Patrycja* Posted November 6, 2014 Share Posted November 6, 2014 Czyli jednak podjęłaś wyzwanie wzięcia Fary i Fikusa na raz :D Jestem pełna podziwu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka.D Posted November 6, 2014 Share Posted November 6, 2014 Aga, dzisiaj to jeszcze w takim ambitnym "oświetleniu", z Farą bez szelek na dodatek, mogłam robić wszystkim test, który jest który - ciekawe ile osób by zaliczyło :P Ja bym już poznała! Fikusa po jego szalonym spojrzeniu :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
choba Posted November 6, 2014 Share Posted November 6, 2014 Czyli jednak podjęłaś wyzwanie wzięcia Fary i Fikusa na raz :D Jestem pełna podziwu :) Nie było tak źle, jakby się mogło wydawać ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
choba Posted November 8, 2014 Share Posted November 8, 2014 Dzisiaj Fara na krótki spacer poszła razem z Fikusem, Vitą i (przez chwilę) Harrym. Oczywiście z tym ostatnim musiała się pokłócić, ale to już nic nowego :roll: Po powrocie, kiedy już wszyscy byli mokrzy, posiedzieliśmy trochę pod dachem. Najpierw na schodkach przy chlorowni, a potem w schronisku. Tam oczywiście kilka razy musiałam się z Farą usuwać z drogi, żeby się nie pogryzła z innymi psami, ale na szczęście wielkiego ruchu nie było, a niektóre psy mogły też przechodzić bez naszej "ucieczki" ;) Fara została też wygłaskana przez dziewczynkę, która akurat była z mamą adoptować szczeniaka, no i oczywiście przez p. Waldka :) Poza tym prawie po staremu. Z nowości to tylko tyle, że do Fary wprowadził się Fikus. I teraz obie czarne owieczki mieszkaj razem - mam nadzieję, że się dogadają ;) Jesienna Fara Co z tego, że pada - tu jest sucho i uśmiech na pyszczku jest :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kicia1616 Posted November 8, 2014 Share Posted November 8, 2014 Fara, w tle żółte liście, wygląda ślicznie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
choba Posted November 8, 2014 Share Posted November 8, 2014 Fara, w tle żółte liście, wygląda ślicznie :) Te czarne psy chyba najlepiej się w takich kolorach prezentują :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kicia1616 Posted November 8, 2014 Share Posted November 8, 2014 Chyba tak, przydałoby się trochę schroniskowych boksów przemalować na żółto specjalnie dla czarnych psów, żeby szybciej szły do domów ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patrycja* Posted November 8, 2014 Share Posted November 8, 2014 Ona na tych zdjęciach wygląda jak aniołek :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aniah Posted November 9, 2014 Share Posted November 9, 2014 Ona na tych zdjęciach wygląda jak aniołek :D Mówisz tak, jakby nim nie była :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
choba Posted November 13, 2014 Share Posted November 13, 2014 No przecież z Fary to taki aniołek, tylko z "malutkimi" różkami ;) Zacznę może od tego, że wygląda na to, że dziewczyna dogaduje się ze swoim nowym współlokatorem (żeby nie powiedzieć narzeczonym :siara:). Na spacer oczywiście chcieli iść oboje na raz, ale dzisiaj jakoś nie miałam na to ochoty ;) Udało się jakoś zmusić Fikusa do pozostania w boksie, a w tym czasie Fara pobiegła już do drzwi. Ale oczywiście przed wyjściem trzeba było zapiąć ją na smycz, nawet jak jej się to niekoniecznie podobało :evil_lol: Na spacer poszliśmy razem z Harrym i Vitą, a potem dołączyła do nas jeszcze Jadzia. Postanowiłyśmy dzisiaj z Klaudią wziąć się na poważnie za relacje Harry'ego i Fary, bo przecież każdy wspólny spacer musi być przerywany przez ich kłótnie. Nie muszą się kochać, ale niech się chociaż tolerują. I muszę powiedzieć, że są już jakieś postępy :) W sumie Fara już w pewnym stopniu przestaje reagować na zaczepki Harry'ego, a oboje w przypadku kłótni dość szybko dają się uspokoić :) Stali od siebie w odległości 1-2 m i nie było tak źle, choć oczywiście pomagały nam parówki. Mam nadzieję, że będziemy robić dalej postępy. Muszę też pochwalić Farę, bo jak odstawiałam do ich wspólnego bosku Fikusa, to szybko dała sobie wytłumaczyć, że ona teraz już nie wychodzi :) Grzecznie stała i czekała aż właduję jej chłopaka ;) Z mniej pozytywnych spraw, to Farze dzisiaj nie spodobały się jakieś dwie kobiety... Oby to była tylko wyjątkowa sytuacja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patrycja* Posted November 13, 2014 Share Posted November 13, 2014 Oj wyjątkowo charakterna dziewczyna z Fary. Ale kto jak nie Ty ma ją ogarnąć? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kicia1616 Posted November 13, 2014 Share Posted November 13, 2014 Super, że się dogadują z Fikusem ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romina_74 Posted November 14, 2014 Share Posted November 14, 2014 E tam kobietami bym się nie przejęła - pewnie jakieś wyjątkowo wredne były ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
choba Posted November 15, 2014 Share Posted November 15, 2014 Dzisiaj dowiedziałam się od p. Ani, e Fara z Fikusem jednak nie dogadują się tak dobrze, jak mi się wydawało. Ponoć Fara jednak ustąpiła Fikusowi i robiła tylko to, na co on jej pozwalał... Ja tam nie zauważyłam, żeby ona się go bała czy coś, ale nie wiem też, jak się zachowywali np. przy jedzeniu. Na wszelki wypadek Fikus ponownie został wyeksmitowany. A dzisiejszy spacerek był oczywiście w standardowym towarzystwie - z Harrym i Vitą. No i kontynuowałyśmy z Klaudią pracę nad relacjami Fara-Harry. Postępy widać nawet spore :) Spacerować mogą spokojnie blisko siebie, wąchać ten sam krzaczek, a nawet czasami siebie nawzajem. Bywają momenty, kiedy Fara nie reaguje na szczekanie Harry'ego i odwrotnie. Nawet jak już się na siebie zaczną rzucać, to bardzo szybko się uspokajają. W parku na Burowcu udało nam się zrobić małą sesję zdjęciową, poniżej jej efekty :) A, i jeszcze jedno - Fara schudła do poniżej 19 kg. Waga wskazała konkretnie 18,7 kg ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
choba Posted November 15, 2014 Share Posted November 15, 2014 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kicia1616 Posted November 15, 2014 Share Posted November 15, 2014 Ślicznie wygląda leżąc wśród liści :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patrycja* Posted November 15, 2014 Share Posted November 15, 2014 Na tych zdjęciach wygląda jak szczeniak :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka.D Posted November 15, 2014 Share Posted November 15, 2014 Jaka piękna sesja! Fara modelka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
choba Posted November 20, 2014 Share Posted November 20, 2014 Dzisiaj Fara miała dzień na szaleństwa :grin: Co chwilę dostawała głupawki, biegała, szalała, skakała i momentami podgryzała. Na spacer powędrowała najpierw z Vitą, a potem jeszcze z Moną, z którą później poszła na wybieg. Tam to dopiero były wariactwa - pierwszy raz widziałam Farę szalejącą za (i z) piłką ;) Poza tym bieganie z szybkością błyskawicy, kopanie dziury ( :mad:) przelatywanie przez tunel i zaczepianie moich nogawek i rękawów. Co do relacji z Harrym to nie mieli dzisiaj większej styczności, ale jak się mijaliśmy, to nawet nie było źle ;) Z nowości to jeszcze tyle, że nauczyliśmy się komendy "zostaw" - mogę położyć parówkę na ziemi, a nawet wstać :) A potem "proszę" i parówka już u Fary w pyszczku ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kicia1616 Posted November 20, 2014 Share Posted November 20, 2014 Fara miało cały wolontariat dla siebie to się dziewczyna cieszyła ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patrycja* Posted November 20, 2014 Share Posted November 20, 2014 Na pewno te szaleństwa dlatego, że miała Cię całą tylko dla siebie :D Co do komendy "zostaw" to żeby to tak działało na inne psy :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
choba Posted November 22, 2014 Share Posted November 22, 2014 Dzisiejszego dnia może nie będę opisywać zbyt szczegółowo... Powiem tylko, że ćwiczymy spokój przy innych psach, a na wybiegu z Fary wychodzi prawdziwa wariatka ;) Poza tym straszny z niej uparciuch :mad: Trochę zdjęć z szaleństw Fary :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
choba Posted November 22, 2014 Share Posted November 22, 2014 No i dowody na komendę "zostaw" ;) Jeśli dobrze się przyjrzycie, zobaczycie kuszącą parówkę, na którą Fara wolała nie patrzeć, żeby nie kusiła :evil_lol: 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
choba Posted November 27, 2014 Share Posted November 27, 2014 A co dzisiaj u naszego czarnego, uroczego diabełka? Spacerek w towarzystwie Veny, Vity, Harry'ego, Hefnera i przez chwilę Tediego. Były momenty, kiedy nie nazwałabym jej aniołkiem, ale ogólnie nic większego nie przeskrobała ;) Było też z mojej strony trochę przekupstwa parówkowego, żeby inne psy mogły spokojnie przejść koło nas :siara: Ważne, że cel był osiągany ;) Poza tym u nas po staremu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
choba Posted December 4, 2014 Share Posted December 4, 2014 Cichutko tu na wątku, cichutko w sprawie Fary. Nikt nie chce mojej czarnej owieczki, mojego kochanego potworka... :shake: Jak się doczeka aż się wyprowadzę, to ją biorę :eviltong: Ale oczywiście nie życzę jej, żeby tak długo siedziała, bo to raczej poooootrwa ;) A co u niej właściwie? W sobotę standardowy 2-godzinny spacerek. Trochę przekupstwa, trochę ćwiczeń, trochę przytulanek. Powroty do bosku utwierdzają mnie w przekonaniu, że Fara to dziewczyna niezależna i samodecydująca o sobie :evil_lol: Jak ją w sobotę zaprowadzałam, to mogłam się wysilać, ciągnąć, namawiać ją na wskok do boksu. Ale nie - ona się będzie zapierać, przednimi łapami na moich rękach, smyczy, najchętniej by wyszła z obroży. Zaczęłam już nawet z plecaka wyciągać pyszną kość (ale dopiero udało mi się rozsunąć plecak), patrzę, a Fra podchodzi do boksu i wskakuje :eviltong: Bo to była jej własna decyzja, to tak może być ;) Za to dzisiejszy spacer odbył się w gronie ja, Fara i Fikus. Później jeszcze spotkaliśmy Anetę z Moną. Zdecydowanie wychodzenie z tymi dwoma czarnymi owcami naraz nie należy do najłatwiejszych. Jak nie jeden się na kogoś rzuca, to drugi, a czasami oboje. Ciągną jak psy pociągowe i w pewnym stopniu decydują o kierunku spaceru. Na szczęście jestem w stanie utrzymać tych wariatów nawet w momencie, kiedy oboje wyrywają się z ujadaniem w stronę jakiegoś psa, bo inaczej na pewno nie ryzykowałabym brania ich razem :roll: Dodatkowo taki spacer jest męczący z powodu wariowania Fikusa. A Fara ma do niego naprawdę anielską cierpliwość. On jak skacze, to nie patrzy gdzie i zdarza mu się wylądować prawie na towarzyszce spaceru. Fara wtedy tylko patrzy na niego z politowaniem, odsuwa się na bezpieczną odległość i ignoruje ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.