Jump to content
Dogomania

Lusia


joanka40

Recommended Posts

Luśka pojedzona, śpi jak smok. Dziś już nie daliśmy rady podjechać do Niezapominajki /apteka/ po zastrzyki. Jutro zaczniemy kurację 10-dniową lekiem na regenerację układu nerwowego. Od jutra też steryd do śniadania, i wit.B do ryjka.
Łapka dziś się podgoiła, udało mi się dobrze zakleić opatrunek i nawet przy półmetrowych skokach z fotela odleżyna się nie otworzyła.
Luśka nie jest cały czas w pampersie, jak śpi to podkładam jej coś i wietrzy odwłok, żeby i tam się jakieś odparzenia nie porobiły.
Dziś przed nocą jeszcze ją przeczołgam w szaliczku, żeby dobrze spała :evil_lol:.
Jeszcze jedno zachowanie ma dziwne, jak na kota: idzie się położyć na brudne legowisko, jakby nie czuła smrodku i, że jest mokro. Myje się głównie rano, jak jest wyspana, pod wieczór choćby zalatywała jak szwajcarski ser, olewa sprawę :crazyeye:.
Dziś jeszcze się sprężę i będę wstawiać rzeczy na bazarek, które mam od Martiki :Rose:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatkaa']Wieści takie sobie....biedna Lusieńka :( Teraz trzeba czasu i cierpliwie trzymamy kciuki by kotka doszła do siebie,a Tobie Asiu wytrwałości i powodzenia w opiece nad ślicznotką :loveu:[/QUOTE]
Tak, zdecydowanie musimy czekać. Ja mam wrażenie, że z dnia na dzień następuje stopniowa poprawa i tego będę się trzymać.

Link to comment
Share on other sites

Ciociu czytam o Lusience...:-(:placz:..mtenko ziemio ...nie wiemy i może nie chcemy wiedzieć co przeszla ....:shake::shake::shake::-( ale już coraz cudowniejsze wieści :modla::modla: ciesze serca nasze, kochana Lusienko :modla::iloveyou::iloveyou::iloveyou:zdrowiej z dnia na dzień , w objęciach ludzi kochających :buzi: ciociu dopisz jeszcze 5 zl proszę , podam w najbliższym czasie Marticzce.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maruda666']Nie wiem, czy się cieszyć, że nie jest gorzej, czy martwić . Czyli nadal nic nie wiemy i cierpliwie czekamy aż zwieracze zmądrzeją ;)
Luśka, nie roznoś paskudztwa po domu :cool3:[/QUOTE]
Tak właśnie, czekamy aż zwieracze zaskoczą :lol:. Na razie Luśka popuszcza hurtowo, a potem się na tym ślizga. Po wypadku, trochę jej się kocia natura przeobraziła i brudek jest nie drażni :razz:. Marudko, bardzo dziękujemy za zainteresowanie, no i w ogóle za wszystko.

Edited by joanka40
Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewa gonzales']Ciociu czytam o Lusience...:-(:placz:..mtenko ziemio ...nie wiemy i może nie chcemy wiedzieć co przeszla ....:shake::shake::shake::-( ale już coraz cudowniejsze wieści :modla::modla: ciesze serca nasze, kochana Lusienko :modla::iloveyou::iloveyou::iloveyou:zdrowiej z dnia na dzień , w objęciach ludzi kochających :buzi: ciociu dopisz jeszcze 5 zl proszę , podam w najbliższym czasie Marticzce.[/QUOTE]

Ewcia, kobieto o złotym sercu - bardzo dziękujemy i dopisujemy :Rose:. Dziękuję za pozytywną energię.

Edited by joanka40
Link to comment
Share on other sites

Zebrało mi się na zwierzenia.
No więc lecimy:
Marticzko, bez Ciebie byłabym z tym kotem w czarnej d.....i tu niech każdy sobie dopowie. Więc nie wiem jak Ci dziękować i pozostaje mi wychwalać Cię tu na tym oto wątku.
Bardzo dziękuję Martika, kobieto o pięknym sercu :Rose:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joanka40']Zebrało mi się na zwierzenia.
No więc lecimy:
Marticzko, bez Ciebie byłabym z tym kotem w czarnej d.....i tu niech każdy sobie dopowie. Więc nie wiem jak Ci dziękować i pozostaje mi wychwalać Cię tu na tym oto wątku.
Bardzo dziękuję Martika, kobieto o pięknym sercu :Rose:.[/QUOTE]

Asiu bo się spłonę ze wstydu :oops::oops::oops: Asieńko dziś cały dzień Lusia nie wychodzi mi z głowy i ciągle myślę co jeszcze możemy zrobic aby jej pomóc. Jutro Asieńko do Ciebie zadzwonię i omówimy wizytę Lusi u ortopedy Gierka i dr Olender. Trzeba malutką skonsultowac w Katowicach. Nie ma wyjścia. Musimy się upewnic co do tych łapek i jej przyszłości.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewa gonzales']Ciociu czytam o Lusience...:-(:placz:..mtenko ziemio ...nie wiemy i może nie chcemy wiedzieć co przeszla ....:shake::shake::shake::-( ale już coraz cudowniejsze wieści :modla::modla: ciesze serca nasze, kochana Lusienko :modla::iloveyou::iloveyou::iloveyou:zdrowiej z dnia na dzień , w objęciach ludzi kochających :buzi: ciociu dopisz jeszcze 5 zl proszę , podam w najbliższym czasie Marticzce.[/QUOTE]

Ewunia ślicznie dziękujemy :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martika@Aischa']Asiu bo się spłonę ze wstydu :oops::oops::oops: Asieńko dziś cały dzień Lusia nie wychodzi mi z głowy i ciągle myślę co jeszcze możemy zrobic aby jej pomóc. Jutro Asieńko do Ciebie zadzwonię i omówimy wizytę Lusi u ortopedy Gierka i dr Olender. Trzeba malutką skonsultowac w Katowicach. Nie ma wyjścia. Musimy się upewnic co do tych łapek i jej przyszłości.[/QUOTE]
Tu nie może być mowy o wstydzie. Absolutnie. Fakty mówią same za siebie. To się jutro zdzwaniamy. Jeszcze raz wielkie dzięki :iloveyou:.

Link to comment
Share on other sites

Czekamy Asiu na bazarek :) Będę intensywnie podrzucać ;)

Oj tak,Martunia to wspaniała osoba :loveu:

[quote name='joanka40']Tak, zdecydowanie musimy czekać. Ja mam wrażenie, że z dnia na dzień następuje stopniowa poprawa i tego będę się trzymać.[/QUOTE]

Tego się trzymajmy :thumbs:

Link to comment
Share on other sites

Lusia widzę ma już swój rytm. Jest dosyć regularny i prosty. Spać, jeść, fotel, spać jeść, fotel...itd.
Jak jest głodna, to bardzo się drze, a jak już brzuch pełny, to pędem na fotel spać :scared:. Widzę też, że łypie na telewizor, a generalnie to jednak raczej śpi.
Dupinkę to sobie dziś porządnie obejrzałam:
* zaniki mięśni spore,
* wytarte futerko po obu stronach kota,
* wychudzone tylne nogi...
Zrobiłam jej mały masażyk i chodzi na posiłki na szaliczku /lubi to/.
Największym problemem są te zaniki mięśni, no i brudzenie /tu nic się nie zmieniło, niestety.../. Oprócz tego kot bardzo fajny, żeby nie powiedzieć kochany. Ten wczorajszy atak wściekłości, był prawdopodobnie spowodowany głodem /miała być na czczo do 12.00 i szalała/.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jasza']Zapisuję sobie Lusię.
Joanko - ukłony dla Ciebie i Męża.
Jesteście wspaniali, że tak się malutką opiekujecie.[/QUOTE]
Jasza, daj spokój. Co ja bym zrobiła z tym kotem, gdyby nie społeczność dogomaniacka ? W tym jest siła, że człowiek wie, że może spróbować pomóc zwierzęciu, bo wiele osób go wesprze w tych działaniach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martika@Aischa']Dzwoniłam do dr Gierka. Możemy być w przyszłym tygodniu w środę lub w piątek między godzinką 16 a 19 :) no to Asieńko dziś wieczorkiem ustalimy kiedy jedziemy z małym potworkiem ;)[/QUOTE]
Jasne. Już powiedziałam potworkowi, że pojedzie znowu do lekarza, niech się nastawia psychicznie :evil_lol:.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...