wszystkie, w całej Polsce, jeżeli tylko ma Pani tyle czasu.[/FONT] 4. [FONT=Verdana]Nie wiem naprawdę co było decyzją o oddaniu psa, chyba się nie spodobała."- Wierę widzieliśmy zanim ją zaadoptowaliśmy, używanie przez Panią stwierdzenia, że nam się nie spodobało bardziej pasuje do wspomnianej pary butów, niż żywego zwierzęcia. Interesujące, że musi dzielić kojec z Pchełką, nam Pani wielokrotnie powtarzała, że mieszkały razem cały czas, więc nie rozumiem, co to za nowość. Nie mam zamiaru spotykać się z Panią ani w Opolu, ani u Pani, po wczorajszej rozmowie wszystko jest dla mnie jasne. Nie opowiadam bzdur na temat Pani hoteliku, jeżeli jest to nie prawdą to dlaczego na moje pytanie zadane przez telefon, w jakich godzinach Wiera je odpowiedziała Pani, że w lecie 2 razy dziennie (godziny poranne-nie pamiętam) i wieczorem ok godz. 18stej, a w zimie raz dziennie podobno z braku czasu (??). Co do Pchełki cudowna psina, podobno najlepsza koleżanka Wiery, która w zimie ogrzewała ją w boksie. Dziękuję za uwagę i to wszystko co mam do napisania, reszta dyskusji jest zbędna, a na siłę nikogo przekonywać nie mam zamiaru.[/FONT] [/FONT] Quote
Mazowszanka13 Posted March 21, 2014 Posted March 21, 2014 Dziękuję za opis sytuacji. Tego mi brakowało. Zwracam honor Lilu :) Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted March 21, 2014 Posted March 21, 2014 dexterko - nie wdawaj się w dyskusje bo to nie ma sensu. Wszyscy tu na dogo wiemy, jak prowadzicie hotel i że to jeden z najwspanialszych psich hoteli pomagających psom w potrzebie - za "psie" pieniądze swoją drogą w porównaniu do warunków, w jakich żyją psiaki. Osobiście poznałam Wierę i wiem, że jest cudownym psiakiem i szybko znajdzie dom. Szkoda, że nowemu domu zabrakło cierpliwości - bo tylko jej tutaj było trzeba. Pies, kiedy znajduje się w nowym otoczeniu potrzebuje czasu na zaaklimatyzowanie się. Nasz Bonik, który od niecałego tygodnia jest w domu - będąc aniołem w DT i u dexterki, obecnie w nowym domu sika, nie daje właścicielom spać, jest nadpobudliwy, warczy na innych zwierzęcych domowników... ale dom jest wspaniały, nie poddają się i z każdym dniem jest coraz lepiej. Nowym właścicielom polecam rozejrzeć się za szczeniakiem albo za pluszowym pieskiem - szczeniaka charakter można wyszlifować, a pluszak nawet swojej osobowości nie ma to i biednego maltańczyka psychicznie stresować nie będzie. Ważne, że Wiera jest w dobrych rękach i na pewno prędzej czy później trafi się wspaniały dom :) Quote
diabelniepies Posted March 21, 2014 Posted March 21, 2014 "Nowym właścicielom polecam rozejrzeć się za szczeniakiem albo za pluszowym pieskiem - szczeniaka charakter można wyszlifować, a pluszak nawet swojej osobowości nie ma to i biednego maltańczyka psychicznie stresować nie będzie" moja maltanka wcale nie jest biedna :) a to ze nie jest agresywna, coz... ;) jezeli ktos ma tutaj problem do jej rasy, wielkosci czy czegokolwiek bardzo przepraszam za to ze jest moim najcudowniejszym bialasem i ze nie dam jej skrzywdzic :) dyskusja zmierza w zlym kierunku dlatego kolko wzajemnej adoracji pozostawiam za soba, zamiast ocenianiem innych radzilabym sie zastanowic jaki dom bylby dla niej najodpowiedniejszy. drazenie dalej tego tematu jest bezcelowe bo ani ja, ani Panstwo (ktorzy notabene w sytuacji nie uczestniczyli) nie zmienimy zdania. apropo maskotki polecam kupic ja dziecku, wnukowi czy komukolwiek :) bardzo to dziecinne... uwazam ze potrafimy opiekowac sie psem, ktorym zreszta zarowno pani magda jak i pani z fundacji sie zachwycaly :) Quote
Kejciu Posted March 21, 2014 Author Posted March 21, 2014 Wierka i Koko :) [URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images63.fotosik.pl/787/1cc787667a14ccd8med.jpg[/IMG][/URL] Quote
Mazowszanka13 Posted March 21, 2014 Posted March 21, 2014 Pisząc, że w maltance siedzi diabeł nie miałam na myśli, że jest agresywna. Szczeniaki są często "upierdliwe" ( żywe, wszędzie ich pełno) i nie wszystkie dorosłe psy je lubią. Moje, niestety, nie lubią. A szkoda, bo chętnie bym wzięła na dt szczeniaczka. Dlatego najbezpieczniej dla Lilu byłoby może wziąć drugiego szczeniaka. A Wierce może pisane jest być jedynaczką. Myślę, że takich domów nie brakuje. Quote
Nutusia Posted March 22, 2014 Posted March 22, 2014 W przypadku adopcji niczego nie wolno uogólniać. Weźmy przykład "mojej" Chmurki - wróciła z adopcji z Anglii, bo nie dogadywała się z dzieckiem... Szukaliśmy zatem domu bez dzieci - za to chętnie z drugim psem, bo z naszymi psami dogadywała się doskonale. I co? I znalazła jednak dom z 5-letnim chłopcem. Przedwczoraj dzwoniła do mnie pani Karolina, że wszystko pięknie się układa (Chmurka jest w DS od listopada ub.r.). Chmurka bardzo kocha Stasia, ale ustala granice. Jeśli ma dość zabawy bądź czułości - warczy. I to jest znak dla dziecka (a przede wszystkim dla rodziców), że trzeba psu dać spokój. Dla TYCH rodziców jest to znak, dla tych z Anglii była to agresja wobec dziecka. TO dziecko rozumie i samo, bądź upomniane przez rodziców nie przesadza - tamto dziecko nie rozumiało. I jeszcze jedno - w DS Chmurka NIE TOLERUJE w domu żadnych psów! Dlatego nie można uogólniać. Po prostu trzeba uważać, o wszystkim powiedzieć i uprzedzić i będzie super! Quote
Kejciu Posted March 22, 2014 Author Posted March 22, 2014 Zanotowałam wpływ 101,39zł z bazarku od Nutusi - [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/251163-Zako%C5%84czony-TRZECI-Rega%C5%82-na-Nu%C5%9Bk%C4%99-Lun%C4%99-i-Wier%C4%99-do-01-03-14-godz-21-00[/URL] Quote
Nutusia Posted March 22, 2014 Posted March 22, 2014 Fajnie, fajnie - ciąg dalszy niebawem nastąpi ;) Quote
bukowa Posted March 23, 2014 Posted March 23, 2014 zaglądam do Wierki czy ma już odnowione ogłoszenia? Quote
dexterka Posted March 23, 2014 Posted March 23, 2014 ja swoje ogłoszenie odnowiłam:) Wieruszka pozdrawia [IMG]http://i59.tinypic.com/2u9j2is.jpg[/IMG] [IMG]http://i59.tinypic.com/os6hee.jpg[/IMG] Quote
Kejciu Posted March 23, 2014 Author Posted March 23, 2014 [quote name='bukowa']zaglądam do Wierki czy ma już odnowione ogłoszenia?[/QUOTE] Ja moje ogłoszenia również poodnawiałam więc ciągle są. W sobotę ktoś napisał zapytanie czy Wiera nadal jest do adopcji. Ziutka odpisała i poprosiła o kontakt ze mną ale telefon nie zadzwonił. Będziemy modyfikować jeszcze treści i uderzymy na wiele województw z ogłoszeniami :) Ale stare poodnawiane są :) Quote
konfirm13 Posted March 25, 2014 Posted March 25, 2014 Witam Wierę i Dziewczyny :). Przeczytałam, ucieszyłam sie, zmartwiłam się :(. Ale - będzie dobrze :) . Cóż, pies w DT/hoteliku, to często zupełnie inny pies, niż w DS, a i obecność w nowym domu innego psa, czasami ułatwia adopcję, a czasami utrudnia, czy wręcz uniemożliwia :(. Zacytuję z mojej ulubionej czeskiej książki o psach - Pes je selma psovita ;) - a my - no cóż - zaledwie homo sapiens(bo - sapiemy, kiedy się zmęczymy) . Wszystkiego nie da się przewidzieć. Wiera znajdzie najlepszy dom - swój własny. Mocno w to wierzę :) Quote
Nutusia Posted March 25, 2014 Posted March 25, 2014 I ja się do wiary w Wiery dom przyłączam :) Quote
konfirm13 Posted March 25, 2014 Posted March 25, 2014 [quote name='Nutusia']I ja się do wiary w Wiery dom przyłączam :)[/QUOTE] No, to jesteśmy we dwie :). A jak wszystkich policzyć, jest nas dużo, dużo wiecej. Taka wiara - góry przenosi :) Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted March 25, 2014 Posted March 25, 2014 [B]Wiara[/B] w [B]wierną Wierę[/B] musi przynieść efekty... ;) Quote
bukowa Posted March 25, 2014 Posted March 25, 2014 ja też w to wierzę, ale nie zawadzi pomóc ogłoszeniami:) Quote
Kejciu Posted March 25, 2014 Author Posted March 25, 2014 Dopisuję z mojego bazarku kwotę 53,93zł link [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/250652-rozliczony-do-usuni%C4%99cia%21-CZITTING?p=21822449#post21822449[/URL] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.