asiak_kasia Posted June 27, 2014 Posted June 27, 2014 [quote name='Majkowska']No wiesz, akurat na dogo merytoryczna dyskusja oparta na wiedzy to żadkość ;) Dlatego ja Cię cenię, jakkolwiek może sprawiam wrażenie "stawiającej się" w zdaniach ;) Ale jesteś jedną z nielicznych osób które żeby przekazać Ci to co wiedzą nie zrobią z innych durnia ;) W umowie adopcyjnej jest rozumiem cięcie uszu i ogona? - a dlaczego nie wolno, a jak masz papierek od weta to nie przeskoczysz?? Takie gdybanie, ale przecież psa ciętego nie musisz mieć tylko z rodo, nie :D[/QUOTE] Łe tam, ja lubię dyskusje o dupie maryni. Świetny zabijacz czasu w pracy :eviltong: A co do robienia z współdyskutanta debila-sama nie lubię byc tak traktowana wiec w druga stronę staram się robić to samo. Czasami jest niezwykle trudno :diabloti: Umowa adopcyjna mowi jasno o tym, że trzeba się stosować do ustawy o ochronie zwierząt (jak by się ktoś uparł to kopiowanie uszu pod okrucieństwo by podciągnął :eviltong:). A np w przypadku rudego mam tez zapis na przykład o tym, że pies nie moze byc używany do walk. Cięcie ucha u 5letniego psa było bezsensowne zupełnie, cięcie ogona u 5miesiecznego psa mijało się z celem-tym bardziej, że ogon na ogól tnie się w bardzo, bardzo młodym wieku. A rudy na szczęście ma uszy takie które można znieść :diabloti: No i co tu dużo gadac, to kundle, wiec mniej mnie boli ich szpetota. A od mojego poczucia estetyki bardziej kocham święty spokoj, wiec jakoś nie miałam parcia na cięcie czegokolwiek. :lol: Jakbym kupiła psa z papierem to nawet jakby był PETem to bym mu chlastała uszy ;) [quote name='Pani Profesor']odnośnie czytania psa, to wiem, że nie tylko ogon wskazuje na intencje, ale kiedy Pat np. wącha w głębokich krzakach i ma postawiony ogon albo luźno nim macha, to po prostu sobie wącha, zaś sztywny bicz majtający się w poziomie oznacza, że coś wywąchał i tego szuka/poluje, co może oznaczać potrzebę natychmiastowej ewakuacji pieska i odwoływania - dzięki temu, że ma ogon, widzę to nawet z daleka i jak jest zakopany w krzakach, więc mogę w porę zareagować, coby żadna mysza albo inny kret nie dokończył żywota :cool3:[/QUOTE] A mi rudy na ten przykład ogonem niewiele sygnalizuje. On go po prostu ma i sobie nim macha. Dużo bardziej wymowne jest jego wpatrywanie się, czy zastyganie w bezruchu (zachowuje się wtedy jak polujący tygrys) Lekka przyczajka, napięte mięśnie, i wzrok utkwiony w jednym punkcie jest dużo bardziej wymowny niż ogon. Także kwestia tez psa. Moja młodsza sucz tez ogonem wiele nie mowi, ale juz mimikę ma bardzo rozbudowaną. Po prostu trafiłaś akurat na przypadek taki, gdzie ogon działa i "rozmawia". Ogólnie powiem szczerze, ze dla mnie ttb zawsze były najtrudniejsze do rozszyfrowania. W sensie nawet na spacerach nie umiałam odpowiednio interpetować ich zachowań. Do tej pory czasami zachowanie rudego powoduje u mnie "WTF?!" W ogole mnie "molosomaniaczkę" podkusiło brać terriera :shake: Quote
agutka Posted June 27, 2014 Author Posted June 27, 2014 dzień dobry czy ja mogę się do tematu dołączyć?:diabloti: uszy pewnych ras niestety ale powinny być kopiowane ;) ból ...no niestety będzie ale krótkotrwały . jak traktują zwierzęta hodowlane?? krowy, świnki czy owieczki.. tam nikt nikogo nie znieczula a tniesz psa i jaki to sadysta z ciebie ;) sterylka jestem za zadawaniem bólu tego typu lecz przy następnej suce mocno się nad tym zastanowię... patrząc wstecz mój głupkowaty suk zachowywała się nieco bardziej " kobieco" teraz dosłownie co krzak to podsikuje zakopuje tylnymi łapami jak rrrrasowy samiec:diabloti: Quote
agutka Posted June 29, 2014 Author Posted June 29, 2014 widzę że nie jestem osobą zbyt "inteligentną" do prowadzenia dalszego tematu o kopiowaniu... z innej działki. Wczoraj odczytałam wiadomość od faceta u którego zakupiłam te nieszczęsne mięso...:roll: stwierdził że mięso było jak i paczka w dobrym stanie i niestety po transporcie całość nadawała się do utylizacji . Napisał mi że nie przyśle nowej paczki a ja mam jeszcze zwrócić 14 zł za zwrot, rzecz jasna wyśmiałam go ale chyba muszę się przejść do RPK o poradę jak i pomoc . Jestem z nim na sporze (allegro) ... tak więc mięso rozdział drugi Quote
Pani Profesor Posted June 29, 2014 Posted June 29, 2014 hahha, jak się obraziła, że dyskusja wygasła :grin: a z mięsem... no cóż, ewidentna wtopa :( dawaj znać jak idzie spór, wg. mnie nie ma w tym Twojej winy. Quote
agutka Posted June 29, 2014 Author Posted June 29, 2014 ja mam się obrażać ??:diabloti: po prostu rozbawiło mnie tu cukrowanie sobie he,he :loveu: wczoraj wprowadziłam (próbnie) system :razz: rewelacji to jako tako nie dało ale po 10 kupuję OE i po 10 jestem umówiona ze szkoleniowcem jak sprzętu użyć (wprowadzić) aby pies zaczął reagować kiedy robi źle i będzie bzyk, bzyk. Proszę o niekomentowanie typu robię krzywdę bo mam jakieś pojęcie o wychowywaniu psów mam a jeżeli ktoś chciałby podważyć moje zdanie to bardzo proszę odstąpię psa na tydzień i niech sobie sam podszkoli metodami pozytywnymi:loveu: Pewna osoba wytłumaczyła mi że bullterier ze schizą to jeden z najcięższych przypadków w rasach , jeden będzie odgryzał sobie ogon inny będzie próbował zjeść swoich domowników a my mamy tylko schizę nadpobudliwości i polowania na wszystko+ agresja lękowa o czym już dawno wiedziałam ... Nie miałam okazji wypróbować ćwiczenia na zwykłej obroży a na antyszczekowej co nie dało oczekiwanych rezultatów, gdyż pies sadząc się do innego psa otrzymał ostrzeżenie i po chwili kopa... działanie polega na tym że urządzenie najpierw ostrzega w postaci dźwięku i czerwonej lampki kontrolnej gdy pies zaczyna szczekać (wyłapuje drganie głośni, piszczenie czy charkanie nie) a póżniej prąd o minimalnej mocy gdy zwierzę się nie uspokaja natężenie co kop jest nieco wyższe. Zastosowanie jest na psy szczekające i wyjące na nieobecność właścicieli w domu, gdy poszedł prąd na Ledzinie nie zrobiło to jako tako wrażenia i nie wyglądało to tak jak opisywali to niektórzy obserwatorzy ;) gdy mijał nas kolejny pies Leda szarpała się zaczynała jazgotać ale po zapaleniu się lampki kończyło się na cichym popisku pod tytułem "no chodź do mnie , no chodź ":diabloti: Jestem gotowa na wprowadzenie takowego urządzenia aby wywalać psa z transu gdy ćwiczenia posłuszeństwo nic nie dają, czy to również groźba,prośba, czy jedzenie. Ostatnia przygoda dała mi wiele do myślenia i czas na radykalne kroki . Quote
agutka Posted June 29, 2014 Author Posted June 29, 2014 a i co do mięsa... facet winę zwala na mnie bo jak twierdzi paczka nie była uszkodzona a rozmrożone mięso to tylko szadź na kartonach... żałuję że nie kazałam kurierowi tego przywieźć i sama bym zrobiła oględziny ale skoro sam do mnie zadzwonił i powiedział że tego by nie przyjął no to sorry... wdodatku za zniszczony towar to chyba odpowiada przewoźnik ? czy się mylę i jestem 100 lat za murzynami? Quote
Pani Profesor Posted June 29, 2014 Posted June 29, 2014 agutka, ja tam trzymam kciuki za wychowanie Ledzi obojętnie jaką metodą, naprawdę domyślam się co z nią masz, bo pewnie jest 2x gorsza od Patryka + jest bullkiem, więc nie dziwię Ci się nic a nic, że sięgasz po ostrzejsze środki. a paczka.. cóż, zależy jaką umowę mają z kurierem, tzn. w ile godzin ma to być dostarczone.. nie wiem jak to jest, tj. kto ma się wykłócać z przewoźnikiem o zwrot kasy za zniszczenie paczki, czy Ty, czy sprzedawca... Quote
agutka Posted June 29, 2014 Author Posted June 29, 2014 wiesz twój pies ma za uszami co innego i moja ma co innego :diabloti: właśnie nie wiem kto powinien się wykłócać :roll: sprzedawca rączy umywa i wina zwalana na mnie , trzeci raz proszę o numer listu przewozowego aby namierzyć tego chłopaczka który do mnie dzwonił i przy okazji zgłosić to firmie kurierskiej o tej sytuacji. Znajomy kupę lat jeździ na kurierce ale nie mogę się do niego dodzwonić aby trochę oświecił mnie w tym temacie Quote
Ty$ka Posted June 29, 2014 Posted June 29, 2014 Wynoś się z dogo, pieścisz grzecznego pieska prądem :diabloti: A tak poważnie - trzymam kciuki za szkolenie. Nie jestem przeciwniczką OE, jeśli jest używane świadomie, przez odpowiednie osoby, powodzenia! Katastrofa z tym mięsem... co za tupet sprzedawcy... Współczuję Ci, że musisz się z nim użerać. Quote
agutka Posted June 29, 2014 Author Posted June 29, 2014 no tak jak piszesz Tyska ;) przecież nie będę tym uczyć mojego kundla siad .... raczej w grę wchodzi moje i jej bezpieczeństwo ... Quote
asiak_kasia Posted June 29, 2014 Posted June 29, 2014 [quote name='agutka'] sterylka jestem za zadawaniem bólu tego typu lecz przy następnej suce mocno się nad tym zastanowię... patrząc wstecz mój głupkowaty suk zachowywała się nieco bardziej " kobieco" teraz dosłownie co krzak to podsikuje zakopuje tylnymi łapami jak rrrrasowy samiec:diabloti:[/QUOTE] Suki po sterylce bardzo często zaczynaja miec typowo samcze zachowania. Także terytorializm, znaczenie tereny czy wzrost agresji czasami jest w pakiecie ze sterylką, ale o tym się nie mówi-bo sterylki takie fajne :evil_lol: No niestety każdy zabieg ma swoje konsekwencje i te dobre i te mniej fajne. A o kopiowaniu to juz tyle było, że kurde noo :eviltong: Co do OE, u nas z kaukazem i misją polowania na zajączki, sarenki, i inne zwierzątka leśne zdała egzamin na 5+ ale własnie nam pokazali jak i kiedy używać, wiec myśle, że to może być całkiem dobry pomysł przy Twojej suce. Powodzenia. Quote
kropi124 Posted June 29, 2014 Posted June 29, 2014 Agutka widziałaś w miesięczniku przyjaciel pies było o wilczakach :) czytałaś o Sagacikach? Quote
agutka Posted June 29, 2014 Author Posted June 29, 2014 Kropi- nie nie czytałam .. ostatnio jakoś brak czasu na jaką kolwiek prasę a nie wspomnę o książkach:roll: Z prasy takiej jak nasze miesięczniki jest zawsze tylko ogólny opis ;) najlepiej mieć kontakt i opinie od hodowców którzy non stop mają do czynienia z różnymi charrrrakterkami ;) Asiak-kasia- czyli ty używałaś ? doradź mi tylko gdzie i na co patrzeć przy obrożach tego typu ... jeden delikwent zaproponował mi obrożę za 1500 :roll: Quote
Baski_Kropka Posted June 29, 2014 Posted June 29, 2014 OE nawet pozytywni szkoleniwcy nie wykluczają, bo przecież są przypadki, że nie da się inaczej poradzić. Nagradzać za dobre jest łatwo, ale pokazać psu, że źle robi i co źle robi to już jest wyzwanie :) A ja nie w temacie jestem więc podpytam. Chcesz OE na szczekanie czy inne wydziwiania? Ja bardzo rozmyślałam nad tym, żeby pogoń za zwierzyną Dexowi wybić z głowy. Ostatnimi czasy nie spotykamy, ale kurcze, nie zawsze da się mieć oczy i refleks szybsze od psa, szczególnie, że nos mamy dziadowski, i pies często wie prędzej niż my... Bo jeśli chodzi o szczekanie, to to jest tak samo nagradzająca czynność, że mega trudno to wytępić u psa... po prostu daje taką natychmiastową ulgę :P Z Kropką już 6 lat się użeramy sesese A co do cen, to właśnie są drogie te obroże. A ich cena zależy od zasięgu i chyba różnorodności w poziomach impulsów... Czytałam o OE mase mase... Zasięd 100 czy nawet 300m mnie akurat by nie urządzał bo mnie interesowało głównie obrzydzenie polowania na zwierzynę... Ale ktoś mądry znający temat na pewno Ci doradzi :) Quote
agutka Posted June 29, 2014 Author Posted June 29, 2014 Ze szczekaniem nie mam problemów ;) Ja muszę dotrzeć do kundlicy w jakiś sposób aby wytłumić jej napad ekstazy podczas spacerów , chęć zeżarcia psa -bez sensowne ataki, napad histerii i popracować nad odwoływalnością gdy np idzie człowiek bo zaraz leci na złamanie karku prosto pod nogi a jak byłby pies to walka bez witania się ani takich tam ... po prostu szajba , nie wiem czy wiesz jaką eksazę mają ttb jak np mają dorwać gryzak albo robić coś co lubią... coś takiego ma Leda i w żaden sposób nie potrafię przypomnieć się że trzymam smycz ;) Gdy wyrobiłyśmy sobię reagowanie na zawołanie gdy idzie pies ona szybko siada ,trzęsie się cała, dostanie to zjada z nerwów z moją ręką ( miałam całą pogryzioną i w siniakach) i ciśnie dalej albo gdy chcę ją przytrzymać z nagrodą olewa mnie i ciśnie.:roll: Na zwierzynę dobry pomysł bo i jedna kobita od asta zachwalała ale nauka ,nauką a co dalej? Quote
*Magda* Posted June 29, 2014 Posted June 29, 2014 Wiesz co, Ty lepiej mięcho w sklepie kupuj, a nie na allegro-wyjdzie taniej i szybciej ;) Quote
asiak_kasia Posted June 29, 2014 Posted June 29, 2014 Używałam, ale obroża była kupiona używana, dałam chyba 700 albo 900zł, potem poszła dalej w świat. Poszukaj na bazarkach/portalach na fb może ktoś bedzie chciał sprzedać. Warto zainwestować w porzadny sprzet bo te za 200-300zł to się nadają do wyrzucenia na dzien dobry. Regulacji impulsu najczesciej nie mają zadnej- a jeżeli mają to nie działa. Impuls albo za słaby, albo za mocny. Zasięg czasami nawet 50m nie ma. Szkoda kasy. A tu się zapowiada dłuższa zabawa. Ja OE używałam tylko do wybicia psu z głowy pogoni za zwierzyną/ucieczek w lesie. Na spacerach suka była karna i posłuszna. Nie fiksowała mi. I ogólnie ja potrzebowałam tylko szlifu w jej przypadku. Nie jestem do końca przekonana, że wam jest potrzebna OE. Mam wrażenie czytajac o Twojej suce, że potrzeba wam kogoś kto miał do czynienia z ttb. Problematycznym ttb. JA osobiście poleciłabym Ci się skontaktować z Pawłem Makruskiem. [url]http://www.markusek-team.eu/Aktualnosci.html[/url] Obawiam się, że w przypadku OE, podobnie jak w przypadku kolców, z tego co piszesz, suka zamiast się wyciszyć, się dodatkowo nakręci. Niestety są psy, na które impuls bólu działa jak dawka jakiegoś pobudzacza. I naprawde niewielu ludzi jest w stanie zauważyć różnice. U mnie rudy przy strzale z kolców potrafi nawet zaskomlec. Nie jest to ból tylko zaskoczenie. Ale ten sygnał BARDZO wyraźnie dociera do łba i zmusza go do ogarnięcia rzeczywistosci. A tak czytam o Twojej suce i mam wątpliwości różnej maści ;) Serio polecam mimo wszystko odezwać się do Pawła. Ma doświadczenie z ttb, niejeden trudny przypadek ogarnął. I nie certoli się niepotrzebnie. A przy okazji może wam pokaże jak tą jej fiksację przekierować na coś sensownego. Nawet jezeli mielibyście sobie tylko pogadać, to myśle, że warto. Mam nadzieje, że nie bedziesz mi miała tego za złe tego mojego wywodu, zasadniczo ja nie mam nic przeciwko OE, tylko nie jestem pewna czy u was to załatwi sprawę. Coś mi to tak pachnie jednak ciut bardziej złożonym problemem. A bull no cóż, to jest bull. Trudna orka i serio solidne wyzwanie. ;) Quote
agutka Posted June 29, 2014 Author Posted June 29, 2014 No to czyli zakupiłaś używane za taką cenę to pewnie mowa o takiej którą mi proponowano tylko nową, maga wielki wydatek:shake: Dziewczyna poleciła mi faceta który działa na terenie trójmiasta , zamierzam się od dobrych 3 miesięcy i wybrać się do niego nie mogę milion innych czynników wciąż wypada od szczurzego wypadku do strzelenia dość drogiej części w aucie... nie mówiąc tu o wyjeździe poza granice trójmiasta w te wakacje ... do faceta którego mi poleciłaś zadzwonie , może będzie coś robił w okolicy ;) Chciałam się wybrać na IPO z Darkiem Więckowskich ale to nie byłoby dobrym pomysłem na fakt podnieconych wielu psów... Ten gość z trójmiasta ustawił jej agresywnego asta także z ttb ma kontakt, gdybym miała sprzyjające warunki to i na koniec świata bym z nią pojechała ... Po seminarium z Bartoszewską (od bullków) wypracowaliśmy tylko siad przy psach ale tak jak pisałam wcześniej albo daje szybko z ręki gdzie podgryza z podniety albo mnie olewa i ciśnie histerycznym piskiem . Gdy popracujemy na luzie na danym spokojnym placu i nagle przebiegnie pies to mam lipę na kilka dni z tym miejscem a idzie tylko tam po to żeby zrobić dym i szukać potencjalnego celu. Quote
Onomato-Peja Posted June 29, 2014 Posted June 29, 2014 Kurcze, co się z Ta Twoją suczą dzieje... :roll: Quote
Majkowska Posted June 29, 2014 Posted June 29, 2014 A wytłumaczcie mi czemu korekta na kolczatce nie wystarczy? ( z tego co czytałam to agutka pisałaś chyba że się Ledź ogarnia na niej?) Bo trochę dla mnie strata kasy kupować obrożę żeby pieska korygować mając go na smyczce. Dla mnie to raczej sprzęt dalekosiężny. To co ja pytam to nie złośliwość, nie umiem poprostu zrozumieć celu działania... Quote
agutka Posted June 29, 2014 Author Posted June 29, 2014 Ja wiem Majka że nie lubisz OE ;) ogarnia się pod kątem mniej nasilonym w ciągnięciu i tak jak wcześniej pisałam używam jej tylko gdy idę z dwoma kundlami lub na rower( rower i ona zanim dojdę to masakra ;) ) zamiast kolców wolę zacisk ale to i to efekty daje tylko na określonych ścieżkach . Raz mi do psa tak wyrwała że zostały krwawe dziury w szyi i nie używam jej od tak na co dzień. Tak mam ją na smyczy 98 % spacerów ale nie chcę się szarpać tyle czasu z psem nieogarniętym i nie daj Boże aby znowu jakaś smycz czy obroża puściła a wariatka znowu by psa miała zamiar skasować ... taka obroża może pomóc w odwoływaniu psa gdy ktoś nagle wyskoczy gdzieś z krzaków albo jakiegoś rowerzyste zobaczy i poleci za nim a póżniej znając ją podleci prosto pod koła. Przypomnę tylko że Leda ciągnie całą swoją siłą ;) Dla przykładu dodam że wczoraj Leda dostała z obroży dwa strzały prądu , dziś obroża tylko świeciła i dała dźwięk a suk się zamknęła i mało tego stanęła grzecznie przy ogrodzeniu gdzie jazgotał jamnik (spacerów było 5) i nie jest to obroża sterowana gdzie mogłabym ostrzegać zanim zabierałaby się do histerii. Osoba użyczająca obroży po rozmowie powiedziała że efekty i tak widoczne są po około tygodniu/dwóch . Quote
agutka Posted June 29, 2014 Author Posted June 29, 2014 [quote name='Onomato-Peja']Kurcze, co się z Ta Twoją suczą dzieje... :roll:[/QUOTE] ona była cały czas taka ... teraz się nieco obyła ze światem i dokazuje po prostu bardziej :roll: kiedyś już mi na myśl wpadło żeby jej konkretnie wpier... tak soczyście.... ale nie mam serca:shake: Quote
Majkowska Posted June 29, 2014 Posted June 29, 2014 Nie to że nie lubię, ale uwazam że powinna być stosowana w bardzo okrojonych wypadkach ;) Wiem jaką macie sytuację, ale bym mimo wszystko pewnie się do kogos jeszcze zgłosiła a nie wypożyczała obrożę i kopała kiedy mi się pies nie podoba. Nie mówię żeby na nią titać i dawać jej kiełbaskę na klikerku (choć jeśli to ma działać to czemu nie) ale nawet jesli ma przejśc restrykcyjne i twarde szkolenie to moze jest to jakiś sposób. OE jest tak jak i kolczatka tylko narzędziem, wiadomo. Co to znaczy że [QUOTE]nie jest to obroża sterowana gdzie mogłabym ostrzegać zanim zabierałaby się do histerii.[/QUOTE]? Że tylko ma strzał? Bo z tym odwoływaniem fajna sprawa (wkońcu chyba po to obroża jest, żeby panować nad psem na odleglość gdy nas przy nim nie ma) ale na odwołanie może nie jest potrzebne aż psa kopać, a np otrzec własnie wibracja czy dźwiękiem, a kop w ostateczności. Leda chodzi w niej teraz cały czas? A co będzie właściwie jak sie okaże że Led slucha obroży, ale jak już nie ma jej to ma na was wyrąbane? Takich piesków trochę jest, choć duzej ilości wystarczy przykładowy jeden strzał dla opamiętania. Quote
agutka Posted June 29, 2014 Author Posted June 29, 2014 toć to Majka piszę cały czas że ostrzega czyli dźwięk / wibracja ;) sądzę że jak skojarzy mój głos i z jej strony brak poprawy to obroża zacznie ostrzegać... pod tym kątem może zacznie się ogarniać i wprowadzimy w końcu normalną pracę nad wychowaniem (jak z normalnym psem) Ja tej obroży nie chcę na stałe tylko na ogarnięcie w sytuacjach krytycznych. Gdzieś kiedys pisałam chcę własną pracą zdobyć efekt nie kolczatką , OE czy innymi sprzętami no ale złotego środka nie miałam (jeszcze nie mam ) na dotarcie. Obroża dziś oddana Quote
agutka Posted June 29, 2014 Author Posted June 29, 2014 Majka tak dla zrozumienia zasady obroży antyszczekowej ... Jest to dla psów które pozostawione szczekają w domu , czyli działa ona tylko samoobsługowo . Nie masz do niej pilota a sama obroża działa na drganie głośni a mianowicie kiedy pies szczeka- nie piszczy Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.