koty, kociaki, moje tymczasy.. koci rezydenci też się czasem pokażą

[sharka]

http://olx.pl/oferta/kotek-do-adopcji-mlody-zdrowy-lubiacy-przytulanie-CID103-IDfL06x.html

(zamiast wizyta mogę wpisać ankieta)

[sylwija]

dziękuję ślicznie :)

a że jakiś kiepski czas, to prawda, trzymaj się

 

[sylwija]

Abigail

Yumi

ich 'mordercze' zabawy

 

[sharka]

jak Ty te klony rozpoznajesz? ;) Abi ma chyba więcej białego na szyi? cudne zdjęcia (i kociaki oczywiście) :]

[sylwija]

oj Abi jest drobniejsza, delikatniejsza'\

jednocześnie bardziej gadatliwa

a Yumi - większy, potężniejszy

jednocześnie bardziej 'taki proludzki'

[sylwija]

Dyzio, wcale nie wyglada i chyba nie czuje się jak starszy kot :)

a to Marit, tez dawno nie pokazywalam

 

- z parkingu leśnego (po tym, jak ktoś wyrzucił tam parę Azjatów, okazało się, że i koty domowe zostały wyrzucone)

[Gusiaczek]

Cudne są :)

[Aldrumka]

kotki cudne, a zdjęcia wspaniałe

 

Dyzio zupełnie jak mój Dyzio sprzed lat

[Livka]

Zapraszam na bazarek m.in. dla kociaków :)

http://www.dogomania.com/forum/topic/335861-dla-ducha-i-ciała-na-potrzeby-bdt-u-sylwiji-do-1706-godz-21/

[sylwija]

dziękuję :)

koty uwielbiam, moje, tymczasowo-moje, podobnie zresztą, jak psiaki ;)

nie wiem, czy są tak cudowne, czy dla mnie.. tylko, czy po prostu wyjątkowe mi się trafiają ;)

[Gusiaczek]

Sylwia, napisz coś więcej o Maurycym i Yumim - wiek, charakter (zwłaszcza zapatrywania na obecność dziewczyny pod jednym dachem), mieszkanie w bloku bez możliwości wychodzenia na dwór, upodobania i takie tam, sama wiesz najlepiej :) Nie robię nadziei, ale znajomej kilka dni temu odszedł kociak i "urabiam" ją, by wzięła jak najszybciej braciszka dla Balbinki ;) Być może pytam Cię o rezydentów, ale już się pogubiłam w Twojej cudnej kociarni :)

[sharka]

Gusiaczku zobacz ogłoszenie Yumiego - może coś wyczytasz:

http://olx.pl/oferta/kotek-do-adopcji-mlody-zdrowy-lubiacy-przytulanie-CID103-IDfL06x.html

 

 

[sylwija]

Yumi ma około roku, bardzo energiczny, aktywny, pieszczoch, komunikatywny, zabawowy

Maurycy - ciężko ocenić, nie jest najmłodszy, może 6, może 8, może inaczej. Bardzo sympatyczny, spokojny, pieszczoch, kontaktowy

obaj są w tej chwili wychodzący, ale bezpieczniej dla nich byłoby, gdyby nie wychodzili, wiadomo. Ale na pewno musiałyby być okna zabezpieczone, no i trzeba by uważać, bo nęci ich to, co na dworze

z innymi kotami funkcjonują u mnie i się dogadują. Ani jeden, ani drugi nie jest konfliktowy. nowe miejsce, nowy kot - początki z reguły są trudne, muszą się do siebie przyzwyczaić.

Generalnie i Maurycy, i Yumi, są proludzcy, jak coś chcą, to gadają. Jedzą głownie suche, ale lubią i mokre, i serek wiejski light i jakąś odmianę czasem :)

[Gusiaczek]

Dziękuję :)

P. Ula poczytała i Yumi spełnia jej oczekiwania - wiek, bycie w domu i towarzystwo dla Balbinki, a przede wszystkim podoba się jej :) Teraz już wiem o czym piszecie a propos reakcji na proces adopcyjny ... właśnie się przekonałam, że dla niektórych jest to niezrozumiałe absolutnie.P. Ula jest bardzo prozwierzęca, zawsze miała Ogonki w domu, które ratowała przed śmiercią, ale z adopcją miałaby po raz pierwszy do czynienia, mam nadzieję, że się zdecyduje .... czekam niecierpliwie na decyzję.

[sylwija]

dzięki :)

na spokojnie niech pomyśli, to poważna decyzja :) nie ma żartów ;)

[Gusiaczek]

Jasna sprawa ;)

[sylwija]

 

Marinesse - 139,83 dla tymczasików..

[Gusiaczek]

Sylwio, zaraz naskrobię pw

[bric-a-brac]

Zapraszam na bazarek :)

 

[sylwija]

dziękuję i już biegnę :)

[Livka]

Na koncie stałe od poli53 i Livki - pięknie dziękuję !

Wydatki ujęłam w rozliczeniu .

[Tyśka)]

Na nowo zapisuję wątek.

[sylwija]

to ja pokażę co poniektórych ;)

  Yumi

 

  Dyzio

 

  Zula i Saymon :)

 

generalnie koty nieźle znoszą te upały, gorzej psy..

[Gusiaczek]

Cudności :)

Jestem po lekturze "Kleo i ja" - serdecznie polecam zwłaszcza kociolubnym :)

[sylwija]

nie czytałam :(

ostatnio taka 'zwierzęcą' to o charcicy czytałam, nie miałam nawet świadomości, jak ta rasa jest wykorzystywana, jak traktowana. nie pamiętam w tej chwili tytułu, jutro sprawdzę. oczywiście tylko wspomniany jest ten temat, a całość poświęcona życiu z adoptowaną sunią

 

już kiedyś pokazywałam to stworzenie - wygłodzone i szalenie płochliwe. no cóż.. Kotek coraz częściej przychodzi i coraz swobodniej się czuje, co widać na załączonym zdjęciu :)
trzeba będzie się przymierzyć do pozbycia się pasożytów, które niewątpliwie na nim żerują, kastracji, szczepień itd itp..
tylko odwieczny problem.. kasa..

ładniutki jest, skubany