Jump to content
Dogomania

koty, kociaki, moje tymczasy.. koci rezydenci też się czasem pokażą


sylwija

Recommended Posts

Sylwia, napisz coś więcej o Maurycym i Yumim - wiek, charakter (zwłaszcza zapatrywania na obecność dziewczyny pod jednym dachem), mieszkanie w bloku bez możliwości wychodzenia na dwór, upodobania i takie tam, sama wiesz najlepiej :) Nie robię nadziei, ale znajomej kilka dni temu odszedł kociak i "urabiam" ją, by wzięła jak najszybciej braciszka dla Balbinki ;) Być może pytam Cię o rezydentów, ale już się pogubiłam w Twojej cudnej kociarni :)

Link to comment
Share on other sites

Yumi ma około roku, bardzo energiczny, aktywny, pieszczoch, komunikatywny, zabawowy

Maurycy - ciężko ocenić, nie jest najmłodszy, może 6, może 8, może inaczej. Bardzo sympatyczny, spokojny, pieszczoch, kontaktowy

obaj są w tej chwili wychodzący, ale bezpieczniej dla nich byłoby, gdyby nie wychodzili, wiadomo. Ale na pewno musiałyby być okna zabezpieczone, no i trzeba by uważać, bo nęci ich to, co na dworze

z innymi kotami funkcjonują u mnie i się dogadują. Ani jeden, ani drugi nie jest konfliktowy. nowe miejsce, nowy kot - początki z reguły są trudne, muszą się do siebie przyzwyczaić.

Generalnie i Maurycy, i Yumi, są proludzcy, jak coś chcą, to gadają. Jedzą głownie suche, ale lubią i mokre, i serek wiejski light i jakąś odmianę czasem :)

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję :)

P. Ula poczytała i Yumi spełnia jej oczekiwania - wiek, bycie w domu i towarzystwo dla Balbinki, a przede wszystkim podoba się jej :) Teraz już wiem o czym piszecie a propos reakcji na proces adopcyjny ... właśnie się przekonałam, że dla niektórych jest to niezrozumiałe absolutnie.P. Ula jest bardzo prozwierzęca, zawsze miała Ogonki w domu, które ratowała przed śmiercią, ale z adopcją miałaby po raz pierwszy do czynienia, mam nadzieję, że się zdecyduje .... czekam niecierpliwie na decyzję.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

nie czytałam :(

ostatnio taka 'zwierzęcą' to o charcicy czytałam, nie miałam nawet świadomości, jak ta rasa jest wykorzystywana, jak traktowana. nie pamiętam w tej chwili tytułu, jutro sprawdzę. oczywiście tylko wspomniany jest ten temat, a całość poświęcona życiu z adoptowaną sunią

13590290_1208177202535243_35532509997852

 

już kiedyś pokazywałam to stworzenie - wygłodzone i szalenie płochliwe. no cóż.. Kotek coraz częściej przychodzi i coraz swobodniej się czuje, co widać na załączonym zdjęciu :)
trzeba będzie się przymierzyć do pozbycia się pasożytów, które niewątpliwie na nim żerują, kastracji, szczepień itd itp..
tylko odwieczny problem.. kasa..

ładniutki jest, skubany

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...