rozi Posted March 5, 2016 Posted March 5, 2016 No i co z to Fruźko?? Bo okropnie śpiąca jestem, czekam tylko na wiadomość. Quote
mestudio Posted March 5, 2016 Author Posted March 5, 2016 Godzinę temu, rozi napisał: No i co z to Fruźko?? Bo okropnie śpiąca jestem, czekam tylko na wiadomość. No toż przyjadą jutro :-). Quote
TZmestudio Posted March 6, 2016 Posted March 6, 2016 18 godzin temu, Gusiaczek napisał: No i klawo się dzieje :) W vetanimal24 jest dobra promocja na obroże foresto - z kosztami przesyłki ok. 90 zł - my, biorąc pod uwagę ceny okoliczne, zaoszczędziliśmy 30 zł Trzymam kciuki za całokształt i zmykam napawać się sobotnim lenistwem pochylona nad losami Wiery Gran (nim zdążyłam przeczytać własny egzemplarz pchnęłam go na bazarku, ale już mam pożyczony ;) ) Tutaj jest ta sama obroża za trochę mniej (wysyłka gratis), przy założeniu mniej niż 8 kilo psa/kota. http://allegro.pl/foresto-obroza-pchly-kleszcze-pies-kot-do-8kg-i6033670186.html Czekamy na przyjazd państwa do Fruzi. Zapowiedzieli się na 10:00, ale coś mi się wydaje, że nie docenili długości jazdy.... Ale zobaczymy. Quote
rozi Posted March 6, 2016 Posted March 6, 2016 10 godzin temu, mestudio napisał: No toż przyjadą jutro :-). Mówiłaś, że jeszcze potwierdzą wieczorem, to czekałam. Quote
rozi Posted March 6, 2016 Posted March 6, 2016 (edited) I co? Przyjechali? Dzwonili? Edit: chyba przyjechali, bo Mestudiów wcięło. Edited March 6, 2016 by rozi Quote
mestudio Posted March 6, 2016 Author Posted March 6, 2016 Przyjechali i porwali zwierzynę. Bardzo mili Państwo, bardzo przyjemni ludzie, naprawdę wyjątkowo sympatyczni i fajnie się z nimi rozmawiało. Fruźka zauroczona gośćmi, zdrajczyni od pierwszej minuty. Najpierw łasiła się do Pani a potem na zmianę. Myślę, że Fruzia będzie miała tam fajny domek włącznie ze spaniem w łóżku jak u nas. Obgadaliśmy wszystko co trzeba, włącznie z powolnym przyzwyczajaniem Fruzi do nowego terenu, kleszczami, sikaniem w domu, jedzeniem i przysłaniem nam zdjęć panny Fruzieńki. Żal duży bardzo, bo to kochane psisko, ech - co tu pisać skoro wyboru nie mamy. Fruź kochany. Państwo jechali do nas ponad 6 godzin. Quote
TZmestudio Posted March 6, 2016 Posted March 6, 2016 33 minut temu, kajtek napisał: Czyli poszło jak po maśle Czy po maśle to się jeszcze okaże. Mają zadzwonić jak dojadą. Powiedzieliśmy co mieliśmy powiedzieć. Teraz już od nich zależy jak pokierują. Mamy być w kontakcie. N razie jest ok. Quote
TZmestudio Posted March 6, 2016 Posted March 6, 2016 PS odszczekuję - przyjechali 10:06. Byłem w szoku. Quote
mestudio Posted March 6, 2016 Author Posted March 6, 2016 35 minut temu, kajtek napisał: Czyli poszło jak po maśle Poszło super dobrze, naprawdę są to fajni i sensowni młodzi ludzie, tacy w okolicy lat 30-stu. Tylko szkoda, że taka Fruźka się nam trafiła akurat teraz jak mamy sporo zasiedziałych i starszych psiaków. Quote
rozi Posted March 6, 2016 Posted March 6, 2016 A kto lamentował, że szczy i agresywna i chciał dać do Jamora? Mam nadzieję, że Oni faktycznie taką Fruźkę rozumieją. Prześlij może mój tekst na wszelki wypadek. 1 Quote
TZmestudio Posted March 6, 2016 Posted March 6, 2016 32 minut temu, rozi napisał: A kto lamentował, że szczy i agresywna i chciał dać do Jamora? Mam nadzieję, że Oni faktycznie taką Fruźkę rozumieją. Prześlij może mój tekst na wszelki wypadek. Niestety to dwie różne sprawy. Nie mogłabym zostać z nią sama od kwietnia i z pozostałymi psami. Nawet nie chodzi o załatwianie się w domu tylko jej zachowania agresywne w różnych sytuacjach. To musi być jeden pies w domu i koniec. Wtedy i szczanie można lepiej ogarnąć. Fruźka jest urocza, ale nie dla nas w obecnej sytuacji. To napisałam ja - mestudio bo mój laptop padł.... Quote
rozi Posted March 6, 2016 Posted March 6, 2016 Ona NIE JEST agresywna. Jest terierem, nie da sobie w kaszę dmuchać. Chce też przegonić/zamordować każdego, kto dmuchać ewentualnie mógłby. Wasze psy mają swoje wady, w poukładanym domu musiałaby przyjąć zasady, a tak to startowała. A już jak któreś ją zahaczyło, to koniec. No takie one są. Quote
kajtek Posted March 6, 2016 Posted March 6, 2016 Mestudio - z Waszych opisów - państwo dobrze rokują, a najważniejsze, że Fruźka od pierwszego wejrzenia ich zaakceptowała. W nowym miejscu będzie /na początek, pewnie na lince/ towarzyszyć panu w obchodach rewiru, wymęczy się i nie będzie miała czasu na tęsknotę za Wami. Tymczas to jak rodzice - rozsądni rodzice wiedzą, że nadejdzie moment, gdy trzeba dziecię odepchnąć od siebie i "wygonić" w świat ;-) Quote
TZmestudio Posted March 6, 2016 Posted March 6, 2016 5 minut temu, kajtek napisał: Mestudio - z Waszych opisów - państwo dobrze rokują, a najważniejsze, że Fruźka od pierwszego wejrzenia ich zaakceptowała. W nowym miejscu będzie /na początek, pewnie na lince/ towarzyszyć panu w obchodach rewiru, wymęczy się i nie będzie miała czasu na tęsknotę za Wami. Tymczas to jak rodzice - rozsądni rodzice wiedzą, że nadejdzie moment, gdy trzeba dziecię odepchnąć od siebie i "wygonić" w świat ;-) A tak, Pan sam powiedział, że absolutnie nie będzie jej spuszczał na spacerach. Najpierw będą się uczyli :-). Quote
Gusiaczek Posted March 6, 2016 Posted March 6, 2016 No, trochę powietrza ze mnie zeszło z resztą jeszcze poczekam ;) Trzymam kciuki za pomyślny cdn, powodzenia Fruziu :) Obróżki rzeczywiście tańsze, ale nasza jest ponad 8 kg Swoją drogą zupełnie pozbawiona jestem nawyku szukania na allegro i ... chyba na tym tracę :) Quote
TZmestudio Posted March 6, 2016 Posted March 6, 2016 My też w sumie czekamy jak będzie, wszystko okaże się jak zawsze w realu. Niedawno dostałam informację, że dojechali i wszystko jest ok, no i kilka miłych zapewnień, że z pewnością się bardzo pokochają itd. Zobaczymy :-) mestudio Quote
rozi Posted March 6, 2016 Posted March 6, 2016 1 godzinę temu, TZmestudio napisał: To napisałam ja - mestudio Jarząbek znaczy. 2 Quote
TZmestudio Posted March 6, 2016 Posted March 6, 2016 2 godziny temu, Gusiaczek napisał: No, trochę powietrza ze mnie zeszło z resztą jeszcze poczekam ;) Trzymam kciuki za pomyślny cdn, powodzenia Fruziu :) Obróżki rzeczywiście tańsze, ale nasza jest ponad 8 kg Swoją drogą zupełnie pozbawiona jestem nawyku szukania na allegro i ... chyba na tym tracę :) Najważniejsze jest dobre samopoczucie :-) Czego oczy nie widzą ..... :-D PS Odzyskałem swój komputer więc mogę trochę popyskować.... Quote
Gusiaczek Posted March 7, 2016 Posted March 7, 2016 9 godzin temu, TZmestudio napisał: Najważniejsze jest dobre samopoczucie :-) Czego oczy nie widzą ..... :-D PS Odzyskałem swój komputer więc mogę trochę popyskować.... Dobre samopoczucie za sprawą różnych spraw nie opuszcza mnie od lat :) Pyskuj sobie, pyskuj - mnie to nie wadzi :D Quote
TZmestudio Posted March 7, 2016 Posted March 7, 2016 9 minut temu, Gusiaczek napisał: Dobre samopoczucie za sprawą różnych spraw nie opuszcza mnie od lat :) Pyskuj sobie, pyskuj - mnie to nie wadzi :D Jak nie wadzi to po co pyskować? :-) Pozdrawiamy o poranku. Dziś nie musieliśmy się zrywać o 6:00, za to inni pewnie tak. Quote
TZmestudio Posted March 7, 2016 Posted March 7, 2016 6 godzin temu, Gusiaczek napisał: Dobrego dnia :) Wzajemnie. Było miło i pogoda całkiem fajna, aż tu nagle pojawił się deszcz, Do tego na polu za ogrodzeniem spacerował pies średniej wielkości z grubym sznurem długości metra. Sznur tak gruby, że chyba słonia by utrzymał, za to rozgryziony przez psa i strasznie brudny. Niestety psiak jest zainteresowany tylko zwierzakami i zaczepia je z daleka, a na zawołania nie reaguje. Jak TZ go przywoływał to pies asekuracyjnie uciekał kawałek dalej. Pobiegł w końcu ulicą w stronę Wisły. Pies jest obcy, możliwe, że wyrzucony, a co gorsza może był gdzieś uwiązany tym sznurem i się uwolnił. Jeśli go zwabimy to zadzwonię po panów z przytuliska, a może będzie krążył jutro do południa w okolicy to zadzwonię po panów aby go odłowili. Z drugiej strony może to pies jakiegoś oszołoma okolicznego, mam zwyczaj fotografowania każdego psa, którego wypatrzę biegającego luzem i wydaje mi się, że jeden z psiaków sfotografowanych w lutym jest podobny do tego. Może po ostatniej ucieczce jakiś czubek zafundował mu taki powróz? Najbliżsi sąsiedzi - prymitywy - znowu rozmnożyli swoją pekinkę i szczeniaki biegają po ulicy. edit: porównałam zdjęcia i to na 95% ten sam pies, który biegał tu 24 lutego - co oznacza, że to pies jakiegoś inteligentna z okolicy, zapewne wegetujący na uwięzi przy stodole mestudio oczekująca na własny laptop Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.