Jump to content
Dogomania

Fara - aniołek z różkami znów szuka domu


pela112

Recommended Posts

Dzisiaj Fara musiała dość długo poczekać na spacer, ale w końcu się doczekała ;) Na początku poszłyśmy na wybieg, gdzie było trochę nauki, ale przede wszystkim dużo zabawy. Fara coraz chętniej bawi się piłkami :) Potem posiedziałyśmy trochę w środku, żeby się ogrzać. Dziewczyna grzecznie zachowywała się w towarzystwie innych psów, a nawet pozwoliła się powąchać Ozzy'emu od Ani L. Później załapałyśmy się jeszcze na krótki spacerek z Moną i Chesterem. Z tym drugim, to Fara na początku nawet się bawiła, ale potem zaczęła odrzucać jego zaloty :P Za to on nie chciał odpuścić i wciąż ją próbował zaczepiać, więc parę razy mu się oberwało. Po spacerze posiedzieliśmy jeszcze trochę w schronisku, gdzie Fara zupełnie ignorowała warczenie Kroksa. Niestety na koniec wolontariatu Fara zepsuła dobre wrażenie. A mnie udowodniła, że musimy się nauczyć koniecznie (ważnej dla mojego zdrowia) komendy "puść" - zwłaszcza jeśli chodzi o woreczki foliowe...

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj Fara zamieniła się czasem wyjścia z Fikusem, więc poczekała na spacer troszkę dłużej niż zwykle. A sam spacerek zaczęłyśmy od zabawy w śniegu - najpierw na smyczy, potem na wybiegu. Szaleństwa z piłką, bez piłki - Fara miała fazę szczeniaka :D Próbowałyśmy trochę poćwiczyć oddawanie piłki i odrobinę agility (zresztą jak zwykle :P), ale i tak głównie czas spędziłyśmy na zabawie. Potem poszłyśmy na spacer razem z Syriuszem. Już się na tyle dograli, że nawet jak jeden się na drugiego wkurzy, to zazwyczaj spór ogranicza się do pokazania zębów, czasami kłapania, ale bez rzucania się - no i szybko się uspokajają :) W ogóle Fara już w większości przypadków jest w stanie zachowywać się spokojnie przy innych psach (czasami z większą, czasami z mniejszą pomocą parówek) ;)

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj Fara miała zdecydowanie nadmiar energii. Od samego początku wariowała w śniegu - biegała, szalała, tarzała się, a przy okazji próbowała chyba zdenerwować Vitę i Syriusza :P Na szczęście jej się nie udało. Na spacerku z Syriuszem było kilka drobnych spięć, które w rezultacie zakończyły się tym, że ich stosunki się pogorszyły. Bo... Fara teraz boi się Syriusza! Może trudno uwierzyć, ale ona teraz w ogóle do niego nie chce podejść, a jak ten tylko na nią warknie, to odskakuje. Na samym spacerze okazało się też, że Fara bardzo nie lubi dźwięku, jaki wydają plastikowe sanki przy zjeżdżaniu. Jak niedaleko nas zjeżdżały dzieci, to się mój diabełek trochę zdenerwował... Po powrocie chciałyśmy jeszcze skorzystać z wybiegu, ale akurat dzisiaj nam się nie udało. Więc poćwiczyłyśmy trochę komendy (ósemka już opanowana :D), a potem poszłyśmy się ogrzać do środka. Tzn. ja się grzałam, a Fara próbowała mnie namówić na kolejne wyjście na śnieg :P Ale ja się nie dałam.

 

Kilka fotek mojej ślicznotki vel misia polarnego :)

DSC_4858-1.jpg

 

DSC_4860.JPG

 

Tak się psinka denerwuje na psy przechodzące w pobliżu - na szczęście szybko się uspokaja, nawet jak się zdąży trochę wkurzyć  ;)

DSC_4861.JPG

 

DSC_4862-1.jpg

 

DSC_4866-1.jpg

Link to comment
Share on other sites

Fara naprawdę KOCHA zimę i śnieg. Uwielbia się w nim tarzać, szaleć, biegać, skakać - a ja muszę za nią latać :D Tak niewiele psu do szczęścia potrzeba. I właściwie cały wolontariat spędziłyśmy dzisiaj na zabawie. Trochę gonitw za piłką na wybiegu - przy okazji drobne powtórzenie agilty w formie zabawy. Poza wybiegiem też była tylko kupa śniegowego szaleństwa. Poćwiczyłyśmy też parę komend, ale Farze ciężko się było skupić. Przecież jest tyle śniegu, tyle dziur w śniegu, tyle zapachów w dziurach w śniegu (i pod śniegiem też) :P Na sam koniec trochę posiedziałyśmy w środku. Tam też było trochę wygłupów - tym razem na kanapie ;)

Podsumowując: BIAŁA ZIMA = SZALEŃSTWO :D

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj dzień zaczął się od... oczywiście zabawy :P Przez dobre 15 minut było szaleństwo - na śniegu, ze śniegiem, zabawa smyczą, a potem malutkim patykiem, który sobie wykopała. Po szaleństwie poszłyśmy na zbiórkę przed treningiem z Anią M.. Miałyśmy jeszcze chwilę czasu przed samym agility i wtedy niestety wydarzyło się coś, za co zdecydowanie nie jestem dumna z Fary... Mianowicie Lilo podeszła do nas, a Fara się na nią rzuciła. I co gorsze, nie chciała puścić. W końcu p. Ania dość mocno zainterweniowała i na szczęście udało się je rozdzielić... A czarny diabełek się nawet nie przejął całą sytuacją :/

Potem poszłyśmy na trening, gdzie Fara dość dobrze sobie radziła. Oczywiście rozpraszała się dość mocno i musiała wyraźnie dawać znać Ani, że ona nie chce być przytrzymywana i do niczego zmuszana. Ale piłka i parówki są jednak dobrą kartą przetargową ;) Po szkoleniu jeszcze krótki spacer z Harrym i Syriuszem, z którymi już woli się nie sprzeczać - grzecznie się od nich odsuwa, jak tylko na nią krzywo spojrzą. A na sam koniec jeszcze wybieg i obowiązkowe gonitwy za piłką.

 

DSC_4919-1.jpg

 

DSC_4918-1.jpg

 

DSC_4922-1.jpg

 

DSC_4930-1.jpg

 

DSC_4928-1.jpg

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Dawno nic nie pisałam, bo nie bardzo było co. U Fary w sumie bez zmian. Trochę wyskoków ma, choć staramy się nad nimi panować.

W sobotę Fara miała okazję być na wybiegu w towarzystwie Fikusa i początkowo chcieli się bawić, ale dość szybko Fara zaczęła szczerzyć zęby i odganiać natrętnego kolegę (który oczywiście udawał, że zupełnie nie wie, o co chodzi ;)). Kłapnęła mu też zębami, jak próbował ruszyć JEJ piłkę. Na szczęście potem każdy dostał swoją piłkę i nie było więcej sporów.

Poza tym po sobotniej akcji, kiedy w sumie jako jedyny wolontaryjny psiak nie dostała pozwolenia na spacer z ludźmi, próbowała wymóc na mnie jeszcze jakiś. Jak do niej poszłam, to strasznie się próbowała wycisnąć przez kraty. A jak już musiałam odejść, to strasznie zaczęła płakać, piszczeć - pierwszy raz widziałam u niej takie zachowanie, zwykle bez problemu zostaje w boksie...

Dzisiaj spacerek w towarzystwie Fikusa i Mony, potem wybieg i ganianie za piłeczką. Przy okazji doskonalenie komendy zostań ;)

 

A na koniec wrzucę jeszcze filmik z czasów bardziej zimowych. Co prawda nie udało mi się nagrać tych ciekawszych szaleństw, ale i tak widać, że Fara+śnieg+smycz=szczęśliwy pies :)

https://www.youtube.com/watch?v=QtmNj3QoZSA

Link to comment
Share on other sites

Hmmm... Czyżby dawno nie było zdjęć mojego ślicznego potworka? ;) Już to naprawiam. Przygotujcie się :D

 

Dzisiaj Fara była dość rozkojarzona, więc ciężko ją było namówić do pozowania, ale kilka zdjęć się udało (chociaż miny stroiła różne ;))

DSC_5258-1.jpg

 

DSC_5259-1.jpg

 

DSC_5260-1.jpg

 

DSC_5261-1.jpg

 

A potem okazało się, że z Fary jest profesjonalny obieracz patyków. Idealnie obiera je z kory i zbędnych gałązek ;)

DSC_5266-1.jpg

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...