Patrycja* Posted January 4, 2014 Author Share Posted January 4, 2014 Zapytam w czwartek. Na razie do boksu dokoptowali mu innego psa, podobnie zresztą wystraszonego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yolanovi Posted January 4, 2014 Share Posted January 4, 2014 Przepraszam, że się wymądrzam, ale jemu chyba trzeba w trybie pilnym znaleźć DT. Może zmienić tytuł wątku na jakiś dramatyczny, bo niestety Frędzelek wygląda dramatycznie :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romina_74 Posted January 5, 2014 Share Posted January 5, 2014 Mnie też się wydaje, że badania jak najbardziej ale DT koniecznie! :( Mam bardzo złe przeczucia :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patrycja* Posted January 5, 2014 Author Share Posted January 5, 2014 Badania ma mieć robione we wtorek. Jest iskierka nadziei na dom dla Frędzla, ale rodzina chce wiedzieć jak wyjdą mu badania, czy oprócz lęku separacyjnego coś mu dolega. Także na razie trzeba czekać na wyniki. Ile w ogóle się czeka? Miejmy nadzieję, że Frędzelek przetrwa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madzia.uje93 Posted January 5, 2014 Share Posted January 5, 2014 Oby szybko znalazł dom bo inaczej może być źle... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yolanovi Posted January 8, 2014 Share Posted January 8, 2014 bardzo mnie martwi Frędzelek i ta cisza u niego. napiszcie dziewczynki co u niego, jak sobie bida radzi. czy miał robione jakieś badania? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patrycja* Posted January 8, 2014 Author Share Posted January 8, 2014 [quote name='yolanovi']bardzo mnie martwi Frędzelek i ta cisza u niego. napiszcie dziewczynki co u niego, jak sobie bida radzi. czy miał robione jakieś badania?[/QUOTE] Badania miał mieć robione wczoraj. A czy miał to dowiem się jutro. Mam nadzieję, że będą już wyniki. Mam kontakt z chłopakiem, którego rodzina chce zaadoptować Frędzla, ale chcą najpierw wiedzieć czy coś mu nie dolega. Prawdopodobnie w sobotę do niego przyjadą. Ale jak to się potoczy dalej to się dopiero okaże. Równie dobrze znowu może z tego nic nie wyjść... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yolanovi Posted January 8, 2014 Share Posted January 8, 2014 Frędzelku, kciuki za Ciebie mocno trzymam bo strasznie mi żal, że tak się niefortunnie układa. Niech Cię dobry domek przygarnie jak najprędzej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaB Posted January 8, 2014 Share Posted January 8, 2014 [quote name='Patrycja*']Badania miał mieć robione wczoraj. A czy miał to dowiem się jutro. Mam nadzieję, że będą już wyniki. Mam kontakt z chłopakiem, którego rodzina chce zaadoptować Frędzla, ale chcą najpierw wiedzieć czy coś mu nie dolega. Prawdopodobnie w sobotę do niego przyjadą. Ale jak to się potoczy dalej to się dopiero okaże. Równie dobrze znowu może z tego nic nie wyjść...[/QUOTE] Może zadzwoń do p. Ani? Ona jeśli będzie w pracy to na pewno Ci powie jak wyszły jego wyniki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patrycja* Posted January 8, 2014 Author Share Posted January 8, 2014 [quote name='MagdaB']Może zadzwoń do p. Ani? Ona jeśli będzie w pracy to na pewno Ci powie jak wyszły jego wyniki.[/QUOTE] Niestety jeszcze nie miał tych badań, bo jakichś tam próbek nie mieli. Ale ma mieć jutro lub w piątek. Szkoda, że tak późno ;/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaB Posted January 8, 2014 Share Posted January 8, 2014 [quote name='Patrycja*']Niestety jeszcze nie miał tych badań, bo jakichś tam próbek nie mieli. Ale ma mieć jutro lub w piątek. Szkoda, że tak późno ;/[/QUOTE] Czyli cała prawda o tych beznadziejnych weterynarzach. Znowu zawiedli :(. Pies musi by,ć zdiagnozowany jak najszybciej, a oni jak zwykle olewają sprawę. Smutne to :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patrycja* Posted January 8, 2014 Author Share Posted January 8, 2014 Smutne. Tym bardziej, że jest dom, który go chce. Napisałam do tego chłopaka jaka jest sytuacja. Mam cichą nadzieję, że może zdecydują się go wziąć bez tych badań... Bo równie dobrze może sie okazać, że jutro i pojutrze jakiś inny problem się pojawi i znowu tych badań nie będzie miał zrobionych... Ale powiedziałam Pani Ani, że jest dom dla niego tylko chcą wyniki badań. Może to coś przyśpieszy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yolanovi Posted January 8, 2014 Share Posted January 8, 2014 Oby tylko biedak doczekał.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romina_74 Posted January 8, 2014 Share Posted January 8, 2014 Ja się po prostu zabiję :( Jak to czytam to mnie po prostu KREW ZALEWA :angryy: mówię tu sobie do siebie takie brzydkie słowa, że aż mi uszy więdną moje kurna własne!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
choba Posted January 8, 2014 Share Posted January 8, 2014 nie ma to jak schroniskowi weci.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olka9628 Posted January 8, 2014 Share Posted January 8, 2014 Oni są... ;/ szkoda słów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maxishine. Posted January 8, 2014 Share Posted January 8, 2014 Melduje się u kruszynki... Gdzie on przebywa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romina_74 Posted January 8, 2014 Share Posted January 8, 2014 [quote name='Yuki_']Melduje się u kruszynki... Gdzie on przebywa?[/QUOTE] w katowickim schronisku dla bezdomnych zwierząt Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patrycja* Posted January 9, 2014 Author Share Posted January 9, 2014 Dzwonił do mnie dziś Pan, który twierdzi, że Frędzel to ich pies, który zaginął im w sylwestra rok temu :-o Jego córka weszła na stronę schroniska i go znalazła. Pan mówił, że ich pies bardzo lubił dzieci, co by się zgadzało. Mówił też, że szukali go po schroniskach i w okolicy ale bez skutku. Gdyby Frędzel faktycznie był tym psem to wychodzi na to, że przez pół roku błąkał się gdzieś, albo był przetrzymywany czy Bóg wie co się nim działo ;/ w sobotę rodzina ma przyjechać i zobaczyć czy Frędzel to ich Sapcio bo tak się nazywała ich psinka. Mają przywieźć też jego zdjęcia. Oj jestem ciekawa jak to się wszystko potoczy. Ja dziś sprawdzę, czy Frędzel reaguje na imię Sapcio, choć on jest tak zestresowany, że nawet jak nie zareaguje to jeszcze nic nie będzie znaczyło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
choba Posted January 9, 2014 Share Posted January 9, 2014 A to ciekawa historia... Czekam z niecierpliwością, aż się wyjaśni, czy Frędzel to Sapcio :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yolanovi Posted January 9, 2014 Share Posted January 9, 2014 To byłoby chyba najlepsze zakończenie dla Frędzelka. Czekam równiez z niecierpliwością na wizytę Państwa i oby to był ich Sapcio. Skąd Państwo są? gdzie się ich Sapcio zagubił? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patrycja* Posted January 9, 2014 Author Share Posted January 9, 2014 Państwo są z Mikołowa. Szczerze powiedziawszy ja jestem dość sceptycznie nastawiona do tej sytuacji, bo gdyby mój pies zaginał i znalazł się po roku to leciałabym do schroniska na skrzydłach a nie czekała do soboty. I nie wiem czy Państwo są świadomi, że Frędzel, jeżeli okaże się ich psem, to nie będzie juz taki sam jak wczesniej, bo jednak swoje przeszedł i dojście do siebie zajmie mu zapewne sporo czasu. Choć powiadomiłam o tym Pana przez telefon. Ale zobaczymy. Może to są jakieś moje złe przeczucia a historia skończy się happy endem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yolanovi Posted January 9, 2014 Share Posted January 9, 2014 [quote name='Patrycja*']Państwo są z Mikołowa. Szczerze powiedziawszy ja jestem dość sceptycznie nastawiona do tej sytuacji, bo gdyby mój pies zaginał i znalazł się po roku to leciałabym do schroniska na skrzydłach a nie czekała do soboty. I nie wiem czy Państwo są świadomi, że Frędzel, jeżeli okaże się ich psem, to nie będzie juz taki sam jak wczesniej, bo jednak swoje przeszedł i dojście do siebie zajmie mu zapewne sporo czasu. Choć powiadomiłam o tym Pana przez telefon. Ale zobaczymy. Może to są jakieś moje złe przeczucia a historia skończy się happy endem.[/QUOTE] Masz rację Patrycja, ja też leciałabym w te pędy do schroniska po mojego zaginionego psa, ale poczekajmy do soboty... Chciałabym bardzo happy end dla Frędzelka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaB Posted January 9, 2014 Share Posted January 9, 2014 Chciałabym żeby nasz psiak wrócił do siebie, ale zgadzam się z Wami. Ja leciałabym na złamanie karku po mojego psa i to nie ważne gdzie by był. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania91sc Posted January 9, 2014 Share Posted January 9, 2014 Oby wszystko się dobrze ułożyło ale jakoś dziwnie mi brzmi... Zobaczymy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.