Ania z Bytomia Posted June 18, 2007 Author Posted June 18, 2007 Jezu Kochany !!! jak dobrze że są wieści od Kary :shake: poszłam spać dopiero o 10 rano, całą noc przesiedziałam przy kompie i telefonie, Justynko sory że nie odebrałam rozmowy :oops: ale dopiero teraz z łóżka sie wytaraszczyłam:shake: jeśli nowi właście by jednak nie chcieli Karuchy przyjme ją spowrotem, głupia ze mnie wariatka ! mogłam posłać więcej fotek, żeby mogli ją dokładnie zobaczyć :shake: ale Karcia jest taka żywa i narwana że ciężko zrobić jej ładną fotke, dlatego na zdięciach jest przywiązana :oops: na działce robiłam jej ok 20 fotek i tylko kilka nadawało sie do publikacji :evil_lol: bardzo sie ciesze że wróciła do formy zdrowotnej :multi: poprostu chyba za dużo wrażeń jak na taką istotke :shake: Quote
magda z. Posted June 18, 2007 Posted June 18, 2007 Kara juz pojechałą z Zuzią. Ostatecznie okazało się, że mój brat będzie po południu we w-wiu i nas zabierze autem. spotkałyśmy sie z Justynką nad Odrą, Kara nie oponowała, żebym ją na smyczy prowadziła. Potem spacerowałyśmy, Fuńcia też jest super psiakiem:), a potem brat nas zabrał i spędziliśmy ok godziny na stacji benzynowej, gdyż czekaliśmy na przyjazd jego dziewczyny pociągiem. Tam Kara sie wybawiła, wymęczyła i chyba nas polubiła:) W samochodzie siedziała sobie grzecznie, a w momencie przekazania ładnie wyszła z auta i zrobiła siku na trawce:) Jest niesamowitym psiakiem, pełnym miłości-jestem teraz cała w bąblach, bo mam uczulenie na trawę, a ona cała sie w niej wytarzała podczas zabawy. Bardzo ufna, przytulasta niunia. mam kilka zdjęć robionych komórką, prześlę zuzi i ona je wklei. Dzwoniłam jeszcze i dalej w następnym aucie też sprawuje sie dobrze. mam nadzieję, że przypadnie do serca nowym właścicielom:) Quote
magda z. Posted June 18, 2007 Posted June 18, 2007 Strasznie za Tobą Justynko zaglądała w samochodzie i piszczała. a i straszna z niej panikara, jak weszła na kamień to od razu nam się rozłozyła na plecy z piskiem, po obejrzeniu zobaczyłysmy, że nic tam nie było:roll: Quote
Justynak Posted June 18, 2007 Posted June 18, 2007 My też tęsknimy za Karusią :-(. Po naszym rozstaniu Funia przez pół drogi stawała i oglądała się do tyłu :crazyeye:. Widocznie też się do młodego upierdliwca przywiązała i nie mogła zrozumieć dlaczego nagle stado się zmniejszyło a ja nic z tym nie robię ;). Mam nadzieję, że Kara przypadnie do gustu nowym ludziom i że będzie jej w nowym domku na prawdę dobrze :lol: Quote
zuziaM Posted June 19, 2007 Posted June 19, 2007 No to spiesze doniesc wszystkim, ze Karusia jeszcze wczoraj o godz. 23,50 zostala odebrana i pojechala do nowego domku :multi: :lol: :multi: :lol: ! Panstwo po prostu juz sie nie mogli jej doczekac i cala rodzina zapakowali sie po pracy ( pani starsza - mama pracuje do 23 ) do auta i przyjechali ! Karusia ich najpierw na dworze obszczekala ( ma ladny glosik - taki gruby - sliczny ), potem poobskakiwala, dajac upust swojej szczeniackiej energii ..... no i zdobyla tymi swoimi szalenstwami wszystkich :loveu: ! W domu tez biegala wciaz i tylko na sekundy dopadala kogos, obskakala i .... pedzila dalej. Pani - mama byla zadowolona, ze Karusia jest mniejsza, bo mieli tylko duze psy ostatnio i chyba ja to troche meczylo. Juz debatowali nad odpowiednim jedzeniem, zeby Karcie podtuczyc i zapewnic odpowiednie substancje odzywcze dla jej organizmu ( w mlodym szczeniectwie raczej byla tego pozbawiona - nawet zauwazylam, ze jej tylne lapki sa takie nieco beczulkowate :roll: ). Wiec bedzie dostawala Eukanube, a widzac Panstwa, to mysle, ze i smakolykow jej nie zabraknie :evil_lol: . Zreszta juz przyjechali z kabanoskami i ciasteczkami ...... a i ja dostalam .... kawe i czekoladki Merci - zapraszam do degustacji wszystkich, ktorzy nam pomagali :lol: . Nowe wiesci przekaze , jak tylko cos uslysze. Beda przekazywane przez moja kolezanke. Ale dajmy im chwile na odsapniecie...... po nocy pewnie sa ledwie zywi dzisiaj..... Quote
Justynak Posted June 19, 2007 Posted June 19, 2007 Wiedziałam, że tak będzie !!!:multi::multi::multi: Karaluch potrafi złamać każde serce!!! :evil_lol: Aż mi się łezka w oku zakręciła ze wzruszenia... :-( A czy nowi państwo nie myślą o posłaniu Karusi do jakiejś psiej szkoły? To jest bardzo mądra i pojętna zwierzyna, więc na pewno zarówno państwo jak i sunia mieli by z tego wiele radości, pociechy i satysfakcji :razz: P.s. Czy ja mogę poprosić o czekoladkę Merci z nadzieniem nugatowym? ;) Quote
Hakita Posted June 19, 2007 Posted June 19, 2007 Ależ wspaniałe wiadomości!!! :loveu: :loveu: :loveu: Hurrra!!! :multi: Hurrra!!! :multi: Hurrra!!! :multi: Bądź szczęśliwa i kochana Karusiu przez całe swoje życie!!! :loveu: Brawo, brawo Dziewczyny!!! Quote
magda z. Posted June 19, 2007 Posted June 19, 2007 Ja jeszcze dziękuję Justynie za super wyprawkę dla małej, było tam wszystko:loveu: :loveu: :loveu: To Fuńcia jednak stadna kobitka:cool3: Karunia ma niesamowitą energię, mam nadzieję że w nowym domku wszystko już będzie tylko dobrze:lol: Quote
zuziaM Posted June 19, 2007 Posted June 19, 2007 [quote name='magda z.'] mam nadzieję że w nowym domku wszystko już będzie tylko dobrze:lol:[/quote] Ja tez mam nadzieje...... bo jak sie rozmysla.... to znaja moj adres i ..... moge nagle ja znow zobaczyc na swoim podworku .... TFU, TFU, TFU... przez lewe ramie :evil_lol: ! O psiej szkole mowili tyle, ze .... przydalaby sie takiemu diablowi :evil_lol: . Justynko - z nugacikiem .... zjem wiec za Twoje zdrowko :evil_lol: ! Quote
Justynak Posted June 19, 2007 Posted June 19, 2007 [quote name='zuziaM']Justynko - z nugacikiem .... zjem wiec za Twoje zdrowko :evil_lol: ![/quote]Cwaniara ;) A czy to już aby nie trzeba zmienić tytułu wątku i nie przenieść go do działu "szczęśliwe zakończenia" żeby nie blokować miejsca innym, jeszcze bezdomnym biedactwom? :razz: Quote
Macho Posted June 19, 2007 Posted June 19, 2007 suuper wiesci ! wlasnie..tez mam nadzieje ze jakies fotki beda KIEDYS? ;) Quote
Ania z Bytomia Posted June 19, 2007 Author Posted June 19, 2007 tytuł wątku już zmieniony, bardzo sie ciesze że Karunia spodobała sie nowym opiekunom :placz: aż sie poryczałam z radości:oops: , ale jakby co zawsze znajdzie sie u mnie dla niej miejsce ! zuziu czy podpisałaś z nowymi właścicielami umowe adopcyjną ? :roll: i czy wysterylizują sunie po 1 cieczce ? ja niestety nie miałąm jak poddać ją sterylce bo jest za młoda, a jak wiadomo hormony takze są jej potrzebne do wzrostu :cool1: mam nadzieje że wszystko jest dopięte na ostatni guzik i będziesz ją miała zuziu na oku :cool3: teraz został mi tylko dług w lecznicy do spłacenia :shake: jedna osóbka obiecała pomoc w spłacie długu po 10 lipca(za co bardzo dziękuje:loveu: ), ale pieniążki są potrzebne na już :-( mój nr konta chyba podawałam kilka stron prędzej, bardzo prosze o wsparcie... :oops: Quote
Hakita Posted June 19, 2007 Posted June 19, 2007 Aniu, pisałam wcześniej, może przeoczyłaś. Wyślij mi proszę nr konta na pv, jutro coś wpłacę, chociaż 20-30 zł. :roll: Quote
BoUnTy Posted June 19, 2007 Posted June 19, 2007 Aniu jeśli nazbierasz choćby te 50 zł, to ja postaram się resztę dopłacić wcześniej, ale nie obiecuję :( A jak nie dam rady, to co zrobimy? :> Porzeczki będziemy sprzedawać lub na bazarku cos się wystawi :) :cool3: Sońce dobrze będzie, zresztą wiedzisz jak narazie się wszytstko ładnie udaje !;) Na mnie mozesz liczyć (w zamian gdyby co podrzuce Ci na tymczas szczeniaka lub 2 - albo też 4, ale myślę, że nie bedzie takiej potrzeby :P) Quote
Justynak Posted June 19, 2007 Posted June 19, 2007 Aniu wysłałam Ci na konto małe "conieco" ;). Niestety na więcej na razie mnie nie stać, bo trochę nadwątliła mój budżet ta weekendowa, 600 kilometrowa wycieczka na trasie Lwówek Śląski-Górny Śląsk :shake:, ale i tak było warto :razz:. Quote
Ania z Bytomia Posted June 19, 2007 Author Posted June 19, 2007 dziękuje za odzew w sprawie długu :oops: :loveu: mój nr konta to ING Bank Śląski 15 1050 1243 1000 0022 9470 1335 ( najlepiej z dopiskiem "dług Kary" aby mój TZ sie nie pomylił i nie przelał tej kasy np na opłate za wode :angryy: choć uprzedziłam go już o tym, żeby bez mojej wiedzy za nic nie płacił :diabloti: ) jak tylko jakieś pieniążki do mnie dojdą to zaraz będe robiła tutaj raporty od kogo i ile aby wszystko sie zgadzało ;) i prosze nie zostawajcie anonimowi :eviltong: podpisujce sie abym łatwiej mogła określić kto ile wpłacił aby nie było nieporozumień :oops: Quote
zuziaM Posted June 20, 2007 Posted June 20, 2007 Jak pisalam , wiesci beda w miare na biezaco. Jak tylko bede rozmawiala z kolezanka, ktora pracuje z nowa pania Karusi. Ale badzcie spokojni - Karunia tak urzekla wszystkich, ze krzywda zadna jej nie spotka ... to naprawde dobrzy ludzie, co sie nieczesto zdarza - cala rodzina jednakowo kochajaca psiaki ! Poniewaz Kara byla odbierana o polnocy, nie podpisywalam umowy, ale jest juz wydrukowana i przekaze kolezance, to w pracy podrzuci do podpisania wlascicielce. Samo przekazanie mialo wygladac inaczej, a nastapilo szybciej i nie mialam umowy w domu ( oni mieli po Karusie przyjechac do mnie do pracy, a przyjechali do domu ). O sterylizacje sie nie martw. Z pewnoscia to zrobia, bo nie chca szczeniaczkow. W domu jest juz inna suka, wiec nie ma niebezpieczenstwa, a oprocz tego w Niemczech inaczej to troche wyglada niz w Polsce :cool3: - tam sie pilnuje psiakow i o nie dba....... i tylko sobie poki co mozemy zyczyc, zeby i u nas wreszcie nastapily jakies zmiany na lepsze :cool3: . Na dlug rowniez cos dorzuce. Quote
zuziaM Posted June 21, 2007 Posted June 21, 2007 Karcia w drodze z Wroclawia. [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/25562c3858e3d0d0.html"][IMG]http://images30.fotosik.pl/3/25562c3858e3d0d0med.jpg[/IMG][/URL] Quote
Ania z Bytomia Posted June 21, 2007 Author Posted June 21, 2007 zizui dziękuje za foteczke :loveu: :multi: Na moje konto wpłyneła dzisiaj pierwsza wpłata : [B]30 zł - Justykak, bardzo dziękuje ;) [/B] Quote
zuziaM Posted June 21, 2007 Posted June 21, 2007 Dzisiaj napisze do kolezanki zeby sie dowiedziala, co u Karusi. Quote
Ania z Bytomia Posted June 21, 2007 Author Posted June 21, 2007 mam nadzieje że wszystko jest oki ;) Quote
Justynak Posted June 21, 2007 Posted June 21, 2007 Ciesze się, że pieniążki doszły (bałam się, że wrócą, bo miałam bardzo mało danych do opisania przelewu) :lol:! Aniu napisz proszę ile tego długu Ci jeszcze zostało, to po "Matki Boskiej Pieniężnej";) postaram się coś jeszcze dosłać. Z (nie)cierpliwością czekam na wieści z domu Karusi! :razz: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.