Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Jezu Kochany !!! jak dobrze że są wieści od Kary :shake: poszłam spać dopiero o 10 rano, całą noc przesiedziałam przy kompie i telefonie, Justynko sory że nie odebrałam rozmowy :oops: ale dopiero teraz z łóżka sie wytaraszczyłam:shake: jeśli nowi właście by jednak nie chcieli Karuchy przyjme ją spowrotem, głupia ze mnie wariatka ! mogłam posłać więcej fotek, żeby mogli ją dokładnie zobaczyć :shake: ale Karcia jest taka żywa i narwana że ciężko zrobić jej ładną fotke, dlatego na zdięciach jest przywiązana :oops: na działce robiłam jej ok 20 fotek i tylko kilka nadawało sie do publikacji :evil_lol: bardzo sie ciesze że wróciła do formy zdrowotnej :multi: poprostu chyba za dużo wrażeń jak na taką istotke :shake:

  • Replies 344
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Kara juz pojechałą z Zuzią. Ostatecznie okazało się, że mój brat będzie po południu we w-wiu i nas zabierze autem.
spotkałyśmy sie z Justynką nad Odrą, Kara nie oponowała, żebym ją na smyczy prowadziła. Potem spacerowałyśmy, Fuńcia też jest super psiakiem:), a potem brat nas zabrał i spędziliśmy ok godziny na stacji benzynowej, gdyż czekaliśmy na przyjazd jego dziewczyny pociągiem. Tam Kara sie wybawiła, wymęczyła i chyba nas polubiła:) W samochodzie siedziała sobie grzecznie, a w momencie przekazania ładnie wyszła z auta i zrobiła siku na trawce:)
Jest niesamowitym psiakiem, pełnym miłości-jestem teraz cała w bąblach, bo mam uczulenie na trawę, a ona cała sie w niej wytarzała podczas zabawy. Bardzo ufna, przytulasta niunia. mam kilka zdjęć robionych komórką, prześlę zuzi i ona je wklei. Dzwoniłam jeszcze i dalej w następnym aucie też sprawuje sie dobrze. mam nadzieję, że przypadnie do serca nowym właścicielom:)

Posted

Strasznie za Tobą Justynko zaglądała w samochodzie i piszczała.
a i straszna z niej panikara, jak weszła na kamień to od razu nam się rozłozyła na plecy z piskiem, po obejrzeniu zobaczyłysmy, że nic tam nie było:roll:

Posted

My też tęsknimy za Karusią :-(. Po naszym rozstaniu Funia przez pół drogi stawała i oglądała się do tyłu :crazyeye:. Widocznie też się do młodego upierdliwca przywiązała i nie mogła zrozumieć dlaczego nagle stado się zmniejszyło a ja nic z tym nie robię ;).
Mam nadzieję, że Kara przypadnie do gustu nowym ludziom i że będzie jej w nowym domku na prawdę dobrze :lol:

Posted

No to spiesze doniesc wszystkim, ze Karusia jeszcze wczoraj o godz. 23,50 zostala odebrana i pojechala do nowego domku :multi: :lol: :multi: :lol: !

Panstwo po prostu juz sie nie mogli jej doczekac i cala rodzina zapakowali sie po pracy ( pani starsza - mama pracuje do 23 ) do auta i przyjechali !
Karusia ich najpierw na dworze obszczekala ( ma ladny glosik - taki gruby - sliczny ), potem poobskakiwala, dajac upust swojej szczeniackiej energii ..... no i zdobyla tymi swoimi szalenstwami wszystkich :loveu: !
W domu tez biegala wciaz i tylko na sekundy dopadala kogos, obskakala i .... pedzila dalej.
Pani - mama byla zadowolona, ze Karusia jest mniejsza, bo mieli tylko duze psy ostatnio i chyba ja to troche meczylo.
Juz debatowali nad odpowiednim jedzeniem, zeby Karcie podtuczyc i zapewnic odpowiednie substancje odzywcze dla jej organizmu ( w mlodym szczeniectwie raczej byla tego pozbawiona - nawet zauwazylam, ze jej tylne lapki sa takie nieco beczulkowate :roll: ).
Wiec bedzie dostawala Eukanube, a widzac Panstwa, to mysle, ze i smakolykow jej nie zabraknie :evil_lol: . Zreszta juz przyjechali z kabanoskami i ciasteczkami ...... a i ja dostalam .... kawe i czekoladki Merci - zapraszam do degustacji wszystkich, ktorzy nam pomagali :lol: .
Nowe wiesci przekaze , jak tylko cos uslysze. Beda przekazywane przez moja kolezanke. Ale dajmy im chwile na odsapniecie...... po nocy pewnie sa ledwie zywi dzisiaj.....

Posted

Wiedziałam, że tak będzie !!!:multi::multi::multi: Karaluch potrafi złamać każde serce!!! :evil_lol: Aż mi się łezka w oku zakręciła ze wzruszenia... :-(
A czy nowi państwo nie myślą o posłaniu Karusi do jakiejś psiej szkoły? To jest bardzo mądra i pojętna zwierzyna, więc na pewno zarówno państwo jak i sunia mieli by z tego wiele radości, pociechy i satysfakcji :razz:

P.s.
Czy ja mogę poprosić o czekoladkę Merci z nadzieniem nugatowym? ;)

Posted

Ależ wspaniałe wiadomości!!! :loveu: :loveu: :loveu:
Hurrra!!! :multi: Hurrra!!! :multi: Hurrra!!! :multi:
Bądź szczęśliwa i kochana Karusiu przez całe swoje życie!!! :loveu:


Brawo, brawo Dziewczyny!!!

Posted

Ja jeszcze dziękuję Justynie za super wyprawkę dla małej, było tam wszystko:loveu: :loveu: :loveu: To Fuńcia jednak stadna kobitka:cool3: Karunia ma niesamowitą energię, mam nadzieję że w nowym domku wszystko już będzie tylko dobrze:lol:

Posted

[quote name='magda z.'] mam nadzieję że w nowym domku wszystko już będzie tylko dobrze:lol:[/quote]

Ja tez mam nadzieje...... bo jak sie rozmysla.... to znaja moj adres i ..... moge nagle ja znow zobaczyc na swoim podworku .... TFU, TFU, TFU... przez lewe ramie :evil_lol: !
O psiej szkole mowili tyle, ze .... przydalaby sie takiemu diablowi :evil_lol: .

Justynko - z nugacikiem .... zjem wiec za Twoje zdrowko :evil_lol: !

Posted

[quote name='zuziaM']Justynko - z nugacikiem .... zjem wiec za Twoje zdrowko :evil_lol: ![/quote]Cwaniara ;)

A czy to już aby nie trzeba zmienić tytułu wątku i nie przenieść go do działu "szczęśliwe zakończenia" żeby nie blokować miejsca innym, jeszcze bezdomnym biedactwom? :razz:

Posted

tytuł wątku już zmieniony, bardzo sie ciesze że Karunia spodobała sie nowym opiekunom :placz: aż sie poryczałam z radości:oops: , ale jakby co zawsze znajdzie sie u mnie dla niej miejsce ! zuziu czy podpisałaś z nowymi właścicielami umowe adopcyjną ? :roll: i czy wysterylizują sunie po 1 cieczce ? ja niestety nie miałąm jak poddać ją sterylce bo jest za młoda, a jak wiadomo hormony takze są jej potrzebne do wzrostu :cool1: mam nadzieje że wszystko jest dopięte na ostatni guzik i będziesz ją miała zuziu na oku :cool3: teraz został mi tylko dług w lecznicy do spłacenia :shake: jedna osóbka obiecała pomoc w spłacie długu po 10 lipca(za co bardzo dziękuje:loveu: ), ale pieniążki są potrzebne na już :-( mój nr konta chyba podawałam kilka stron prędzej, bardzo prosze o wsparcie... :oops:

Posted

Aniu jeśli nazbierasz choćby te 50 zł, to ja postaram się resztę dopłacić wcześniej, ale nie obiecuję :( A jak nie dam rady, to co zrobimy? :> Porzeczki będziemy sprzedawać lub na bazarku cos się wystawi :) :cool3: Sońce dobrze będzie, zresztą wiedzisz jak narazie się wszytstko ładnie udaje !;) Na mnie mozesz liczyć (w zamian gdyby co podrzuce Ci na tymczas szczeniaka lub 2 - albo też 4, ale myślę, że nie bedzie takiej potrzeby :P)

Posted

Aniu wysłałam Ci na konto małe "conieco" ;). Niestety na więcej na razie mnie nie stać, bo trochę nadwątliła mój budżet ta weekendowa, 600 kilometrowa wycieczka na trasie Lwówek Śląski-Górny Śląsk :shake:, ale i tak było warto :razz:.

Posted

dziękuje za odzew w sprawie długu :oops: :loveu: mój nr konta to ING Bank Śląski
15 1050 1243 1000 0022 9470 1335 ( najlepiej z dopiskiem "dług Kary" aby mój TZ sie nie pomylił i nie przelał tej kasy np na opłate za wode :angryy: choć uprzedziłam go już o tym, żeby bez mojej wiedzy za nic nie płacił :diabloti: )
jak tylko jakieś pieniążki do mnie dojdą to zaraz będe robiła tutaj raporty od kogo i ile aby wszystko sie zgadzało ;) i prosze nie zostawajcie anonimowi :eviltong: podpisujce sie abym łatwiej mogła określić kto ile wpłacił aby nie było nieporozumień :oops:

Posted

Jak pisalam , wiesci beda w miare na biezaco. Jak tylko bede rozmawiala z kolezanka, ktora pracuje z nowa pania Karusi.
Ale badzcie spokojni - Karunia tak urzekla wszystkich, ze krzywda zadna jej nie spotka ... to naprawde dobrzy ludzie, co sie nieczesto zdarza - cala rodzina jednakowo kochajaca psiaki !
Poniewaz Kara byla odbierana o polnocy, nie podpisywalam umowy, ale jest juz wydrukowana i przekaze kolezance, to w pracy podrzuci do podpisania wlascicielce. Samo przekazanie mialo wygladac inaczej, a nastapilo szybciej i nie mialam umowy w domu ( oni mieli po Karusie przyjechac do mnie do pracy, a przyjechali do domu ).
O sterylizacje sie nie martw. Z pewnoscia to zrobia, bo nie chca szczeniaczkow. W domu jest juz inna suka, wiec nie ma niebezpieczenstwa, a oprocz tego w Niemczech inaczej to troche wyglada niz w Polsce :cool3: - tam sie pilnuje psiakow i o nie dba....... i tylko sobie poki co mozemy zyczyc, zeby i u nas wreszcie nastapily jakies zmiany na lepsze :cool3: .
Na dlug rowniez cos dorzuce.

Posted

Karcia w drodze z Wroclawia.
[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/25562c3858e3d0d0.html"][IMG]http://images30.fotosik.pl/3/25562c3858e3d0d0med.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Ciesze się, że pieniążki doszły (bałam się, że wrócą, bo miałam bardzo mało danych do opisania przelewu) :lol:!
Aniu napisz proszę ile tego długu Ci jeszcze zostało, to po "Matki Boskiej Pieniężnej";) postaram się coś jeszcze dosłać.

Z (nie)cierpliwością czekam na wieści z domu Karusi! :razz:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...